Sezon Literacki to miejsce, w którym możemy porozmawiać o książkach najróżniejszych. Nie skupiam się na jednym gatunku i nie potrafię odpowiedzieć na pytanie o ulubionego autora. Najwięcej jednak znajdziesz tutaj literatury współczesnej i non-fiction. Mam nadzieję, że dzięki tej różnorodności znajdziesz tu coś dla siebie i zostaniesz na dłużej.
Kontakt: [email protected]
Пікірлер
Wątek ciekawy. Jak dla mnie dotychczas najdziwniejsze fabuły i tu mam na myśli pod względem ich konstrukcji to książki "Abbadon- Anioł Zagłady" Ernesto Sabato. Dziwność polega na tym, że fabuła to zlepek wszystkich fabuł z innych książek tego autora. I dziwność dla polskiego czytelnika wynika też z tego, że wydawnictwo przetłumaczyło na język polski tylko tą powieść nie tłumacząc wcześniej innych. Ja ją czytałam znając jeszcze słabo język hiszpański, więc było to doświadczenie osobliwe. Inny dziwny element tej książki to niemal całkowita swoboda interpunkcyjna. Czytało się niełatwo, ale doczytałam do końca. Inna najdziwniejsza na mojej liscie fabuła, która sprawiła, że nie byłam w stanie doczytać książki do końca to Jacek Dukaj i powieść "Perfekcyjna niedoskonałość". Dziwnosć tej fabuły polega i na tym, że autor konstruuje swój świat i na tym, że konstruuje też swój język do jego opisu. W efekcie książka probując przełożyć na praktykę świata przedstawionego założenia fizyki teoretycznej tak złożone, że przy tej lekturze poddają się nawet pasjonaci fizyki kwantowej zniechęca do zmagań intelektualnych z zasadami funkcjonowania świata w niej przedstawionegoz uwagi na hermetyczny i przesadnie nowatroski język. To chyba jedyna powieść przy której tyle czytałam poważnych artykułów naukowych, robiłam notatki,a i tak pod koniec dałam sobie spokój bo po pwenym czasie miałam wątpliwości czy ja i autor aby na pewno oboje posługujemy się tym samym językiem polskim w opisie wszystkich zawiłości rządzących fizyką opisywane w tej powieści świata. Czyli mówiąc krótko: za dużo grzybów w barszcz. Jak fabuła jest aż tak zawiła to warto by przy okazji czytelnik nie musiał jeszcze do tego uczyć się sztucznego i obcego dla niego języka aby móc ją zrozumieć, szczególnie jeśli teoretycznie powieść ma być napisana w jego języku rodzimym. Szaleńcom spragnionym dziwności polecam. A moja najnowsza dziwna fabuła to krótka powieść Anny Brzezińskiej "Mgła". Dziwna bo też dość luźna interpunkcja, co sprawia, że czytanie nieco męczy. Dziwna fabuła bo jest jak na literaturę piękna przestawiona bardzo dosadnym, wręcz przesadnie naturalistycznym językiem. I dziwna bo fabuła dość łatwo prześlizguje się między skrajnym naturalizmem, a realizmem magicznym. W polskiej literaturze współczesnej bardzo dawno, a może nawet nigdy czegoś takiego nie czytałam. Mogłabym przyrównać do "Dekameronu" ( młodzież może zobaczyć co to w serialu na Netflix) albo do " Łazik z Tormesu" bo pomysł na fabułę to taka potoczysta narracja pierwowzoru wędrownego średniowiecznego barda. Ale nawet wpisując się w tą konwencję ta fabuła, jak na polskie warunki, jest dość oryginalna. A sama książka jest dość krótka, więc czyta się dość szybko. I chyba można na niej i przybliżyć młodzieży wyobrażenie ludzi epoki Średniowiecza o świecie i jednocześnie pokazać jak można tworzyć "dziwną fabułę" w literaturze.
