Wystarczy wpuścić na rynek Chińczyków i ceny stają się normalne. Mam nadzieje, że ze spalinowymi autami będzie to samo.

Z tymi cenami to idealne podsumowanie wszystkich socjalistyczny Ch programów typu 800 plus, kredyt 2 procent i inne dopłaty 3000 do węgla itp. Wlasnie tak to działa

Zmiana audycji bardzo mi się podoba. Dziękuje za Pańską pracę.

Panie Jacku 52000 zł za Springa w PL to i tak bardzo dużo. Cena bez dopłat (18 tyś) to 70000. Jeśli by tą Dacię kupić w DE i zarej. w PL to jej koszt wyglądałby nastepująco: 12750 EUR minus 19 % DE vat plus 22% vat PL * 4.35 zł/EUR = 57400 zł brutto bez dopłat. Co daje 12600 zł różnicy !!! Dodam, że kupując nowy samochód w DE można na niego otrzymać w PL dopłatę z programu "mój elektryk". Czyli cena ostateczna Springa to 39400 zł brutto. Pytanie czy importer w PL ma nas za idiotów ?

Super że dacia robi takiego taniego elektryka tyle że ja dalej nie mam go gdzie ładować.

Tą dacie spring to za 45 tys na zakupy dla żony czy jakieś małe dojazdy bym kupił odrazu. Patrząc, że są pomyleńcy kupujący rowerki elektryczne za 25-40 tysięcy to ta dacia jak za darmo by była wtedy.

Zawsze uwazalem, ze produkcja elektryka jest znacznie prostrza i tansza niz auta spalinowego. Dziwilem sie, ze te samochody sa tak drogie. Wytlumaczeniem bylo, ze producenci musza zrekompensowac sobie koszty projektow i innowacji oraz oplacic organizacje ekologiczne zeby lobowaly za pseudo-ekologicznymi elektrykami. Z drugiej strony- innowacji w aucie elektrycznym jest malo bo silniki elektr i akumulatory znane sa od dawna a pozostale skladowe to klasyka znana z aut spalinowych. Skad wiec takie wysokie ceny ? A to po prostu marza producenta i rzniecie ludzi na kasie ! Jak chca placic to niech placa! Ta idea i wynikajace z niej zyski powoduja, ze producenci elektrykow nie maja hamulcow w dojeniu klientow.

Taki przypadek to naprawde bardzo intuicyjny przykład tego dlaczego monopol na rynku jest niszczący dla klientów.

P. Jacku. Zmiana pleneru na studio to dobry pomysł, choć trochę słychać pogłos. Delikatnie.

Mnie niezmiennie zadziwia upór maniaka ue z tymi dopłatami do wszystkiego. Maszyn rolniczych które aktualnie kosztują już równowartość samolotów itp. Przykład z Polski ostatnich miesięcy? Proszę bardzo: rynek fotovoltaiki. Pokończyły się wszystkie tematy dopłat do tego.zas sam system rozliczeń stał się ultra nieopłacalny do montażu tego. Efekt: w kilka miesiecy instalacje PV staniały o 50% !!! Przykładowe 10kWp kosztujące do niedawna 45-50tys zł netto dziś kosztuje 28 tys brutto. Ale jak zawsze wiadomo... dopłaty są po to aby ktoś tam mógł wziąć grube ich miliony.

Tak to jest jak ingeruje się w wolny rynek różnego typu dopłatami i próbuje się zstąpić wybór nakazami, produkt zamiast sam się obronić jest wypromowany przez „proekologiczną” politykę Unijną, w konsekwencji czego ceny są wywindowane ekstremalne w górę a ludzie zamiast z czasem przesiadać się do elektryków dobrowolnie, nie robią tego bo doskonale widzą że to jest zwykły skok na kasę i scam

To jest właśnie ta cała ściema o klimacie- jak ktoś zarobi to już wszystko jest "eko".

Czyli widać ile na nas zarabiają koncerny. To wszystko jest sztucznie nadmuchane.

Witam. Tak działa wolny rynek,zdrowa konkurencja. Proszę pomyśleć gdyby rząd przestał dopłacać do LEKÓW 😉

Licząc przekroczenie limitu kWh w gospodarstwie domowym spowodowane ładowaniem elektryka, koszt wzrasta o połowę w stosunku do spalinowego

Ładnie ktoś policzył, że Dacia kupiona w Niemczech może kosztować niecałe 40 000 zł. Myślę, że gdyby Dacia sprzedawała Springa po 40-45 tys to byłby to hit. Myślę, że bardzo dużo osób potrzebuje takiej małej pierdółki do miasta, ale nie zmienia samochodu, bo ich po prostu na to nie stać. Urealnienie cen samochodów elektrycznych byłoby prawdziwym krokiem w stronę ekologii, ponieważ przy obecnych, skrajnie zawyżonych cenach, mnóstwo osób z nich rezygnuje.

Miło mądrego posłuchać! Gdy słyszę "dopłaty", myślę wzrost cen o dopłaty +, bo przecież konsumenci (lemingi) się rzucą, możliwości produkcyjne z dnia na dzień nie wzrosną, a apetyt przemysłu motoryzacyjnego jest nieograniczony. Środowisko? A kto by na nie patrzył! Money, money, money... Co zrobić, by środowisko było bardziej zdrowe? Pomyśleć jak tu ograniczyć przyrost naturalny i konsumpcję tych, którzy je psują. Czy ktoś widział choć pozory takiego działania, czy wręcz odwrotnie? Czy 800+ temu służy, a może reklama, która powoli zastępująca treść merytoryczną, mimo opłat abonamentowych? Gdy po raz pierwszy, a było to dawno, wykupiłem abonament na Canal+ (NC+), powiedziano mi, że gdyby nie piractwo, nie byłoby reklam. Wtenczas zabezpieczenia były na tyle niedoskonałe, ze bez problemu można było kupić kartę TV satelitarnej za 20 zł za cały rok (pełen pakiet). No i co? Otóż dzisiaj zabezpieczenia są doskonałe, piractwo w tym względzie zniknęło, abonament jest, a reklam jest dużo więcej. Przed każdym programem trzy razy widzę Adamczyka, wmawiającego mi, że Santander Bank mi pomaga, a nie zarabia na mnie. Już na tyle nie znoszę tego człowieka, że nie oglądam żadnego filmu z jego udziałem, co skutkuje tym, że polska kinematografia jest dla mnie niedostępna. Zbiera ta pazerna człowieczyna pracowicie te grosze z reklam, choć nie korzysta z drogich pożyczek panku, który tak reklamuje.

Auto z zasięgiem 50 km i miejscem jak w Maluchu.

Dobry poniedziałkowy start i (jak zawsze) fajny content!

Wszystkie koncerny i inne geszefty działaja w myśl słów: