Jerzy Wojciewski: metody komunistyczne przypominały te, których używało gestapo

- Mam 93 lata, ale jeśli trzeba by było, to ponownie poszedłbym walczyć o Polskę - powiedział Jerzy Wojciewski, żołnierz Armii Krajowej i uczestnik Powstania Warszawskiego. - Mieliśmy dość okupanta, który nas mordował i prześladował - dodał w kolejnej odsłonie cyklu "Powroty z Niepamięci".
Jerzy Wojciewski za swoją działalność był więziony w obozach niemieckich. Po zakończeniu II wojny światowej prześladowany przez komunistyczny Urząd Bezpieczeństwa. W Polskim Radiu 24 wspominał okres walki z okupantami i zwracał uwagę na ich brutalność, a także brak szacunku wobec polskiego narodu. - Byłem świadkiem jak wyrywano dziecko matce i uderzano jego główką o mur. Żołnierz, który to zrobił, wyjął następnie pistolet i zastrzelił matkę - dodał.
Do konspiracji rozmówca Polskiego Radia 24 trafił w maju 1943 roku. W tamtym czasie Jerzy Wojciewski mieszkał w Dąbrowie Leśnej w okolicach Łomianek w pobliżu Puszczy Kampinoskiej. - Zaczęła formować się wtedy tzw. Grupa Kampinos, zgrupowanie partyzanckie Armii Krajowej. Miałem 16 lat i mój starszy kolega zaproponował mi dołączenie. Z przyjemnością na to przystałem. Złożyłem przysięgę i przydzielono mnie do kompanii młodzieżowej jako amunicyjny przy ciężkim karabinie maszynowym - opowiadał.
Ponadto Jerzy Wojciewski mówił również o swoim udziale w Powstaniu Warszawskim, m.in. o atakach na lotnisko bielańskie i akcji w okolicach Dworca Gdańskiego, a także o pobycie w obozie koncentracyjnym w Dachau. - To tam powiedziano osobom, które przywieziono, że nie są już ludźmi, a numerami, a te można w każdej chwili skreślić - przypomniał gość Polskiego Radia 24.
Po powrocie z Dachau Jerzy Wojciewski trafił do nowej rzeczywistości, którą wyznaczał sowiecki okupant. Komuniści wyszukiwali byłych żołnierzy AK, by dowiedzieć się od nich, gdzie ukryta jest akowska broń.
- Nic na ten temat nie wiedziałem, bo przebywałem przecież w obozie w Dachau. Uciekłem z Dąbrowy Leśnej, ale ubowcy znaleźli mnie w Gdańsku i wsadzili do więzienia. Pamiętam, że zgniatano tam palce w drzwiach, sadzano na nogach od krzeseł, a jak za dużo rozmawialiśmy, to karą było tzw. twarde łoże. Metody komunistyczne przypominały te, którymi posługiwało się gestapo - wskazał Jerzy Wojciewski.
Audycję "Powroty z Niepamięci" prowadził Tadeusz Płużański.

Пікірлер: 20

  • @TM-tz1nx
    @TM-tz1nx Жыл бұрын

    Co ci ludzie Wspaniali przeszli. W swoim życiu to jest niesamowite wspaniały człowiek!!!!

  • @ukaszkielaszewski3502
    @ukaszkielaszewski35023 жыл бұрын

    Dlaczego to ma tak mało wyświetleń...

  • @123Twoj_Stary
    @123Twoj_Stary3 жыл бұрын

    Mamy tyłu reżyserów a jakoś nie słychać by na podstawie opowiadań naszych bohaterów powstawały filmy. Chyba że ja czegoś nie wiem.

  • @januszl.
    @januszl.3 жыл бұрын

    Przecież senyszyn orzekła, że w Polsce nie było komunizmu. Był tylko socjalizm. Demokratyczny?

  • @elzbietajedrzejczak9470
    @elzbietajedrzejczak94702 жыл бұрын

    Były 2 Powstania w Warszawie i obydwa były POLSKIE : w Getcie było Polskie i to w sierpniu było POKSKIE . W obydwu Powstaniach Mordowano Obywateli Polskich .

  • @janjarczynski343
    @janjarczynski3434 жыл бұрын

    SZCZEGOLNIE W BEREZIE KARTUSKIEJ

  • @MrMarekmish
    @MrMarekmish3 жыл бұрын

    Ja z Panem rzucę się z koktajlem Mołotowa na wroga, a nawet z gołymi rękoma, bo Polska jest tylko jedna. A tym wrogiem jest.... Oczywiście kościół.

  • @karolliman7905

    @karolliman7905

    Ай бұрын

    Kościół komunistyczny 😡

  • @wojciechkopacz7556
    @wojciechkopacz75566 күн бұрын

    Polak tylko przed Bogiem na kolana pada

Келесі