Czesc ❤ czytalam ksiazke Sulej o Taylor wlasnie po to by zrozumiec jej fenomen. Ja nie dorastalam z jej muzyka i kojarze tylko radiowe hity i tak naprawde dopiero koncerty w PL uswiadomily mi skale zjawiska 🎉 co do samej ksiazki, to przyznam ze pierwsza polowa byla przeciekawa i wytłumaczyła mi co i jak. Natomiast druga polowa dla mnie jako nie z fandomu totalnie zbedna a szczegolnie te ostatnie rozmowy. Byc moze nie zrozumialam zamyslu. :) Polec prosze po ktora z tych lzejszych ksiazek ktore czytalas wczesniej teraz siegnac? Ciekawia mnie te ukryte przeslania, a ze jestem zielona to moga byc nawet w wersji oczywistej 😂 dzieki!
@@dariagil2125 Rozumiem, druga część rzeczywiście może znudzić kogoś, kto aż tak nie jest zainteresowany :) Z tych, które czytałam ewentualnie Taylor-Verse. Uniwersum Taylor Swift - tam też jest troszkę poruszona analiza niektórych piosenek, a oprócz tego typowo biograficzne informacje podzielone chronologicznie.
@@SezonLiteracki super, dziękuję pięknie, zamawiam 🥰
Ja mam tylko chaotyczne wstawki z koncertu, ktore zasadniczo nie nadają sie do niczego😊
@@kursywa ja nawet mam kilka ładnych nagrań, ale samych tu nie wrzucę 😅
❤❤❤
Ja też żyłam koncertem Taylor choć byłam tylko na N1! A „Erę” obecnie czytam ale ja nie mam zastrzeżeń co do wydania ale też nie mam porównania do innych książek o Taylor.
Moim zdaniem teraz panuje moda na Taylor Swift. Jak każda moda i ta kiedyś minie. Ja zupełnie nie rozumiem fenomenu tej "artystki". Według mnie ma po prostu sztab ludzi, którzy wiedzą, jak ją wypromować. Ot to wszystko! Bo jest wokalistką jak wszystkie inne na rynku.
Zgadzam się. Boję się, że za chwilę Taylor zacznie mi z lodówki wyskakiwać i strasznie mnie to irytuje, bo nie widzę w niej nic szczególnego, a jej piosenki są dla mnie nijakie.
Znaczy z jednej strony się zgodzę, że moda kiedyś minie, ale z drugiej... Dawno nie było tak silnego fanbasu czy sam fakt, że jej trasa czy film z niej przyniósł największe zyski wszechczasów, listy billboarda to zapiszę się w historii. To nie stało się jednak ot tak. Osobiście byłam pewna (mimo że lubię Taylor), że w tym roku jej popularność spadnie przez wydanie wielu innych albumów. A była w tym roku Beyonce, Camila Cabello, Ariana Grandę czy Dua Lipa, a mimo tego nowy album Taylor znowu pobił nowe rekordy 😅 ( jeden z moich mniej lubianych albumów 🙈). I patrząc jednak w miarę realistycznie ciężki będzie ją dogonić czy pokonać, że starych gwiazd (nie uważam że 30 lat to osoba stara, ale lata w showbiznesu) jest tylko Rihanna, ale od paru lat nic nie wydała 🙈 , a na nowe pokolenia trzeba poczekać ( Olivia czy Billie mają duży potencjał)
🐬👍
Ja mam niestety upałową niemoc czytania :( Mam nadzieję że niebawem wraz ze spadkiem temperatur uda mi się wrócić do porządnego poziomu czytelniczego :) Pozdrawiam!
To prawda, upały nie pomagają 🥵
Coś w tym jest, że najbardziej sprzyja czytaniu sezon jesienno zimowy. Ale z drugiej strony lato to outdoor a bycie w plenerze sprzyja audiobookom,więc może tak warto spróbować połączyć letni wypoczynek z lekturą?
Też bardzo lubię norweską literaturę, spróbuję kiedyś z tymi Dniami w historii ciszy zwłaszcza że jest na Legimi 😊
"Przyjaciółkę " mam już zarezerwowaną w bibliotece. Czytam wszystkie thrillery Paris ale też są takie, które autorce nie wyszły, dla mnie najsłabsze to Dylemat i Uwięziona.
Dla mnie najsłabsze było chyba Pozwól mi wrócić, chociaż akurat Dylematu nie czytałam.
