Pamiętam swoją pierwszą wizytę w Muzeum Archeologicznym. Miałem jakieś 9 lat. Było to niezapomniane przeżycie. Odczucia 9-letniego dzieciaka mają niewiele wspólnego z tym, co można nazwać "naukowością". Fascynowały mnie po prostu wizualnie atrakcyjne zabytki ruchome. Co ważne, już wtedy fascynowały mnie ORYGINAŁY, ale nie kopie i próbowałem po samym wyglądzie zabytku, bez czytania opisu odgadywać, czy dany garnuszek jest wykopanym w jednym kawałku autentycznym zabytkiem, czy tylko dziełem XX-wiecznego artysty-kopisty. Już wtedy ogromne znaczenie miała dla mnie świadomość, że zabytek ma 2, 3 albo 4 tysiące lat. Zostało mi to do dzisiaj. Wydaje mi się, że są to dość typowe preferencje odbiorcy materiałów popularyzatorskich i ludzi odwiedzających muzea. Chcą po prostu widzieć autentyczne interesujące z wyglądu zabytki z zamierzchłej przeszłości. Potem, gdy już byłem doroślejszy, odrzucały mnie tandetne kopie monet, przyklejone do pionowo ustawionej szyby, jakie można była "podziwiać" w jednym z muzeów.

Jak przypadkowo trafiłem na kanal to odsłuchałem wszystkie podcast dziękuję za tak świetna pracę i promowanie historii oraz archeologi 😊😊😊😊

Uwielbiam te prezentacje, opowieści i w ogóle słuchać i oglądać Was uwielbiam. Dzięki za waszą prace😊.

Z wielką przyjemnością oglądam i słucham. Pozdrawiam serdecznie

Też zbierałam te gazetki 🙂

👍👍👍👍👍👍👍🤴

Jeśli jakiś archeolog z okolic Łodzi ma ochotę, Fundacja Slavipole chętnie zabierze dzieci które ma pod opieką na wycieczkę związaną z archeologią w teren. Zapraszam do kontaktu będzie okazja do popularyzacji :).

🤔🤔🤔

Z jednej strony dziedzictwo, które niszczeje i przeszkadza a powinno być szanowane. Ale z drugiej strony, kto chciałby odkryć na swojej działce budowlanej kupionej właśnie po 200 zł za metr kwadratowy ślad po ziemiance np. z wczesnego średniowiecza? Ręka w górę.

Dziedzictwo archeologiczne , we Wrocławiu podczas budowy garażu podziemnego przy narodowym forum muzyki odkopano pozostałości średniowiecznego muru a nawet więcej , proponuje zobaczyć jak to obecnie wygląda , w skrócie jeden śmietnik. Ile zostało tych dziedzictw narodowych w postaci różnego rodzaju budowli i nie tylko zniszczonych ,przy pomocy urzędników? Pewnie sami nie wiecie. Niekoniecznie coś zwane dziedzictwem narodowym musi być czymś drogocennym , wszystko zależy od kontekstu, przyczynianie się do niszczenia ( patrz, średniowieczny mur) czasami nie jest przestępstwem? Jest przecież ustawa z nowelizacją o ochronie i opiece! Zabytków , i co?

