Ignorancja to błogosławieństwo - Porównanie jest złodziejem radości

Kod rabatowy Bush10 na wszystko w sklepie sklep.bushcraftowy.pl/
Bidony i akcesoria Fidlock - sklep.bushcraftowy.pl/szukaj?...
Zapraszam na Insta / bushcraftowy.pl
Torby do bikepackingu:
sklep.bushcraftowy.pl/57-bike...
#rower #vlog #rant

Пікірлер: 597

  • @lesna__zjawa
    @lesna__zjawa5 ай бұрын

    Tak wygląda niestety słabość ludzkiego umysłu i presji otoczenia. Moją przygodę z rowerem zacząłem od marki Kenboo z Kauflandu za 200 zł. Śmigałem tak około 4 lata, mając z tego wielką frajdę i ucząc się pokonywać coraz większe dystanse. Następnie przyszedł czas na rower “zjazdowy” Magnum za 1100 zł. Rower który ważył około 18 kilogramów i był dla mnie za mały o dwa rozmiary. Przejeździłem na nim dwa lata robiąc nim około 40 tysięcy kilometrów. Codziennie po szkole robiłem 50 kilometrów, w weekendy więcej. Cały czas pełen pasji i radości z jazdy. Następnie w 2012 roku zostałem posiadaczem Krossa levela b3, wystartowałem nim w pierwszych wyścigach. Rower kosztował 2300 zł i był pierwszym 29 calowym góralem na Polskim rynku. Okazało się, że przez lata jeżdżenia na ciężkich rowerach, dużych dystansów, miałem na tyle pary w nogach, że wygrywałem przez kilka lat większość lokalnych wyścigów. Stawałem w pierwszych sektorach na Mazoviach i objeżdżałem masę zawodników na rowerach wartych grube pieniądze. Wszystko na 15 kilogramowym rowerze, na podstawowym osprzęcie. Natomiast wtedy przyszedł ten moment..moment porównywania się z innymi zawodnikami, rozpaczanie nad słabym sprzętem, nieprzespane noce z powodu myśli o wynikach. Gdybym miał lepsze koła to może bym był szybszy, gdybym zmienił amortyzator to może odchudziłbym rower…blabla.😫Wtedy pasja do roweru stała się obsesją i przytłaczającym zjawiskiem, czymś co psuło głowę i nie pozwalało czerpać z tego radości. Następne kilka lat praktycznie rower zniknął z mojego życia. Po dłuższym czasie pojawił się w nim FatBike. Rower, który znowu wszystko odczarował, cieszyłem się po prostu z jazdy. Ciężki, że średnią specyfikacją, słabymi hamulcami ale ganialny. Resetujący głowę i przypominający czym może być jazda na rowerze. Następnie przyszedł czas na fulla którego mam obecnie, rower który na początku dał mi kopa do działania i jazdy, ale z czasem zniechęcił mnie swoimi wadami fabrycznymi i przyszłymi kwotami serwisów. Zero przyjemności z jazdy, zero relaksu. Przez pewien okres czasu byłem w Niemczech, kupiłem tam rower ze szrotu za 8 euro i znowu pokochałem rower. Prosty, tani, nie mając niczego co mogłoby się zepsuć. Narobiłem nim mnóstwo kilometrów i wróciłem do domu. Obecnie zapadła decyzja o sprzedaży fulla i kupnie zwykłego hardtaila. Roweru za dosyć niewygórowane pieniądze, że świadomością niższego osprzętu, który na nim wisi. Mam nadzieję, że ta przygoda i ta droga będzie właściwa. Nie chciałbym znowu złapać się w pułapkę rywalizacji, porównywania i obsesji na punkcie sprzętu. Ma być porządnie, stosunkowo tanio i prosto. Jestem świadomy korzyści płynących z dobrego sprzętu, dlatego szukam balansu. Szanuję i podziwiam ludzi, którzy nie dają się wciągać w gierki jakie funduje im rowerowa mentalność. Kolarstwo to piękne hobby i warto je kontynuować. Świadomość tego, że nic nie muszę jest tym błogim stanem, nad którym warto pracować. Cieszmy się z tego co mamy i nie dajmy się zwariować. To ma dawać radość, a nie narzucać kolejne presje, których nam w życiu nie brakuje. Udanego sezonu dla wszystkich!🚴🏻‍♂️💪🏼

  • @castorfiber9103

    @castorfiber9103

    5 ай бұрын

    Właśnie tak jest z każdym hobby im dalej w las tym więcej jest elementów, które mogą w nas zabić chęć do zgłębiania pasji. U mnie tak było z airsoftem jak u Ciebie z rowerami. Tu na szczęście nie daję się pochłonąć temu obłędowi rowerowemu. Jak ktoś napisał wyżej- wszystko sprowadza się sprawdzenia pogody :) Niegasnącej zajawki🤜🤛

  • @paternodtt6896

    @paternodtt6896

    5 ай бұрын

    Koledzy jestem niedzielnym rowerzystą ale to bardzo lubię,tak samo jak jakieś Januszowe biwaki wiosenno-letnie i tu ograniczyłem się do taniego minimum...Ale płynę w sprzętozę w innej mej miłości czyli wędkarstwie i właśnie tam coraz bardziej brakuje mi luzu z młodzieńczych lat...tania teleskopówka,robaki i puszka kukurydzy i każde bajoro było przygodą.Teraz więcej sprzętu niż talentu.Pozdro wszystkich mających jakąś pasję.😊

  • @seryjnymeteopata2162

    @seryjnymeteopata2162

    5 ай бұрын

    ładnie napisane! co ciekawe - dla mnie fatbike też był lekarstwem nie tylko na pęd do poprawiania roweru, ale także na ciągłe patrzenie na prędkość. zacząłem patrzeć na przyjemność (którą wcześniej utożsamiałem z prędkością), na otoczenie (bo wjeżdżasz wszędzie). najlepszy, najdziwniejszy, najbardziej wszechstronny. kiedy na nim jadę, zwłaszcza w dzikim terenie, mruczę do siebie "najlepsze rower, tylko fatbajk" :) mimo tylu lat użytkowania. i choć rozglądam się za lżejszym, amortyzowanym sztywniakiem (do jazdy po singlach), to właśnie prosty grubas, bez zawieszenia, z 2kilowymi oponami uśmiecha najbardziej. szerokości! :)

  • @gajowymarucha7129

    @gajowymarucha7129

    5 ай бұрын

    I tak trzeba żyć...

  • @filipzaw9609

    @filipzaw9609

    5 ай бұрын

    Stary o czym Ty mówisz?? Kenbo to był akurat dramat. Rozpadł mi się na kawałki po 2 miesiącach

  • @oldshadow2758
    @oldshadow27585 ай бұрын

    Łooo Panie... Aleś mi Pan zaimponował. Szczery szacunek za taką zdroworozsądkową postawę Marcin z mojej strony. Pozdrawiam i czekam na więcej Twoich filmów.

  • @KanalPrzygodowy
    @KanalPrzygodowy5 ай бұрын

    Przypomina się pewien cytat: "Gdy wszyscy wiedzą, że coś jest niemożliwe, przychodzi ktoś, kto o tym nie wie, i on to robi" 😉

  • @miniorek
    @miniorek4 ай бұрын

    Brak wiedzy nie jest błogosławieństwem. Ale błogosławieństwem jest umiejętność cieszenia się z tego co się ma.

  • @sowywpodrozy3960

    @sowywpodrozy3960

    4 ай бұрын

    Ignorancja nie jest synonimem braku wiedzy

  • @PrzemekKucia

    @PrzemekKucia

    28 күн бұрын

    @@sowywpodrozy3960 nie no, właśnie tego jest synonimem :) pochodzi z łaciny i właśnie brak wiedzy i zrozumienia oznacza. pozdro

  • @darekm3876
    @darekm38765 ай бұрын

    Wszystko w dzisiejszych czasach sprowadziło się do czytania o nowościach i pompowania „bańki” czego w rowerze potrzebujesz, zamiast cieszyć się radością z jazdy.

  • @stevemuzak8526

    @stevemuzak8526

    5 ай бұрын

    W tym hobby liczy się tylko jedno: Jaka dziś będzie pogoda. Reszta nie ma znaczenia.

  • @infeltk

    @infeltk

    5 ай бұрын

    Nie wiem jak ty, ale ja wolę mieć 1x12 niż 3x7. Tubeless to filozofia? Nowinki też są fajne.

  • @bobikbobikowy5458

    @bobikbobikowy5458

    5 ай бұрын

    @@infeltk to się nazywa preferencje xd Ja wolę dętki bo łatwo załatać i zmieniać opony. A w 1x12 nie podoba mi się dźwięk przekoszonego łańcucha.

  • @Bartek-qk7xq

    @Bartek-qk7xq

    4 ай бұрын

    Rower zaczyna się od 15 tysięcy, wszystko co poniżej to wyrób roweropodobny

  • @Dexter00000

    @Dexter00000

    4 ай бұрын

    @@Bartek-qk7xqhahahaha, kiepski bait.

  • @bartoszuanowski9946
    @bartoszuanowski99464 ай бұрын

    Pracuję w branży rowerowej, choć żadnego roweru nie testuję. Ale jeżdżę na ramie, która ma 41 lat, wyprodukowana przez Rometa dla roweru Passat. Dziś wciąż jest to rower w użyciu, tak do treningu jak i na wyprawy, pozostając prawdopodobnie jednym z najstarszych Rometów jeżdżących turystycznie po Polsce :) Oczywiście doszło tu sporo modyfikacji, jak wymiana suportu, inny widelec, bagażnik, siodło i ogumienie ale sercem jest nadal pomysł który powstał pod koniec lat 70-ych ubiegłego stulecia, oparty o rury kanalizacyjne :D Ale wiesz co? Walić to. Daje mi przyjemność. Oglądam się za nim, kiedy kończę trening. Jeżdżę na nim w SPD dookoła Polski, a kiedy wjechał na rynek w Nowym Sączu, jakiś pytany o trasę kolega rzucił "to ten nowy gravel od Rometa?" :D To jest moja radość. Każdy ma prawo mieć swoją. A ja nikomu jej nie zabieram. Chyba o to chodzi :) To moja piaskownica, moje zabawki, mój klimat. Są nowe, lepsze, lżejsze, sprawniejsze - no pewnie że są! Ale ja będę jeździć nim. I tyle. Bo ciągle się uśmiecham gdy myślę o kolejnej przejażdżce :)

  • @czesiu420
    @czesiu4205 ай бұрын

    z premedytacją złożyłem sobie aluminiowego gravela bez sztywnych osi, za to z mocniejszymi piastami od mtb na 32 dziury i mocnymi obręczami. Dwoma blatami z przodu (52-36) i 9 biegami z tyłu i co i jajco, haratam tym aż miło, nigdy nie brakuje zębów w korbie na szybkich przelotach, a wymiana napędu jest śmiesznie tania w porównaniu z 12 biegowymi wypasami. Za długo w tym siedzę i za dużo sie nanaprawiałem żeby nie wiedzieć, co jest konieczne, a co nie, żeby sie dobrze bawić i nie shizowac że rower musi kosztować miliony monet. Przemalowałem na "swój" kolor i wygląda zacnie, a ludzie myślą ze to musiało nieźle kosztować, a tu po budżecie wszystko ;P

  • @KetoOnBike
    @KetoOnBike5 ай бұрын

    Szacun za ten film, wyczerpales tu temat o ktorym nikt w branzy nie chce mowic. Od dluzszego czasu przygladam sie na zjawisko, gdzie ludzie jak zahipnotyzowani podazaja slepo za nowosciami majac chwilowa frajde z tego, ze posiadaja to o czym ktos mowil na yt, a nie z samej mozliwosci jazdy na rowerze i korzysci z tego plynacych. Teraz widac coraz wiecej filmow z rozstrzyganiem czy branza rowerowa sie konczy. Jesli ktos wymienial rower 3 razy w ciagu 2 lat ponad jego sily, ale zgodnie z trendami z yt by za kilka miesiecy dowiedziec sie, ze juz jest cos lepszego, a to co ma juz sie do niczego nie nadaje to nie dziwne, ze rzuca rower do piwnicy i zapomina o tym wspanialym hobby. Rower to wolnosc, a ludzie dali sie zniewolic marketingowi.

