➡ Facebook - / tmelku
➡ Zbigniew Achramowicz, Rafał Karaś
➡ Gościnie Andrzej Hasulak, Wojciech Mierzwiński
➡ Zasubskrybuj nasz kanał
Klusy (Claussen), znane po mazursku jako Kłusy, to miejscowość w gminie Orzysz, słynąca z tajemniczego „Diabelskiego Kamienia”, którego istnienia nigdy nie potwierdzono.
W 1640 roku przy kościele w Klusach, wówczas mogącym być jeszcze starożytnym krzyżackim kościółkiem, o którym pierwsze wzmianki jako o klasztorze (Clausula Mariana) pochodzą z 1354 roku, miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Pastor luterański, Jakub Wiśniewski (Jacob Wissnerus), wykazał się ogromną odwagą i znajomością łaciny, wypędzając demona Kobolda z opętanej katoliczki. W wyniku tego wydarzenia, diabeł, uciekając spod kościoła, pozostawił odcisk koguciej stopy na kamieniu. Kamień ten, przywleczony przez lodowiec, stał się pamiątką na wieki.
Opowieść o tym wydarzeniu została uwieczniona w kronikach kościelnych. Mówi się, że dzięki pastorowi Wiśniewskiemu nie tylko uratowano kobietę, ale także kościół przed zniszczeniem przez Tatarów. Historia egzorcyzmu sprawiła, że najeźdźcy zrezygnowali z podpalenia świątyni. Jednak kościół z czasem podupadł i w 1754 roku, za czasów proboszcza Michaela Juniusa, zbudowano nową świątynię. Kamień z diabelskim odciskiem uznano za niegodny i z polecenia mistrza murarskiego Heinricha Morsinga został on wmurowany w pobliski most kamienny, gdzie jego ślad miał być widoczny.
Obok tego opisu znajduje się zdjęcie kamienia węgielnego z inskrypcją „ANO 1754”, wspominającą mistrza murarskiego Heinricha Morsinga i Martina Willy'ego. Kamień ten upamiętnia budowę nowego kościoła. Mimo że kościół wybudowany przez Morsinga spłonął i zastąpiono go nowym, legenda o diabelskim kamieniu przetrwała.
Nowy „Diabelski Kamień” został ustawiony przy kościele, co sugeruje, że proboszczowie uznali potrzebę materialnego dowodu dla podtrzymania legendy. Kamień ten, choć być może fałszywy, stał się częścią lokalnej tradycji. Niedawno jednak zniknął, a miejscowi odsyłali mnie po wyjaśnienia do sołtysa lub proboszcza. Proboszcz stwierdził, że kamienia „nie ma i nigdy nie było”, argumentując, że pastor luterański nie mógł odprawić egzorcyzmów, bo ewangelicy tego nie praktykują.
Inspiracja treści | Facebook nick Dzedzej Dzedzej