Na mój kanał zapraszam wielbicieli literatury, filmu, teatru i "innych sztuk". Jeżeli lubisz "siano dla oczu" odwiedź @Czytam i pisze. Zapraszam internautów w każdym wieku a zwłaszcza tych starszych od węgla.
Bardzo fajny tag! W klimatach "Kociej szajki" pamiętam z dzieciństwa książkę "Ryży Placek i trzynastu zbójców" Jana Tettera Szlachetny kot Ryży Placek ratuje powabną kotkę (i jej matkę chyba też ) z łap portowej bandy kociej. Super thriller, czytało się to z wypiekami na twarzy! 😊 Te bałkańskie książki wyglądają na interesujące... BTW: czytała Pani coś Ivo AndrIcia? Jeśli nie, to polecam zwłaszcza "Most na Drinie". Pozdrawiam serdecznie.
@musttoonekurg5727Сағат бұрын
Oj, przeczuwam, że oglądanie tego tagu uszczupli niejeden budżet 😉... Zaczęłam przeglądać zasoby sklepu biblioteki szczecińskiej, jutro wybieram się do owadziego dyskontu w poszukiwaniu Kuźmińskich, a "Kocią Szajkę" mam na uwadze, gdyż zamieszkuję z członkami takowej 😺. Zdecydowanie pobudza Pani do myślenia o literaturze 👍.
@monikabrand6589 сағат бұрын
Pani Aniu, czy dobrze pamiętam, że mieszka Pani w Międzyrzeczu? Jeśli tak, to koniecznie musi Pani kupić lub wypożyczyć „Pulverkopf” Edwarda Pasewicza! Akcja dzieje się w Meseritz, czyli przedwojennym Międzyrzeczu. Polecam bardzo! Ja też kupuję książki i nie zamierzam przestać 😄
Сағат бұрын
Miałam dwa egzemplarze "P".Znam Autora od dawna.Niestety,"P" nie jest dla mnie.A nawet bardzo nie dla mnie.Choć wiersze oraz inne utwory Autora bardzo lubię.Tak bywa!:)
11 сағат бұрын
Co do pierwszej książki miałem przypuszczenia, że to może być paździerz. Lubię odwiedzać księgarnię na wyjazdach, popatrzeć co lokalsi kupują, może wyłapać jakieś polskie nazwisko wśród autorów.
Сағат бұрын
To sympatyczne!:)
12 сағат бұрын
Właśnie w ubiegłym tygodniu rozmawiałem z koleżanką, że odkładamy wszystko na później, szczególnie przyjemności. Będziemy więcej czytać jak będziemy na emeryturze, będziemy sadzić pomidory jak będziemy mieli działkę i tak dalej. Tylko dlaczego wszystko odkładać? Żyjemy teraz, korzystajmy. No i część Twoich książek trafiła do mnie za co jestem ogromnie wdzięczny! Pozdrawiam :)
Сағат бұрын
Carpe diem......
@agatarutkowska179113 сағат бұрын
Ja korzystam z biblioteki, ze względu na brak miejsca. Mam fajnie, bo biblioteka reaguje żywo na moje potrzeby, nawet nowości mam na bieżąco 🙂 „Nocami krzyczą sarny” już za mną, „Alchemie” wczoraj przyniosłam, spodziewam się uczty. Książki to wielkie skarby, którymi możemy się cieszyć, a nie zawsze tak było 🍀 serdeczności ❤
Сағат бұрын
Ja uważam swoje książki jak niezawodnych przyjaciół!Pozdrowienia wieczorne.
@ula.yt5Күн бұрын
Dobry wieczór Aniu, też tak myślałam, że książki są drogie bo kupuję je nałogowo i wiem jaki to wydatek ale ostatnio z córką jeżdżę po centrum Warszawy i zdarza się w upale schronić przed słońcem w kawiarni gdzie za lemoniadę płacę 20-24 PLN i tak sobie wówczas myślę, że jednak książki są TANIE, pozdrawiam serdecznie 😊
Przede wszystkim nie mogę się napatrzyć, jak pięknie Pani w tej fryzurze, no cudo! Jeśli Pani pozwoli, to zapożyczę ten tag i opowiem o swoim kupowaniu książek u siebie na kanale. Pozdrawiam turkusowo! ❤
Күн бұрын
Dziękuję.Oryginalne pytania na kanale Esa czyta.Czekam na wykonanie.Pozdrawiam spod kasztanowca.
@joannakrolikowska187Күн бұрын
Biblioteka to fantastyczne miejsce, korzystam namiętnie! Jutro odbieram moje zamówienia, częściowo z Pani polecenia: Archipelag Psa, Avici biografia, Błądzą wszyscy ale nie ja, Czasy Kóz, Klucz do Kaczyńskiego i Ślepowidzenie. Mam nadzieję, że w kwartał dam radę to przeczytać.
Күн бұрын
Na pewno dasz radę.Pozdrawiam spod jabłonki.
@magdeuke2 күн бұрын
Kupowanie książek to pasja równie dobra jak ich czytanie😉 a jak te pasje się ze sobą łączą to już ideał w ogóle! Bardzo fajny tag😁 I uwaga zupełnie nie książkowa, ale muszę: w kolejnym odcinku podziwiam ten cudowny kolor włosów😍 bardzo twarzowy😊
Күн бұрын
Dziękuję!Farba jeszcze została!Chętnie obejrzałabym Twoje wykonanie tagu.Pozdrawiam spod lipy.
@magdeukeКүн бұрын
Pomyślę, pomyślę, bo fajny😁 na razie ma zaległości w odmawianiu antyku😅
@ania73822 күн бұрын
Czytam odkąd nauczyłam się czytać. Nie cierpię na brak pieniędzy, mimo to nie kupuję bezrefleksyjnie wszystkiego. Korzystam z bibliotek w stopniu raczej umiarkowanym, bo nie wszystko co mnie interesuje jest do wypożyczenia. Książki z drugiej ręki kupuję czasem, ale od tzw. "pierwszego czytelnika", nie interesują mnie starocie z antykwariatu, ani tzw. książki z duszą, ponieważ jak książek nie zbieram, przeczytam i posyłam dalej w świat. Do biblioteki oddaje rzadko i raczej wkładam do tzw. szafki bookcrossingowej niż bezpośrednio zostawiam bibliotekarkom. Bibliotekarki w mojej bibliotece miejskiej nie patrzą przychylnie na tzw. "dary". Selekcja w bibliotekach to rzecz normalna i nie ma co przypisywać im jakiś demonicznych cech. Nie oszukujmy się nie wszystkie książki są dobre i ponadczasowe, wiele z tych 35 tys rocznie wydanych w Polsce, to grafomania w czystej postaci, wiele też się dezaktualizuje dlatego czas i zainteresowanie czytelników, to dobre mierniki jakości książki. Może nie najlepsze, ale jakieś niestety trzeba przyjąć. Usuwa się często książki stare, zaczytane, niekompletne, więc tym bardziej nie płaczmy nad selekcją. Cena książki, a przede wszystkim stosunek wyprodukowania książki papierowej, do jej dystrybucji i promocji nie jest wiedzą tajemną - od dawna wiadomo, że produkcja to grosze, tantiemy dla autorów to 2%-15% jeśli jesteś uznanym pisarzem od sprzedaży, korekta i tłumaczenie to też niewielkie pieniądze, a największe zyski ciągną dystrybutorzy i księgarze, więc czytelnik płaci konkretny haracz. Te informacje są ogólnie dostępne w internecie, więc nie trzeba oglądać filmiku grafzero, który nie wszystkie aspekty bierze pod uwagę, niektóre przemilcza, inne upraszcza. Niestety nieodmiennie przeżywa, żali się i biadoli jak skrzywdzony chłopiec. Ja osobiście wolałam sobie problem wygooglować, bo nie dałam rady słuchać jego wynurzeń. Poza tym moim sposobem na tanie czytanie jest czytnik i abonament na Legimi, dzięki temu za książki, które Pani kupiła za 300 zł ja zapłaciłam 44,90 - bo taki jest koszt abonamentu, na razie mam dwa tomy, bo trzeci nie został jeszcze na Legimi udostępniony, ale to i tak jakieś 6-7 razy taniej niż Pani zapłaciła.