  • @lornemalwo3646
    @lornemalwo36465 ай бұрын

    Mam rower za 2400. Na taki mnie było stać. Jrstem z niego zadowolony, bo przynajmniej nie boję się go zostawić na kwadrans pod sklepe m. A przejeżdżam na nim czasem i 100 km dziennie z sakwami😊

  • @kwantowy_prokrastynator

    @kwantowy_prokrastynator

    4 ай бұрын

    Dokładnie tak! Ja swój rower kupiłem 9 lat temu, turystyczny Kross, plus czeskie sakwy. Objechałem na nim Polskę. Jeździłem po Gruzji, Uzbekistanie, Tadżykistanie. Gdyby kosztował 30 tys., bałbym się z niego zsiadać 🤣

  • @82sted
    @82sted5 ай бұрын

    Mam 15 letnim rower fitness z napędem 3x9, hamulcami vbrake. Kilka lat temu jak chodziłem po Beskidzie Niskim to widziałem czasami rowerzystów z sakwami przeważnie na rowerach górskich z amortyzatorami ( fitness to sztywniak) i tak wykiełkowała myśl że ja też tak chcę. Kupiłem sakwy, wsadziłem maks. szerokie opony 35 mm i następnym razem już tam jeździłem. Od tych 5 lat byłem już na 8 wyprawach przeważnie po 3 tygodnie z biwakowanie na dziko na Podkarpaciu , Bieszczadach, Beskidzie Niskim, Sądeckim, Szlaku Orlich Gniazd, oczywiście po mniejszych górach jeździłem , Kaszubach, Mazurach, Lubelszczyźnie, Podlasiu , Suwalszczyźnie. Wszystko na tym samym rowerze. Dawniej myślałem że może fajnie by było mieć gravela ale szybko mi to przeszło, lubię swój rower i zwyczajnie jeżdżę na tym co mam, na tym co jest poniekąd jak rower szosowy z szerszymi oponami i prosta kierownicą. Czasami ludzie nie pojadą nigdzie dopóki nie kupią całego sprzętu z dobrej półki. Tylko że jak już wydadzą wszystko na sprzęt to potem nie będą mieli pieniędzy żeby pojechać na taką wyprawę. Nie trzeba czasami wielkich środków. Ja na 3 tygodnie na Kaszubach wydałem niecałe 1 tys zł i to głównie na jedzenie. Więc drogi czytelniku rusz 4 litery i jedź spełniać marzenia, nie trzeba mieć wiele pieniędzy. Gorzej z czasem, nie każdy dostanie tyle urlopu i nie każdego puści rodzina 😃

  • @piotrbanaczyk9270

    @piotrbanaczyk9270

    5 ай бұрын

    Dokładnie

  • @bartoszuanowski9946

    @bartoszuanowski9946

    4 ай бұрын

    Święte słowa. Nocowałem po agroturystykach, schroniskach, pod namiotem. Kasy idzie niedużo, chyba że wykminisz noclegi w pięciogwiazdkowcach :) Dodałbym jeszcze jedno - nóg nie da się kupić. Nie da się kupić chęci, kondycji i motywacji.

  • @grzegorzchrzanowski8755

    @grzegorzchrzanowski8755

    18 күн бұрын

    To samotne wyprawy?

  • @hermanha8615
    @hermanha86155 ай бұрын

    A już najlepsi są wyznawcy wagomira :) Zwłaszcza kompletni amatorzy liczący każdy gram każdej części. Spotkałem kiedyś takiego typa u siebie w domu w lustrze. Całe szczęście już dawno się wyprowadził ;)

  • @wsiurbex

    @wsiurbex

    5 ай бұрын

    Oj tak... ileż to się na serwisie nasłuchałem, że mój gravel jest trochę "za ciężki" 😂

  • @michalwyszynski89

    @michalwyszynski89

    5 ай бұрын

    Najlepsze jak rower odchudzają osoby z 20 kg nadwaga:D

  • @martibartolski

    @martibartolski

    5 ай бұрын

    Macie rację jeśli uważasz, że nie potrzebujesz tego kilograma mniej to znaczy, że nie potrzebujesz ale są tacy którzy po prostu lubią mieć niższa wagę, lubią ją zbijać- takie hobby jak to, że ktoś zbiera znaczki, zegarki, karty i inne. Ale na siłę kogoś przekonywać to bezsens bo rower 10 kg pojedzie i rower 12 kg pojedzie.

  • @chierowski366
    @chierowski3665 ай бұрын

    Witaj Marcinie. Wszystko co powiedziałeś jest to prawda. Rynek osprzętu rowerowego w pewnym stopniu wywiera na nas nacisk podprogowy to raz, dwa opinie o sprzęcie i już mamy (ducha porównywania). Od czasu początku istnienia wloga MP po mału zacząłem rozumieć temat tanich rowerów. Sam też wpadłem w tą pułapkę co Twój kolega i z perspektywy czasu łapiąc się na tym, teraz dochodzę do wniosku "Siadaj na rower jaki masz i ciesz się jazdą, przygodą i przyrodą" Mi się podobało. Pozdrawiam serdecznie z Beskidu Małego

  • @wozak
    @wozak5 ай бұрын

    Firma Morakniv powinna zrobić rower. W odpowiedzi na pytania jaki to kupić rower, zawsze możnaby odpowiedzieć: KUP MORE :)

  • @deidree7153

    @deidree7153

    5 ай бұрын

    Jedzie, tania a jak się spierdoli to kupisz nową 😊

  • @podkastrowerowy

    @podkastrowerowy

    5 ай бұрын

    Poproszę 2, zwłaszcza w ich najnowszym zestawie kolorów :) 🎉

  • @qna1111

    @qna1111

    5 ай бұрын

    @@deidree7153jak zgubisz też nie szkoda xd

  • @Ssaymoon
    @Ssaymoon5 ай бұрын

    Ja już dawno zamieniłem podejście z "kup najlepsze, na jakie cię stać" na "kup wystarczająco dobre". Bardzo łatwo racjonalizować sobie podnoszenie poprzeczki, dopłacanie do kolejnych bonusów, zwiększanie budżetu. Ale w pewnym momencie zorientowałem się, że wiele rzeczy mogę mieć dużo taniej, bez żadnych znaczących strat czy wyrzeczeń. I przyszło to dopiero w momencie, gdy zacząłem kupować rzeczy dla siebie, a nie dla uznania innych.

  • @seryjnymeteopata2162

    @seryjnymeteopata2162

    5 ай бұрын

    dobrze powiedziane! dlatego jeżdżę na napędzie 2x9 (do dopasowaniu trybów korby i kasety), bo po przypadkowej przesiadce z 2x10 nie poczułem różnicy, a kaseta kosztuje 60-70zł :)

  • @chory1827

    @chory1827

    4 ай бұрын

    Problem sie pojawia kiedy jezdzisz w górach na singlach. Wtedy tani sprzet jest po prostu do niczego. Ale takze high end nie jest potrzebny, takze racja.

  • @Ssaymoon

    @Ssaymoon

    4 ай бұрын

    @@chory1827 Właśnie, bo to nie może być najtańszy sprzęt. A na górskich singlach poprzeczka "wystarczająco dobry" może być dość wysoko.

  • @Vrangor
    @Vrangor5 ай бұрын

    Niedawno kupiłem sobie rower krossowy, który przypasował mi niesamowicie po 20 latach jazdy na góralu. Zrobiłem masę kilometrów i miałem niesamowitą frajdę. Z biegiem czasu stwierdziłem, że przydałaby się jakaś nawigacja więc zacząłem czytać fora i oglądać kanały rowerowe. Wówczas okazało się, że jak chcę kupić nawigację, to muszę dokupić specjalny uchwyt na nawigację z opcją montażu latarki, bo na mostku nie wypada, czego nie byłem świadom, a do tego uchwytu muszę jeszcze dokupić gravela. Oczywiście nie dałem się zwariować, kupiłem samą nawigację, zamontowałem na mostku i było ok. A że z nawigacją dostałem dwa uchwyty, to do drugiego uchwytu dokupiłem gravela a uchwyt zamontowałem mu na kierownicy. Trzeba być świadomym, by móc działać na przekór ;D Pozdrawiam.

  • @rjr5752

    @rjr5752

    4 ай бұрын

    Na grawelu montuję Navi na uchwycie z latarką , na MTB na mostku a na E-MTB na kierownicy, bo tak mi pasuje i wygląda fajnie.

  • @kudlacho1981
    @kudlacho19815 ай бұрын

    Największe przygody rowerowe zrobiłem na góralu bitwin 520 rockrider, za którego zapłaciłem 1200pln. Rugia, Kamenjak, szlak Orlich Gniazd, velo Czorsztyn, fragmenty Dolomitów, Wiedeń i masa innych. I to jeszcze zamontowałem do niego swego czasu bagaznik. A miesiąc temu kupiłem drugi - uwaga Romet Aspre 1. I kurna już planuje nowe wyjazdy i wiem, że będę się na nich świetnie bawił je wspominał do końca życia. Jednym z planów jest objechanie Tatr - zaprosiłem dwóch kumpli do dołączenia, a oni, że chętnie, ale nie mają wypasionych rowerów. To im mówię, że ja też nie ;) Pełna zgoda panie bushcraftowy

  • @czesiu420

    @czesiu420

    5 ай бұрын

    na średniakach zmotanych pod siebie najlepiej się podróżuje z sakwami :)

  • @patrykforyszewski4655

    @patrykforyszewski4655

    4 ай бұрын

    Też mam 520. Nawet dwa. Jeden roboczy, drugi przygotowany na wyprawy. Zaliczyłem w nim dwie na łącznie 5000 km i planuję kolejne. Tylko ciągle coś mi wypada i zamiast na wyprawy jeżdżę na jednodniówki. To są bardzo dobre, trwałe ramy.

