Kilka uwag merytorycznych:

Moim zdaniem większy wpływ na ten wypadek niż konstrukcja samego zestawu, było olanie jego wymiany przy przekroczeniu parametrów. Ich też nie osądzono? Choć wtedy trzeba by się przyjrzeć, dlaczego byli tak przeładowani pracą, że lekkomyślnie to przepuścili. I jak często musieli takie akcje robić przed i po tym wydarzeniu.

Chore komentarze... Dlaczego ludzie obwiniacie tego faceta, który zauważył koło w przedziale ? Łatwo oceniać czyjeś zachowanie NIGDY nie bedąc samemu w takiej samej sytuacji. Oczywiście wszyscy komentujący to idealni obywatele i wiedzą co by zrobili w każdej sytuacji. Ogarnijcie się, on miał na reakcję mniej niż dwie minuty ! samo ogarnięcie szoku tyle często trwa a co dopiero jakaś reakcja. Ponadto to mógł być każdy element, nie musiał wiedzieć co to jest. Oczywiście każdy zapomina, że każde nieuzasadnione użycie hamulca wiąże się z karami liczonymi w tysiącach, miło że komentującym się przelewa... To co jest uzasadnione pasażer nie decyduje. Jacyś nieogarnięci ludzie jesteście, żądni kar, wszystkich byście do więzień wsadzali, to jest CHORE... Potem ci sami jęczą jaka to władza jest zła i niesprawiedliwa... poczytajcie swoje komentarze - tacy sami na nich głosują, bo widać, że lepsi nie jesteście.

Katastrofy można było uniknąć gdyby zaniepokojony pasażer z pierwszego wagonu użył hamulca bezpieczeństwa. Był kiedyś nawet o tym dokument i ten pasażer w tym w wagonie który brał udział w katastrofie o tym opowiadał. Niestety nie znam niemieckiego i nie wiem jak tłumaczył fakt, nieużycia hamulca.

No i co? Takie super DB, a jednak... Plus sądownictwo- narzekacie na polskie, ale niemieckie okazało się tutaj większymi dziadami.

Po obejrzeniu wielu materiałów wielu twórców z wielu krajów muszę stwierdzić, że kolej będąca własnością Państwa traktowana jest wszędzie po macoszemu... Jeśli dojdzie do katastrofy to nie ma winnych-ewentualnie do winy pociągani są podrzedni pracownicy jak maszynista lub dyżurny ruchu.... Poza Larissą, gdzie do dymisji podał się minister Karamanliss (tylko po to, żeby uspokoić opinię publiczną i dać jej poczuć, że prawo funkcjonuje) nie ma winnych po stronie zarządcy infrastruktury lub firm przewozowych.

Odpowiedzieć powinni przede wszystkim ci którzy wykryli usterkę i wypuścili pociąg na tory

Niemieckie DB to przewoźnik narodowy, Niemcy nie pozwolą sobie krzywdy zrobić czy nadszarpnąć wizerunku, bo według nich straty byłyby znacznie większe dla całej gospodarki

W pociągu zginęło 99 osób, pozostałe 2 osoby to pracownicy torowi, którzy najzwyczajniej w świecie znaleźli się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. Co ciekawe, na początku, kiedy w szczątkach znaleziono tablice rejestracyjne ich auta, sądzono, że powodem wypadku był samochód, który rzekomo spadł z feralnego wiaduktu, przynajmniej według świadka z Wielkiej Brytanii. Jednak szybko obalono tę teorię. Owi pracownicy działali pod wiaduktem, a samochód znalazł się w szczątkach dlatego, że spadł z wiaduktu w momencie uderzenia.

Pracując w zielonogórskim ZASTALU miałem okazję rozmawiać o tej katastrofie z komisarzem odbiorczym Bundeszentralamt w Minden. Mówił on że problemy z kołami z wkładkami gumowymi były zgłaszane już wcześniej nie tylko przy ICE ale także przez komunikację miejską w Bielefeld(tramwaje). Jako rozwiązanie problemu wskazano wymianę kół na monobloki i zastąpienie sprężyn stalowych w II stopniu odsprężynowania wózka zawieszeniem pneumatycznym. Niestety naciski polityczne(koszty i problemy z wizerunkiem DB) spowodowały odsuwanie sprawy w czasie.

Aż się nie chce wierzyć Niemcy a taki burdel i wyciszenie sprawy😱😱😱🕯️🕯️🕯️

Niemcy zawsze byli dobrzy w wyciszaniu i olewaniu niewygodnych rzeczy :)

Kurczę! Odcinek jest krótki, ale dowiedziałem się z niego więcej, niż z odcinka serialu "Tuż przed tragedią"! Brawo! Merytorycznie świetny film.

Brak winnych, śmiesznie niskie odszkodowania a to w Polsce się nie działo? Mam jakieś dejavu. Super materiał, życzę powrotu głównego kanału.

Fantastyczna robota, oglądałem nie raz programy anglojęzyczne o tym wypadku, ale dopiero teraz poznałem fakty, których nie było w tamtych. Oby takich więcej!

Dziękuję za zrealizowanie tego materiału.

Dzięki za ten materiał. 6 lat po tej katastrofie w 2004 roku jechałem pociągiem ICE z Berlina na południe Niemiec. Nie pamiętam już dokładnie. W stronę Stuttgartu chyba. Były to chyba nowsze już modele bo człony napędowe wyglądały inaczej niż te z materiału. Były bardziej opływowe.. Mam nawet gdzieś zdjęcie licznika prędkości w wagonie. 250 km/h. Było to przeżycie dla takiego młodzika wtedy. Nie wyobrażam sobie uderzyć z taką prędkością w cokolwiek. Miazga.

Wychodzi na to że nie tylko u nas na kolei jest jeden wielki burdel...świetny materiał - kolejny materiał🙂 czekam na następny i pozdrawiam

Z tą obręczą też jest dość dziwne bo gdyby rzeczywiście nastąpiło to ze zmęczenia materiału to obręcz po pęknięciu prostując się powinna połamać się na kawałki a tak się nie stało.

Jak wspomniałeś o tym ICE z Hamburga, który jechał w przeciwną stronę tuż przed pechowym składem, to przypomniał mi się sezon 3 CDK, a zwłaszcza Baby i Łowicz. De ja vu jakieś.