Күн бұрын
Można i tak,i tak!Wybór należy do czytelnika!Pozdrawiam.
@ap89712 күн бұрын
Z kupowania książek nie trzeba się tłumaczyć.To są zawsze najlepiej wydane pieniądze.🤓🍀😄
Күн бұрын
Zgadzam się!!!!:)
@Joanna55.2 күн бұрын
Aniu, dyplomu dziękczynnego nie można gdzieś zapodziać.Należy w ramkę i za szkiełko i na ścianę.🤣🤣🤣.Trzy tomy Krzysztofa Pomiana coś pięknego.Ależ prezent sobie sprawiłaś.Ten tag zrobiłam u Esy.Ostatnio kupiłam tomiki poetyckie nominowane do Literackiej Nagrody Nike.Mam duży dom, książki są w każdym pokoju i mimo obietnic, że nie kupię, to slowa nie dotrzymuję.Ostatnio mam fazę na kupowanie książek z dzieciństwa.Wtedy były niedostępne w księgarniach to ciagle je wypożyczałam. Bibliotekarki pozwalały mi na wypożyczenie większej ilości, chyba cieszyły się z nabijanej statystyki wypożyczeń."Czarną kurę" znalazłam, ale " Historię gałgankowej Balbisi" nie potrafię odszukać i chyba pójdę po nią do biblioteki😢.Jestem ogromnie ciekawa prezentowych wrażeń. A, i jeszcze jedno.Czytam do oporu, tyle ile się da, na czytelnictwo w lepszym świecie nie liczę.Sorry.😘
Күн бұрын
Teraz czytam Twoje prezenty.Poezję Justyny Kulikowskiej (podobno gorące nazwisko).Komiks Jacka Świdzińskiego "Festiwal".Pozdrawiam spod dzikiego wina.
@Joanna55.Күн бұрын
"Festiwal" przeczytałam. Treść bardzo mi się podobała.Przeszkadzały twarde kartki i nie do końca podobała mi się kreska.A gorące nazwisko polskiej poetki zaraz sprawdzę.Dzięki.
@wiesawad.44622 күн бұрын
Pani Aniu, mam nadzieję, że po tamtej stronie razem dokończymy czytać te książki, których nie zdążymy. Ujęła mnie Pani tym stwierdzeniem, bo ja ciągle marzę o tym, że będę "tam" bibliotekarką, tego marzenia nie zdążyłam zrealizować, a teraz już bliżej niż dalej. Również nie żałuję kupowania książek, chociaż emeryturę mam iście głodową. Nie mam absolutnie żadnych rozrywek od wielu lat, poza książkami właśnie. Gorzej u mnie z miejscem, bo niestety, musiałam na coraz mniejsze mieszkania się przeprowadzać, a teraz to już, szkoda gadać. Bibliotekom darowałam wiele razy, najczęściej gdy się przeprowadzałam to hurtem. Rozdaję książki obcym, znajomym z różnych forów itp. Pozdrawiam emerytów (i nie tylko) i miłośników czytania.
Күн бұрын
Emeryci,czytelnicy - łączmy się w naszej pasji!Serdecznie pozdrawiam.
@MK-fp8ke5 сағат бұрын
Czemu Pani nie sprzedaje przeczytanych książek? W ten sposób można byłoby zaoszczędzić na nowe.
Сағат бұрын
@@MK-fp8ke Raz sprzedałam 600 książek do antykwariatu Tezeusz.Otrzymałam za nie 250 zł.I odechciało mi się sprzedawania!
@czeslawawroblewska51562 күн бұрын
Jednego zaluje ze nie bede mogla zabrac ksiazek ze soba na tamta strone , jedyny problem to taki ze nie mam komu zostawic tych najbardziej ukochanych z ktorymi nie potrafie sie rozstac , inne oddalam do clubu bo ksiazki sa dla ludzi .
Күн бұрын
Wydaje mi się,że nie trzeba zabierać,bo Tam będą wszystkie tytuły!Pozdrawiam.
@bozenas.68302 күн бұрын
Książki kupuję tylko przez internet - księgarnie (czasami to przedsprzedaż), Allegro, antykwariaty. Niestety, uwielbiam mieć książki na własność, więc nie korzystam z bibliotek. Książki do bieżącego czytania są na nocnym stoliku przy łóżku. "Jeden dzień z życia Abeda Salamy" jest też do szybkiego z nią spotkania. Kupuję dużo książek, ale nie czuję z tego powodu żadnych wyrzutów. Ja wierzę, że moim niebem będzie połączenie biblioteki z salą kinową - nic więcej do szczęścia nie potrzebuję. No i oczywiście parę osób, z którymi można o tym podyskutować.
Күн бұрын
Och,takie niebo bardzo mi się podoba!!!!Pozdrawiam spod katalpy.
@annaodalska69992 күн бұрын
Pani Aniu ten film to miód na moje serce. Też uważam ,że na ostatnie lata życia nie będę sobie ograniczała jedynej przyjemności jaką jest kupowanie książek. Też cierpię na tsundoku ale wcale mi to nie przeszkadza. Inni kupują buty, torebki jakieś inne fatałaszki, my książki. Teraz moje zakupy są bardziej wyważone i kupuję to co chcę przeczytać chociaż zdarza się ulec pokusie na wyprzedażach czy w marketach. Ponieważ będzie u nas spotkanie z Jakubem Małeckim zakupiłam jego ostatnią książkę Korowód i przy okazji Zapomniane niedziele Perrin. Uważam że nasze hobby jest cudowne i nie ma co z tym walczyć. Dla mnie najprzyjemniejsza chwilą jak mogę usiąść z książką. Wypożyczam też dużo z biblioteki i taką właśnie czytam Wiesława Myśliwskiego Dramaty:Złodziej, Klucznik Drzewo i Requiem dla gospodyni i jak zwykle jestem zauroczona. Pozdrawiam upalnie szkoda, że nie pod gruszą☀️🥰❤️
Күн бұрын
Sama mądrość!Dziękuję.Pozdrawiam gorąco (+ 30).
