Accident in AUSTRALIA! What happens if you hit a cow in the bush? How fast can you drive here?! - #6

If you enjoy our videos, PLEASE SUBSCRIBE and leave a comment below the videos 🥰 It really helps us grow this channel. 😄 Thank you! 🙏🏼
❤️❤️❤️Your support means a lot to us ❤️❤️❤️
Where Did the GPS Lead Us!? We're Driving On a CLOSED Road! AUSTRALIA, Kangaroos and Ostriches - #5 • Gdzie Pokierował Nas G...
www.youtube.com/@PrzygodaAust...
▶ 🌏 Our route from Brisbane to an overnight stay on the roadside: www.google.com.au/maps/place/...
▶ 🦘 CHAPTERS:
00:00 - Welcome and what's ahead
00:30 - Exploring Tilpa
09:22 - Breakfast in the bush
12:12 - Accident: hit cow and damaged car
14:55 - 130 km off-road: ostriches and sheep
16:25 - Wilcannia: refueling and cleaning windows
20:36 - Exploring Wilcannia: playground, shop, and bridge
26:29 - Ola's first time behind the wheel
28:34 - Lunch in the eerie wind
29:51 - Exploring Broken Hill
33:46 - Sunset, huge bug, and overnight stay
▶ 🦘 VIDEO HIGHLIGHTS:
Join us on an exciting journey through the Australian outback, full of adventures and surprises! We begin our expedition with a welcome and an outline of the day's thrilling plans. Our first stop is in Tilpa, where we take a moment to explore this charming place. Then, we have a breakfast break in the heart of the bush, enjoying the natural surroundings.
During our travels, we encounter a dramatic moment-a collision involving a cow, resulting in a damaged car. After this event, we traverse 130 kilometers through the Australian outback, admiring ostriches and sheep along the way. In Wilcannia, we stop to refuel and clean the windows, followed by a tour of the town, visiting a playground, a shop, and a picturesque bridge.
Amidst these adventures, we experience an exciting moment when Ola takes the wheel for the first time. Our lunch break is accompanied by a restless wind. We then explore Broken Hill, where we have a session with a special gift. The day ends with a breathtaking sunset, an encounter with a huge bug, and preparations for an overnight stay.
Join us! Feel free to watch the vlog and spend some time together! We really appreciate you being here with us! ❤️❤️❤️
▶🐨 BUSINESS INQUIRIES:
przygodaaustralia@gmail.com
●▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬●
▶ 🌏 LOCATION: Broken Hill, New South Wales, Australia
#minivan #offroad #australia #podróże #przygodaaustralia #campervan #beach #4wdadventure #4wd #4x4offroad #4x4australia

Пікірлер: 13

  • @celinka56
    @celinka5610 күн бұрын

    Pokazujecie Australię "od kuchni" - prawdziwą, naturalną i bez reżyserowania. Fajnie jest razem z Wami odkrywać nieznany nam kontynent i wspólnie przeżywać przygody. To miłe ❤

  • @PrzygodaAustralia

    @PrzygodaAustralia

    10 күн бұрын

    Dziękujemy za miłe słowa! 😊 Super, że się podoba. To dla nas ogromna radość, że możemy wspólnie odkrywać ten niesamowity kontynent i przeżywać przygody. ❤️

  • @danutatomaszkiewicz6273
    @danutatomaszkiewicz627311 күн бұрын

    Super, interesująca podróż i nie łatwa. Brawo, daliście radę ❤

  • @PrzygodaAustralia

    @PrzygodaAustralia

    10 күн бұрын

    Dzięki! Było ciężko momentami, ale super uczucie jechać tak w nieznane po bezdrożach.

  • @grazynatretter7885
    @grazynatretter788510 күн бұрын

    Realizujecie swoją przygodę po Australii według Waszego planu i tym samym pokazujecie prawdę o terenach ,o drogach którymi jedziecie👍🦘.W filmie widać ,jak sobie pomagacie podczas tej niełatwej przygody i to mi się podoba🍀🚐👍, dziękuję za filmik🌏

  • @PrzygodaAustralia

    @PrzygodaAustralia

    10 күн бұрын

    Dziękujemy za wspaniały komentarz! 😊 Staramy się pokazywać prawdziwe oblicze Australii oraz dróg, którymi podróżujemy 👍🦘. Cieszymy się, że podoba Ci się, jak sobie wzajemnie pomagamy podczas tej niełatwej wyprawy 🍀🚐👍. Dziękujemy za wsparcie i za oglądanie naszego filmiku 🌏!

