Dzięki Ci Boże że nie jestem jak większość moich rówieśników którzy zamiast słuchać prawdziwych artystów wolą słuchać jakiejś Oliwki Brazil albo maty. Smutno mi że nie mogę takiej muzyki posłuchać na żywo, lecz także się cieszę że chociaż tutaj mogę zobaczyć jak pięknie grają.

Niestety końcowy komentarz Jacka Kaczmarskiego budzi duży smutek, pan Jacek na 5 lat przed śmiercią ma nadzieję że jest dopiero w połowie życia.

To oni powinni mieć pomnik w Warszawie bo ich piosenki dawały otuchę i siłę...

"Bardzo śmiesznie jest umierać..." Panowie bardzo wam dziękujemy, odpoczywajcie w pokoju [*]

To jest wręcz niemożliwe, żeby tak pisać, grać i śpiewać.Nie do przebicia.

co tu filozofować , przecież to tekst o zwyklej codziennej przewrotnoci zycia z jednej strony i niezgodnoci z ludzkimi oczekiwaniami

Muszę coś napisać... Każdy mądry człowiek który urodził się na kuli ziemskiej ma swoją główkę w której...

Tych trzech bardów powinno mieć pomnik bo więcej zrobili dla tego Narodu niektórzy ci ,którzy je już mają...

Długo już takich nie będzie , tylko nam dane było żyć i wychowywać się na ich poezji . Wielcy Twórcy .

Ja od Roberta Wójtowicza....

REWELACJA - NIE MA I NIE BĘDZIE TAKIEJ EKIPY JUŻ NIGDY - MERYTORYCZNIE I MUZYCZNIE GENIALNI

Bardzo śmiesznie jest umierać, kiedy żyć byś chciał. Dziękuję Panie Gintrowski. Oby w anielskich chórach znalazło się miejsce i na Pana piękny głos.

Boże, opiekuj się naszymi Mistrzami, bardzo ich tu u nas brakuje...

Łapiński na pianinie absolutny geniusz

Trzech mistrzów... grają razem mimo różnych poglądów. Niestety dziś tego brakuje, tak łatwo dajemy się napuścić na siebie my Polacy

Mówią, że nie ma ludzi niezastąpionych...

Piękny tekst mojego serdecznego nieodżałowanego kolegi Krzysia Marii Sieniawskiego we wspaniałej interpretacji Gintrowskiego i Kaczmarskiego.

Przynajmniej dziś są znowu w trójkę, razem. Na zawsze. Pozdrawiam moich mentorów życia.

"Wydaje mi się, że człowiek w mam nadzieję połowie życia" zawsze mi smutno jak to słyszę.

Miło jest wrócić pamięciom do dawnych studenckich czasów, kiedy słuchanie tria Kaczmarski, Gintrowski, Łapiński miało zupełnie inny wymiar. Tak szkoda, że odeszli. Choć dziś patrząc z perspektywy czasu, wieku i minionych (okrągłostołowych) wydarzeń patrzę na te czasy inaczej. Jednak miłość do tej muzyki i tekstów pozostała. I na pewno pozostanie.