  • @lobojack100
    @lobojack1005 ай бұрын

    Kiedyś mijaliśmy z kumplem gościa na fat-bajku i kumpel zaczął zastanawiać się na głos, dlaczego ktoś kupił taki rower, który nie jest szybki, wydajny. Ale może temu komuś nie zależy na szybkości i frajdę sprawia mu inny rodzaj jazdy? Mierzenie innych swoją miarką raczej się nie sprawdza.

  • @KeithFlint350
    @KeithFlint3505 ай бұрын

    Z jakiegoś dziwnego powodu czujemy potrzebę tłumaczenia się z tego, co lubimy 🤨 najgorzej, gdy zaczynamy to motywować mówiąc źle o rzeczach, których nie lubimy. PO PROSTU LUBIĘ TEN ROWER I POMPKA!

  • @lukkaa19
    @lukkaa195 ай бұрын

    Fajny film. Pamiętam jak w 2020 roku zdecydowałem kupić rower. Jak w sklepie, po przymiarkach i jazdach próbnych powiedziałem że najbardziej podoba mi się Marin four corners (miałem wtedy budżet ok 3700 zł). Ludzie którzy byli w sklepie mówili że za ciężki, że technologicznie słaby, żebym dozbierał i kupił coś lepszego. Napęd 3x9 - ponoć nie dało się na nim jeździć. Po 4 latach mam nadal marina. Przejechałem łącznie ok 7 tys km, dwie imprezy gravelowe na dystansie 200 km mieszcząc się w czasie 10h. Trasy od Szlaku orlich gniazd, trasach nad morzem, szutry, lasy asfalty ale też krótkie wyprawy typu pociąg plus podjazd kilka kilometrów na działkę. I po tych latach nadal uważam że ten wybór był świetny, bo jazda na tym rowerze to przede wszystkim świetna przygoda. Pewnie że na droższym rowerze przejechałbym 200km szybciej. Ale rower to przyjemność, rozrywka. Na tańszych rowerach - też można dobrze się bawić :) Dodam jeszcze jedno - mina uczestników imprezy gravelowej kiedy mówię że mój rower waży ok 17kg, mam napęd szosowy 3x9 i jadę na zwykłych dętkach - bezcenne :) tyle że wielu z nich dotarło na metę dużooo później niż ja mając rowery ponad 10k.

  • @przemysawwalczak8164
    @przemysawwalczak81645 ай бұрын

    Te wojenki dotyczą większości innych sprzętów, nie tylko rowerów.

  • @stevemuzak8526

    @stevemuzak8526

    5 ай бұрын

    Te wojenki są wszędzie. Nawet na forum ogrodnictwa ludzie kłuca się o rodzaje pomodorów itd.

  • @wmaciola
    @wmaciola5 ай бұрын

    Marcin, gdyby nie Ty to bym o Marinie pewnie do dzisiaj nie usłyszał. Stać mnie na droższe rowery, ale jestem zagorzałym miłośnikiem tego, co się sprawdza. Lubię kupować wartość, jakość i lubię jak wydane pieniądzę faktycznie robią różnicę a nie tylko zwracają uwagę na ulicy innych rowerzystów (bo cała reszta ma to zupełnie gdzieś na czym jedziesz). Efekt o którym wspominasz (porównywanie się) widać bardzo dobrze w każdej dziedzinie życia u wielu ludzi. Ciężko od tego uciec, ale warto skupiać się na tym co Tobie sprawia radość a nie na imponowaniu "innym". Ostatecznie tylko to pierwsze się liczy. Imponować możesz sezon, może dwa... potem znowu będziesz niemodny 😂

  • @bogumilwisnia9655
    @bogumilwisnia9655Ай бұрын

    Bardzo fajny materiał ! Kup rower jaki się tobie podoba i najlepszy na jaki cię stać. A podczas jazdy będziesz się zastanawiał, czy jesteś zadowolony z jazdy i wyboru :) Po prostu jedź ! bo każda jazda jest przygodą, rozrywką, wyścigiem, .. przyjemnością. Każdy rower jest fajny ! ale nie zawsze pogoda, teren, wiatr, deszcz, droga, .. Nieświadomość, czyli ignorancja powoduje, że człowiek stale się czegoś uczy, rozwija, trenuje, a im więcej się dowiaduje, tym więcej rozróżnia wystarczająco dobre od lepsiejszego ;) :)

  • @janusz9401
    @janusz94012 ай бұрын

    Będąc studentem - 8 letnim rowerem z marketu, za 1300zl, opędziłem całą Kotlinę Kłodzką. Do tego z 40kg bagażem w sakwach(namiot też marketowy, śpiwory,ciuchy, jedzenie itp). Do tego z dziewczyną na równie marketowym rowerze i totalnie bez kondycji. Nie raz więcej pchaliśmy te rowery niż jechaliśmy. Nie mniej jednak w 10 dni pyknęło 500km, wyprawa życia, za grosze, a ile frajdy... Reasumując pieniadze warto w życiu mieć, ale nie one dają szczęście.

  • @arturrutkowski3367
    @arturrutkowski33675 ай бұрын

    Fajne spostrzeżenia. Mam podobne kiedy czytam, że na takich oponach nie da się jechać, że korba zła, hamulce nie hamują. Na starym GF na 26" kołach, v-brakeach i oponach na asgalt przejechałem MG 500 i dojechalem do mety w blocie i padającym deszczu gdy Ci z rowerami za $€£ czasem pakowali swe bryki na auta w obawie o koszty napraw napedów. 🙂 Przesiadka na 4C dała mi mnóstwo frajdy i nic więcej nie potrzebuję. Pozdrawiam. 🙂🚴

  • @michalp.1484
    @michalp.14843 ай бұрын

    Jeżdżę na 20 letnim Authorze na stalowej ramie. Wcześniej nie myślałem o tym, że np. nie nadaje się do jazdy po lesie, po szutrach, po drogach piaszczystych. Od roku zmagam się z tematem kupna nowego roweru i nie potrafię wybrać. 150 parametrów które trzeba wziąć pod uwagę, do tego jakieś mody, tendencje itd.. jestem kompletnie zagubiony. A mój kolega kilka lat temu wziął udział w Tour the Pologne amatorów - i na zwykłym tzw. góralu z lokalnego sklepu zajął miejsce w środku stawki. To wiele mówi.

  • @feitus3705
    @feitus37055 ай бұрын

    Ja widzę znaczną różnicę pomiędzy rowerami za 2-3 tys. zł, a za 5-6 tys. zł ale już pomiędzy takimi za 5-6 tys zł a 10-12 tys. zł nie ma takiego przeskoku jokościowego. Uważam, że powyżej tych 5-6 tys zł dopłacamy co raz więcej za co raz mniej. Wiadomo, że w każdej pasji apetyt rośnie w miarę jedzenia, ale warto cały czas pamiętać, że radość daje doświadczanie czegoś, a nie tylko nowy lepszy sprzęt.

  • @kubs1839
    @kubs18395 ай бұрын

    Pełna zgoda! Sam niespełna rok temu kupiłem pierwszego gravela i zastanawiałem się nad wyborem codziennie, oczywiście czytając wiele różnych artykułów, opinii ekspertów youtubowych itd. A jak już się zdecydowałem i kupiłem rower na raty (który i tak jest z dolnej półki), to co chwilę okazywało się, że mógłby być o wiele lepszy, bo rama aluminiowa a nie karbonowa, bo ciężkie koła, bo korba FSA a nie pełny napęd GRX... W sporej mierze dzięki Twoim filmom nieco wyleczyłem się z tego i bardziej doceniam to, co mam :) Zresztą i tak uważam, że jestem całkiem uprzywilejowany, że było mnie na to stać podczas gdy sporo moich znajomych żyje od pierwszego do pierwszego, bez możliwości realizacji takich zachcianek...

  • @pavvelo6139
    @pavvelo61395 ай бұрын

    Ignorancja może zmienić całe życie, jak np w przypadku trzmiela 😀 Dla tych którzy nie znają: naukowcy obliczyli, że w porównaniu z innymi owadami trzmiel ma za małe skrzydła jak na swoją wagę i nie może latać. Ale trzmiel o tym nie wie więc lata.

  • @user-kv2rq4qf4w
    @user-kv2rq4qf4w5 ай бұрын

    Fajnie że poruszył pan ten temat, ponieważ dokładnie wiem o co chodzi. Pół życia spędziłem na rowerze. Pierwsze setki wpadały na damce czy na rowerze komunijnym z niesprawnymi hamulcami czy rozregulowanymi przerzutkami. O czymś takim jak bikefiting dowiedziałem się dopiero 15 lat później (niedawno po tym jak po zakupie gravela miałem problem z przejechaniem 80km bo wszystko mnie bolało) XD Robiłem po 6-10tys km rocznie, a rower się kupowało największy... bo skoro był w tej samej cenie... XD Ubrania to się za kilkadziesiąt złotych na targowicy kupowało i było elegancko. Objechałem całą Polskę dookoła na rowerze za 2tys. Nie wiem ile ważył z sakwami, ale namiot miał prawie 4kg i się jechało. A teraz, kiedy mamy taki dostęp do ogromu wiedzy w poprzez internety, pojawiło się tysiące dylematów. Czy gravel lepszy od crossowego, czy spodenki kolarskie ubrać czy może jednak nie, czy lepsza taka firma czy inna, a może by opona bezdętkowa lepsza niż zwykła itd itd... W efekcie końcowym jazdy jest coraz mniej a nowych części coraz więcej, bo co chwile się dowiaduję że mogę w rowerze dać coś lepszego. Doszedłem już pomału do takiego momentu gdzie postanowiłem złożyć rower o wartości 15-17tys bo... rama karbonowa lekka, osie sztywne lepsze, napęd... nie wiem droższy więc na pewno lepszy. I w końcu wchodzę sobie na różne profile podróżnicze na instagramie, i widzę tych ludzi jak zwiedzają świat na tych swoich rowerkach... za 300zł, a ja mam rower już za około 5tys i dalej w dupie jestem, bo uważam że do puki nie poskładam ideału to nigdzie nie pojadę. A co najlepsze wcale mnie na to nie stać. Tu właśnie wlatują kredyty. Gdzieś utknąłem w tej pogoni za idealnym sprzętem turystycznym, tracąc przy tym sporo pieniędzy które mógłbym wydać na podróże z tym co mam. No nie wiem, ja to nazywam "pogoń za wygodą, czyli starość" XD

