Oglądałam kiedyś filmik Pani Kasi Nosowskiej - opowiadała jak dodaje rzeczy do koszyka, wyobraża sobie jak pięknie w nich wygląda, gdzie je zakłada, ucieszy się tym i usuwa z koszyka :) czasami to działa, a przynajmniej mi pomaga bo to bym chciała, i to i to! 😍🤣🤣🤣

@magmi6023

2 жыл бұрын

Oglądałam ten filmik. Dokładnie o nim pomyślałam :)

Kiedys oszczedzalam regularnie, pozniej sobie pofolgowalam i przepuszczam cala wypłatę 😳 A to nowy pierścionek, bluzki i kosmetyki... Na szczęście Zapalila mi sie lampka w odpowiednim czasie. Teraz znow dzielę wyplate na część do odlozenia i czesc na zycie. Oczywiscie w tej na zycie uwzgledniam małą nagrode dla siebie ale jedna. I widzę, ze ciezko jest zamknąć strone sklepu bez finalu zamowienia, bo takiej bluzki jeszcze nie mam, a na to akurat jest promocja. Ale jestem z siebie dumna ze juz tego nie robie i czuje satysfakcje z widoku pieniedzy na moim koncie..

U mnie nawet nie chodzi o samo kupienie, ale cały proces, który ma na celu wyselekcjonowanie konkretnego produktu, aby tylko zakamuflować nieprzyjemne emocje jak np. ostatnio lęk przed zmianą otoczenia.

Ja wyszłam z bycia na etapie lekko kompulsywnym i czasami ukrywania kupionych ubrań. Bardzo pomaga motywacja etyczna- świadomość jak okrutny jest biznes fast fashion (polecam kanał Ania Gemma) oraz motywacja pozytywna- nauka o oszczędzaniu, wyznaczanie sobie pozytywnego celu w oszczędzaniu i poczucie ile się mnie traci czasu jak się nie chodzi cały czas po sklepach. Pozdrawiam! ;)

Wychodzę wychodzę :) moje oszczędności trzyma moja przyjaciółka. Przed zakupami robię listę. No i.. nie łażę po sklepach tak dużo jak wcześniej. To inny rodzaj satysfakcji: że spokojnje starcza do końca miesiąca, i można sobie pozwolić na nocne tańce i kawę :) to dopiero początek więc trzymajcie kciuki😬

Kiedy ma sie dzieci, to wyjscie bez nich chocby do tesco to przyjemnosc :) wakacje all inclusive :D

Gdybym mogła sobie na to pozwolić to byłabym zakupoholiczką, a że mnie na to nie stać to zawężam swoje zakupy do rzeczy naprawdę potrzebnych. Mam dwie palety cieni od 3 lat, a one nadal tylko w połowie zużyte, mam wielką ochotę na zakup innych, nowych, ale zaraz sprowadzam się na ziemię i tłumaczę, że mam przecież już dwie i dodatkową nie polepszy mojego wyglądu, z ciuchami mam podobnie, do tego tłumaczę sobie, że nie mam miejsca w szafach

@nataliatymek1321

4 жыл бұрын

Mam tak samo, pozdrawiam

@magdachrominska123

4 жыл бұрын

Moim zdaniem masz rozsądne podejście. Inni ludzie mają długi bo nie potrafią przeanalizować tej potrzeby kupowania.

@niwang8645

3 жыл бұрын

Jedyny problem z tymi paltekami od 3 lat jest taki że kosmetyki mają termin ważności warto sprawdzić na wszelki wypadek też kiedyś tyle trzymałam kosmetyki

Czasami podczas zakupów w markecie, kiedy tyle promocji w koło i koszyk już pełen zastanawiam, się przed pójściem do kasy co tak naprawdę jest mi potrzebne i okazuje się ,że połowa z tego. Zadaję sobie trud robię rundę 2 i odkładam na miejsce niepotrzebne rzeczy. Jestem wtedy zadowolona z siebie i wydaję mniej . To taki mój sposób na w/w problem. Pozdrawiam pani Kasiu i dziękuję za wszystkie filmiki . Dobra robota 😊