  • @grazynatretter7885

    @grazynatretter7885

    10 күн бұрын

    @@PrzygodaAustralia 🙂 ❤️ , dziękuję za miłą odpowiedź 👍

  • @Jan-xx4zo
    @Jan-xx4zo10 күн бұрын

    Ale niebo !!!!! bajka - ani śladu chmur. W takich przestrzeniach trzeba chyba uważać by zapamiętać drogę do domu. 😜

  • @PrzygodaAustralia

    @PrzygodaAustralia

    10 күн бұрын

    Niebo w Australii jest niesamowite, a przy czerwonej ziemi kolor niebieski wybija się jeszcze bardziej. Co do drogi do domu, to rozwijamy zawsze sznurek, i potem wracamy po nitce do kłębka. Przy tej podroży zużyliśmy 3000 km sznurka. 😜 Dzięki za komentarz, pozdrawiamy.

  • @sagittario5405
    @sagittario54056 күн бұрын

    Właśnie uświadomiłem sobie, że sceny, gdy pokazujecie rozdroża dróg na pustkowiu, przypominają mi Sycylię z pięknej powieści MIASTA ŚWIATA, kiedy to na każdym kolejnym rozdrożu stawiamy/stawiacie sobie pytanie, dokąd teraz? Jak w tej powiesci: "Ale w końcu podróży staniemy na rozdrożu tuż przed kamieniem milowym z napisem PETRALIA SOTTANA KM 4,8 oraz SOPRANA KM 9,2. Z pytaniem I CO DALEJ? GDZIE? DOKĄD?" Książka ukaże się niebawem (czerwiec/lipiec) i jest to piękna sentymentalna opowieść utrzymana w klimacie powieści drogi. Sycylia w wielu aspektach jest podobna do Australii, roślinność z kaktusami i opuncjami, pustkowia (choć górzyste), słońce i żar. Opowieść to o wędrującym owczarzu, który z synem, stadem owiec, psem i osłem przemierzają górskie pustkowia Sycylii, o wędrownej podstarzałej prostytutce, która napotyka na swej drodze młodziutką zagubioną adeptkę zawodu, kierowcach ogromnych ciężarówek-cystern, robotnikach rolnych, górnikach kopalni siarki gdzieś tam rozrzuconych pośrodku niczego, swawolnej bratanicy leciwej arystokratki, karabinierach wiejskich, parze młodożeńców w podróży poślubnej, która jest dziwną wędrówką-ucieczką nie wiadomo przed czym i dokąd itd itd. I ich losy gdzieś tam stykają się przypadkiem w nieustającej wędrówce. Taką wędrówkę mogliby odbywać równie dobrze przez bezdroża Australii. Książka jest wspaniałą opowieścią o bezdrożach Sycylii, a tytuł MIASTA ŚWIATA, bo dla autora, Elio Vittoriniego, wymienione i opisane tam miejsca (łącznie 136 nazw miejsc na Sycylii) równie dobrze mogłyby być każdym tajemniczym miejscem na świecie: Ur Kasdim, Adelajdą, Samarkandą, Tucuman czy Filadelfią. Czyli Sycylia jako symbol podróży po całym świecie, nie wyłączając Australii.

  • @PrzygodaAustralia

    @PrzygodaAustralia

    6 күн бұрын

    Dziękujemy bardzo za komentarz. Sycylia! To brzmi cudownie, szczególnie teraz, gdy trwa australijska zima, więc możliwość przeniesienia się choćby myślami do miejsca ogrzanego przez słońce jest wspaniała. Dzięki za polecenie książki do czytania. Pozdrawiamy gorąco!