@@SezonLiteracki To Dylemat, wierz mi, gorszy.. .😅Taka obyczajówka bardziej, nic się nie dzieje.
@@AnetaZ. to nie będę sprawdzać 😃
Ja też mimo wszystko chcę przeczytać Przyjaciółkę
Uwięziona to największy gniot, fantazja niczym w pierwszej książce nastolatki z wattpadu 😂
❤pozdrawiam
O, pierwszy raz w życiu jestem pierwsza!
Gratki🤝
Jaką książkę polecisz dla osoby która zna tylko największe hity Taylor i chciałaby skupić się na analizie tekstów? 😊
@@jxz1457 jeśli chodzi o analizę tekstów to najwięcej było tego u Karoliny Sulej - Era Taylor Swift. Ale to jest temat na bardzo obszerną książkę i jeszcze taka nie powstała 😅
@@SezonLiteracki a jak Ci się podobała książka Sulej w porównaniu do tych dwóch? 😀
Uwielbiam dziwne książki. Piranesi u mnie też byłby w takim zestawieniu, Grobowa cisza też, a poza tym przychodzi mi do głowy Siódmy koń Leonory Carrington, Horrorstor Hendrixa, Krasomówca Amelie Nothomb, Przeklęty królik Bory Chung, Gąsienica Rampo Edogawy... i pewnie wiele więcej 😅
@@literatunek Gąsienicę i Przeklętego królika chciałabym nadrobić 😄
O tak, Nothomb pisze dziwne książki a jednocześnie bardzo dobre i ma oryginalny własny styl.
Fajne tytuły ;) Mnie bardzo zainteresował Gość z koszmarów, thriller to zawsze dobry wybór.
Piękny fiolet na paznokciach 😁
Dodam " Łaskoci" i "Kronikę ptaka nakręcacza" - dziwne i bardzo dobre. Lubię takie książki 😊
Nauka chodzenia Dolki Min (18+) bardzo dziwny twór, książka dość krótka, moim zdaniem warto spróbować
Dżozef jest moją ulubioną książką Małeckiego, chyba przede wszystkim za tą dziwaczność, chociaż wszystkie inne tego autora wielbię miłością ogromną 😄
@@kasiabaron93 może powinnam przeczytać jeszcze raz i się przekonać! 😃
@@SezonLiteracki daj szansę! 😄
Super pomysł na odcinek. Uwielbiam "dziwne" książki. Neila Gaimana i Murakamiego. Ale te " Ryby" to jest mój hit ostatni.
"Próchno" Berenta. Nadal mam traumę, a czytałam to w 2016!
Też mam po tej książce traumę. Generalnie strasznie dołujące jest czytanie książki o tym jak grupę artystów dopada niemoc twórcza i kiedy cała fabuła koncentruje się na tym, że oni się gdzieś wałęsają bez celu narzekając w stylu "żeby tak mi się chciało jak mi się nie chce". Może to tez kwestia wieku? Bo książkę musiałam czytać w liceum jako energiczna nastolatka i czekałam aż coś się wydarzy, a fabuła okazało się zlepkiem racjonalizacji zblazowanych członków bohemy uzasadniających dlaczego nic nigdy się już nie wydarzy. Trochę takie " Czekając na Godota", ale dużo bardziej męczące dla czytelnika. Polonistom odradzam przymuszanie młodzieży do tej lektury. No chyba, że w ramach narodowego zniechęcania do czytania.
Bardzo zachęcającą w Twoim wykonaniu zabrzmiala promocja ksiazek szczegolnie ,,Grobowa cisza,zalobny zgielk"az musze przeczytać ,mimo że podobnie jak Ty Marta nie przepadam za literaturą azjatycką. Pozdrawiam serdecznie
Do listy dziwnych powieści dodaję ze swojej strony "Pianę dni" - Borisa Viana. Adaptacja filmowa także przesiąknięta jest surrealizmem.