Zaczęłam ukrywać zakupy przed rodziną, która mnie odwiedza. Widzę,że najwięcej mi daje sam proces wyszukiwania produktu oraz oczekiwanie na przesyłkę (kupuję przez internet). Po rozpakowaniu paczki, znowu czuje potrzebę zakupów

Ale Pani ślicznie wygląda🤩😍

Też robię listy zakupów, które wyrzucam :) Nie wiedziałam, że to obiektywnie dobra metoda, ale miło się o tym przekonać :)

Uff... Odetchnąłem z ulgą..., że jest grupa kolekcjonerska 😉

Moim problemem było to że kupowałam na zapas. Kupno marynarki na wiosnę już w lutym to bezsensowna decyzja, ponieważ gdy ja założę pierwszy raz ona nawet nie będzie nowa i pewnie wymyślę inną potrzebę, sposobem na to okazało się kupowanie gdy odczuwam faktyczny brak na moment teraźniejszy. Wszelkie zachcianki przechodzą lub są oddalone na później gdy zadam sobie pytanie czy użyje tę rzecz odrazu a odpowiedź jest przeczaca. U mnie to spowodowało umocnienie finansów, otwarcie na cele chociaż nigdy nie zdarzyło mi się przesadzić z wydatkami. :) interesuje mnie temat hipochondri jak z tym walczyć i skąd się bierze:) pozdrawiam

Dobrze, wyrobić sobie takie podejście, żeby kupować rzeczy, których faktycznie potrzebujemy i wtedy, kiedy potrzebujemy, wtedy zostaje nam sporo w kieszeni :)

Pani Kasiu ale ciuchland też uzależnia jak pójdę i upoluje ładne rzeczy to chciałbym.co tydzień

Pani Kasiu te rady są genialne. Ja zakupoholizm i inne swoje problemy emocjonalne rozwiązałam dzięki specjaliście. Mam problemy ze słodyczami i to jest moje ogromne uzależnienie. Wszystkie rady, które Pani zakupoholikom to ja wykorzystuję dla siebie. Kupowanie słodyczy w ogromnych ilościach i chowanie gdzie się tylko da. Poprawianie sobie samopoczucia slodyczami. Pani rady są genialne dla innych uzależnień. Pracuję nad emocjonami i to jedyny sposób wyjścia z uzależnienia wiadomo, że nie każde uzależnienie da się w ten sposób pokonać. PROSZĘ O LISTĘ POZYCJI KSIĄŻKOWYCH O UZALEZNIENIACH

Mnie zakupy wrecz męczą, szczególni na dzien dobry gdy widze zapchane parkingi. Kupuje to co mi potrzeba. Jesli cos sobie upatrze, daje sobie tydzien na to aby uswiadomic sobie czy naprawde tego potrzebuje. Zregoly szybko o tej rzeczy zapominam i problem sam sie rozwiazuje. Przez ostatnie dwa lata zakasalam rekawy w pracy , oszczedzalam jednakze nie zalowalam pieniedzy na jedzenie, bardzo rzadko wyjscie do restaurscji. Efekt- dwa dni temu wprowadzilam sie do swojego wymarzonego mieszkania!

Po zakupach czuje sie winna dopiero jak ktoś bliski powie mi że przeginam

Dziękuję Pani Kasiu❤ bardzo potrzebowałam tego filmu😊

Pani Kasiu oglądam Panią od dawna, Pani filmiki bardzo mi pomogły

to jest to samo jak z każdym "holizmem" ; brak akceptacji siebie, swoich uczuć, robienie czegoś w zamian zaspokajania innych potrzeb. Szkoda tylko, że wiele z nich jest akceptowane społecznie, choć wszystkie są w koncu destrukcyjne każdy na swój sposób. Niektórzy mówią, że w jakimś sensie każdy jest od czegoś uzależniony i robi coś tak trochę na pocieszenie, tylko to nie może być zawsze i tylko to jedno coś. Temat szeroki i ciekawy