@barbarapiotrowska17292 күн бұрын
Alchemia to świetna książka. Maria Skłodowska-Curie pokazana jako mocna kobieta z krwi i kości. Polecam
Күн бұрын
Dziękuję.Niedługo zacznę.:)
@iwonakrasowska94602 күн бұрын
Ach Pani Aniu, oczywiscie, że kupuję i w 🐞 i w innych marketach, używane, nowe, czasem dostaję i biblioteczka się powiększa, czego bardzo się cieszę. Cieszę się jak mało dziecko kiedy przychodzi paczka🤣. To jest piękne co Pani powiedziała, dlaczego odmawiać sobie tych przyjemności, które dają nam radość, spokój, wytchnienie od natłoku spraw i obowiązków. Dziękuję Pani Aniu za kolejny film❤️
Күн бұрын
A jaka przyjemność z każdej nowej książki!Pozdrawiam spod akacji.
@iwonakrasowska9460Күн бұрын
❤️❤️❤️
@WiolettaGorska-jn9hq2 күн бұрын
Witam Panią. Ze mną jest tak jak z Panią. Żadnego zakupu książkowego nie żaluję. Żadnego sobie nie odmówię. Staram się kupować online bo jednak są dużo tańsze. Kocham książki, czytam dużo, mam bardzo dobre, ponieważ wiem co chcę. Moje zakupy w Biedronce, Empik, dadada, Znak są takimi , które spełniają moje oczekiwania. Czytam od najmłodszych lat i czytać będę jak najdlużej. Pozdrawiam i życzę jeszcze więcej pięknych chwil z książkami ❤😊
Күн бұрын
Popieram,popieram....Pozdrawiam serdecznie.
@agnieszkasliwa1432 күн бұрын
Te trzy tomy poświęcone muzeom koniecznie muszą zakupić. Chociaż nigdy nie pracowałam w zawodzie, to z wykształcenia jestem muzeologiem. Cena niestety dla mnie bardzo wysoka, pewnie będę kupować po jednym tomie na miesiąc. Biblioteka w tym przypadku nie pomoże bo wiedza to coś co muszę mieć zawsze pod ręką.
Күн бұрын
Ostatnie zdanie komentarza wspaniałe!Muzeolog,brzmi bardzo ciekawie.Pozdrawiam.
@joannamadej26572 күн бұрын
Jakie wyrzuty sumienia? Pieniądze wydane na książki, to najlepiej wydane pieniądze! :)
Күн бұрын
O to to to.....:)
@renatal54233 күн бұрын
Książka ostatnia ,a w Twoim rankingu pierwsza już na mojej liście . Zawsze trafiasz Aniu w mój gust czytelniczy ,więc już się cieszę na wspaniałą lekturę. Pozdrawiam serdecznie
3 күн бұрын
Życzę więc wspaniałej lektury!Pozdrawiam gorąco.
@jagienka77234 күн бұрын
U mnie z Artrege tylko „Ściana”. To, że była super to już wiemy. Teraz zabrałam się za „Alchemię” Katarzyny Zyskowskiej, bardzo szanuję tą autorkę („Szklane ptaki”💚).
3 күн бұрын
Polecam też "Nocami krzyczą sarny"K.Zyskowskiej.:)
@wiolettajankowiak82814 күн бұрын
❤
4 күн бұрын
:)
@jaworek7774 күн бұрын
Ja z wydawnictwa Art Rage polecam francuską powieść Bractwo. Wspaniała, choć niestety przeszła bez echa.
4 күн бұрын
Dziękuję za polecenie.:)
@poczytajmycos4 күн бұрын
Cieszę się, że mnie mój książkowy nos nie zawiódł, "Czas starego Boga" to byla książka, która najbardziej mnie zainteresowała i proszę, jest pierwsze miejsce! Koniecznie muszę przeczytać! Pozdrawiam z Karlsruhe!
4 күн бұрын
Masz dobry nos do wyczuwania dobrych książek!Pozdrawiam słonecznie.
@kamilaw.4 күн бұрын
Mi by się przydał stroiciel pianina hi,hi.Wstrzymuję się,bo drogi i kasy szkoda.Są ważniejsze wydatki-książki,psy,porcelana:)
4 күн бұрын
Bardzo ciekawe wydatki!:)
@chrzanowska614 күн бұрын
Dziekuje Pani Aniu❤ siegne po te ostatnią
4 күн бұрын
Polecam.:)
@Japoleczka4 күн бұрын
Pani Aniu, mój szef mieszka tam gdzie toczy się akcja powieści Barry'ego. Przepiękne miejsce ❤ Widziałam tę książkę już wcześniej, ale dopiero teraz czuję się naprawdę zaintrygowana, dziękuję. Jeśli chodzi o "Stroiciela..." to też mi się podobał choć te krótkie książki azjatyckie mają w sobie jakieś zimno emocjonalne. Bohaterowie są obcięci z szerszego kontekstu biograficznego, autorzy pokazują tylko niewielki wycinek ich życia, ściśle związany z fabułą. Do tego jakoś poczuwają się w obowiązku aby udowodnić, że kiedy piszą np o muzyce, matematyce czy czymkolwiek innym to muszą umieścić sporo szczegółowych fragmentów jakby na dowód, że wiedzą o czym piszą. Jest to inne od europejskiej czy amerykańskiej współczesnej prozy. Trochę mi się to podoba, ale też powstrzymuje przed hurtowym sięganiem po takie pozycje.
4 күн бұрын
Szef to ma szczęście!Dziękuję za refleksje o lit.azjatyckiej.:)
@jagienka77234 күн бұрын
Brunhilda kojarzy mi sie z „ Przeeebacz miii Brunhiiildooo”. To taki komentarz wakacyjny i słucham dalej 📚🏖️
4 күн бұрын
Bardzo dziękuję za komentarz.:)
@iwonakrasowska94604 күн бұрын
Dziękuję Pani Aniu❤️
4 күн бұрын
To ja dziękuję!I pozdrawiam.
@iwonakrasowska94603 күн бұрын
❤️❤️❤️
@Marakuja864 күн бұрын
Bardzo fajnie, że kolejne czytanie za Panią, droga, kochana Polonistko! Też zamówiłam sobie przez Allegro książkę od dawna szukaną... Bedę druga w kolejce Hurra, może dostanę komentarz od Pani. Przypomniam o skrzynce odbiorczej i Pozdrawiam serdecznie książkoholiczkę i Jacusia. Iga już u Pani?
