Co by to było, jakby dróg nie było?
"Siekierezada" reż. W. Leszczyński, R. Zatorski
Na podstawie powieści E. Stachury
maszynista Bartoszko - Jerzy Block
Janek Pradera - Edward Żentara
www.filmweb.pl/szukaj?q=siekie...
"Siekierezada" reż. W. Leszczyński, R. Zatorski
Na podstawie powieści E. Stachury
maszynista Bartoszko - Jerzy Block
Janek Pradera - Edward Żentara
www.filmweb.pl/szukaj?q=siekie...
Пікірлер: 111
piekny obrazek waskotorowka w zimowej lesnej scenerii i jaki mądry dialog w jaki prymitywnych czasach żyjemy , że takich filmów już nie produkują
to jest boskie -taka prostota a jednak wielka lekcja plynie z tej pogawedki - czasami odnosze wrazenie ze im ciezszy klimat tym bardziej ludzie mili sa dla siebie
Do piły... To zabawne...ale są detale, których dzisiejszy widz, nie obyty z takimi przedmiotami, jak piła ...czy kosa już nie zauważy : ) Na przykład...pan Block umie rżnąć drzewo...wie, że piłę się ciągnie tylko... a nie popycha ( tak uczyła mnie babcia )...a młody aktor już nie : ) Podobnie w Konopielce p. Seniuk żle zbiera za kosą...bo powinna iść tyłem : ) Ale to tylko takie ciekawostki : )
im coraz starszy tym coraz mniej rozumie się świat i tych ludzi , a tęskni za tym co było , znak krzyża na chlebie , modrość naszych dziadków itp jest to w nas , ale gdy odejdziemy to odejdzie z nami ...
Piękna scena i piękna metafora. Młody Bohater - zagubiony (drogowy nie miastowy) szuka odpowiedzi o sens, nie znalazł jej w filozofii i książkach (co podkreśla pytanie o "la stradę - jak mówią"... Dostaje odpowiedź od prostego ale doświadczonego człowieka - drogę trzeba poznać stopami, osobiście (czyli żyć, podejmować decyzje a nie uciekać) i najlepiej znaleźć kogoś życzliwego i samemu być życzliwym... Szkoda że Bohater jest już tak bardzo zatopiony w melancholii że nie potrafi przyjąć tej postawy...
Ilekroć wychodzę na moje górskie marszobiegi takie ponad 100 - a bywa to nader często- kilometrowe słucham tej sceny. Jest idealne - odczułem stopami wszystko o czym mowa. Zgubiłem się powielokroć i odnalazłem człowieka. I się idzie, się.
Ponadczasowy film...szkoda tylko że Edwarda nie ma już wśród żywych...
Jakby ludzie do ludzi jezdzili?... Film arcydzielo.
Dobrze żeby na tej drodze jakaś kałuża była, kamień, korzeń..i skaleczyć palec, albo piętę odbić o!..żeby poznajomić się z drogą dobrze, to trzeba hen w cudze strony iść..iść, iść..i pomylić się na rozstaju, wejść w dzikie chaszcze..
Panie Janku..co to jest droga, to najlepiej dowiedzieć się nogami..a już obowiązkowo bosymi. Dobrze przy tym, żeby piach nie był ot taki sobie..ale gorący..jak we żniwa, albo zimny, jak w listopadzie, w przymrozki..i żeby nogi młode były. Stare kopyta mało czują.
Piękna metafora o życiu , coś cudownego dla mnie. Wszystka prawda o nas, o swoecie i życiu jest tutaj przekazana słowem.. kocham wdzięczna
Scena petarda, Pan Bartoszko (Jerzy Block) - klasa i fraza, którą staram się mówić w życiu codziennym: "Jak do eleganckiej, to do eleganckiej!!!"
Wartości z tych rozmów są bezcenne .cały film ma coś czego dziś się nie docenia właśnie To coś ❤
Arcydzieło sztuki filmowej.... film prosty a tyle w nim treści !!!!!!!!!!! RiP Janku 😞
Kocham tę książkę i kocham ten film.
Czysta poezja w tym dialogu.Wielkie frazy.
Kiedyś robione były filmy z pasją z prawdziwymi aktorami, którzy grali nie dla pieniędzy i sławy a dla dzieła i nie potrzebne były nagości i wulgaryzmy😔
Tekst pochodzi z albumu "Wołkow". To zapis rozmów Edwarda Redlińskiego z panem Matoszko (przerobionym na Bartoszko). Pan Matoszko w cudowny sposób mówi o rzece, drodze, drzewach, płotach, wronach, krzyżach i jeszcze wielu innych... Każdy, kto przeczyta te dialogi- zakocha się w nich. Autor fantastycznych, czarno- białych zdjęć na motto albumu wybrał wiele mówiący tekst wypowiedzi o jakichś krzakach:
Piękna scena i mądry dialog.
W zasadzie to nie wiem co napisać. Ta scena mnie rozwala.