Ja po prostu określam kwotę na dany rok jaką mogę wydać na ubrania, buty i dodatki. W ubiegłym roku było to 800zł, a wydałem 720 zł. W tym roku ze względu na ciążę określiłam budżet na 2000zł żeby móc poczuć się ładnie w tym czasie, ale bez zbędnych wydatków. W taki sposób kontroluje sama siebie :)

Mieszkam w UK i widze, ze Anglicy sa osobami zamknietymi emocjonalnie, czasem mi sie wydaje ze to przedszkole, w ktorym kazdy sie boi wychylic, byc soba. Pani Kasia w jednym swoim odcinku powiedziala, ze trzeba przezywac swoje emocje,bo jesli ich nie przezywamy to tak naprawde nie zyjemy. Tutaj ludzie kupuja aby stlamsic swoje emocje,aby czyms wypelnic ta luke, pustke. Ja w strone przeciwna, uwielbiam wyrzucac ubrania ;-D

Nie zadłużam się na rzecz zakupów ale w pewnym stopniu temat mnie dotyczy. Cele oszczędnościowe ustawiłam sobie w drugiej połowie 2019 roku, staram się stawiać na jakość (chociaż jak zniszczę drogą rzecz to bardziej boli i wtedy skłaniam się ku tańszej opcji). Po kupieniu sobie nowego ubrania czuję ogromne wyrzuty sumienia. Mam takie myśli, że przecież to co mam mi wystarczy, że znowu dołożyłam cegiełkę do zaśmiecenia świata. Pani Kasiu co kiedy zakupoholizm włącza się w pracy? Pracuję w branży, gdzie liczą się "cyferki" i ilość sprzedanych sztuk. Najszybciej byłoby zmienić pracę ale to nie takie łatwe. Pozdrawiam! Dziękuję, że Pani tu jest. ❤

Moja żona ma specyficzną formę zakupoholizmu,nie wydaje fortuny na ciuchu,lecz na bieżąco upiększa nasz dom-nowa kuchnia,nowa elewacja,nowe podłogi, meblościanka, teraz remont łazienki jeszcze nie skończony, a ona mi pokazuje kolejną szafę bez której życie nie ma sensu,a do tej szafy pół pokoju się przemebluje żeby była symetria i chociaż wszystko jest funkcjonalne i ładne to co chwilę do wymiany,gdy jej tłumaczę, że kupuje zabawki swojemu wewnętrznemu nieutulonemu dziecku to robi mi jazdy,a wystarczy przyjrzeć się swoim lękom, zrozumieć je i zaakceptować jako część nas samych a nie uciekać przed nimi w nałogi, które nie mają nic wspólnego ze szczęściem.

Dzięki za ten lumpeks :) od razu lepiej. Hihi

Używane meble to też pomysł na oszczędność budżetu, planety i zdrowia. W niektorych nowych meblach (z płyt) bywa ulatniający się formaldehyd. Pozdrawiam

Właściwie od zawsze miałam mnóstwo zrzutów ekranu w tel. Kosmetyki, książki, inspiracje. Oczywiście jeśli chodzi o kosmetyki to były to rzeczy "niezbędne", która kiedyś chciałam kupić, żeby wypróbować. Jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że zupełnie tego nie potrzebuję. Mogę śmiało powiedzieć, że 99% zrzutów z produktami wylądowała w koszu. Postawiłam na bardziej świadome wybory, lepsze skladowo produkty. Nie wiem, czy mogę nazywać się zakupocholikiem. Większości rzeczy, które chciałam ostatecznie nie kupilam, bo trochę ze mnie skrena ;)

Ja znalazłem sposób jak być zakupoholikiem i nie wpaść w długi. Kupować więcej na okazjach i później sprzedawać z zyskiem, legalnie z podatkiem :D

