Potrzebujesz wsparcia? Zapisz się na indywidualne konsultacje online: www.psychologianawynos.pl/konsultacje-psychologiczne-patryk-wojcik

Tak . Zyje takim życiem ktore jedt moje. Zaczelam po 50. I juz nie pozwole sobie tego odebrac

Odnoszę sukcesy większe i mniejsze od dziecka zawsze kieruję się sobą. Mam za sobą 17postu wodnego żeby osiągnąć taki sukces pracowałam na to kilka lat.Jestem bardzo dumna z Siebie.Bez pracy nie ma kołaczy.Czytajcie książki z najwyższej półki.Jest pan najlepszy wykładowcą z całego internetu.Ludzie potrafią tylko jedno . ZAZDROŚCIĆ

Dziękuję za ten temat, ja jestem konkretną osobą i lubię konkret a nie rozwlekanie decyzji, u mnie wygląda to tak, że jak sobie coś zaplanuję, to jak to w życiu zawsze mi się po krzyżują plany, dlatego wolę żyć bez dlugoplanowego celu, to co chcemy a to co spotyka nas w danej chwili to kolosalna różnica, oczywiście mamy zawsze wybór, i od nas zależy czy damy radę

Dzisiaj ludzie nie potrafią wyznaczyć sobie ścieżki życiowej, co powoduje ich zgubę.

@nataliar7192

25 күн бұрын

Nie prawda ,uważam że coraz więcej ludzi jest ,którzy wiedzą jak chcą żyć

Ci którym ufałam

Nie mam planu na zycie zawodowe i osobiste a mam juz 34 lata co zrobic?

@ewablonska

Ай бұрын

ja myślę że skup się na 2 rzeczach najważniejszych dla ciebie plus czymś co jest adekwatne do wieku i na marzeniach, czymś co lubisz. Np. zdrowie + pieniądze, a przy okazji zakup domu, inwestycja w coś, zakup auta jeśli od zawsze marzyłaś, moim zdaniem pieniądze i zdrowie są zawsze na 1 miejscu. Partner/partnerka zawsze się gdzieś po drodze sami znajdą. Ja przez ,,życie dla rodziców czy znajomych" zatraciłam siebie, stałam się nikim, całkowitym przeciętniakiem, a zawsze miałam kilka talentów które się schowały w cieniu tych innych osób. Skup się na hobby, największej pasji + marzeniach, jeśli marzyłaś o jakiejś podróży - pojedź tam. Jeśli chciałaś od zawsze nauczyć się gry na instrumencie - zrób to itd. To tylko przykłady :) Pieniędzy nigdy dość, a w sytuacji zagubienia życiowego, czy w innych kryzysach tylko one pomogą wyruszyć w wymarzone podróże, kupić dom, rzeczy które zawsze się chciało, pomogą przeprowadzić się tam gdzie się chce. Miałam w swoim życiu kilka kryzysów i zawsze tylko pieniądze mi pomagały, np. podróż. Ja np. przygotowuję się do ślubu mimo że jestem tymczasowo sama ale wiem że pan młody się ,,przytrafi" gdzieś tam na drodze. Tak samo oszczędzam i odkładam pieniądze. Warto skupić się na hobby i modlitwie, to pomaga odnaleźć sens w życiu. :) Trzymaj się :)

@mikaa645

Ай бұрын

​@@ewablonskamam podobnie życie dla innych, ja na ostatnim miejscu, nieudane związki 😢, a teraz więcej czasu wolę spędzać w internecie niż realnym życiu .

@ewablonska

Ай бұрын

@@mikaa645 cześć, ja też często uciekam w Internet, jak samotność czy jakiś dziwny związek to już wolę uciec od realności niż tkwić samej w smutku. U mnie najgorsze jak do tej pory (i to od dzieciństwa) okazało się że rodzice, rodzina wymyślili mi talenty, a ja uważam że mam inny niż te co oni sądzili że mam. Rozwijałam całe lata w sobie umiejętności które nie sprawiały i radości a prawdziwe talenty były ukryte, nie mogłam się z nikim podzielić moimi talentami...

@mikaa645

Ай бұрын

​@@ewablonskaRozumiem Cię, choć u mnie było trochę inaczej, raczej podkopywanie pewności siebie , krytykowanie głównie przez najbliższą rodzinę, niby to nic ale boli całe życie, teksty w stylu jesteś gruba weź się za siebie nie pomagały. Wszystko to przypłaciłam problemami zdrowotnymi, w tym choroba autoimmunologiczną. Nie wiem ile masz lat , ale jeśli coś Cię bardzo kręci , to idź w tą stronę. Ja uwielbiam czytać książki, taka ucieczka od codzienności, jednak to raczej nie stanie się moim źródłem dochodu. Cały czas szukam swojej ścieżki zawodowej, jedno wiem na pewno nie potrafię działać pod presją czasu i stresu..