  • @wojtek9621
    @wojtek96215 ай бұрын

    Przypomniały mi się czasy kiedy z kumplem na Wigry 3 śmigaliśmy z Mysłowic do Tychów na Paprocany🙂

  • @jarstr22
    @jarstr225 ай бұрын

    Dobrze prawisz! "Wystarczająco dobry" to świetne hasło. Sęk w tym jednak, że często na granicy tego "wystarczająco" dzieją się bardzo ciekawe rzeczy - dopłacając czasem tylko kilka stówek możesz mieć coś dużo lepszego, co może się znacząco przełożyć na przyjemność z jazdy. Np. dużo mówiłeś o twardości napędu - oczywiście, że da się jeździć na zbyt twardym (w ostateczności zawsze można poprowadzić), ale napęd z biegami dostosowanymi do terenu po którym jeździsz zmienia bardzo dużo. Ja decyzję o doinwestowaniu roweru przez zmianę napędu podjąłem po przejechaniu kilku mocnych podjazdów, które dały mi mnóstwo frajdy, ale były naprawdę na granicy moich możliwości. Teraz, z górskim napędem, te same podjazdy jadę odczuwając wyłącznie frajdę, bez odczuć quasi mistycznych i np. "zrzucenia zwłok" na łączkę na przełęczy, gdzie z trudem dochodziłem do oddechu i przytomności 🙂

  • @katarzynaf6060
    @katarzynaf60605 ай бұрын

    Dobry film, zgadzam się w 100 %. Jazdę na rowerze kocham od dziecka, zaczynało się na Wigry 3, potem była moda na BMXy i pierwsze górale. Nie pamiętam nawet jakiej firmy był mój pierwszy góral, nie obchodziło mnie to, musiał być wygodny i cieszyć oko kolorem. Pierwsze czeskie single i jazdę w górach zaczęłam późno, bo po 30tce, na góralu firmy Kross, wówczas ze średniej półki. Jeździłam na tym hardtailu z ekipą mojego faceta i nie czułam, że specjalnie od nich odstaję, nawet jeżeli tak było (oni jeździli na fullach). Mój ponad 10-letni, odrapany i poobijany Kross jest ze mną do dzisiaj. To na nim przejechałam swój rekord - 185 km, na kole 26 cali, oponie 2.20, w spodenkach i koszulce z Lidla. Jak to mówi mój kolega "taka rowerowa Grażyna". Nie miałam wtedy z tym problemu, radość z jazdy była większa niż wszelkie rozkminy na temat rowerowej mody. Rok temu postanowiłam spróbować czegoś nowego i kupiłam używaną szosę vintage. Zakochałam się w niej od pierwszego spojrzenia. Kupiłam, oswoiłam się i poszłam na pierwszą, damską ustawkę, a tam rewia mody. Rowery z wysokich półek, markowe ciuchy i kaski. Czułam się źle. Nie dlatego, że moja jazda była słaba i nie nadążałam za grupą, ale dlatego, że moja głowa zaczęła porównywać. Nastąpiła fala kolejnych wydatków, żeby tak bardzo nie odstawać od reszty - kupiłam podstawowe, najtańsze buty i pedały spd, wymieniłam dobry kask na lepszy, kupiłam koszulki kolarskie i bibsy, nowe okulary i nowe lampki. Nagle się okazało, że na szosie z plecakiem to przecież siara, więc trzeba było kupić jakieś saszety - na kierownicę i pod siodło. To wszystko było budżetowe i dalej nie polepszało mojego samopoczucia na rowerze. Szlag trafił całą radość z jazdy, a social media dowalają swoją cegiełkę do tej pogoni za trendami.

  • @piotr1707
    @piotr17075 ай бұрын

    Tańsze rowery mają zalety: często nie są to wycieniowane konstrukcje przez co tak łatwo nie pękają. Eksploatacja też jest dużo tańsza. W czasie kryzysu z częściami bałem się jeździć i wręcz maniakalnie dbałem o napęd (deore 1x12 bo kaseta kosztowała wtedy 700zł i były problemy z dostępnością) i zamiast się cieszyć z przejażdżki miałem stresa że zaraz mi się kaseta zjedzie i będzie problem.

  • @darko5618
    @darko56185 ай бұрын

    Jak kupowałem rower przełajowy od Anglika za 340 funtów to mu powiedziałem : on mi przyniesie wiele radości ( Bordman cx na sorze ). I tak się stało. Jest to mój rower wyprawowy , poznaje Polskę i posłuży mi jeszcze na wiele lat. Cechą kapitalizmu jest ,że chcą ci sprzedać więcej niż potrzebujesz....

  • @cyrylski
    @cyrylski5 ай бұрын

    Hehe przechodziłem to. Świat dotarł do granicy popytu, możemy mieć pełno wszystkiego więc trzeba generować ciągle nowe potrzeby. Branża rowerów to uwielbia. Suporty dub, osie boost w gravelach, bezprzewodowe przerzutki, 15 grup osprzętu, 172 modele licznika, obręcze z karbonu, itp. Itd.

  • @figoptp
    @figoptp5 ай бұрын

    A ja mam rower za 300zl.z.alledrogo ktory był nowy (marketowy)ale nie kompletny na stalowej ramie. Osprzęt który brakował uzupełniłem a nie które czesci wymieniłem na markowe z tańszej polki i ciesze sie jazdy. Pozdro 😉

  • @UltraPrzygody
    @UltraPrzygody5 ай бұрын

    Ja zaczynałem od roweru ze sklepu Decathlon, był to rower Rockrider st 520, ciężki rower hardtail na kołach 27,5 i jeździło się bardzo przyjemnie, dopóki człowiek nie zaczął się interesować tematyką rowerów i nie zaczął się podniecać topowymi markami. Później jak się okazało że są rowery dużo lżejsze z hamulcami hydraulicznymi i z większymi kołami to zaczął się problem przy zakupie. Więc jak człowiek mniej wie na temat rowerów to mu znacznie łatwiej przychodzi jego zakup😂 Pozdrawiam 😅

  • @bartezxc
    @bartezxc5 ай бұрын

    Brakowało Ci vlogów :) Nam też !

  • @adamdoroszczyk5755
    @adamdoroszczyk57555 ай бұрын

    Kupując rower, wyszedłem z salonu na chwilę na spacer ze znajomym, by wszystko przemyśleć. Stać mnie było na znacznie droższy model, na który oczywiście byłem bardzo namawiany ale stwierdziłem, że kupię "wystarczający". Nie żałuję. Oczywiście z czasem sprzęt został ulepszony, ale powolutku, z biegiem czasu i w większości wraz ze zużywającymi się częściami. Część starych sprawnych komponentów, która nie pasowała do specyfikacji nowych, została sprzedana i częściowo sfinansowała nowe. Będąc jednak szczerym z samym sobą, muszę przyznać, że cały ten upgrade nie był za nic niezbędny. Mam wielu znajomych, dla których wystarcza, że rower jeździ. Nie tracą ani sekundy na nieistotne dywagacje o sprzęcie tak długo, jak jest sprawny, za to potrafią godzinami opowiadać o przygodzie i niesamowitych przeżyciach. Jest różnica między inwestowaniem w coś, co nas ubogaca a wydawaniem na coś, co sprawia, że stajemy się biedni.

  • @mateuszm956
    @mateuszm9565 ай бұрын

    Fajnie, że poruszasz ten temat. Moje rowerowe, poważniejsze początki przypadały na okres świetności pl.rec.rowery.. wiec troche lat minęło, a obserwacje dot. tego o czym mówisz, mam tak od 10 lat, dodam - niestety. Kiedyś chciałem niemal każdemu nowemu/młodemu o tym napisać/powiedzieć, ale to nie miało sensu. Wiele razy przy okazji czytania porad, dowiadywałem się, że to co robiłem, nie jest obecnie możliwe przy warunkach sprzętowo-żywieniowych (jak moje wówczas). Paradoksalnie, współczuje młodym dzisiejszych możliwości... wiele stracą/tracą, myślę.

  • @anka2866
    @anka28665 ай бұрын

    Marcin, b.fajny vlog Ci wyszedł. Rozumiem o czym mówisz. -------- 1. Sprzedaje i lansuje się głównie to, na czym się lepiej zarabia lub zarobi. (Jelenie mile widziani ;) 2. Lepsze wrogiem dobrego - to stara prawda. 3. Trzeba sobie zadać i odpowiedzieć na pytanie: czy coś, co jest o ileś tam lepsze, jest o tyle lepsze, o ile jest droższe? I czy mnie na to stać? I nabyć to, co nie zburzy domowego budżetu. Wszak r. to nie wszystko i nie pępek świata ;) 3. Nasze odczucia są pokłosiem naszego doświadczenia, etapu rozwoju i zaangażowania „w rower". Który możemy przecież każdy różnie traktować. Sam mam kilka i w każdym będę chciał coś grzebnąć, by dopasować pod siebie - swoje oczekiwania, by jeździły jak chcę i jak mogą. (Biorę pod uwagę tylko sensowne, dające największy przyrost jakości modyfikacje.) To trochę zabawa i weryfikacja doświadczeń oraz nabywanie kolejnych... *** Być może w tym roku kupię kolejny r., i najmniej używany sprzedam. (Brakuje mi już miejsca na kolrjny.) Tylko, że nie chcę sprzedawać. Przydałby mi się jeszcze z1-2, może 3 ;) Można powiedzieć, że na każdy dzień tygodnia jeden :( I wtedy też pewnie bym je modyfikował dalej, pod siebie. I tj. fajne. *** Lubię mieć wygodne i dobre r. i o nie dbać. Ale nie takie za każdą cene, jaką podyktuje producent czy sprzedawca. - Można też coś fajnego wyhaczyć z rynku wtórnego. (No . Specualized Crossstrail. - Kto nim jeździł, ten wie, o czym puszę.) Nie mam garażu, nie mam gdzie trzymać wielu r. No i 7 serwisować to za dużo. *** Wszystko trzeba sobie wyważyć, uzmysłowić i zachowywać się rozsądnie. Rower ma dla mnie dawać przyjemność i być użyteczny oraz taki, jak chcę. Usprawnienia, porady, mile widziane. Chętnie oglądam yt rowerowych vlogerów. (Nie wszystkich.) Porównuję Wasze zdania z moim, patrzę jak usprawniacie rowery. I tj. fajne. *** Obraz z Tw. nowej kamery, w dalszym ciągu mi nie podoba mi się. Kiepsko z kolorami. W kolory to ona zdecydowanie nie umie... To nie to.