@elisabethsobczak-grgic2617

Жыл бұрын

😁

ja robiac zakupy online wrzucam artykuly do koszyka. a potem odkladam telefon :) czasem dziala. czesciej jednak kupujac cos gleboko wierze, ze to mnie uszczesliwi, potem jednak wcale nie jestem szczesliwsza. a potem cykl sie powtarza. tak, probuje zalatac braki i uszczesliwic sie. mam za malo kontaktu z ludzmi, nie jestem prywatnie i zawodowo tam gdzie bym chciala. moje zakupy, kazdy z osobna powinien byc moim przyjacielem, dzieki ktoremu powinnam czuc sie lepiej, czuc wsparcie :/ gdy moglam isc do sklepu z ubraniami (aktualnie tu gdzie mieszkam wszystko jest zamkniete) i poogladac, pomierzyc, to bardzo dobrze mnie to odstesowywalo, zostwialam smutki, stresy, natretne mysli przed wejsciem do sklepu.

Uwielbiam Cie Kasiu😘

@dzigit4680

4 жыл бұрын

Też uwielbiam Panią Kasię, oraz zakupy😎

@leososa6976

4 жыл бұрын

Też bardzo lubię.

Bardzo wartościowy i pomocny filmik Ja jak spisywałam wydatki z każdego dnia do prowadzenia budżetu i przeanalizowałam ile pieniędzy nie kontrolowanych wydaję płacąc kartą I analizowałam wydatki na ubrania od 02.08.-8.08 wydałam 1200 zł a w samym ciucholandzie 800 zł Przeszłam szok i zaraz te ubrania które mogłam zwrócić to zrobiłam I poczułam ulgę ,że mogą pieniądze wrócić na konto Problem w ciucholandzie bo tam nie można zwrócić

Ja uwielbiam zakupy w second-handach😁😁 mnóstwo ubraniowych perełek mam stamtąd 🙂🙂

@natkanat1862

4 жыл бұрын

Chociaż sh też są złudne. Ja często łapie się na tym, że skoro zakupy tam są sporo tańsze to kupuje wiecej - niestety niepotrzebnych "perełek".

@majaszablewska651

2 жыл бұрын

@@natkanat1862 dokładnie. Ja w UK potrafię wydać w funciaku albo charity (second hand) kosmiczne dla mojego portfela pieniądze. Nie stać mnie na nowe, więc sobie "folguję". A to też jest problem. Tak samo miała moje śp . Mama. Bo też nie było jej nigdy stać na nowe rzeczy. I niestety moim zdaniem jest to pocieszanie się w smutku i nieszczęściu. Tak jak cukier. I mam z tym problem, bo za dużo wydaję, będąc osobą niestety niewiele zarabiającą. I mam długi. I będę się leczyć.

Abstrachując od tematu filmu,jest Pani niesamowicie atrakcyjna kobietą:)

Mam podobnie przed 'tym czasem' i w ogóle w stresie: robię zakupy, głównie spożywcze (czekolada, słodycze, owoce, także ciuchy, buty, ale w ograniczonym stopniu). Natomiast ukojenie w stresie przynosi mi ruch na świeżym powietrzu, kontakt z naturą (spacer po lesie, parku czy łące, nad rzeką) czy choćby prosta gimnastyka w domu, czytanie, pisanie, rysowanie, malowanie itp. (przynajmniej kiedyś tak miałam, to mnie świetnie relaksuje). Kontakt z ludźmi też pomaga, ale to zależy, z jakimi ludźmi. :)

Pani Kasiu, bardzo dziękuję za ten film. Od listopada chodzę na terapię behawioralno-poznawczą. Pracujemy z emocjami... myślę, że pora przepracować też zakupoholizm. Zapisałam Pani rady, ale pogubiłam się w punktach - czy na pewno w filmie jest ich 5? Uciekł mi gdzieś punkt 2....

wychodzę do sklepu z listą, a i tak wrzucam do koszyka co zobaczę (a to promocja, a to się przyda itd.)

@majaszablewska651

2 жыл бұрын

Mam tak samo. I to jest dla mnie duży problem.

Jestem zakupoholiczką jeśli chodzi o mojego Dzidziusia ❤️❤️❤️ o kupiłam cały Lumpeks. Mam ubranka na za jakiś czas, mam zapasy pieluszek, witamin, Leki na czarną godzinę. I z drugiej strony z tych wszystkich rzeczy korzystam. Sobie za to nie kupuje nic. Czasami make up, ale to moja pasja i kupię przemyślanie.