  • @sagittario5405

    @sagittario5405

    6 күн бұрын

    @@PrzygodaAustralia Miło mi. Więc dla zachęty, przedpremierowo, bo książka jest jeszcze w druku, kilka fragmentów. Oto wędrujący ojciec z synem i stadem owiec napotykają podstarzałą prostytutkę, wędrującą wozem ciągnionym przez osła. I tak autor opisuje sytuację: "Sycylijskie prostytutki, przynajmniej te z prowincji, prowadzą życie koczownicze: wędrują z miejsca do miejsca, z miasta gdzie są fontanny i trzydzieści pięć kościołów, do miasteczka, gdzie zliczyć można tylko kilka kominów, zjawiając się tak jak wędrowni ostrzyciele noży, tapicerzy i wyplatacze krzeseł, jedne w dwukółkach, inne furgonetką lub na grzbiecie muła, lecz większość pieszo, z węzełkiem zawieszonym na kiju i przewieszonymi na tym samym kiju pantofelkami na wysokich obcasach, lub też ciężarówką załadowaną glinianymi garnkami, która zabrała je na jakimś zakręcie na podjeździe i która zajeżdża, trąbiąc w szczególny sposób, bo wiezie kobietę lekkich obyczajów. Kierowca wie, w którym miasteczku może pozwolić sobie na wysadzenie takiej kobiety na samym rynku, a gdzie lepiej zostawić ją za miastem, sto pięćdziesiąt metrów od łuku bramy czy wodopoju, gdzie niegdyś stała brama. Jeśli nie wie tego on, wie to z pewnością ona i nie pozwoli mu na popełnienie błędu. Wie ona aż nazbyt dobrze, że w niektórych miejscach respektować musi pewne zwyczaje i nie pokazywać się w pobliżu domów, trzymać się z daleka i zbliżać do mężczyzn jedynie kiedy są w polu. Może, co najwyżej, oznajmić o swoim przybyciu wynajmując człowieka, który by walił w bęben i wykrzykiwał jej imię ze wszystkich czterech stron ratusza. Wie także, że w najbardziej odosobnionych i zapadłych górskich mieścinach na spotkanie jej wybiegają chmary dzieciaków, wychylają się z okien dziewczyny, a kobiety nie wstydzą się zaprosić jej do swojego grona, i wszyscy witają ją hucznie i z szacunkiem, posyłając dary: ziarno, figi, oliwki, oliwę i wino, do leżącej na najdalszym krańcu miasteczka groty, od wieków albo nawet i tysiącleci dla niej przeznaczonej i malowanej na każdą Wielkanoc na biało i niebiesko. To wszystko pod warunkiem, że jest stara i brzydka, a zwraca uwagę jedynie wyzywającym makijażem, ubiorem i świecidełkami, którymi się obwiesza. Ale niechby tylko spróbowała być młoda i świeża, i do tego jeszcze piękna. Matki i ciotki, kuzynki, wszystkie kobiety z domu, w którym mężczyzna osiągnął już wiek, żeby iść do kobiety, wyszłyby z zaułków z fartuchami pełnymi kamieni i zmusiłyby ją do natychmiastowego odwrotu. Gorzej dzieje się tam, gdzie prostytucja odbywać się może tylko za bramami miasta: zaledwie rozniosłaby się wieść, że jakaś dziewczyna zaplotła kosmyk włosów na pobliskim drzewie świętojańskim czy oliwkowym, matki i inne kobiety urządziłyby na nią polowanie po całej okolicy, mogłyby ją poranić, pokiereszować twarz, a nawet zrzucić ze skały czy ukamieniować." Odeida, bo tak jej na imię, napotyka znowu na swojej drodze młodziutką dziewczynę o wdzięcznym imieniu Rea Silvia. Uciekła ona z rodzinnego domu, bo „...co może dziać się w Milazzo? − odpowiedziała Rea Silvia. − Jest jeden parowiec, przypływa, odpływa, paru chłopców łażących w kółko. A ja zawsze haftowałam w otwartych drzwiach. Moja matka i ciotki też zawsze haftowały. To samo moje siostry; wciąż tylko haftowały, chociaż jedna ma dopiero piętnaście lat, a druga niecałe trzynaście[…].- Już sześć lat, jak mój ojciec wyjechał − dodała. - Nie ma go i nie miał kto nas zabrać do Australii ani do Messyny, czy chociaż do Katanii. Byłam niczym takie miasto, na które inni patrzą, ale które samo nie widzi i nie może się ruszać, lub jak fontanna, tyle że zamiast wody wychodziły mi spod rąk haftowane serwety. A chłopcy przechodzili i patrzyli na mnie.” I tak toczy się życie na Sycylii, uczestniczymy też w rozlicznych przypadkach czy też przygodach bohaterów powieści, zaś kronikę jednego dnia z życia Sycylii autor streszcza w kilku następujących scenkach: „…Zdarzyło się, między innymi, że ktoś rzucił się w morze z rejsowego parostatku pomiędzy latarnią w Trapano a łukiem portowym w Tunisie. Był żołnierz, który zdezerterował, zsuwając się z muru prochowni, choć do końca służby został mu tylko tydzień. Była też starsza kobieta, chora na nerki, która uciekła przez okienko wygódki z domu swoich dzieci, w samej tylko koszuli nocnej, kapciach i z pledem na ramionach. Była młoda dziewczyna, w trzecim lub czwartym miesiącu małżeństwa, która uszła z dachu na dach, niczym lunatyczka, w chwili gdy mąż po późniejszym powrocie z pracy na polu dobijał się do drzwi, z osłem u boku. Ale był też i blacharz, który wyślizgnął się z komórki, jaką zajmował samotnie, na obrzeżach miasteczka Iblei, by zniknąć i skryć się w zaroślach pośród figowców, ledwo sto metrów dalej…”. Książka ukaże się chyba już w lipcu. Na okładce będzie sycylijski wózek zaprzęgnięty do osła, dokładnie taki, jakim podróżuje Odeida. Przyjemnej lektury, bo na Sycylii lato w pełni, kwitną pomarańcze, które zrywa się tutaj dopiero zimą.

  • @PrzygodaAustralia

    @PrzygodaAustralia

    6 күн бұрын

    ❤️

Келесі