"Nareszcie czuło się tę wolność". Powstanie we wspomnieniach Walentyny Słoneckiej ps. "Wala"
Walentyna Słonecka ps. "Wala" w Powstaniu Warszawskim była łączniczką. Młodziutką harcerką Szarych Szeregów, która do upadku Powstania wspierała kolegów i koleżanki w walkach prowadzonych na Sadybie. W poruszającym wywiadzie opowiedziała nam o swoich doświadczeniach wojennych. Zdradziła też, co jej zdaniem w życiu jest najważniejsze.
WIECEJ: polskieradio24.pl/art1222_2781785
Пікірлер: 22
Chwala Powstancom Powstania Warszawskiego,WIELKA HANBA tym,ktorzy zadecydowali o wybuchu powstania!!!
@mirol2420
10 ай бұрын
Prawda najprawdziwsza
Wspaniała osobowość, super pamięć ❤
Dziękuję
Jest pani samym pięknem,przykładem dla młodych i dla nas starszych powojennych.zycze zdrowia i pięknego dalszego życia
Jaka wspaniała Pani. Wojny nie przeżyłam ale moje takie życiowe motto to też,,cieszyć się każdym dniem i tym co mam" Jest lżej żyć . Poza tym do osoby pogodnej inni ludzie bardziej lgną a to miłe.
Dziękuję ❤️🇵🇱❤️
Piękna Kobieta. Dziękuję za Pani wspomnienia!
🌹🇵🇱🌹🇵🇱🌹🇵🇱
Wspaniała osoba.
Piękny Kubek...
Rzeczywiscie: czucie i wiara więcej mówią do mnie, niż mędrca szkiełko i oko. Przydatne zwłaszcza na wojnie.
@sajuente8235
2 жыл бұрын
Ciekaw jestem jak sprane mozgi mialy te biedne dzieciaczki 12-15 letnie co z butelkami z benzyna atakowaly czolgi. najlepsza decyzje podjal Krakow. Dostal rozkaz z Warszawy by rozpoczac powstanie rowniez w Krakowie ale Glownodowodzacy stwierdzil ze ma to w dupie walczyc z z kijem przeciwko czolgom i dzieki temu Krakow ani ludzie tam nie zostali zrownani z ziemia
@spitfirevb8941
2 жыл бұрын
@@sajuente8235 I jakoś nikt nie mówił, że Kraków stchórzył. Niestety dzieciarnia Warszawy ulegla pogladowi, ktory dzisiaj nadal pokutuje, że patriota ma dać sie zabić, bo tylko danina krwi... bla bla i tak dalej Poza tym, ktoś wydał rozkaz przygotowania tej autodestrukcji.
ten kto miał wiedzę na temat aktualnej sytuacji politycznej a zdecydował się na rozpoczęcie powstania powinien ponieść odpowiedzialność. Rozumiem że ci wszyscy młodzi ludzie mogli już mieć tego wszystkiego dość i choć przez chwilę chcieli poczuć się inaczej , ale jeżeli ktoś potrafił realnie myśleć dobrze wiedział ze jest nierealne zwycięstwo chociażby z uwagi na nie niewystarczającą ilość broni , środków opatrunkowych oraz wyżywienia . Niestety sama chęć bycia wolnym nie wystarczy żeby pokonać wroga . Zginęło tak wiele młodzieży oraz dzieci którym wmówiono że jest realna szansa zwycięstwa. Rozumiem że w tamtym czasie Warszawiacy jak żaden inny obywatel ówczesnej polski doświadczyli upokorzenia i prześladowań ze strony okupanta . Należy jeszcze wspomnieć o osobach które nie były zaangażowane w powstanie a także ucierpiały. Mowa tu oczywiście o cywilach. i to o niemałej ilości. Czy ktoś wtedy o tym pomyślał. Przecież wiadomym było że Niemcy nie patyczkowali się i za zabitego Niemca rozstrzeliwali całe kamienice .Nie jestem w stanie uwierzyć w to że taki zwykły powstanie podczas działań wojennych trzymając pistolet z kilkoma nabojami nie pomyślał że to jest bezsensu. Na około krzyki , krew , braki w jedzeniu , oraz wraz z upływającym czasem niechęć do powstańców ze strony Warszawiaków.
jestem ciekaw jakie katusze przeżywała mama tej pani kiedy nie widziała swojego 16 dziecka które cały czas przebywało za domem w słusznej sprawie .
Amen
Bo dzieci i mlodzierz nie czuje strachu przed smiercia .Bo to nie ten czas .A tzw kmicica pod sad wojenny niech sam by poszedl tchorz .
Mysla ze sa niesmiertelni .