Nigdy nie kupowałam dużo rzeczy, żadne reklamy ani obniżki cen na mnie nie działają.Ale temat super 😘,najlepsze te rady żeby pisać na kartce co by się chciało a potem tą kartkę wyrzucić, pomysł super 😅

Jestem kolekcjonerką, kupywałam najtaniej i w jak najlepszej jakości jednocześnie Nie wiem jakim cudem ale obecnie jestem spłukana

Kaśka, ale trafiłaś, tj ja trafiłam na ten filmik, na szczęście 🤞

Polecam robić zdjęcie tego co się chce kupić z myślą że się zastanowię czy mi pasuje itd. Po kilku dniach decyduje czy to faktycznie Wow czy już nie chce tego. (Z dzieckiem robię tak samo dzięki czemu nie kupuje 90% zabawek które by chciał)

Pani Kasiu, ja jestem gdzieś wysoko i blisko zaawansowanego zakupoholizmu. Chciałabym posłuchać porady jak z taką zaawansowaną wersją walczyć. U mnie to się odpala w stresie i napięciu, po pracy, podczas pracy. Szukam teraz innego terapeuty, oglądam, czytam na temat uzależnień behawioralnych. Chciałabym bardzo wyjść z tego.

@KasiaSawicka

2 жыл бұрын

Warto pomyśleć o terapii:)

@Deyanire

2 жыл бұрын

@@KasiaSawicka jestem w trakcie, ale jestem z niej bardzo niezadowolona bo psycholog odwołuje spotkania i nie daje żadnych narzędzi do walki z problemem. Szukam nowej terapii.

@majaszablewska651

2 жыл бұрын

@@Deyanire Najważniejsze, że chcesz i próbujesz zmienić terapeutę. W końcu na pewno znajdziesz. Nie zniechęcaj się. Ja mam ten sam problem, potrafię narobić sobie naprawdę dużo problemów przez zakupoholizm i to jest bardzo niebezpieczne... Pozdrawiam i życzę dużo radości z życia 🙂🙂🙂🙂☀️

@Deyanire

2 жыл бұрын

@@majaszablewska651 nie poddaję się z poszukiwaniem dobrej terapii. Czekam na terapię w nurcie integracyjnym na NFZ. Ja też mam dużo problemów przez zakupoholizm. Zdecydowałam się poobserwować siebie z pomocą aplikacji do notowania nastroju i jego obserwacji. Może znajdę więcej prawidłowości.

@iwonapol2439

Жыл бұрын

Też korzystałam z terapii prywatnie i na NFZ. Powraca że zdwojoną siłą. Nie tracę wiary.

Zaczęłam chodzić na zumbę, żeby nie zwariować

Pani Kasiu, a co jeżeli ja poprawiam sobie nastrój zakupami w lumpie? I robię to mniej więcej co 2-3 tygodnie i to w dni kiedy jest tam najtaniej? Chodzi mi o to, czy jeżeli świadomie poprawiam sobie nastrój zakupami to już powinna mi się zapalić czerwona lampka? Zauważylam, że mi nie tylko radość sprawia sam akt zakupu, ale np. dotykanie przyjemnych materiałów. To na pewno wiąże się z tym, że jestem maksymalnym dotykowcem :) poza tym od kiedy mam dzieci, to faktycznie zakupy stały się moja jedyna rozrywka i czasem kiedy na tą godzinę jestem sama ze sobą.

@Mariolenna92

4 жыл бұрын

co 2-3 tyg to nieduzo :) ja tez tak mam, przynajmniej ekologicznie i duzo nie wydasz

@martaszykujsie3153

4 жыл бұрын

Ja tak mam 2-3 razy w tyg jak jest okazja

@majaszablewska651

2 жыл бұрын

Podobno można poczuć różnicę,czy jest się uzależnionym,kiedy spróbujesz zrezygnować z tych zakupów na rzecz jakiegoś innego - też miłego,i zdrowego- spędzania czasu. Jeśli definitywnie nie, choć masz już dużo rzeczy,to wtedy lampka. Najgorzej, jeśli kupujemy rzeczy ( i ja mam właśnie taki problem), bo SĄ ŁADNE, i rzucamy się na nie, a potem one do niczego nie pasują. ...