@ewablonska

Ай бұрын

@@mikaa645 Trzymaj się i życzę ci wszystkiego dobrego, powodzenia :) nie przejmuj się tymi komentarzami co do wyglądu :) 💖💖💖💖💖

Hmm... Pytania dla mnie, ale odpowiedzi już nie... Niby sama się zdecydowałam na kolejne dziecko, niby wiedziałam, jak to jest mieć dziecko. A jednak nie do końca. Nie wiedziałam, jak się przez te kilkanaście lat zmieniło społeczeństwo, nie wiedziałam, że wsparcie społeczne się zmniejszy, a wymagania wobec rodziców zwiększą (głupia! powinnam się była domyślić, czemu kobiety nie chcą już mieć dzieci...) i nie wiedziałam, ze choroba zabierze ojca dziecka i będę samotną matką... Moje życie jest poświęcone macierzyństwu znacznie bardziej, niż bym chciała, jestem tym tak zmęczona, że nie wiedziałam, że tak się da żyć. Przetrwać, nie zachorować, zarobić na dach nad głową dla siebie i dziecka: moje marzenie, czy głupota narzucona mi przez innych, wymówka? To jak, sama sobie ten los wybrałam, czy nie? Trwam w tym bez sensu, przecież można nie trwać w błędnych decyzjach, powinnam się pozbyć dziecka, które kocham? Ja wiem, ja wiem, tu chodzi w tym nagraniu o wyrobienie większego poczucia sprawczości. Ale mnie wkurza, że w tym temacie często pomija się tę część życia, na którą nie do końca ma się wpływ. A przecież akceptacja naszych ograniczeń też jest nam potrzebna! Nie podoba mi się ten, pewnie niezamierzony, ale jednak oskarżycielski ton. Nie, nie wszystko co nas ogranicza jest tylko wymówką, nie, nie na wszystko mamy wpływ, nie, nie zgadzam się na wywoływanie we mnie niemojego wstydu czy wyrzutów sumienia za to, że moje życie nie do końca wygląda tak, jakbym chciała. Nie wszystko możemy i rozpoznanie tego, co możemy, a na co wpływu tak naprawdę nie mamy uważam za co najmniej tak samo ważne, jak podtrzymanie w sobie wiary w nasz wpływ na nasze życie. Boże, daj mi siłę walczyć o to, co dla mnie ważne, pokorę, aby zaakceptować to, czego zmienić nie mogę i mądrość, aby od siebie te sytuacje odróżnić!

@zbigniewk7377

Ай бұрын

Nie licz na boga tylko na siebie lub łut głupiego losu. Pracuj kobieto nad własną świadomością i bierz odpowiedzialność za swoje potomstwo bo chciałaś je począć. To nie społeczeństwo ma ponosić ciężar i koszty twojej płodności .

@SofieMZF

Ай бұрын

Samotne maciezynstwo jest trudne i wiem to z wlasnego doswiadczenia. Ojciec mojego dziecka byl niedpowiedzialny i nieobecny. Bylam mloda i mialam tak jak Ty Marto mnostwo obowiazkow. Tez sie czulam rozgoryczona i oszukana przez bylego meza. Potem sobie samej przetlumaczylam, ze musze dac rade. Mialam wtedy kolezanki, ktore dawaly mi wsparcie i pomogly przetrwac najgorsze. Tak jak Ty jestem wierzaca i to daje mi sile. Zycze Ci poprawy losu. ❤❤❤❤

@martaw.776

Ай бұрын

@@zbigniewk7377 dokładnie to miałam na myśli, taką postawę jak twoja, dokładnie to samo co ty robią niemal wszyscy przedstawiciele naszego społeczeństwa! Czyli zero pomocy, wsparcia, choćby moralnego, żadnego głaska typu "oj, widzę, że faktycznie ci ciężko", a jedynie pseudo rady typu weź odpowiedzialność (za to, za co wszak ja jedna jedyna jestem odpowiedzialna), które mają na celu... No właśnie, co chciałeś w ten sposób osiągnąć? Tak trudno się ugryźć w język i nie dowalać bardziej tym, co już mają trudniej? Wyjaśnij proszę, bo tej polskiej cechy charakteru nie jestem w stanie pojąć.

@Eva-cu2hb

Ай бұрын

Zycie nie zawsze idzie rownym krokiem z nami,ale kroku musisz dochowac ze wzgledu na milosc do dzieck. Ten ciezkiczas minie i bedziesz szczesliwa i podziekujesz za to co masz. Glowa do gory . A tak na marginesie ,to nie licz na spolecznstwo ,tylkodobry przyjaciel cie wesprze i wiara w swoje sily. Sciskam Was

@zbigniewk7377

Ай бұрын

@@martaw.776 To się nazywa syndrom roszczeniowej ofiary losu, a ja nie jestem z armii zbawienia ani z kółka różańcowego .Na czyj koszt chce Pani prowadzić swoje życie ?Czy Pani bóg ma odpowiadać za Pani wybory lub ich brak?