4 күн бұрын
Wszyscy,wraz z Jacusiem,dziękujemy za pozdrowienia!I pozdrawiamy.
@buziaczek1974 күн бұрын
Pani Aniu ja wtedy też zamówiłam na tej promocji. Jednak coś się stało, że zamówienie mam dopiero dzisiaj do odebrania. Wydawnictwo cały czas pisało że przepraszają 😊. Nie pamiętam co zamówiłam. I trzy pierwsze pozycje jeśli ich nie wzięłam to kupię sobie jeszcze. Mam jeszcze jakieś w domu. Więc wyślę Pani zdjęcie na e-mail Pani Aniu może Pani jeszcze sobie coś domówi. Pomimo zawirowań ja doceniam małe wydawnictwa. Pozdrawiam
Pani Aniu, proszę nie myśleć o mnie źle ale nie cierpię rosołu i nie spotkałam drugiej takiej osoby jak ja. Ale świat jest piękny!
5 күн бұрын
Och tak,świat jest piękny nawet bez rosołu!Pozdrawiam.
@sawomirkaczmarek1966 күн бұрын
Jak rozpoczyna od Hrabiego to już lubię te książkę. ❤
@milenaa9496 күн бұрын
Pyra, pozdrowienia z Poznania ❤
@iwonakrasowska94606 күн бұрын
❤❤❤ Właśnie wczoraj odebrałam paczkę z kupioną książka, co prawda jest za mną ok 100 stron, ale jestem pod wielkim wrażeniem. Dziękuję Pani Aniu za kolejna przepiękną propozycję 😍
6 күн бұрын
To wspaniale!Pozdrawiam.
@iwonakrasowska94606 күн бұрын
❤️❤️❤️
@HAL1980PL6 күн бұрын
Próbowałem przeczytać, strasznie nudne i nieśmieszne. Niestety
6 күн бұрын
Bywa!:)
@katarzynac58556 күн бұрын
Tak. Cudowna ksiegarnia w Montrealu-Indigo. Spędzałam tam z mężm i synem długie kanadadyjskie zimowe wieczory. Cudowna atmosfera, bardzo wygodne głębokie fotele, w które mozna sie bylo na dlugie godziny zapaść tak, jak w lekturę. Ksiegarnia wielka , ale podzielona na mniejsze pokoiki tematyczne dawała cudowną atmosferę. To było jednak 20 lat temu i mam nadzieję, ze ciagle istnieje i jest w dobrej kondycji. Dziekuję Pani, za Pani pasję, humor i za to, że poleciała mi Pani mnóstwo ciekawych lektur. Mamy bardzo podobny gust czytelniczy. Życzę Pani pieknego lata z fascynującymi ❤książkami.
6 күн бұрын
Och,raj dla miłośników książek!Miło mi,że jesteś!Dziękuję!Pozdrawiam serdecznie,słonecznie !
@AnetaZ.6 күн бұрын
Właśnie słucham w bardzo dobrym audiobooku na Legimi. Nie mogę się oderwać 😊
@Marakuja867 күн бұрын
Ach, ach wakacje, a u Pani jak zwykle fascynująco! Księgarenki japońskie i angielskie. Uff, upały na chwilkę odpuściły i jest chłodnej... Jak je Pani przeżyła, a Jacuś szukał miejsca w lodówce? O Pana Andrzeja, nie pytam, bo mężczyźni, to jest chłopy zawsze jakoś dadzą radę. Mogłabym obecnie stworzyć tag „Moje największe rozczarowanie" i dotyczyłby nie książek, ale pewnego vloga i człowieka uznanego za autorytety, który mówiąc krótko narozrabiał setnie i jeszcze się uniósł w swojej obrazie, a nie ma racji. Proszę wybaczyć te gorzkie żale, tutaj zawsze jakoś tak swojsko. Proszę zajrzeć do skrzynki nadawczej, niesdpodzanka czeka! Pozdrawiam. P.S Są na szczęście i mili przyjaciele z vloga historycznego oraz PANI!
@WojciechWachniewski-st1zm7 күн бұрын
BRAWO!!! Wspaniała opowieść o wspaniałej książce. Kochane opowieści o tym co nie tak - wciągają, jak nie wiem co. 😊 Moje ulubione fragmenty to uczta popielcowa imci Eryka, podróż dr. Blaua do wdowy po naukowcu (czy to nie aby podróż do... Gdyni?!), historia Filipa Verheyena (to ten anatom rysownik od CHORDO ACHILLIS) i kochana Strefa Boga z panią biolog lecącą przez pół świata z misją - co by nie rzec - miłości! Kawał dobrej roboty Pani T.!!! 😊♍♥️👍
@kamilaw.7 күн бұрын
U mnie w Puławach z rok temu zamknięto księgarnie,która była tam kilkadziesiąt lat.Kupowałam w niej książki odkąd tylko zaczęłam czytać.Była przy moim domu.A teraz jest tam kebab jakiegoś ciemnoskórego człowieka.Niech to szlag,za przeproszeniem.Taka nasza przyszłość najbliższa.Porażka totalna.
7 күн бұрын
Niestety!Realia ekonomiczne są bezwzględne!:)
@anielaluba38727 күн бұрын
Dziękuję pozdrawiam Ubolewam ze we Wschowie zamyka się Ksiegatnia
7 күн бұрын
Ach,jaka szkoda!:)
@Joanna55.8 күн бұрын
Księgarnie to mój żywioł. Zawsze , gdy tylko jestem w mieście , odwiedzam i te nielubiane i te lubiane. Najbezpieczniej jednak czuję się, gdy mogę buszować w Internecie, a w księgarni ewentualnie wziąć w ręce i poczytać kilka stron. Uwielbiam też czeskie i obowiązkowo zahaczam o tę w Krnovie.,po to by stwierdzić, że Czesi czytają te same książki ,co my, z literatury światowej, są też polskie tytuły i niestety są czeskie powieści, które nie zostały jeszcze przetłumaczone, albo tłumaczenie się ślamazarzy. Bardzo zasmuciła mnie wiadomość, że z mapy Opola zniknęła księgarnia „Suplement”, przestała przynosić dochody, mimo że właściciele oddali jej swoją miłość, czas i realizowali misję..Bardzo ciekawa jest księgarnia „Makama” w Krapkowicach. Jeszcze się trzyma. A przed Wielkanocą odwiedziłam księgarnię w Kamiennej Górze, ależ ona jest fantastycznie zaopatrzona w książki regionalne. Kupiłam kolejne baśnie o Liczyrzepie. Dziękuję bardzo za „Ostatnią księgarnię w Londynie”. Przysłałaś mi ją po to, bym też płakała? Już ją z półki ściągnęłam. A że „Witajcie w księgarni….” Nie spodobała się, to nic dziwnego. To taka „kocykowa” powieść. Nie rozumiemy Koreańczyków i dla nas zawsze będzie to literatura na pograniczu śmieszności .Zastanawiam się czy koreańscy autorzy, widząc zainteresowanie , nie piszą swoich powieści pod Europejczyków. Czytamy tę literaturę „owczym pędem”, bo tytuł jest mocno eksploatowany na YT i jak youtuberzy polecają, to może warto sięgnąć i potem w towarzystwie powiedzieć ”przeczytałam”. I wystarczy pomarudzić , że to nie tak, że fabuła prościutka, a bohaterowie jednowymiarowi, by zostać zaatakowanym i przygniecionym argumentami, że bardzo się mylę. Inaczej jest z literaturą japońską, ale tę mam obczytaną, a koreańskiej przeczytałam może cztery pozycje, a to niewiele, by obiektywnie ją ocenić. To biorę „Ostatnią księgarnię…” i idę płakać.
