Jak-17 | w polskiej służbie
Автокөліктер мен көлік құралдары
W drugiej połowie lat 40., polskie lotnictwo wojskowe znajdowało się z jednej strony w dość ciekawym położeniu, a z drugiej strony napotkało na liczne problemy i kłopoty. Pierwszym problemem był brak rodzimego przemysłu lotniczego, który po zakończeniu wojny był odbudowywany w bardzo specyficznych nowych warunkach politycznych i wojskowych. Rozwój przemysłu, a już zwłaszcza przemysłu lotniczego w Polsce, uzależniony był od „współpracy” z wielkim bratem ze wschodu. Ponadto dostawy nowych samolotów bojowych były regulowane w ramach zawartej w dniu 5 marca 1947 r., umowy o dostawach do Polski na kredyt uzbrojenia i sprzętu wojskowego w latach 1947 - 1949. Zgodnie z umową zawartą ze Związkiem Radzieckim, Polska miała otrzymać sprzęt lotniczy o łącznej wartości ponad 100 mln dolarów amerykańskich. Umowa została przedłużona, ponieważ do końca 1949 r., ZSRR dostarczył do Polski sprzęt o wartości tylko 54 mln dolarów. Jednym z elementów przedłużonej, a potem kolejnej zawartej pomiędzy Polską i Związkiem Radzieckim umowy, było dostarczenie nowych samolotów myśliwskich z napędem odrzutowym. Pierwszymi samolotami z napędem odrzutowym, przekazanymi Polsce, miały być myśliwce Jak-17, które zamierzano produkować na licencji w Mielcu. Licencyjny polski Jak-17 miał otrzymać oznaczenie fabryczne „Wyrób G-1”. Kierownictwo nad realizacją licencji miał sprawować inż. Zygmunt Szczeciński. Szybko okazało się, że technika idzie do przodu bardzo szybko i dostępny jest lepszy samolot znany jako Jakowlew Jak-23. Zanim jednak ostatecznie pożegnano się z pomysłem wprowadzenia do produkcji w Polsce samolotów Jak-17 podjęto pewne kroki w celu zabezpieczenia produkcji. Zadanie to spadło na Wytwórnię Sprzętu Komunikacyjnego Rzeszów, która przystąpiła do budowy 30 licencyjnych turbinowych silników odrzutowych RD-10A, którym nadano oznaczenie fabryczne „Wyrób G-2”. Silniki wyprodukowane w Rzeszowie miały zostać w niedalekiej przyszłości zamontowane w samolotach Jak-17 UTI, które już niebawem miały trafić do polskiego lotnictwa wojskowego. Pierwsze trzy sztuki zostały dostarczone w lipcu 1950 r. Sprowadzone wówczas Jaki-17 miały numery boczne 27, 28 i 29. Samoloty zostały przekazane Polsce w skrzyniach, które przewieziono koleją. Po zmontowaniu trzy nowe samoloty wpisano na stan wyposażenia 36 Specjalnego Pułku Lotniczego, którego domem pozostawało lotnisko Warszawa-Okęcie. Według niektórych opracowań na Okęciu miał pozostać tylko jeden Jak-17, podczas gdy dwa pozostałe zostały skierowane na lotnisko w Radomiu, gdzie znajdowała się siedziba Oficerskiej Szkoły Lotniczej. Samoloty jako sprzęt nowoczesny wykorzystujący nieznany do tej pory w polskim lotnictwie silnik odrzutowy otoczono specjalną opieką.
W materiale wykorzystano fragmenty nagrań z kanałów:
/ @robflyrc
/ @tankenstein
A jeśli podoba się Państwu to co robię i chcecie zobaczyć więcej treści na kanale, zapraszam do stawiania mi wirtualnej kawy. Aby to zrobić wystarczy wejść w link i dokonać przelewu na wybraną przez siebie kwotę: buycoffee.to/balszoi
Zacznij wspierać ten kanał, a dostaniesz te bonusy:
/ @balszoi
#airforce #aviation #lotnictwo #myśliwiec #fighter #samoloty #polska
Пікірлер: 42
W sam raz temat na niedzielny poranek. Dzięki!
Pierwsza generacja odrzutowców była całkiem urocza 😊 te yaki 17 miały cos w sobie
Bylo ciekawie. Dziekujemy.
Fantastyczny materiał! Naj bardziej lubię słuchać o konstrukcjach, których było mało, lub były marginalne w polskim lotnictwie myśliwskim: SE-5, Sopwith Dolphin, Wibault 70. Była też "stodziewiątka" w malowaniu dywizjonu 318, bodajże exchorwacka...
