Cześć. Masz porównanie do np 5.7 w benzynie? Co daje więcej fanu? (dźwięk przyspieszenie, elastyczność, kłopoty :) pozdrawiam Wojtek.
@drzevodrzevo
2 жыл бұрын
Oczywiście. Benzyna jest cichsza, mocniejsza - zarówno pod względem mocy, jak i momentu obrotowego, ładniej gada i daje więcej frajdy z jazdy. Z drugiej strony diesel pali wyraźnie mniej od benzyny. Oczywiście benzynę można zgazować. Ja kupiłem diesla nie dlatego, że go pragnąłęm, ale trafił się fajny egzemplarz, dlatego nie zaglądałem mu pod maskę, tylko brałem tak, jak jest. Pamiętaj, że powodem powstania 6.2 diesel była tylko ekonomia. On nie miał być mocny, palić gumy, latać bokami - on był odpowiedzią na wysokie ceny paliw. Kupowałeś pickupa czy vana w dieslu, żeby turlał się 55 mil na godzinę i to wszystko. Generalnie bardzo dobrze wspominam ten silnik, miał swój charakter, palił nawet w załadowanym aucie w czasie wakacyjnych podróży do 13 litrów ropy, a z dużą przyczepą kempingową ciągniętą do Toskanii 16,5 - tyle palą VW T5 2.5 w automacie z dużą przyczepą. Nie miał oszałamiającej dynamiki, ale pokonał wszystkie góry i dawał uśmiech na twarzy. Gdyby nie był dla mnie za mały, z racji rosnących dzieciaków, z pewnością wstawiłbym mu współczesne V8 z rodziny LS - jakieś 5.3 albo 5.7 albo 6.0, gaz i śmigałbym jak zły.
Пікірлер: 4
Take it easy on that precious engine, please!!!
That sound just makes my heart melt
Cześć. Masz porównanie do np 5.7 w benzynie? Co daje więcej fanu? (dźwięk przyspieszenie, elastyczność, kłopoty :) pozdrawiam Wojtek.
@drzevodrzevo
2 жыл бұрын
Oczywiście. Benzyna jest cichsza, mocniejsza - zarówno pod względem mocy, jak i momentu obrotowego, ładniej gada i daje więcej frajdy z jazdy. Z drugiej strony diesel pali wyraźnie mniej od benzyny. Oczywiście benzynę można zgazować. Ja kupiłem diesla nie dlatego, że go pragnąłęm, ale trafił się fajny egzemplarz, dlatego nie zaglądałem mu pod maskę, tylko brałem tak, jak jest. Pamiętaj, że powodem powstania 6.2 diesel była tylko ekonomia. On nie miał być mocny, palić gumy, latać bokami - on był odpowiedzią na wysokie ceny paliw. Kupowałeś pickupa czy vana w dieslu, żeby turlał się 55 mil na godzinę i to wszystko. Generalnie bardzo dobrze wspominam ten silnik, miał swój charakter, palił nawet w załadowanym aucie w czasie wakacyjnych podróży do 13 litrów ropy, a z dużą przyczepą kempingową ciągniętą do Toskanii 16,5 - tyle palą VW T5 2.5 w automacie z dużą przyczepą. Nie miał oszałamiającej dynamiki, ale pokonał wszystkie góry i dawał uśmiech na twarzy. Gdyby nie był dla mnie za mały, z racji rosnących dzieciaków, z pewnością wstawiłbym mu współczesne V8 z rodziny LS - jakieś 5.3 albo 5.7 albo 6.0, gaz i śmigałbym jak zły.