Frankfurterki - skład odkodowany: Czytamy, co jemy!

Frankfurterki - domowe 🆚 sklepowe
Interesujesz się wędliniarstwem? Odwiedź naszą stronę: fimple.tv/?KZread...
W składzie sklepowej wersji frankfurterek znajdziemy dużo konserwantów, różnych wzmacniaczy smaku oraz innych substancji, które mogą sztucznie przedłużyć jego świeżość, poprawić ich wygląd i posmak. W swojskich frankfurterkach liczy się tylko surowiec oraz przyprawy, czyli naturalne produkty, które zapewnią autentyczny smak i lepszą jakość.
❗️Nie idź na łatwiznę, zrób to w swoim domu❗️
⛔️ Skład sklepowych frankfurterek:
mięso wieprzowe z szynki, sól, przyprawy (zawierają gorczyce), glukoza, cukier, aromat, przeciwutleniacz: kwas askorbinowy, substancja konserwująca: azotyn sodu, osłonka jadalna: jelito baranie.
✅ Skład domowych frankfurterek:
Szynka, boczek, peklosól, naturalne przyprawy
Odwiedź naszą stronę: fimple.tv/?KZread...
#składodkodowany #fimpletv #domowewyroby

Пікірлер: 8

  • @Lowcahistorii
    @Lowcahistorii4 ай бұрын

    Witojcie obywatelu , nie kupuje już wędlin sklepowych miedzy wędzeniem tylko nabiał , pozdro przyjacielu , to co robisz robisz genialnie 🤝🤝

  • @FimpleTV

    @FimpleTV

    4 ай бұрын

    Tak trzymaj! Dzięki za miłe słowa.

  • @stefaniekozik164
    @stefaniekozik1644 ай бұрын

    Według waszych przepisów robię już od 3 lat wędliny. Od 3 lat nie kupiłam, oprócz węgierskiego salami, żadnej wędliny w sklepie. Wszystko perfekcyjne - dziękuję

  • @FimpleTV

    @FimpleTV

    4 ай бұрын

    Wow - pięknie! Miło nam to słyszeć.

  • @gregcelar65
    @gregcelar654 ай бұрын

    Ja na dzien dzisiejszy bawie sie w wedliny ale bez wedzenia. Brakuje mi wiedzy. Ale szynkowar i wędliny pażone od 2 lat jem ja i moi bliscy. Nie da sie wrocić do wedlin sklepowych po takich rarytasach. Dobra robota Panowie.

  • @zwyczajny2290
    @zwyczajny22904 ай бұрын

    Okej, produkt sklepowy po składzie bardzo dobrej jakości - nie podaliście niestety ilości mięsa wykorzystanego na 100g produktu. Jedyne do czego można się przyczepić to aromat - sam czasem korzystam z gotowych mieszanek dedykowanych do konkretnego wyboru - aromat równie dobrze może być wyciągiem z przypraw. Kwas askorbinowy? Bardzo często dodaje do wędlin, poza tym, że jest przeciwutleniaczem i utrwala barwę jest też katalizatorem dla azotynów! Dzięki niemu zmniejszamy toksyczność soli peklującej. Bardzo proszę o wskazanie na etykiecie tych Frankfurerek ten tajemniczy i okropny składnik który dyskwalifikuje je z traktowania jako produktu premium.

  • @FimpleTV

    @FimpleTV

    4 ай бұрын

    W sklepowych Frankach użyto 108 g mięsa i uzyskano z tego 100 g gotowego produktu. Domowe zrobimy z mięsa, peklosoli i przypraw. Wszystko, co ponadto (zostało omówione w filmie i znajduje się w opisie filmu), dla nas nie powinno nazywać się premium. Ps. W sklepowych nie mamy żadnej wiedzy na temat jakości i pochodzenia mięsa. W domowych już tak. Pozdrawiamy - Fimple.

  • @zwyczajny2290

    @zwyczajny2290

    4 ай бұрын

    Zgadzam się, nie wiadomo jakiej jakości mięsa użyto, dodatkowo nie znamy konkretnej receptury na ten wyrób, ale uzyskanie takiej wydajności przy tego typu produkcie nie jest zawyżone. Czyli peklosól (azotyny w sklepowych), mięso (już omówiono), przyprawy - zgadzam się, ale cukier w recepturze na frakfuterki to pozycja obowiązkowa wg. Technologii i receptury. Rozumiem popularyzowanie domowego wyrobu, upraszczanie receptur dla początkujących, ale negowanie użycia askorbinianu(Witaminy C!), wskazanie azotynów w recepturze jako zło nie do końca jest fair, bo wiemy jak jest... Nie uważam się za truciciela rodziny bo wykorzystuje w technologii składniki j/w. Idąc dalej przyepiając się do tego askorbinianu (bo cukier już omówiono) nie wykorzystywanie askorbinianu (Świadomie) jest właśnie krokiem do trucia rodziny większymi dawkami azotynów. No ale rozumiem. Bo oczywiście mięso ze sklepu nie ma azotynów.. wystarczy kupić z Lady kawałek szynki i przekroić w połowie a naszym oczom ukaże się piękny wybarwiony pierścień wokoło a środek siwy i bez polotu. Takie są praktyki w tych czasach, nikt raczej nie hoduje świń na wlasną kiełbasę więc krytyka tak dobrego składu jak te frankfurterki jest trochę hipokryzją. Od razu dodam, że jestem tylko świadomym konsumentem, jak mam mozliwośc sam robię wędliny, dzisiaj właśnie wędzą się franki, więc temat dla mnie gorący i dlatego tak piszę. Chętnie bym poznał dokładny skład surowcowy Waszych Frankfurerek, ale nie mam dostępu. Pozdrawiam