Terror niemiecki w powiecie garwolińskim 1939-1944 - reprezentatywne studium przypadku
Zapraszamy do obejrzenia wystąpienia Norberta Bączyka, historyka wojskowości i publicysty specjalizującego się w tematyce II wojny światowej, współautora (razem z G. Jasińskim) m.in. publikacji Dawid kontra Goliat. Niemieckie specjalne środki bojowe w Powstaniu Warszawskim (wyd. Instytut Pileckiego, 2020).
W okresie od września 1939 r. do lipca 1944 r. położony na Mazowszu powiat garwoliński znajdował się pod okupacją niemiecką. Okres ten odznaczał się bezpośrednim terrorem władz wobec ludności, z ludobójstwem włącznie, pracą przymusową, wysiedleniami czy rabunkową gospodarką. Polityka kierownictwa powiatu była przy tym odzwierciedleniem planów i poleceń organów zwierzchnich - dystryktu i szerzej rządu Generalnego Gubernatorstwa. Celem był przede wszystkim maksymalny wyzysk, aż do całkowitej ruiny kontrolowanego obszaru. Prowadziło to nie tylko do masowego zubożenia zastraszonej ludności, lecz rodziło też wśród niej szereg patologii. Jednocześnie nieliczne kierownictwo niemieckie w realizację procederu wyzysku zaangażowało lokalną administrację polską, której przedstawiciele - pod przymusem i groźbą - musieli działać wbrew interesowi społecznemu.
W roli prowadzącego i koreferenta wystąpił dr Marcin Panecki z Ośrodka Badań nad Totalitaryzmami Instytutu Pileckiego.
#instytutpileckiego
Instytut Pileckiego służy upamiętnianiu, dokumentowaniu i badaniu polskiego doświadczenia i losów polskich obywateli w XX wieku.
Пікірлер: 23
Pana Norberta można by słuchać godzinami. Kopalnia wiedzy.
Dr Norbert Baczyk to historyk, ktorego wiedze, kompetencję, fantastyczną komunikatywność podziwiam. Niezwykly czlowiek i historyk.
Podcast wojenne historie :)
@jakubjaworski8832
8 ай бұрын
Aż dziwnie zobaczyć na żywo tak się człowiek do podcastów przyzwyczaił 🙂
Bardzo interesujący wykład! Warto wysłuchać :)
Moja rodzina została że Strzałkowa w Wielkopolsce została wygnana do GG. Mieszkali w Sobolewie. Nazywali się Świnka co samo to było już zbrodnią. Mieli wiele opowieści.. Mój pradziadek gdzieś tam leży.. Szukamy jego grobu. Pozdr. Ten powiat byl jednym z najcięższych terenów dla życia ludzkiego chyba w całej Europie w tamtym czasie. Jedzenie szczurów itp.. Znieczulica itp.. Itd. Bardzo dobry wykład.
@abstrakt2003
3 ай бұрын
To twoja rodzina miała pecha bo u mojego dziadka była rodzina z Wielkopolski i ludzie ci szczurów jeść nie musieli. Czego jak czego ale w gminis Sobienie Jezior żywności wtedy nie brakowało.
@tomaszwesoowskifromlechist6222
3 ай бұрын
Zima pierwsza była trudna. I najpierw byli u kogoś kto im nie pomagał. Straciła dziecko. Później było lepiej, ponieważ dziadek handlował maslem i habasem, takže wszedł w szeregi lokalnego ruchu oporu.. Pozostawił tam ojca. Moja mama nigdy nie widziała dziadka. Ogólnie dużo historii słyszałem od babci. Dziadek nigdy nic nie mówił i do śmierci w 1998 suszył chleb. Ale 9n pamiętał bide lat 20..Pozdr
Fascynujący wykład na temat powiatu Garwolin🙈
Pan Norbert to jednak jast fachowiec! I tylko Kamila brak...
@grot7x603
8 ай бұрын
Zgadza się. I tak, i nie... Ale to wszystko system.
@filipnajdowski4488
Ай бұрын
Masz rację @Wguy1972 !
Dobrze zrobione badanie historyczne.
Świetne wystąpienie
Przydałoby się też coś o czerwonym terrorze bo jakoś przez ostatnie lata ten temat bardzo przycichł, a jeśli się nie mylę. sp. Rotmistrza Pileckiego wykończyła czerwona zaraza w lokalnym wydaniu.
Panie Norbercie, wszystko git. Tylko proszę nie zapinać ostatniego guzika pod szyją. Serio.
@raindog6852
8 ай бұрын
Aż mi się duszno zrobiło. Ale z drugiej strony pan Norbert z Podcastu Wojenne Historie jest jak Krzysztof Jarzyna ze Szczecina i może sobie zapinać kołnierzyk jak tylko mu się podoba.
@TheSuperszplin
8 ай бұрын
@@raindog6852 dobrze powiedziane, druhu
Panie Norbercie, to że ówcześni chłopi mieli po 2-3 hektary ziemi (czyli dobrych kilka mórg) nie znaczyło jeszcze, że byli "patologicznie" biedni. Ja też wywodzę się z takiej wsi, ale z powiatu piotrkowskiego (a to też były zabór rosyjski) i nigdy głodu, ani żadnych poważnych kryzysów u nas nie odnotowano, a wszędzie piaski albo glina. Wszystko zależało od *"systemu"* jaki przyjmowali w swoim życiu ludzie. Jeśli potrafili gospodarować i byli pracowici, to żyli na przyzwoitym poziomie. Ale jak się komuś nie chciało pracować, tylko dzieciaki robić, to przymierali głodem. Ale to uniwersalne prawdy. Poza tym widząc pańskie oblicze pierwszy raz, odniosłem wrażeniem, że jest pan bratem Rafała Otoki-Frąckiewicza :-)) Pozdrawiam
Bardzo ciekawy wykład .
Nie prawda, można było kupić - środki produkcji rolnej np nawozy. Poza tym w każdej gminie był agronom który który pilnował by polscy chłopi jak najefektywniej uprawiali ziemię.
Głód w powiecie garwolińskim dotyczył tylko tych którzy żywności nie produkowali. Kto produkował żywność miał co jeść.