  • @wojciechspankowski4537
    @wojciechspankowski45374 ай бұрын

    Ja miałem rower Hanseatic Bikes - taki "góral" chyba z początku lat 90-tych. Koła 26 cali, napęd 3x6, mostek wpuszczany, stalowa rama. Obiektywnie patrząc to był ciężki rower na dość niskiej klasy osprzęcie, a pamiętam, jaką frajdę z jazdy na nim miałem. Szedł jak dziki, prowadził się jak po sznurku, po prostu aż się gębą śmieje😊 Kilkanaście lat temu (rower dostałem w 2007 roku) te najnowsze technologie (sztywne osie, karbon, zwężana główka ramy etc.) nie były mi znane, nie wiedziałem nawet że był tam wolnobieg zamiast kasety, o hamulcach tarczowych nie wspominając. To była nie tyle ignorancja co niewiedza, która pozwalała czerpać przyjemność z jazdy. Powiem nawet że mam sentyment do tego roweru, chyba miałem go z 10 lat i nawet chętnie bym do niego wrócił😊

  • @FoHsi
    @FoHsi5 ай бұрын

    Kurde, mam podobnie. Moim marzeniem na ten moment jest wyjazd na kilkudniową wyprawę rowerem pod namiot. Teoretycznie da się to ogarnąć budżetowo, ale obejrzałem kilka Twoich filmów na temat ekwipunku i wyszło na to, że to nie jest takie proste i tanie. Gdybym nie obejrzał Twoich filmów, już bym pewnie nocował pod gwiazdami. Ignorancja to jednak błogosławieństwo 😂. A cytat ten zapamiętałem głównie z Matrixa i się z tym zgadzam.

  • @MikroPrzygody

    @MikroPrzygody

    5 ай бұрын

    W takim razie proponuję już więcej nie oglądać moich filmów :)

  • @FoHsi

    @FoHsi

    5 ай бұрын

    @@MikroPrzygody nie chciałem urazić 🙂. Trzeba oddać, że tańsze opcje biwakowania też wymieniałeś. Jednak od czasu opublikowania filmu Robens Mountain Bivvy w sklepie już się nigdy nie pojawił. W ogóle w Polsce jest nie do zdobycia, ale damy radę. Plany są, decyzja zapadła, tylko coś zdrowie zaczyna szwankować...

  • @Jdk5
    @Jdk55 ай бұрын

    Ja mam rower za 5300 na raty, i kazdy raz kiedy na niego wsiadam nie zaluje ze go wziąłem i musze spłacać. Bo moge jeździć po swoich ukochanych gorach rehlebskich i bystrzyskich z radością i satysfakcja❤

  • @africandoo

    @africandoo

    5 ай бұрын

    Czyżby AM50 z DECA?

  • @tytus83

    @tytus83

    5 ай бұрын

    I o to w rym chodzi. Pozdro

  • @Jdk5

    @Jdk5

    5 ай бұрын

    @@africandoo Pride Rocx Tour 2023

  • @Sonyresbike
    @Sonyresbike5 ай бұрын

    Kurcze, też mnie to dopadło. Więcej porównuję niż jeżdżę.😂 Odwyk wskazany.

  • @krzysztofnowak1185
    @krzysztofnowak11855 ай бұрын

    fajny film :) łatwo się wkręcić w ten cały sprzętowy nurt rzeczywiście na początku człowiek ma dużo frajdy z jeżdżenia na rowerze a potem jak kupi coś lepszego to się zaczyna rozkmina czy dobrze kupił, czy właśiwy rower, a może powienien coś innego wybać niestety nie ma łatwego rozwiązania - jak ktoś nie został dotknięty sprzętozą to ławiej mu na świecie szerokiej drogi i dalszych ciekawych przygód życzę dzięki i pozdrawiam :)

  • @1969zbynek
    @1969zbynek5 ай бұрын

    Bardzo rozsądne podejście do tematu. Tu, jak w wielu innych dziedzinach, w które wsiąkamy, musimy pogodzić (wypośrodkować) trzy aspekty. Mianowicie: (1) co bym chciał mieć, (2) na co mogę sobie pozwolić i wreszcie (3) co, tak naprawdę mi wystarczy. I tutaj wg mnie wiedza jest błogosławieństwem. Pozdrawiam P.S. Małą Pętlę Bieszczadzką przejechałem z napędem Shimano 105 2x11, czego przez kilka dni moje nogi nie chciały mi wybaczyć.

  • @jarstr22

    @jarstr22

    5 ай бұрын

    Dokładnie! Żeby wybrać "wystarczająco dobry" musisz dobrze znać temat, by wiedzieć na co zwracać uwagę. Bez wiedzy jesteś skazany na rekomendacje czy wybór według renomy marki albo wręcz - ceny.

  • @_Wilhelm_

    @_Wilhelm_

    5 ай бұрын

    Ale o co chodzi z tym napędem? Jakiś zly jest? To na czym byś chciał te parę górek przejechać? Odpowiedz proszę bo zaciekawił mnie ten komentarz. Pozdro!

  • @1969zbynek

    @1969zbynek

    5 ай бұрын

    @@_Wilhelm_ Dla mnie zbyt twardy na góry. Blat 50-34 raczej do jazdy szybkiej, a nie do wspinaczek. Tu lepszy bylby 48-38-28 albo o dla zęby niżej. Wtedy bardziej przyjazny dla nóg (przynajmniej dla moich).

  • @Marcin-xz3bw
    @Marcin-xz3bw5 ай бұрын

    Super materiał! Całkowita prawda! Sam mam podobny rower i długo biłem się z myślami czy nie wymienić na 2x droższy. Całe szczęście mi przeszło. Podrasowałem akcesoria i jeżdzę rowerem na miarę moich potrzeb.

  • @wojciechspankowski4537
    @wojciechspankowski45374 ай бұрын

    Paradoksalnie często jest tak, że najpiękniejsze chwile przeżywa się nie na jakichś wypasionych "taczkach" za kilkanaście tysięcy złotych i więcej, lecz na dużo tańszych i prostszych rowerach. Było tak u Ciebie, było też tak u mnie i u wielu ludzi, którzy lubią wracać myślami do czasów jak zaczynali swoją rowerową przygodę, kiedy przeżywali swoje najpiękniejsze chwilę na sprzęcie nijak mającym się do współczesnych rowerów. Często to były jakieś Wigry 3, Jubilaty, 26-calowe "górale" z napęddem 3x6 jak u mnie etc, które nijak mają się jakościowo do współczesnych maszyn, a i tak sprawiały radość😊 Pozdrawiam serdecznie, trzymaj się ciepło 😊

  • @wojciechhazuka6098
    @wojciechhazuka60985 ай бұрын

    Głos rozsądku w otchłani głupoty. Odcinek rewelacja!!

  • @xpapiezx
    @xpapiezx3 ай бұрын

    Dzięki, w sumie dałeś mi do myślenia, że "overthinkuje" sporo rzeczy i ich nie robię, bo przecież nie jestem gotowy/nie mam sprzętu/nie zagłębiłem się odpowiednio.

  • @haart1399
    @haart13995 ай бұрын

    Dobry temat. Jeżdżę z chłopakami na różnego rodzaju ustawkach kolarskich. Oni mają karbony i jakieś inne nowe wynalazki. Ja mam Giant Peleton Superlite który waży 9,1 kg mix dura Ace i tricolor. Mój rower kosztował 1200 zł. Jeździłem już na różnych rowerach o tych karbonowych i aluminiowe z najwyższej półki, ale takiej frajdy jaką daje mi Giant nie odczuwam na innym rowerze. W odróżnieniu od tego co jest powiedziane w materiale, mam wiedzę o nowościach - mam serwis rowerowy - jednak świadomie wybieram stał i prostotę. Regulacja mojego Gianta trwa do 20 minut. Naprawa części, wymiana części myślę że do 300 zł.

  • @antkiem
    @antkiem5 ай бұрын

    Ha ha - dokładnie tak... i i i zabawne, że zainspirowałeś mnie na Marina FC - kupiłem, po czym sprzedałeś FC i jeździłeś na Muirwoods (pojawiły się myśli, że MFC może lepiej nie 😁)... Tak czy siak szedłem swoja drogą i zakochany w "paskowcach" (obecnie diamant 247) wczoraj sprzedałem MFC, a dziś patrzę, a tu nówka MFC na kanale... 😅 Jak żyć? 😉 Odp. Po SWOJEMU!!! Polecam mocno "paskowce"! 😊

  • @Tourserbike
    @Tourserbike5 ай бұрын

    W całej rozpiętości tematu się z Tobą zgadzam. Dla mnie rower ma dawać przyjemność, odstresowanie i oderwanie od codziennych obowiązków choć mam świadomość, że jak by mnie było stać, podkreślam, stać to bym jeździł na rowerze za kilkanaście tysięcy złotych, a jeżdżę na rowerze za kilka. Pewnie jak bym jeździł na tym droższym czuł bym się dowartościowany, ale jeżdżąc na obecnym jestem szczęśliwy, że zdrowie pozwala jeździć w ogóle. I niech tak pozostanie. Interesując się tematem rynku rowerowego, poznając nowe rozwiązania zadaję sobie pytanie, czy dla mnie to czy inne rozwiązanie naprawdę byłoby niezbędne. Czy tylko nadmuchiwałoby maje ja.

  • @smarki99
    @smarki995 ай бұрын

    Piotr Strzeżysz na 20 letnim trekingu jeździ po świecie - aktualnie jest na granicy Pakistanu i Indii. Polecam jego filmy i książki jako inspirację do większej ignorancji.

  • @zdolnyenkawudzista6716

    @zdolnyenkawudzista6716

    5 ай бұрын

    Gdyby Piotr Strzeżysz oglądał "polską scenę rowerową" zwłaszcza tych wszystkich grawelowych guru ubranych na czarno w sezonie zimowym, opowiadających, że lepiej dołożyć do roweru na carbonie, bo aluminiowe ramy mają TYLKO Sram Apex, na czele z "niebieski MIG 21" :D... to by siedział w swoich Trąbkach bo by mu wstyd było jechać na swoim "Skocie" :D (Piotra cenię od dawna, wcześniej czytałem, teraz też oglądam)

  • @majster893
    @majster8935 ай бұрын

    Zapisuję film do ulubionych. To samo zauważyłem już dawno, im więcej dowiadujesz się o swoim hobby tym mniej ono cieszy, staje się bardziej techniczne, mniej w tym wszystkim serca, a więcej cyferek, porównań i presji. Trzeba być tego świadomym żeby umieć to wypośrodkować. Piona.