Жыл бұрын

Bardzo dobrze znamy to miejsce, ale jak zwykle historia jest inna niż wszystkim się wydaje. Pozostałości średniowiecznego muru obronnego odkryte w trakcie budowy Narodowego Forum Muzyki zostały zadokumentowane podczas badań ratowniczych, po czym teren został w większości uwolniony od substancji zabytkowej, a część muru została wyeksponowana i te fragmenty można oglądać przez szkło w nawierzchni Placu Wolności. Jest to standardowa procedura podczas badań ratowniczych w miastach o średniowiecznej metryce. Przypominamy, że każde badania archeologiczne są badaniami inwazyjnymi, niszczącymi zabytkowe warstwy i struktury, właśnie dlatego wykonywana jest dokładna dokumentacja. Nad tym co począć z najdłuższym do tej pory odkrytym fragmentem muru obronnego we Wrocławiu dyskutowały wszystkie możliwe urzędy i stanowiska, włącznie z ówczesnym ministrem kultury i zapewniamy, że do żadnego przestępstwa wówczas nie doszło. Całkowicie inną historią jest jednak teren położony na działce Zamkowa 1/Kazimierza Wielkiego 37, czyli aktualnie dziura w ziemi zarośnięta przez krzaki, która ciągnie się wzdłuż wjazdu do podziemnego parkingu Narodowego Forum Muzyki. Tam w trakcie badań ratowniczych poprzedzających budowę biurowca, odkryto to co zawsze na wrocławskim Starym Mieście - nowożytne mury dawnych kamienic. Całość również została przebadana i zadokumentowana przez archeologów zgodnie z obowiązującymi standardami, po czym prace budowlane mogły być kontynuowane. Budynek jednak ostatecznie nie powstał, bo okazuje się, że inwestorowi bardziej opłaca się dziura w ziemi niż postawienie planowanego budynku i miasto ponoć nic z tym zrobić nie może. Ani to wina zatem dziedzictwa archeologicznego, ani archeologów.

@zbigniew.8261

Жыл бұрын

@ No właśnie o ten obiekt przy ulicy Kazimierza Wielkiego mi chodziło, kto zagłębia się w to czyja wina przechodząc w tamtym rejonie , skoro takie obiekty kojarzone są z archeologią ,to wina archeologów za wygląd (opiekę) obiektem. Ja na przykład znajomym tłumaczyłem ,że konserwator zabytków ma nad tym opiekę, bo według wspomnianej ustawy do niego należą takie sprawy. Dlaczego jest jak jest ,nie chcę mi się szukać w internecie co było powodem takiej sytuacji, ale amatorsko interesuje się działalnością archeologów w kontekście własności terenu ,na którym prowadzone są prace archeologiczne. Warto poznać punkt widzenia właściciela terenu , a wtedy można wyrobić sobie opinię na temat pracy archeologów. I później oglądać takie widoki ,jak wspomniane fragmenty budowli.

Жыл бұрын

To trochę tak jakby wszystkich architektów winić za jeden brzydki budynek. W przypadku inwestycji budowlanych ostateczne słowo zależy zawsze do właściciela działki. Archeolodzy wykonują jedynie badania i mogą co najwyżej zasugerować, co dalej zrobić z odkrytymi murami, zaś ocena tego i decyzja pozostaje w gestii Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. W momencie gdy zarówno archeolodzy jak i Konserwator wydali zgodę na budowę, a odkryte relikty starych budynków nie uznano za wyjątkowe i zezwolono na ich wyburzenie w celu kontynuowania budowy, to wówczas już wszystko jest w rękach dewelopera/inwestora. Opieka konserwatora nie jest nie jest niczym władza absolutna.

@jannowak1248

Жыл бұрын

@ Z jednej strony Konserwator umywa ręce i mówi, że nie ma władzy a z drugiej strony ileż to inwestycji taki Konserwator zwyczajnie "położył". Moim zdaniem główny problem leży tym, że definicja zabytku jest zbyt szeroka i tak dochodzimy do paradoksu, że w zasadzie chronimy wszystko, a w praktyce nie chronimy niczego. A w procesie inwestycyjnym tzw. Konserwator jest jednym z głównych czynników ryzyka inwestycyjnego.

@zbigniew.8261

Жыл бұрын

@ Powtórzę się ,to dlaczego tak jest jak jest od kilku lat, inwestor woli żeby jego teren wyglądał ja wyglądam ,bez podania konkretnego powodu? Jaką to daje wizytówkę dla miasta , czy obiektu który tam się znajduje tzw forum. Może niech konserwator zabytków postawi tablicę informacyjną ,że to nie jest miejscem pracy archeologów. Zróbcie na przykład , eksperyment i pytajcie przechodzących tam ludzie ,co mają do powiedzenia o tym co tam widzą , może wtedy zrozumiecie ,że postrzeganie tego miejsca będzie się kojarzyć z pracami archeologicznymi, szpecące miasto ruiny ,już spotkałem się z takim określeniem i nie powiedział tego mieszkaniec Wrocławia.