muzyka i śpiew - Piotr Rogala
słowa - Roma Rappe
Na jednym z bezdroży,
W miejscu wtulonym w zieleń,
nad małym potokiem
stał młyn, co mąkę miele.
Zjeżdżali doń rolnicy
pełnymi zbóż wozami,
by z dorodnej pszenicy
mieć mąkę jak aksamit.
Zwykły młynarski zakład,
a jednak jakby z baśni
swoim wyglądem stwarzał
klimat dla wyobraźni.
Gdy żarna mełły mąkę,
toczone wodnym kołem,
rolnicy szli na łąkę,
siadali tam zespołem,
snuli swe opowieści,
każdy coś do nich wplatał,
historie barwnych treści
o dziwach tego świata.
Młyn stary, wiekowy,
znany był w okolicy,
od wielu lat, wciąż nowe,
tworzono tutaj mity.
Z pradziada przekazywane
opowiadania z morałem,
nadzieją podsycane,
by milej żyć, z zapałem.
Dzisiaj, na miejscu młyna
stoją budynki fabryki,
spotkań już wcale nie ma,
nikt nie rozmawia z nikim.
I tylko mały zieleniec,
który został po lesie,
wiatrem zaszumi rzewnie,
dawną historię przyniesie.