Jeśli chodzi o alkohol to potwierdzam że ostro wypłukuje magnez i potas, bo na tzw. kacu moje serducho tak dawało w kość że ciężko było funkcjonować, ale to były stare czasy, choć miło się wspomina dobrą zabawę pod wpływem hehe. Dziś po rozwarstwieniu już bym się nie upiła, natomiast mam smaka na wino. Czy myślisz Pawle że lampka wina w naszej sytuacji może zaszkodzić? Jeśli chodzi o marihuanę to owszem w latach licealnych kilka razy paliłam i żadnych negatywnych skutków nie odczówałam. Jak rozwarstwiła mi się aorta i byłam po zabiegu wszczepienia stentgraftu moja psychika bardzo upadła, stres i płacz powodowały skoki ciśnienie, a kardiochirurg mi polecał palenie trawki na uspokojenie. Bardzo mnie to zdziwiło, nie spróbowałam bo się bałam że to mogłoby mi wyrządzić większą krzywdę.

@MarfanPolska

5 жыл бұрын

Hehe dobry kardiochirurg :-)

"Wielokrotnie pilem alkohol". Ha, ha;)