OCALENI / Śląska Apokalipsa. Katowice, 28.01.2006, godz.17.15
Istniała hipoteza, że powodem zawalenia się dachu mogła być gruba, nieusuwana regularnie warstwa śniegu przekształcającego się od spodu w warstwę lodu. Pracownicy hali donoszą, że było go aż 1,5 metra. Inni świadkowie twierdzili, że śniegu nie było. Według strażaków i osób biorących udział w akcji, pokrywa śniegu i lodu zalegająca na pozostałościach dachu miała ok. 0,5 metra.
Пікірлер: 244
Ogromna tragedia a na tik toku się ludzie z tego naśmiewają. Przykre w jakich czasach żyjemy:(
Nie sądziłam, że oglądając to po 15 latach, będę to przeżywać jak wtedy... Mimo,że nie zginął tam nikt z moich bliskich...
" A na nim leży martwa koleżanka " Koleżanka okazała się być moją krewną, osierociła półtoraroczne dziecko :( :( Do dziś skóra cierpnie na myśl o tej tragedii.
Małysz uratował bardzo dużo ludzi
Pamiętam ten dzień stałem z kolegą jako dzieciak niedaleko tej hali i pokazywaliśmy przyjezdnym gdzie mogą zaparkować w zamian za drobny napiwek. Potem poszedłem do domu i pamiętam jak za oknem było słychać nieprzerwany dźwięk syren. Ojciec tam pracował wtedy, na szczęście przeżył. Mróz był wtedy niesamowity.
Znajomy mówił że jak tam był tego dnia to gołębie dziwnie się zachowywały. Myślał że to stres, że dużo ludzi. Jak przyjechał do domu to córka płakała i bardzo go całowała. Zanim dojechał do domu,domownicy już wiedzieli o katastrofie a on telefonu nie posiadał ,wszyscy myśleli że jest pod tym dachem.
Mój sąsiad zapalony gołębiarz, miał jechać rano, ale nie chciało mu się w sobotę i pojechał po południu, też zginął
Pamiętam ten dzień, byłam wtedy dzieckiem i oglądałam transmisję w Tv. Jestem z Katowic, mój sąsiad też hodował gołębie i bardzo chciał pojechać na tę wystawę. Całe szczęście nie pojechał.
Mój brat wtedy zginął ratujac 2 osobe:(
zginał tam moj znajomy.......... modlilismy sie do rana zeby sie odezwal...........
Strażacy to przewspaniali bohaterowie, szanuję ich bardzo mocno.
Dziś mija 17 lat ... Pamiętam jak oglądałem TV i nagle ta przerażająca informacja ... Dużo ludzi być może uniknęło śmierci wcześniej wychodząc na konkurs skoków narciarskich .. nie zapomnę tamtego dnia .. wyrazy współczucia dla rodzin zmarłych.. :(
Miałem 18 lat, mieszkałem wtedy w Częstochowie, i pamiętam jak z całą rodziną przeżywaliśmy to, co nas nie dotyczyło. Od czterech lat mieszkam w Katowicach i dopiero dzisiaj, oglądając ten dokument czuję przerażenie i ogromny smutek z powodu ofiar 😳😢 oglądając ten dokument i słuchając ludzi, którzy przeżyli, poprostu płakałem, widząc jak musieli stanąć przed obliczem śmierci, która była tuż obok 😭 ogromny szacunek dla Was, dla strażaków, policji, ratowników medycznych i lekarzy.
Zginął tam mój kolega, gdy o
Po wysłuchaniu nagrań telefonicznych łezka aż się zakręciła. Straszne jak może się zmienić sytuacja w ciągu sekundy. Od razu przypominają się telefony do mnie z informacja o śmierci mojego ojca, a potem ojca dziewczyny którzy również zginęli nagle i tragicznie. Życie ludzkie jest mega kruche ...
Bardzo poruszający film...żal mi tych którzy zginęli i ich rodzin.... (*)
To niesamowicie piękny ludzki cywilizacyjny odruch ,ze strony ratowników.. to ludzie anioły. To musi być niesamowicie piękne i ciepłe uczucie ,uratować komuś życie.
[*] dla wszystkich ofiar tej koszmarnej tragedii niestety nic nie mogę powiedzieć o swoich przeczuciach bo wtedy jeszcze mnie nie było na tym świecie..
Tak mi szkoda tego pana, który stracił dwoje braci
Miałam 4 lata a płakłam w tym dniu i do dziś to zdarzenie objawia sie w snach pomimo ze obserwowałam te katastrofę tylko z telewizora.... tragedia niewyobrażalna