7 күн бұрын
Uwielbiam księgarnie!W Mczu została jedna.Żeby pobuszować jadę do Poznania.Moja ulubiona,to Arsenał na Starym Rynku.Właściciele są wspaniali!Można podyskutować o literaturze!Nie to,co w sieciówkach.Niech żyją księgarnie z duszą!
@agatarutkowska17918 күн бұрын
Ta druga opowieść przypomniała mi nieco o książce: „Biblioteka w oblężonym mieście”. Pozdrawiam lipcowo 🌻byłam w kilku krajach w księgarni, z ciekawszych-gruzińskiej🪴
Пікірлер
Bardzo fajny tag! W klimatach "Kociej szajki" pamiętam z dzieciństwa książkę "Ryży Placek i trzynastu zbójców" Jana Tettera Szlachetny kot Ryży Placek ratuje powabną kotkę (i jej matkę chyba też ) z łap portowej bandy kociej. Super thriller, czytało się to z wypiekami na twarzy! 😊 Te bałkańskie książki wyglądają na interesujące... BTW: czytała Pani coś Ivo AndrIcia? Jeśli nie, to polecam zwłaszcza "Most na Drinie". Pozdrawiam serdecznie.
Oj, przeczuwam, że oglądanie tego tagu uszczupli niejeden budżet 😉... Zaczęłam przeglądać zasoby sklepu biblioteki szczecińskiej, jutro wybieram się do owadziego dyskontu w poszukiwaniu Kuźmińskich, a "Kocią Szajkę" mam na uwadze, gdyż zamieszkuję z członkami takowej 😺. Zdecydowanie pobudza Pani do myślenia o literaturze 👍.
Pani Aniu, czy dobrze pamiętam, że mieszka Pani w Międzyrzeczu? Jeśli tak, to koniecznie musi Pani kupić lub wypożyczyć „Pulverkopf” Edwarda Pasewicza! Akcja dzieje się w Meseritz, czyli przedwojennym Międzyrzeczu. Polecam bardzo! Ja też kupuję książki i nie zamierzam przestać 😄
Miałam dwa egzemplarze "P".Znam Autora od dawna.Niestety,"P" nie jest dla mnie.A nawet bardzo nie dla mnie.Choć wiersze oraz inne utwory Autora bardzo lubię.Tak bywa!:)
Co do pierwszej książki miałem przypuszczenia, że to może być paździerz. Lubię odwiedzać księgarnię na wyjazdach, popatrzeć co lokalsi kupują, może wyłapać jakieś polskie nazwisko wśród autorów.
To sympatyczne!:)
Właśnie w ubiegłym tygodniu rozmawiałem z koleżanką, że odkładamy wszystko na później, szczególnie przyjemności. Będziemy więcej czytać jak będziemy na emeryturze, będziemy sadzić pomidory jak będziemy mieli działkę i tak dalej. Tylko dlaczego wszystko odkładać? Żyjemy teraz, korzystajmy. No i część Twoich książek trafiła do mnie za co jestem ogromnie wdzięczny! Pozdrawiam :)
Carpe diem......
Ja korzystam z biblioteki, ze względu na brak miejsca. Mam fajnie, bo biblioteka reaguje żywo na moje potrzeby, nawet nowości mam na bieżąco 🙂 „Nocami krzyczą sarny” już za mną, „Alchemie” wczoraj przyniosłam, spodziewam się uczty. Książki to wielkie skarby, którymi możemy się cieszyć, a nie zawsze tak było 🍀 serdeczności ❤
Ja uważam swoje książki jak niezawodnych przyjaciół!Pozdrowienia wieczorne.
Dobry wieczór Aniu, też tak myślałam, że książki są drogie bo kupuję je nałogowo i wiem jaki to wydatek ale ostatnio z córką jeżdżę po centrum Warszawy i zdarza się w upale schronić przed słońcem w kawiarni gdzie za lemoniadę płacę 20-24 PLN i tak sobie wówczas myślę, że jednak książki są TANIE, pozdrawiam serdecznie 😊
Ciekawe porównanie.Dziękuję.Pozdrawiam wieczorowo.
Dobrze dobrane okulary😊
Też tak myślę.:)
Przede wszystkim nie mogę się napatrzyć, jak pięknie Pani w tej fryzurze, no cudo! Jeśli Pani pozwoli, to zapożyczę ten tag i opowiem o swoim kupowaniu książek u siebie na kanale. Pozdrawiam turkusowo! ❤
Dziękuję.Oryginalne pytania na kanale Esa czyta.Czekam na wykonanie.Pozdrawiam spod kasztanowca.
Biblioteka to fantastyczne miejsce, korzystam namiętnie! Jutro odbieram moje zamówienia, częściowo z Pani polecenia: Archipelag Psa, Avici biografia, Błądzą wszyscy ale nie ja, Czasy Kóz, Klucz do Kaczyńskiego i Ślepowidzenie. Mam nadzieję, że w kwartał dam radę to przeczytać.
Na pewno dasz radę.Pozdrawiam spod jabłonki.
Kupowanie książek to pasja równie dobra jak ich czytanie😉 a jak te pasje się ze sobą łączą to już ideał w ogóle! Bardzo fajny tag😁 I uwaga zupełnie nie książkowa, ale muszę: w kolejnym odcinku podziwiam ten cudowny kolor włosów😍 bardzo twarzowy😊
Dziękuję!Farba jeszcze została!Chętnie obejrzałabym Twoje wykonanie tagu.Pozdrawiam spod lipy.