Mam szczęście: nigdy nie lubiłam zakupów. Jedyne, na co sobie CZASAMI folguję, to spożywka, kawiarnie i restauracje.

Filmik o mnie. ;) Choć ja już chyba się cofam na swojej drodze zakupoholicznej. Zauważyłam, że mam problem -> przemyślałam i znalazłam przyczynę problemu (przyczyna nie do końca dała się usunąć. Trzeba było odczekać 2 lata na zmianę sytuacji życiowej) -> poszukałam metod zastępczych, tzn. dających podobne emocje (czasem niestety też zawierających w sobie zakupy, ale to "lepsze" zakupy, gdy płacisz za coś, co rozwija Twoją nową pasję, jest nowym hobby i źródło radości nie jest już tylko w momencie czekania na dzwonek kuriera :P) -> dorzuciłam sobie metody utrudniające zakupy, np. "blokada" telefonu za pomocą aplikacji Forest - w momencie, gdy nagle poczuję chęć sprawienia sobie przyjemności zakupami, bo mam zły nastrój. -> na koniec śledzenie postępów, zaznaczanie dni w miesiącu całkowicie bez zakupów (wyjątkiem są spożywcze, bo coś trzeba jeść) = satysfakcja, pod koniec udanego miesiąca pozwalam sobie kupić coś, co od dawna jest na mojej liście chciejstw i mimo mijającego czasu cały czas się tam utrzymało. U mnie to działa, choć łatwo nie jest. Zwłaszcza, że moje zakupy dotyczą głównie rzeczy dla dzieci (ubrania, książki, planszówki... rzeczy używanych i ogólnie takich, których kupienie nie powoduje jakiś wielkich wyrzutów sumienia. Mniejsze wyrzuty sumienia, więc trudniej sobie ich odmówić, zwłaszcza, gdy mnie na nie stać :( ).

Bardzo lubię Kasieńkę (przepraszam za poufałość) i lubię kupować, ale jak mogę (niziny społeczne). Sprawia mi przyjemność kupowanie tego co jest mi potrzebne. Pozdrawiam.

Wydaje mi się, że kupuję więcej w stresowych sytuacjach, np przed jakimś stresującym wydarzeniem, potem zwykle tego żałuję, na szczęście jest chyba 30 dni na zwrot zakupionych np ubrań...

Pani Kasiu, a skąd Pani bierze te strategie wszelakie? Z książek? Ze studiów? Z życia? Z nauki rozwoju osobistego? Czy sama je Pani wymyśla? Ciekawi mnie to jako potencjalnego terapeutę. Pozdrawiam☺

@beatrycze8204

4 жыл бұрын

Pani Kasia to pedagog, a psychologia to jej pasja

@annarosoniec4881

4 жыл бұрын

@@beatrycze8204 wiem, ale o co innego pytałam.

Polecam książkę "Slow fashion. Modowa rewolucja" Joanny Głogazy. Otworzyła mi oczy. Dobra rada z książki: przejrzyj swoje ubrania: z jakich marek pochodzą Twoje ulubione ubrania (te które nosisz najcześciej i które lubisz najbardziej), mi duuużo to pomogło. Od tamtej pory zamiast łazić po całej galerii i kupować bezsensownie jakieś szmatki, których i tak nie noszę, skupiam się na dosłownie na trzech sklepach. Zauważyłam też, że problem mój się zdecydowanie zmniejszył (bo nie uważam żebym się jeszcze z tego wyleczyła tak zupełnie) odkąd rozstałam się z byłym. Pomogło mi też wzmocnienie pewności siebie poprzez socjalizację z innymi ludźmi, i tu podkreślę: podobnymi do nas, dzięki którym nie musimy się zastanawiać czy z nami jest wszystko w porządku. Pomógł mi też tak samo kurs tańca, dzięki któremu poczułam się bardziej kobieco, bez najmodniejszych ciuchów czy kosmetyków.