  • @MiloszL91
    @MiloszL915 ай бұрын

    Ha! Twój film przywołał z głębi pamięci wspomnienia, które wywołują głęboką nostalgię - za dzieciaka wjeżdżało się w las i góry na czymkolwiek, jednocześnie bez przejmowania się czymkolwiek. Napęd niesmarowany od miesięcy, nieczyszczony pewnie od lat, przerzutki ledwie działają, w oponie jakaś tam bliżej nieokreślona ilość powietrza, rozmiar ramy już zdecydowanie za mały i… było cudownie! Całodzienne, kompletnie dzikie przygody z kumplami. A teraz? Coś zaskrzypi, coś raz strzeli i już nastrój psuje. Hmm… Faktycznie, trzeba popracować nad sobą mentalnie. Poczucie szczęścia i spełnienia mniej zależy od okoliczności, bardziej zaś od podejścia i nastawienia. Jeśli pozwolisz, wykorzystam okazję, by zapytać Cię o drobną poradę oraz… zadać intymne pytanie! Jaki masz wzrost i wewnętrzną długość nogi oraz rozmiar ramy TEAM MARINa? ; ) Z jednego z filmów wiem, że stałeś przed podobnym dylematem co ja przy wyborze rozmiaru ramy. Mam 182,5 cm wzrostu, nogawka 85,5 cm, jestem więc na granicy L oraz XL. Póki co nie miałem szansy przymierzyć się do rowerów, próbuję więc wynaleźć odpowiedź z samej teorii. Jako że preferuję na rowerze wygodę i jazdę na dłuuugie dystanse, zastanawiam się, czy XL nie byłby właśnie tym, czego mi trzeba. Jak to wygląda z Twojego punktu widzenia?

  • @mkiju87

    @mkiju87

    5 ай бұрын

    Rower musisz przymierzyć. Z twoich parametrów strzelałbym w L. Ja np. mam 180cm wzrostu i przekrok 84,5cm i jeżdżę Mkami (szosa i gravel). Jeździłem wcześniej L ale coś mi nie pasowało. Ale rower rowerowi nie równy...

  • @MiloszL91

    @MiloszL91

    5 ай бұрын

    @@mkiju87 To prawda, nic nie zastąpi przymierzenia się na żywo. Dzięki za poradę!

  • @raz6345
    @raz63452 ай бұрын

    Dzieki :) Super materiał. Ostatnio miałem 1:1 taką sytuację. Wracałem wymęczony pociagiem z wkndowego wyjazdu 300km. Do pociągu wsiada gość z 15 letnim unibikiem, stare sakwy crosso itd. Pytam gdzie był. A on, że jeździ tydzień tak 100-150 dziennie z namiotem. Ale jak to? 9 biegów? V brejki? Platformy? Karbon tylko w batonach? A on wciąż uśmiechnięty w sumie to chyba nie wiedział o czym do końca mówię. Jechał do wawy wysiadł kilkadziesiąt kilometrów wcześniej bo “w sumie to bym się jeszcze przejechał”. Ignorancja to błogosławieństwo.

  • @waldekdm
    @waldekdm5 ай бұрын

    W każdej dziedzinie wmawiają nam, że droższe jest lepsze. Mocno obserwuję środowisko wędkarskie, przerabiałem wędki za 100 zł i 1500 zł, podobnie z kołowrotkami, więc wiem jak jest 😉 Dobrze jest zdobyć jakąś wiedzę i doświadczenie, żeby wiedzieć co jest nam potrzebne, ale czasem warto spełnić swoje marzenie.

  • @morowiec
    @morowiec5 ай бұрын

    Cieszy mnie ogromnie ten materiał ze powstał. Zanim wkręciłem sie w rower jeździłem i ścigałem sie motocyklami enduro. I mega rozwala mnie to ze za cenę motocykla wyczynowego, do ścigania nie da się kupić roweru z podobnej półki. Dla mnie to trochę chore. A co do jazdy to u rodziców mam rower z marketu sportowego za 1200pln. Myślałem nad kupnem czegoś lepszego, ale wyszło że na nim polecialem do Zakopanego, Dolina Chochołowska i Vélo Dunajec. I okazało się że mnie wszystko mniej boli niz na dużo drozszych maszynach. W zimie zamiast zmieniać rower zrobiłem mu porzadny upgrade z części które miałem z tych lepszych rowerów

  • @endrjunastoprocent
    @endrjunastoprocent5 ай бұрын

    po wysłuchaniu - wpełni się z Tobą zgadzam. Mam świetny jak dla mnie rower i kiedy widzę czasem innych na wypasach paręnaście tysięcy droższych zaczyna mi coś tam w głowie zgrzytać i rower zaczyna mi ty skrzypiec, tu mnie coś ręce bolą, tam coś. A przecież to świetny sprzęt o którym jako dzieciak nawet nie marzyłem. Cieszmy się z tego co mamy i co nam to daje. Ja podobnie patrzę na tw Twoje wypasy ciuchowe. Osobiście mam Revolution race spodnie - te najdroższe RFID, Żona się ze mnie śmieje, gdzie pod jaką lawiną mnie będą szukać ale osobiście spodnie lubię, są wygodne i porządne. Ale nie kupię tych wszystkich kurtek koszulek - bo koszulkę wole bawełnianą za 30 zł albo wełnę z merynosa. Ale inwestuje w dobry śpiwór, materac, naczynia. To jest ok, bo to jakoś poprawia jakośc mojego obozowego życia. Coś tam podglądam, ale bez przecinki. No dobra ostatnio mnie pogięło kupiłem nóż Bergera pod Twoim wpływem ;)

  • @SuperRobert2211
    @SuperRobert22115 ай бұрын

    Moja pierwsza wyprawa na rowerze Romet Pasat rocznik 1986. Super zabawa, wspomnienia do dzisiaj. Rower kupił mi kolega, bo ja wtedy byłem na wczasach z rodzicami, przyjechałem z wczasów zapakowałem sakwy i na drugi dzień w góry. Nie miałem pojęcia o jakiś miękkich czy twardych przełożeniach ( w sumie i tak nie dało się nic wymienić bo dostęp do części był znikomy). Frajda i przygoda to rzecz święta. We współczesnych wyjazdach rowerowych, mam lepszy rower, ale na różne wypady z kumplami wybierała się z nami koleżanka na rowerze trekkingowym z marketu, nigdy nie odstawała od grupy, a wrażenia po wyprawach miała tak samo radosne jak i inni.

  • @dzikimiki72

    @dzikimiki72

    5 ай бұрын

    Aaach Pasat! Zrobiłem na nim najlepsze wyprawy w latach 90-tych, w tym Stelvio i inne przełęcze alpejskie z sakwami, na przełożeniu chyba 42/26 :D

  • @kotjutubowy3233
    @kotjutubowy32335 ай бұрын

    Fajnie jest mieć sobie zajawkę na coś ciekawego w rowerze. Marcin, Ty masz zajawkę na stalowe ramy i szerokie opony. To czyni rower wyróżniającym się z tłumu i już fajnie się jeździ, jest przyjemność ze śmigania. Sam mam zajawkę na piasty wielobiegowe najlepiej z paskiem karbonowym. Jeżdżę tak rekreacyjnie i nie zamieniłbym mojego nexusa na żadne Shimano XT czy coś innego najlepszego. Dopóki się człowiek nie ściga na czas, to można odnaleźć niszę i z niej czerpać radochę. Ale jeden problem jaki widzę, to taki, że ciężko to wytłumaczyć osobie, która nie doświadczyła pełnego wachlarzu wszyskich opcji. Myślę, że chociaż raz czy dwa trzeba mieć ten drogi rower i samemu się dowiedzieć jak to jest. Żeby potem nie myśleć, nie zastanawiać się czy Marcin z jutuba to prawdę mówi i czy mnie to przekonuje.

  • @FranekMag
    @FranekMag5 ай бұрын

    Ja kupiłem używaną szosę z Majorki za niecałe 4k. Jest stara ultegra, hamulce szczękowe shimano, piasta dt swiss 350, koła dt swiss - stosunek jakość/cena bardzo wysoki, ciężko jest mi sobie wyobrazić czego można by chcieć więcej, ale największy plus to to, że jak się przewróci, porysuje, kamyk uderzy mi w ramę itd. - ani trochę mnie to nie boli, niesamowicie wpływa to na przyjemność z jazdy :D No ale mimo to regularnie pojawia się u mnie w głowie myśl, że fajnie byłoby mieć rower z topową specyfikacją.

  • @HenryChinaski-yn9xk
    @HenryChinaski-yn9xk3 ай бұрын

    Jestem zdania, że kupno droższego renomowanego produktu jest mądrym posunięciem. Teraz planuję kupić rower górski i sądzę, że kwota 10k pozwoli mi wyposażyć się w dobrego, mocnego Treka lub Specialized ht. Jeżdżę szybko, ostro, na złamanie karku. Każdy wyjazd traktuję jako trening I muszę się maksymalnie zmęczyć. W tańszym rowerze merida za 2k ciągle coś musiałem wymieniać, bo części bardzo szybko się zużywały. Jestem również zafiksowany na słuchawki i wiem z własnego doświadczenia, że droższe słuchawki renomowanej firmy zawsze przebijają tańsze. Już wielokrotnie nadziałem się na tanie reklamowane douszniki i zawsze coś w nich grało nieczysto, trzeszczało, brakowało powietrza itp. Oczywiście można nie trafić w sygnaturę dźwiękową ale dźwięk będzie i tak lepszy. Wszystko zależy od naszych preferencji i sposobu wykorzystania zakupionej rzeczy.

  • 5 ай бұрын

    Lepsze wrogiem dobrego. Prawda jest taka, że marketing namawia nas na porównywaniem się z najlepszymi sportowcami a przecież przez lepszy sprzęt czy ubrania się nimi nie staniemy. Dobry film 👌👍 cieszmy się tym co mamy, cieszmy się jazdą na rowerze.

  • @pitbutton9368
    @pitbutton93685 ай бұрын

    Idealny materiał, dzisiaj wiele osób zapomina o frajdzie, a o to w tym wszystkim chodzi :) Wszystko siedzi w głowie. Cytat Roosevelta to fundament z cieszenia się z materialnych rzeczy na które nas stać. Pozdro 🍺

  • @themaninthemiddle1928
    @themaninthemiddle19285 ай бұрын

    pięknie zatytułowany film.. każdy rower jest świetny jeśli spełnia oczekiwania właściciela i daje mu radość. Cieszmy się jazdą, szanujmy się nawzajem. Pozerka jest niepotrzebna.

  • @xeno982
    @xeno9825 ай бұрын

    Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma. Póki nie wiesz, że może być lepiej, to uważasz że tak ma być jak jest. Moim zadaniem sprzęt powinien być dostosowany do umiejętności jeźdźca, ma nie ograniczać. Chciejstwo jest też potrzebne - indukuje marzenia. Ja mam Eskera 6.0 i chciałbym coś na carbonie i di2 tylko dla chciejstwa. Stać mnie, ale pragmatyzm jest silniejszy. A, podoba mi się twój wywód!