Pomyślę, pomyślę, bo fajny😁 na razie ma zaległości w odmawianiu antyku😅
Czytam odkąd nauczyłam się czytać. Nie cierpię na brak pieniędzy, mimo to nie kupuję bezrefleksyjnie wszystkiego. Korzystam z bibliotek w stopniu raczej umiarkowanym, bo nie wszystko co mnie interesuje jest do wypożyczenia. Książki z drugiej ręki kupuję czasem, ale od tzw. "pierwszego czytelnika", nie interesują mnie starocie z antykwariatu, ani tzw. książki z duszą, ponieważ jak książek nie zbieram, przeczytam i posyłam dalej w świat. Do biblioteki oddaje rzadko i raczej wkładam do tzw. szafki bookcrossingowej niż bezpośrednio zostawiam bibliotekarkom. Bibliotekarki w mojej bibliotece miejskiej nie patrzą przychylnie na tzw. "dary". Selekcja w bibliotekach to rzecz normalna i nie ma co przypisywać im jakiś demonicznych cech. Nie oszukujmy się nie wszystkie książki są dobre i ponadczasowe, wiele z tych 35 tys rocznie wydanych w Polsce, to grafomania w czystej postaci, wiele też się dezaktualizuje dlatego czas i zainteresowanie czytelników, to dobre mierniki jakości książki. Może nie najlepsze, ale jakieś niestety trzeba przyjąć. Usuwa się często książki stare, zaczytane, niekompletne, więc tym bardziej nie płaczmy nad selekcją. Cena książki, a przede wszystkim stosunek wyprodukowania książki papierowej, do jej dystrybucji i promocji nie jest wiedzą tajemną - od dawna wiadomo, że produkcja to grosze, tantiemy dla autorów to 2%-15% jeśli jesteś uznanym pisarzem od sprzedaży, korekta i tłumaczenie to też niewielkie pieniądze, a największe zyski ciągną dystrybutorzy i księgarze, więc czytelnik płaci konkretny haracz. Te informacje są ogólnie dostępne w internecie, więc nie trzeba oglądać filmiku grafzero, który nie wszystkie aspekty bierze pod uwagę, niektóre przemilcza, inne upraszcza. Niestety nieodmiennie przeżywa, żali się i biadoli jak skrzywdzony chłopiec. Ja osobiście wolałam sobie problem wygooglować, bo nie dałam rady słuchać jego wynurzeń. Poza tym moim sposobem na tanie czytanie jest czytnik i abonament na Legimi, dzięki temu za książki, które Pani kupiła za 300 zł ja zapłaciłam 44,90 - bo taki jest koszt abonamentu, na razie mam dwa tomy, bo trzeci nie został jeszcze na Legimi udostępniony, ale to i tak jakieś 6-7 razy taniej niż Pani zapłaciła.
Można i tak,i tak!Wybór należy do czytelnika!Pozdrawiam.
Z kupowania książek nie trzeba się tłumaczyć.To są zawsze najlepiej wydane pieniądze.🤓🍀😄
Zgadzam się!!!!:)
Aniu, dyplomu dziękczynnego nie można gdzieś zapodziać.Należy w ramkę i za szkiełko i na ścianę.🤣🤣🤣.Trzy tomy Krzysztofa Pomiana coś pięknego.Ależ prezent sobie sprawiłaś.Ten tag zrobiłam u Esy.Ostatnio kupiłam tomiki poetyckie nominowane do Literackiej Nagrody Nike.Mam duży dom, książki są w każdym pokoju i mimo obietnic, że nie kupię, to slowa nie dotrzymuję.Ostatnio mam fazę na kupowanie książek z dzieciństwa.Wtedy były niedostępne w księgarniach to ciagle je wypożyczałam. Bibliotekarki pozwalały mi na wypożyczenie większej ilości, chyba cieszyły się z nabijanej statystyki wypożyczeń."Czarną kurę" znalazłam, ale " Historię gałgankowej Balbisi" nie potrafię odszukać i chyba pójdę po nią do biblioteki😢.Jestem ogromnie ciekawa prezentowych wrażeń. A, i jeszcze jedno.Czytam do oporu, tyle ile się da, na czytelnictwo w lepszym świecie nie liczę.Sorry.😘
Teraz czytam Twoje prezenty.Poezję Justyny Kulikowskiej (podobno gorące nazwisko).Komiks Jacka Świdzińskiego "Festiwal".Pozdrawiam spod dzikiego wina.
"Festiwal" przeczytałam. Treść bardzo mi się podobała.Przeszkadzały twarde kartki i nie do końca podobała mi się kreska.A gorące nazwisko polskiej poetki zaraz sprawdzę.Dzięki.
Pani Aniu, mam nadzieję, że po tamtej stronie razem dokończymy czytać te książki, których nie zdążymy. Ujęła mnie Pani tym stwierdzeniem, bo ja ciągle marzę o tym, że będę "tam" bibliotekarką, tego marzenia nie zdążyłam zrealizować, a teraz już bliżej niż dalej. Również nie żałuję kupowania książek, chociaż emeryturę mam iście głodową. Nie mam absolutnie żadnych rozrywek od wielu lat, poza książkami właśnie. Gorzej u mnie z miejscem, bo niestety, musiałam na coraz mniejsze mieszkania się przeprowadzać, a teraz to już, szkoda gadać. Bibliotekom darowałam wiele razy, najczęściej gdy się przeprowadzałam to hurtem. Rozdaję książki obcym, znajomym z różnych forów itp. Pozdrawiam emerytów (i nie tylko) i miłośników czytania.
Emeryci,czytelnicy - łączmy się w naszej pasji!Serdecznie pozdrawiam.
Czemu Pani nie sprzedaje przeczytanych książek? W ten sposób można byłoby zaoszczędzić na nowe.
@@MK-fp8ke Raz sprzedałam 600 książek do antykwariatu Tezeusz.Otrzymałam za nie 250 zł.I odechciało mi się sprzedawania!
Jednego zaluje ze nie bede mogla zabrac ksiazek ze soba na tamta strone , jedyny problem to taki ze nie mam komu zostawic tych najbardziej ukochanych z ktorymi nie potrafie sie rozstac , inne oddalam do clubu bo ksiazki sa dla ludzi .
Wydaje mi się,że nie trzeba zabierać,bo Tam będą wszystkie tytuły!Pozdrawiam.
Książki kupuję tylko przez internet - księgarnie (czasami to przedsprzedaż), Allegro, antykwariaty. Niestety, uwielbiam mieć książki na własność, więc nie korzystam z bibliotek. Książki do bieżącego czytania są na nocnym stoliku przy łóżku. "Jeden dzień z życia Abeda Salamy" jest też do szybkiego z nią spotkania. Kupuję dużo książek, ale nie czuję z tego powodu żadnych wyrzutów. Ja wierzę, że moim niebem będzie połączenie biblioteki z salą kinową - nic więcej do szczęścia nie potrzebuję. No i oczywiście parę osób, z którymi można o tym podyskutować.
Och,takie niebo bardzo mi się podoba!!!!Pozdrawiam spod katalpy.