Nie wiedziałem, że w Polsce miano produkować te samoloty, myślałem, że dopiero Jak-i 23. O ich silnikach też. Wielkie dzięki za nowe informacje. Imię Agata - wyjaśnienie zasłyszane kiedyś w Muzeum Lotnictwa Polskiego: Przy nieudanym rozruchu silnika odrzutowego, na dnie kadłuba gromadziło się paliwo (rozruch był z użyciem benzyny, dopiero później zmieniano paliwo na naftę). Aby przy następnym rozruch nie doszło do pożaru, mechanicy unosili dziób tak aby to paliwo się wylało... Agata "siusiała".
@christophmatusik-jq8gx
7 ай бұрын
Też czytałem 👍
Dziękuję!
Dziękuję i pozdrawiam.
Ciekawe pozdrawiam serdecznie
Bardzo dobry materiał. Mało znane szczegóły. Zdjęcia na początku filmu to Jak 15. Charakterystyczne kółko ogonowe. Pozdrawiam 😊
Gretza Gretzyngier jest znany z propagowania zmyśleń.
Pozdrawiam serdecznie
11:30 fragment mojego filmu. :-) Model RC dla niezorientowanych. Na kanale mam inne, latane w słoneczny dzień, lepiej go widać.
👍👍👍👍👍👍
Moze byl nadsterowny, dlatego wydawal sie trudny.
Zły podpis przy zdjęciu Jaka stojącego na trawie. To jest Jak-15, a nie Jak-23. Jak 23 miał podwozie z przednim kołem i prostokątne końcówki skrzydeł i stateczników. Dysza silnika była dużo bardziej z tyłu, niż w Jakach 15 i 17.
😊
Ten Jak-17 to naprawdę taki krok w tył. Amerykański P-47 miał lepsze osiągi, a miał śmigła i został oblatany kilka lat wcześniej. Faktycznie Mig-15 łykał Jak-17 i Jak- 23. Pewnie przez nowy brytyjski silnik. Ja wolałem Su-17, ten łykał nawet Mig-15.
👍👌🖖
Bez zbiornikow musial byc zwinny.
9:54 Ja wiem! Ja wiem! Ale nie powiem, żeby młodzieży i nauczycielstwa, tudzież duchowieństwa nie gorszyć. ;) Miało to związek z przypadłością układu rozruchowego w którym wykorzystano silnik dwusuwowy...
oooo mój pierwszy model sklejony to to cholerstwo było takie pakowane w folie bezpudełka i kalkomani :)
@wojteksmag8286
7 ай бұрын
Vakuforma?
@krych110
7 ай бұрын
@@wojteksmag8286 nie normalne wypraski łatwe proste chyba w 1:72 trafiło coś takiego na zapadłą wieś do sklepu ogólnego GS chyba to już były lata 90 tak mi się wdaje. Pózniej dostał szchownice z Rwd :)no nawet dość długo go miałem,ale instrukcja na bank była cała po rosyjsku
@wojteksmag8286
7 ай бұрын
@@krych110 Acha. Ja pomyślałem o modelu polskim. Tylko to była vacuforma OIDP z Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Przemysłu Zabawkarskiego... Też był w woreczku. Niestety po latach plastyk tak skruszał, że model połamał się pod własnym ciężarem... Pamiętam go dobrze, bo to było pierwsze vacu ukończone.
Tak wszyscy narzekają na wielkiego brata ze wschodu, ale jak przyszło co do czego to się okazuje, że wtedy mieliśmy po kilka wersji MiG-ów, Jaków, Iłów niemal z taśmy, a teraz? 😞 Oczywiście👍
Podobny do Agaty.
Właśnie. Panie Balszoi, kiedy obszerny materiał o Iskierce?
Ladny byl.
moje 4 17 LOL
75 lat Jaka-17 "Feathera" w 2022 roku.
Szkoda że udupiono nasz przemysł lotniczy .
Nawet niemiecki okupant nie zniszczył potencjału produkcji lotniczej w Polsce. Za radzieckiej "okupacji" rozwój lotnictwa był wspaniały. Okupacja USraela połżyła kres produkcji lotniczej.
@posejdong
7 ай бұрын
Taki "wspaniały" był ten rozwój, że przez prawie cały PRL tłukliśmy licencyjny An-2 na eksport.
@wojteksmag8286
7 ай бұрын
@@posejdong A każdy bardzie zaawansowany projekt był "z miejsca" ubijany przez partyjnych towarzyszy. O tym, że WSZYSTKIE patenty opracowane w PRL-u były natychmiast, w pełni i bezpłatnie udostępniane ZSRR - nawet nie wspominam....
@darekossa64
7 ай бұрын
Co słychać w Leningradzie ?
@darekossa64
7 ай бұрын
A poza tym to nie było polskie lotnictwo tylko lwp - sowieckie siły okupacyjne.
@szymonolszewski7260
7 ай бұрын
...a co na Nowogejskiej? Jak z Preziem, co z p. Zero. Obaj w psychiatryku?@@darekossa64
Jak by Niemcom technologi nie ukradli to by do dzisiaj latali na Pe2😂 ruskie to bolszaja technika
@ULUBIONE1788
7 ай бұрын
Tak samo hameryka....