  • @RowerWzywa

    @RowerWzywa

    5 ай бұрын

    Esker 6.0 bardzo zacny rower, miałem taki kupić, niestety niedostępność właściwego rozmiaru pchnęła mnie do zakupu Domane 4, choć chciałem Checkpointa 😂 - też nie było rozmiaru, a ja musiałem mieć "już" . Na szczęście Domane to trafiony zakup. Jeśli coś będę zmieniał w stajni to po zużyciu ramy (reszte naprawiam sam) w rowerze wyprawowym wleci coś na stalowej ramię + hamulce mechaniczne... Zero elektryki.

  • @czesiu420

    @czesiu420

    5 ай бұрын

    tendencja jest odwrotna , ludzie mają rowery wypasione i całe katalogi z częściami w głowie, a umiejętności do tego nie dorastają

  • @JP-uw1yd
    @JP-uw1yd5 ай бұрын

    Wielki szacun za te słowa. Kibicuje Tobie i twojej pracy. Czekam na dalsze recenzje nowego Four Corners-a, gdyż przymierzam się do kupienia tego modelu w przyszłym roku. Pozdrawiam i dzięki.

  • @hshanoo
    @hshanoo5 ай бұрын

    Mądrego zawsze warto posłuchać :)

  • @jpbike
    @jpbike5 ай бұрын

    Mam MTB z średniej półki po paru modyfikacjach. Co najlepsze jak kupowałem to też myślałem, że to rower wypasiony, najnowszy, wszystko mający (po za dobrym amorem) Bo taki był i jest. Patrząc na mojego poprzedniego customa, który składałem jak jeszcze bawiłem się w DIRT, to ten był jak mercedes dla mnie:) Lekki, zwinny, świetna geometria turystyczna. Ale w sieci pooglądałem filmiki i się dowiedziałem, że MTB to już nie bo teraz gravel, jak MTB to tylko full, a nie HT. Jak MTB to tylko sztywne osie. MTB z niskiej półki to trek za 7 koła:) Więc miałem ten sam efekt jak Twój kolega. Amortyzator wymieniłem na rebę bo zawsze chciałem spróbować czegoś lepszego niż sprężynowy uginacz. Jest fajnie, ale nie jest to jakiś gamechanger. Reszta osprzętu czeka na zużycie i najwyżej wtedy będę coś wymieniał. Już przyłapałem się na myśli aby wymienić działający wkład supportu bo przecież jest na przestarzałym kwadracie! Głupota, prawda? Ale tak właśnie działają wpisy, komentarze w sieci i recenzje. Nad wagą też zacząłem się zastanawiać. Może tubless? Chociaż dętki od 2 lat całe. Może obręcze karbonowe? Hmm... no tak do mojej rekreacyjnej jazdy bardzo potrzebne;) A Marina kupię na wyprawy, bo szkoda mi tego MTB jak zabieram pod namiot. Dzięki za materiał, który jest trochę odtrutką dla nas od agresywnego marketingu.

  • @mariusz2618
    @mariusz26185 ай бұрын

    Bez porównań nie byłoby też rozwoju... Ja po letnich starciach z okolicami Świeradowa wiem że właśnie tam na asfaltowych długich zjazdach mechaniczne hamulce tarczowe dotarły do swoich granic. Brakowało mi też lepszych przełożeń na podjazdy. Zainwestowałem więc w nowy rower, zaufałem marce często tu wspominanej i o dziwo, na razie jestem mega-zadowolony. Pomimo tego że uważałem że mój solidnie zamortyzowany już rower był bardzo wygodny i spokojnie wystarczał na moje wyprawy to nowy sprzęt, dwukrotnie droższy i epatujący marką, okazał się być strzałem w dziesiątkę - nowoczesna geometria okazała się zbawienna na moje bóle kręgosłupa, przełożenia wniosły nową jakość w jazdę, a rower, mimo że ciągle uczę się nim jeździć (szczególnie między drzewami) z kazdym wyjazdem potwierdza że warto było coś zmienić :). Ba, nawet taka mała kwestia jak to że kable ukryte są w ramie i jak błoto chlapie jak diabli po całym rowerze to mam mniej kłopotów z linkami a mycie roweru jest dużo szybsze i łatwiejsze :). Pewnie jakbym miał grupę elektryczną byłoby jeszcze lepiej, jakbym dokupił sobie mykmyka to pewnie gdzieś bym go użył, może jakbym miał lepszy amortyzator to byłoby jeszcze lepiej - teraz mam świetną zabawę z tym co jest dla mnie nowym poziomem, cały czas porównuję różne detale do starego sprzętu a nawet czasem przejadę ten sam odcinek żeby sprawdzić czy moje odczucia są realne. Stanie w miejscu i uważanie że "to mi wystarcza" też nie jest dobrze :) - bo do dziś wszyscy jeżdziliby na vbreak-ach, wielkich miękkich sprężynowych siedziskach i kierownicach jak w jubilatach :). A to co "wystarczające" na okolice Poznania to nie zawsze będzie takie na stromym asfaltowym zjeździe w górach.

  • @snaewar
    @snaewar5 ай бұрын

    Materiał złoto. też wpadłem w tę pułapkę, że zamiast cieszyć się samym faktem ogarniania ulubionej aktywności fizycznej, to zacząłem wyścig zbrojeń (no jak bez karbonu? no jak bez GRXa? no jak bez goretexów na majtkach 😉?). Gdzieś mi to umknęło, że jestem tylko rekreacyjnym amatorem i sam fakt ruszenia dupy sprzed kompa jest mega osiągnięciem i po co mi ta presja 😀

  • @ludowir
    @ludowir5 ай бұрын

    Po pierwsze dzięki za szczerość 🙂. A tak moim zdaniem, to najważniejsze, to mieć fun z jazdy, podziwiania widoków lub podwyższania swoich osiągów (zależnie od celu) 🙂. Zawsze się znajdzie coś lepszego, tylko pytanie, czy tak naprawdę tego nam potrzeba. Ja też w tamtym roku tyrałem po górach podjazdy miejscami 15+% na szosie + torby bikepackingowe z najniższym przełożeniem 30x25 i albo dawałem radę, albo po prostu pchałem. Na pewno bym z tego nie zrezygnował tylko dlatego, że miałem zbyt mocne przełożenia. Po wepchnięciu roweru na przełęcz był piękny widok, którego długo nie zapomnę, więc warto jeździć na tym co się ma, a nie czekać aż się zakupi nie wiadomo co.

  • @piotrbogucki1654
    @piotrbogucki16545 ай бұрын

    Serdecznie dziękuję Marcinie. Na oficjalu potwierdziłeś, wyjaśniłeś to co niejednokrotnie dodaję jako komentarz do materiałów różnorakich youtuberów. Miło usłyszeć człowieka zdroworozsądkowego👍👍👍

  • @yaro9145
    @yaro91455 ай бұрын

    Mnie się wydaje że chodzi o jazdę na rowerze i czerpanie z tego przyjemności. Szpan był zawsze, podziwiam ludzi przeważnie na wsi gdzie pada śnieg , deszcz czy jest mróz , a Oni na rowerkach. Raczej nie wypasionych, ale jadą. Co do karbonu to chyba łatwiej i taniej schudnąć niż odciążyć rower o 100g . Jeżdżę na 105 i walę di2 i inne nowości lekkości,że mnie wyprzedzą- olewam. Jestem amatorem i bardzo lubię jeździć na rowerze😂😂😂

  • @SpadajacyzRowerka
    @SpadajacyzRowerka5 ай бұрын

    o widzę, że teraz FV L, a nie XL :D Materiał super! Rower jest do zabawy i powinniśmy się na nich dobrze bawić. Ja przez takie spinanie się skontuzjowałem sobie nogę na rowerze....bo kadencja, prędkość szybka jazda. A teraz jadę tak aby było mi dobrze i słucham siebie.

  • @tj8499
    @tj84995 ай бұрын

    Bardzo fajnie powiedziane Autorze i wiele racji w tym jest. Patrzę z punktu widzenia kogoś, kto na mtb jeździ od początku lat 90-tych, przeżył i tanie stalówki, i skręcane przez siebie alu, i drogie kupowane w całości i modyfikowane następnie by były lepsze carbony. Przyjemność z jazdy nie ma nic wspólnego z ceną roweru. Owszem, jest czasem wygodniej, czasem bezpieczniej, czasem efektywniej, ale NIE są to warunki NIEZBĘDNE do funu. Jedyne co nie podlega dyskusji to bezpieczeństwo - tu nie warto iść na skróty (miałem okazję zjeżdżać z raz z 1 a raz z 1.5 tys m npm do prawie zera na v-brake'ach i niestety wymagało to przerw co 200-300m w pionie, bo się paliły klocki; a znam takich, którym dętki wybuchały w rozgrzanych felgach. Gdy ktoś tego nie doświadczył, to widocznie nachylenie zjazdów było za małe).

  • @XkefasX

    @XkefasX

    5 ай бұрын

    W celu ograniczenia nagrzewania elementów można zjeżdżać wolniej ta sama energia a więcej czasu na schłodzenie.

  • @maprz5244
    @maprz52445 ай бұрын

    Świetny materiał, przemyślenia w punkt 👍 Ale do tego trzeba dorosnąć, szacun że to puściłeś.

  • @maciejkalinski8839
    @maciejkalinski88394 ай бұрын

    Dziś przejechałem się na Dogmie wartej około £12600, jakies 68000 PLNow następnie przejechałem się na mojej Meridzie wartej £600 już albo i mniej na mniej na pełnej Ciągle zyje dalej i cieszę się z jazdy na tym co mam… dokupiłem sobie Folda żeby do roboty sobie podjechać zamiast dupy w aucie wozić. To nie jest ignorancja to jest świadomy wybór…. Pozdrawiam myślących i jeżdżących

  • @robertruszkiewicz8126
    @robertruszkiewicz81265 ай бұрын

    No tak, w sumie to nie wiadomo gdzie dno, a gdzie wierzcholek tej układanki, ale przejażdżka byla i z tym się zgadzam 😅 Porównania? A kogo to obchodzi. Jedź prosto! 👍

  • @marcin.k.7
    @marcin.k.75 ай бұрын

    Tematu szosa/gravel nie śledzę bo to nie moja działka, ale... to co się dzieje w MTB to mi rozwaliło ostatnio mózg. Rowerami nie interesowałem się kilka/kilkanaście lat, jeździłem dosyć rzadko na starym hardtrailu, którego składałem z używanych części i dawał mega frajdę ale już nie opłacało się go modernizować i naprawiać. Dlatego kupiłem ostatnio nowy rower też hardtrail, i myślałem, że to już jest świetna maszyna, amortyzator powietrzny, hydraulika fajna alu rama, ogólnie podjarka na maxa :D Ale internet mnie już sprofilował i wrzucił do odpowiedniej banieczki, a tam okazało się że rowerów MTB to jest kila jak nie kilkanaście rodzajów, a jak ten ostatni prymityw kupiłem zwykłe XC. Bez karbonu to co najwyżej po bułki mogę jechać, ta hydraulika z tej firmy co mam to od razy do wyrzucenia nawet szkoda próbować itd... nie mówiąc już o tym, że w las tam gdzie gównie jeżdżę to tylko full ;) Na szczęście w miarę odporny na to jestem bo porostu wiem jak dobrze jeździło mi się na starej maszynie, ale ogólnie to jest chore co marketing robi z ludźmi i jak wmawia im kolejne "niezbędny" sprzęt. Niestety gorzej mają Ci co zaczynają swoją przygodę bo można zwariować próbują wybrać teraz rower dla siebie.