Pani Aniu ten film to miód na moje serce. Też uważam ,że na ostatnie lata życia nie będę sobie ograniczała jedynej przyjemności jaką jest kupowanie książek. Też cierpię na tsundoku ale wcale mi to nie przeszkadza. Inni kupują buty, torebki jakieś inne fatałaszki, my książki. Teraz moje zakupy są bardziej wyważone i kupuję to co chcę przeczytać chociaż zdarza się ulec pokusie na wyprzedażach czy w marketach. Ponieważ będzie u nas spotkanie z Jakubem Małeckim zakupiłam jego ostatnią książkę Korowód i przy okazji Zapomniane niedziele Perrin. Uważam że nasze hobby jest cudowne i nie ma co z tym walczyć. Dla mnie najprzyjemniejsza chwilą jak mogę usiąść z książką. Wypożyczam też dużo z biblioteki i taką właśnie czytam Wiesława Myśliwskiego Dramaty:Złodziej, Klucznik Drzewo i Requiem dla gospodyni i jak zwykle jestem zauroczona. Pozdrawiam upalnie szkoda, że nie pod gruszą☀️🥰❤️
Sama mądrość!Dziękuję.Pozdrawiam gorąco (+ 30).
Alchemia to świetna książka. Maria Skłodowska-Curie pokazana jako mocna kobieta z krwi i kości. Polecam
Dziękuję.Niedługo zacznę.:)
Ach Pani Aniu, oczywiscie, że kupuję i w 🐞 i w innych marketach, używane, nowe, czasem dostaję i biblioteczka się powiększa, czego bardzo się cieszę. Cieszę się jak mało dziecko kiedy przychodzi paczka🤣. To jest piękne co Pani powiedziała, dlaczego odmawiać sobie tych przyjemności, które dają nam radość, spokój, wytchnienie od natłoku spraw i obowiązków. Dziękuję Pani Aniu za kolejny film❤️
A jaka przyjemność z każdej nowej książki!Pozdrawiam spod akacji.
❤️❤️❤️
Witam Panią. Ze mną jest tak jak z Panią. Żadnego zakupu książkowego nie żaluję. Żadnego sobie nie odmówię. Staram się kupować online bo jednak są dużo tańsze. Kocham książki, czytam dużo, mam bardzo dobre, ponieważ wiem co chcę. Moje zakupy w Biedronce, Empik, dadada, Znak są takimi , które spełniają moje oczekiwania. Czytam od najmłodszych lat i czytać będę jak najdlużej. Pozdrawiam i życzę jeszcze więcej pięknych chwil z książkami ❤😊
Popieram,popieram....Pozdrawiam serdecznie.
Te trzy tomy poświęcone muzeom koniecznie muszą zakupić. Chociaż nigdy nie pracowałam w zawodzie, to z wykształcenia jestem muzeologiem. Cena niestety dla mnie bardzo wysoka, pewnie będę kupować po jednym tomie na miesiąc. Biblioteka w tym przypadku nie pomoże bo wiedza to coś co muszę mieć zawsze pod ręką.
Ostatnie zdanie komentarza wspaniałe!Muzeolog,brzmi bardzo ciekawie.Pozdrawiam.
Jakie wyrzuty sumienia? Pieniądze wydane na książki, to najlepiej wydane pieniądze! :)
O to to to.....:)
Książka ostatnia ,a w Twoim rankingu pierwsza już na mojej liście . Zawsze trafiasz Aniu w mój gust czytelniczy ,więc już się cieszę na wspaniałą lekturę. Pozdrawiam serdecznie
Życzę więc wspaniałej lektury!Pozdrawiam gorąco.
U mnie z Artrege tylko „Ściana”. To, że była super to już wiemy. Teraz zabrałam się za „Alchemię” Katarzyny Zyskowskiej, bardzo szanuję tą autorkę („Szklane ptaki”💚).
Polecam też "Nocami krzyczą sarny"K.Zyskowskiej.:)
❤
:)
Ja z wydawnictwa Art Rage polecam francuską powieść Bractwo. Wspaniała, choć niestety przeszła bez echa.
Dziękuję za polecenie.:)
Cieszę się, że mnie mój książkowy nos nie zawiódł, "Czas starego Boga" to byla książka, która najbardziej mnie zainteresowała i proszę, jest pierwsze miejsce! Koniecznie muszę przeczytać! Pozdrawiam z Karlsruhe!
Masz dobry nos do wyczuwania dobrych książek!Pozdrawiam słonecznie.
Mi by się przydał stroiciel pianina hi,hi.Wstrzymuję się,bo drogi i kasy szkoda.Są ważniejsze wydatki-książki,psy,porcelana:)
Bardzo ciekawe wydatki!:)
Dziekuje Pani Aniu❤ siegne po te ostatnią
Polecam.:)
Pani Aniu, mój szef mieszka tam gdzie toczy się akcja powieści Barry'ego. Przepiękne miejsce ❤ Widziałam tę książkę już wcześniej, ale dopiero teraz czuję się naprawdę zaintrygowana, dziękuję. Jeśli chodzi o "Stroiciela..." to też mi się podobał choć te krótkie książki azjatyckie mają w sobie jakieś zimno emocjonalne. Bohaterowie są obcięci z szerszego kontekstu biograficznego, autorzy pokazują tylko niewielki wycinek ich życia, ściśle związany z fabułą. Do tego jakoś poczuwają się w obowiązku aby udowodnić, że kiedy piszą np o muzyce, matematyce czy czymkolwiek innym to muszą umieścić sporo szczegółowych fragmentów jakby na dowód, że wiedzą o czym piszą. Jest to inne od europejskiej czy amerykańskiej współczesnej prozy. Trochę mi się to podoba, ale też powstrzymuje przed hurtowym sięganiem po takie pozycje.
Szef to ma szczęście!Dziękuję za refleksje o lit.azjatyckiej.:)
Brunhilda kojarzy mi sie z „ Przeeebacz miii Brunhiiildooo”. To taki komentarz wakacyjny i słucham dalej 📚🏖️
Bardzo dziękuję za komentarz.:)
Dziękuję Pani Aniu❤️
To ja dziękuję!I pozdrawiam.
❤️❤️❤️
Bardzo fajnie, że kolejne czytanie za Panią, droga, kochana Polonistko! Też zamówiłam sobie przez Allegro książkę od dawna szukaną... Bedę druga w kolejce Hurra, może dostanę komentarz od Pani. Przypomniam o skrzynce odbiorczej i Pozdrawiam serdecznie książkoholiczkę i Jacusia. Iga już u Pani?
Wszyscy,wraz z Jacusiem,dziękujemy za pozdrowienia!I pozdrawiamy.
Pani Aniu ja wtedy też zamówiłam na tej promocji. Jednak coś się stało, że zamówienie mam dopiero dzisiaj do odebrania. Wydawnictwo cały czas pisało że przepraszają 😊. Nie pamiętam co zamówiłam. I trzy pierwsze pozycje jeśli ich nie wzięłam to kupię sobie jeszcze. Mam jeszcze jakieś w domu. Więc wyślę Pani zdjęcie na e-mail Pani Aniu może Pani jeszcze sobie coś domówi. Pomimo zawirowań ja doceniam małe wydawnictwa. Pozdrawiam
Bardzo,bardzo jestem ciekawa,co zamówiłaś?Pozdrawiam upalnie.