Lubie kupowac to co mi sie podoba, z checi posiadania tego czegos. Nienawidze jak ktos jest dla mnie falszywie czy interesownie mily i omijam takich ludzi duzym lukiem. Wiele lat temu czytalam, ze zakupoholizm jest od zaburzonych kontaktow z matka, a niedawno chyba na YT, ze zakupoholizm to lęk przed niedostatkiem.

hahahaha obejrzałam przeglądając ali express na telefonie :D xD

Ah, znam osobe ktora nie ma problemu z "zakupoholizmem" czyli kupywaniem NOWYCH rzeczy bo on omija sklepy szerokim lukiem ale za to baaaaardzo duzo "gratow" zbiera z "marketplace" na FB, to dla niego taki wielki bazar gdzie moze kupic sporo rzeczy za grosze i wszystko skladuje w garazu (bo w domu juz nie ma miejsca...).

Nie moge sie oprzeć jak widze coś ładnego albo w taniej cenie coś kolekcjonuje

Witam Mam problem z żoną. Ciągle coś kupuje. Ma kilka szaf wypchanych ubraniami, ponad 200 par butów, około 3 tysięcy książek, około 50 zegarków, podobnie torebek, non stop kupuje jakieś gadżety do domu, poduszki itp. Nie wiem jak do niej trafić aby opanowała się z zakupami. Zamierzamy zainwestować we własny kąt, narzuciłem jej aby co miesiąc odkładała pewną sumę pieniędzy ale wszystko ponad to wydaje. Oboje pracujemy ale uważam, że przesądza z zakupami. Ilekroć zwrócę jej delikatnie uwagę, zaczyna się kłótnia lub płacz. Nie wiem co mam robić ale moja cierpliwośc powoli się kończy. Proszę o pomoc.

@KasiaSawicka

4 күн бұрын

Niestety to wygląda na zakupoholizm a na to potrzebna jest terapia uzależnień.

@leszekk7043

4 күн бұрын

Dziękuję. Tego się spodziewałem, niestety.

wysłałam film mojej mamie, może skończy się tłumaczenie, że komuny nic nie było ...

@Sroczka.Skoczka

4 жыл бұрын

Ale naprawdę nie było. Może to dla niej głębszy problem do przepracowania. Mój Dziadek zawsze musiał mieć lodówkę pełną po brzegi mięsa (i nie tylko). Nawet gdy był już sam, po śmierci Babci, nadal kupował ogromne ilości jedzenia, które się psuły. Można się wkurzać, że marnował żywność, że wydawał niepotrzebnie pieniądze itd. Ale mało kto wiedział, że to miało drugie dno. Mój Dziadek przeżył obóz koncentracyjny, głodował długi okres w swoim życiu.. Dlatego nie mając pełnej lodówki, czuł lęk. :(

@mezzoschnurka2884

4 жыл бұрын

Anna Młodzianowska ale komuna się skończyła a problemy są przenoszone dalej na kolejne pokolenia. Nie da się rozwiązać problemu bez zauważenia go

@Sroczka.Skoczka

4 жыл бұрын

@@mezzoschnurka2884 chodzi mi o to, że dla Twojej mamy problem może być głębszy niż Ci się wydaje. Spłycanie go lub myślenie, że filmik rozwiąże problem, może być dla niej przykre.

@Sroczka.Skoczka

4 жыл бұрын

Chodzi mi o to, żeby nie wyszło jak wtedy, gdy komuś, kto cierpi na depresję, proponujesz, żeby poszedł sobie na spacer, to mu przejdzie. No nie przejdzie mu. :(

@mezzoschnurka2884

4 жыл бұрын

Anna Młodzianowska wiem, ale nie powiedziałam nic na temat tego że jeden film pomoże... nie spłycajmy nawzajem swoich wypowiedzi.

Jak radzić sobie z zakupoholizmem podczas pandemii? 😭😭

Ja z nudów czasem robie zakupy