  • @oxy0084
    @oxy00845 ай бұрын

    W 100% zgadzam się z tym co mówiłeś o tym, że ignorancja to błogosławieństwo. Kupiłem 3 lata temu rower za 2.5tys - dla mnie zakup potężny jak na ówczesne zarobki. Poczytałem wcześniej jedynie o hamulcach, przerzutkach itd. totalnych podstawach. Z początku w porównaniu do mojego 15letniego, za małego Krossa - cud miód. Potem zacząłem czytać, oglądać yt w poszukiwaniu wiedzy jak jeździć wydajniej i się zaczęło 👌po tym wszystkim przestałem czuć chęć do wychodzenia na rower - zaczęło mi się ciężej jeździć, a jak jeszcze potem dowiedziałem się, że rowery z sieciówek to w ogóle nadają się do wyrzucenia to poczułem jakby mi ktoś dał w pysk 😅

  • @miromir7296
    @miromir72965 ай бұрын

    Kiedyś na Wigry 3 jechało się do lasu i też było fajnie 😊

  • @JacekG-ts2dd
    @JacekG-ts2dd5 ай бұрын

    A ja nic nie słyszałem😂 Te przemyślenia oraz te związane z „gravelingiem” trafione w sedno. Ludzie to jak nie mają sprzętu za xx k. to „marudzą, że nie mają na czym jeździć (i nie jeżdżą). Jak na wyprawę to trzeba gravela koniecznie sztywne osie, hydraulika i top osprzęt bo jakiś starszy szosowy „to nie działa”. Chyba doprowadzę swojego flaminga z lat 80tych do używalności i będę sobie jeździł do pracy😀

  • @Raukos.
    @Raukos.5 ай бұрын

    W moim odczuciu bardzo dobry, mądry film. Ja mam dobry rower - już tyle razy chciałem go zmienić na inny lepszy ... po kwartale okazywało się że ten mój nowy wymarzony to chyba taki w cale nie jest, a na mój jak popatrzę nadal mi się podoba. UWAGA tu chodzi o rowery :D

  • @AleftCreateNoire
    @AleftCreateNoire5 ай бұрын

    Ja mam rower ze śmietnika. Dosłownie. Poprzedni właściciel chciał go wyrzucić i po prostu mi go dał, bo gdzieś nim glebnął i pogiął tylne koło. A sam wcześniej kupił go na Allegro za ok. 300 PLN. Wymieniłem tylne koło i kilka drobiazgów i jeżdżę sobie nim na różne biwaczki w okół domu oraz do Lidla po cebulę i buraki :) Zmieniłem opony na trochę grubsze, bo był to rower trekkingowy czy coś i miał strasznie cieniutkie oponki, a śmigam głównie po lesie gdzie jest spory piach. Ale myślę, żeby dać jeszcze grubsze, tylko nie wiem czy takie są w sprzedaży. Napędu i kasety nie wymieniałem, łańcuch też ma z 10 lat jak nie więcej, wychodzę z założenia, że jak jeździ to po co ruszać

  • @ReZG
    @ReZG4 ай бұрын

    e tam, jestem odporny na lans. do tamtego roku jezdzilem na ponad 25 letnim rowerze i po usakwowieniu, TAK - SAKWY SOBIE SAM USZYLEM, caly komplet - na kierownice ze stelażem, dwa pasniki, w rame duza dopasowana dwukomorowa i na tyl duza zapinana pod siodlo. ile mialem z tym frajdy i sie nauczylem, docenilem to pozniej przy jezdzie jak dobrze bylo to wszystko zrobione i sluzylo. nawet zrobilem na nim pierwsza setke w zyciu. do dzis jest sprawny, czasem w lepszym stanie technicznym niz nie jeden nowy rower i jeszcze dlugie lata przed nim. kupilem drugi za male pieniadze, dwulatek covidowy nieuzywany z amortyzacja z przodu i dalej staram sie go dopasowac pod siebie i dluzsze wyprawy. jak dlugo pamieta sie, ze nie pieniadze jezdza a czlowiek, nie bling bling nowinki to kreci sie i jedzie. wielu ludzi kupuje cos na czym nawet pozniej nie jezdzi, nie docenia tego co tam ma wlozone, nie rozumie jak to dziala, jak to przeserwisowac. jakos ludzie kiedys mieli wiecej frajdy, jezdzili na prostych rowerach, nie musialby byc z niewiadomo czego. wsiadali i jezdzili. wielu docenia znow stare rowery, stalowe ramy, kupuje jakies perelki, odnawia je, przerabiaja na wieksze kolo i jezdzi cieszac sie z tego co sami zrobili i jak swietny rower maja. lans nie jezdzi ;)

  • @pikonrad
    @pikonrad5 ай бұрын

    Świetnie opowiedziane, kiedy nie było mnie stać na lepsze jeździłem na podstawowych modelach najpierw unibike, potem mobndoose (zmiana wynikała tylko z faktu kradzieży) Teraz stać mnie na Eskera 6 i wyprawówkę z podobnej półki to jeżdzę nimi. Najlepszy rower to zawsze ten na którym jadę. Zawsze jest stokroć lepszy od tego którego nie mam

  • @kingjansobieski8924
    @kingjansobieski89245 ай бұрын

    Piękna Racja, człowiekowi zawsze mało i tym materialistycznym świecie nie potrafimy się cieszyć z małych rzeczy...

  • @DzikieElektrony
    @DzikieElektrony4 ай бұрын

    Jeździłem 9 lat na rowerze za 1500 zł, totalnie nie serwisując go poza smarowaniem i wymianą łańcucha i klocków. Dużo radochy, dużo kilometrów na tyle został styrany, że uznałem, że serwisowanie pochłonie kolejne 1500 zł więc zmienię na rower z nowymi rozwiązaniami. Zmiana na rower kilkukrotnie droższy skończyła się tym, że jeżdżę rzadziej, bo nie zostawię pod sklepem, urzędem, bo szkoda go tyrać po zasolonych drogach itd... Inna sprawa, że jeśli ktoś wyciąga radość z samej jazdy to sprawny rower ( sprawny tzn, przerzutki działają, hamulce dają radę ) to 85% sukcesu jeśli nie ogranicza nas budżet to dobijemy kolejne 15%, kolejne naście tysięcy zł nie zdubluje frajdy, szybkości ani bezawaryjności :). Pozdrawiam i życzę radości z jazdy na sprawnych sprzętach :).

  • @becblue
    @becblue5 ай бұрын

    Super odcinek 👍💪 w punkt zwrócenie uwagi, że nie my jesteśmy dla roweru tylko rower jest dla nas, bo przecież najważniejsza jest dobra zabawa i przygody 🚴

  • @emdoka83
    @emdoka835 ай бұрын

    Masz w pełni rację - przerabiałem to samo z aspre 1...wymieniłem już mostek, kiere, siodło, koła... 😂 Ale dziś tego porównywania nie unikniemy - ciągle nienasycenie.

  • @sqlim85
    @sqlim854 ай бұрын

    Najwięcej km robię na xc z 98 roku, który jest moim szczurem do poganiania spraw na co dzień i działa. Ale jednak raczej nie lubię hamulców szczękowych i w każdym rowerze wolałbym mieć tarcze. A rower do tyrania w bikparkach i "enduro" mam ten sam już prawie 9 lat, a priorytetem w nim są dla mnie jak najlepsze hamulce i to jest imo nr 1 w rowerze, wszystko inne może być "jakieś", byle solidne. Jeśli chodzi o rowery, to NIC przełomowego i robiącego różnice przeciętnemu użytkownikowi nie wprowadzono od co najmniej 7 lat. Pomijam elektryczne przerzutki itp fanaberie.

  • @WojcioTJ
    @WojcioTJ4 ай бұрын

    Mam Tribana 120, opony 40mm, w zeszłym roku zafundowałem sobie wymianę napędu, nowa kaseta, łańcuch, korba i suport :D Napęd jest 2x8, nie żałuję, tani w utrzymaniu, słabe hamulce, jeżdżę na nim sporo, bo chyba o to chodzi w rowerowaniu :)

  • @tomo-6286
    @tomo-62865 ай бұрын

    Dobrze powiedziane. Sam kupuję rower na dniach a że przy okazji wpadło parę groszy z okazji 25lat pracy to pomyślałem kupię droższy i lepszy. Rower sobie upatrzyłem z pół roku temu. Kosztował 8k teraz lekko powyżej 7k i mógłbym dołożyć teraz pewnie ze dwa razy tyle tylko że nie widzę tu sensu. Bo frajda będzie ta sama na tańszym rowerze a nawet większa bo zaoszczędzony hajs przeznaczę na wyjazdy i bajkparki.

  • @pawelpepe9053
    @pawelpepe90534 ай бұрын

    Wszędzie jak i tutaj niezbedny jest zdrowy rozsądek, prawdziwa miłość do dwoch kółek obroni sie przed wartosciowaniem i chorą rywalizacją 👋 pozdrowienia i udanego sezonu🚲🚲🚲🚲🚲🚲🚲🚲

  • @PonuryDziad
    @PonuryDziad5 ай бұрын

    Niestety, tak jest, sam po sobie widzę, ale zaczynam się z tego leczyć. Kilka lat temu nie miałem wcale roweru i każdy wydawał mi się spoko. Potem wszedł gravel, rowerowe ultra, zmiana części na lżejsze/ bardziej dopasione, tona sprzętu dodatkowego- owszem, nie miałem nie wiadomo jakiego budżetu na takie rzeczy, ale i tak obsesyjnie dążyłem do tego, żeby wyrównać sobie szanse do zawodników na karbonach za kilkanaście tysięcy. I gdzieś po drodze ta radocha zaginęła. Jeździ się te ultra, czasem z dobrym rezultatem, ale powoli się wycofuje. Kupiłem sobie hardtaila do leniwego toczenia z torbami, bez spiny i liczenia każdego grama. Z ultra po tym sezonie też się raczej wypiszę, bo pompowanie balonika na tych imprezach zaczęło przybierać groteskowe kształty, za dużo w tym profesjonalizacji, za mało przygody, przynajmniej tak to widzę.

  • @maczuga19
    @maczuga195 ай бұрын

    Jak zwykle Inspirujesz Panie Marcinie 😉😁 Super tylko tak dalej.