Pani Aniu, proszę nie myśleć o mnie źle ale nie cierpię rosołu i nie spotkałam drugiej takiej osoby jak ja. Ale świat jest piękny!
Och tak,świat jest piękny nawet bez rosołu!Pozdrawiam.
Jak rozpoczyna od Hrabiego to już lubię te książkę. ❤
Pyra, pozdrowienia z Poznania ❤
❤❤❤ Właśnie wczoraj odebrałam paczkę z kupioną książka, co prawda jest za mną ok 100 stron, ale jestem pod wielkim wrażeniem. Dziękuję Pani Aniu za kolejna przepiękną propozycję 😍
To wspaniale!Pozdrawiam.
❤️❤️❤️
Próbowałem przeczytać, strasznie nudne i nieśmieszne. Niestety
Bywa!:)
Tak. Cudowna ksiegarnia w Montrealu-Indigo. Spędzałam tam z mężm i synem długie kanadadyjskie zimowe wieczory. Cudowna atmosfera, bardzo wygodne głębokie fotele, w które mozna sie bylo na dlugie godziny zapaść tak, jak w lekturę. Ksiegarnia wielka , ale podzielona na mniejsze pokoiki tematyczne dawała cudowną atmosferę. To było jednak 20 lat temu i mam nadzieję, ze ciagle istnieje i jest w dobrej kondycji. Dziekuję Pani, za Pani pasję, humor i za to, że poleciała mi Pani mnóstwo ciekawych lektur. Mamy bardzo podobny gust czytelniczy. Życzę Pani pieknego lata z fascynującymi ❤książkami.
Och,raj dla miłośników książek!Miło mi,że jesteś!Dziękuję!Pozdrawiam serdecznie,słonecznie !
Właśnie słucham w bardzo dobrym audiobooku na Legimi. Nie mogę się oderwać 😊
Ach, ach wakacje, a u Pani jak zwykle fascynująco! Księgarenki japońskie i angielskie. Uff, upały na chwilkę odpuściły i jest chłodnej... Jak je Pani przeżyła, a Jacuś szukał miejsca w lodówce? O Pana Andrzeja, nie pytam, bo mężczyźni, to jest chłopy zawsze jakoś dadzą radę. Mogłabym obecnie stworzyć tag „Moje największe rozczarowanie" i dotyczyłby nie książek, ale pewnego vloga i człowieka uznanego za autorytety, który mówiąc krótko narozrabiał setnie i jeszcze się uniósł w swojej obrazie, a nie ma racji. Proszę wybaczyć te gorzkie żale, tutaj zawsze jakoś tak swojsko. Proszę zajrzeć do skrzynki nadawczej, niesdpodzanka czeka! Pozdrawiam. P.S Są na szczęście i mili przyjaciele z vloga historycznego oraz PANI!
BRAWO!!! Wspaniała opowieść o wspaniałej książce. Kochane opowieści o tym co nie tak - wciągają, jak nie wiem co. 😊 Moje ulubione fragmenty to uczta popielcowa imci Eryka, podróż dr. Blaua do wdowy po naukowcu (czy to nie aby podróż do... Gdyni?!), historia Filipa Verheyena (to ten anatom rysownik od CHORDO ACHILLIS) i kochana Strefa Boga z panią biolog lecącą przez pół świata z misją - co by nie rzec - miłości! Kawał dobrej roboty Pani T.!!! 😊♍♥️👍
U mnie w Puławach z rok temu zamknięto księgarnie,która była tam kilkadziesiąt lat.Kupowałam w niej książki odkąd tylko zaczęłam czytać.Była przy moim domu.A teraz jest tam kebab jakiegoś ciemnoskórego człowieka.Niech to szlag,za przeproszeniem.Taka nasza przyszłość najbliższa.Porażka totalna.
Niestety!Realia ekonomiczne są bezwzględne!:)
Dziękuję pozdrawiam Ubolewam ze we Wschowie zamyka się Ksiegatnia
Ach,jaka szkoda!:)
Księgarnie to mój żywioł. Zawsze , gdy tylko jestem w mieście , odwiedzam i te nielubiane i te lubiane. Najbezpieczniej jednak czuję się, gdy mogę buszować w Internecie, a w księgarni ewentualnie wziąć w ręce i poczytać kilka stron. Uwielbiam też czeskie i obowiązkowo zahaczam o tę w Krnovie.,po to by stwierdzić, że Czesi czytają te same książki ,co my, z literatury światowej, są też polskie tytuły i niestety są czeskie powieści, które nie zostały jeszcze przetłumaczone, albo tłumaczenie się ślamazarzy. Bardzo zasmuciła mnie wiadomość, że z mapy Opola zniknęła księgarnia „Suplement”, przestała przynosić dochody, mimo że właściciele oddali jej swoją miłość, czas i realizowali misję..Bardzo ciekawa jest księgarnia „Makama” w Krapkowicach. Jeszcze się trzyma. A przed Wielkanocą odwiedziłam księgarnię w Kamiennej Górze, ależ ona jest fantastycznie zaopatrzona w książki regionalne. Kupiłam kolejne baśnie o Liczyrzepie. Dziękuję bardzo za „Ostatnią księgarnię w Londynie”. Przysłałaś mi ją po to, bym też płakała? Już ją z półki ściągnęłam. A że „Witajcie w księgarni….” Nie spodobała się, to nic dziwnego. To taka „kocykowa” powieść. Nie rozumiemy Koreańczyków i dla nas zawsze będzie to literatura na pograniczu śmieszności .Zastanawiam się czy koreańscy autorzy, widząc zainteresowanie , nie piszą swoich powieści pod Europejczyków. Czytamy tę literaturę „owczym pędem”, bo tytuł jest mocno eksploatowany na YT i jak youtuberzy polecają, to może warto sięgnąć i potem w towarzystwie powiedzieć ”przeczytałam”. I wystarczy pomarudzić , że to nie tak, że fabuła prościutka, a bohaterowie jednowymiarowi, by zostać zaatakowanym i przygniecionym argumentami, że bardzo się mylę. Inaczej jest z literaturą japońską, ale tę mam obczytaną, a koreańskiej przeczytałam może cztery pozycje, a to niewiele, by obiektywnie ją ocenić. To biorę „Ostatnią księgarnię…” i idę płakać.
Uwielbiam księgarnie!W Mczu została jedna.Żeby pobuszować jadę do Poznania.Moja ulubiona,to Arsenał na Starym Rynku.Właściciele są wspaniali!Można podyskutować o literaturze!Nie to,co w sieciówkach.Niech żyją księgarnie z duszą!
Ta druga opowieść przypomniała mi nieco o książce: „Biblioteka w oblężonym mieście”. Pozdrawiam lipcowo 🌻byłam w kilku krajach w księgarni, z ciekawszych-gruzińskiej🪴
O,zaraz sprawdzę.Dziękuję.:)
Witam panią bardzo serdecznie.ciekawy filmik😊😊❤❤
Dziękuję.:)
❤❤❤
Dziękuję!:)