Mnie nie przeszkadza, gdy książki mają dziwna fabułę. Jedynie mogą być przez to trudniejsze w odbiorze,bo chcemy je zracjonalizowac .W tym roku czytałam opowiadania Bułhakowa.Jest to autor,którego ogromnie cenię, choć nie zawsze umiem odczytać wszystkie znaczenia ukryte w tej prozie.Np. "Fatalne jaja"- przez błąd naukowca Rosja radziecka zostaje zaatakowana przez ogromne, śmiercionośne gady,co już jest dziwne...Ale jeszcze bardziej, gdy okazuje się, że one ruszają ma Moskwę i nikt ich nie powstrzyma - nawet armia.Uczyni to dopiero mróz, który przychodzi nagle.Tylko,że akurat nie ma zimy.Nie mogę zrozumieć czemu Bulhakow tak to zaplanował, że mróz nie jest zimą....Czy to kolejny absurd tej rzeczywistości?
Tak na szybko, co mi przychodzi do głowy jeżeli mówimy o dziwnych książkach: "Strega" J.L.Holm, "Pierwszy bandzior" M.July, "Dom z obserwatorium" E.Carey, "Pocałunki na Manhattanie" D.Schickler, "Miłość w zimie" M.Bielska, "Sielanki" G.Saunders.
Pierwszy bandzior ekstra książka.
@@martamwmw Zgadzam się. Moja ulubiona w tym zestawie.
Super pomysł na filmik...uwielbiam dziwność! xD
CZACHÓWA Edward Lee dziwny szokujący pomysł na fabułę 18+
Mnie bardzo podobał się "Dżozef" - rzeczywiście jest w niej wiele dziwności! 😊
Też lubię i doceniam Fight club jednak ze względu na zakończenie chciałabym ją zapomnieć i przeczytać nie wiedząc co się wydarzy
To prawda, to jedna z tych książek które ciężko czytać ponownie, znając już fabułę :)
"Ostatni dom na zapomnianej ulicy" oraz "Piranessi" to dziwne książki przeczytane przeze mnie w tym roku. Obie mi się ostatecznie podobały, ale tak do połowy się biłam z myślami, czy nie zrobić DNFa 😅Ostatecznie się cieszę, że tego nie zrobiłam, dużo myślałam o nich po skończeniu :) "Tam gdzie las spotyka się z niebem" - mam na półce, nawet mi przez myśl nie przeszło, że może być dziwna :) zaplanowałam już, że przeczytam w sierpniu w ramach wyzwania bookmenkowego, które mi pomaga w wyczytywaniu regału :)
Ostatni dom na zapomnianej ulicy też mam na półce i w sumie ostatnio na niego zerkałam, żeby przeczytać 😃 A co do Tam, gdzie las spotyka się z niebem to jest to dziwna książka, ale w zupełnie inny sposób niż pozostałe :)
Piranesi jest super😄polecam, bardzo ciekawa książka😘😘😘
Świetna. W oryginale migneło mi że będzie lub jest drugi tom.
Dwie poważne damy Jane Boowles
Witam😊
W Holandii przetłumaczono Anię z Zielonego Wzgórza jako Anna van het Groene Huis. Ten tytuł jest zbliżony do nowego tłumaczenia😊😊😊
❤❤❤
Mnie bardzo podobał się "Instytut" Kinga.Opisy życia dzieci i co z nimi robiono niosly ze sobą niepokój i rosnącą obawę. Potem było jeszcze straszniej. Bardzo przeżyłam ucieczkę głównego bohatera oraz sceny finałowe. Na pewno nie nudziłam się. Ale każdy ma prawo do swojego zdania.Ogolnie bardzo lubię Kinga i większość jego książek ❤ czytałam z przyjemnością.
Bardzo lubię Kinga, mam chyba jego wszystkie książki , instytut to maja jedna z ulubionych , teraz wyszła taka piękna z barwionymi brzegami, ale już nie będę powielać mojej kolekcji, o nie nie Priest to nie dla mnie, jestem wierząca katoliczką, to nie ... reszta książek super. dziękuję
Widziałam te nowe wydania książek Kinga, są przepiękne!
Nie powiem, zaskoczyłaś mnie ostatnią lekturą 😂 Rozbawił mnie sam koncept tej sceny spowiedzi, coś pięknego ❤
Hahah, ale bawiłam się w sumie nieźle czytając 😂
Cieszę sie ze mówisz o kontrowesyjnych książkach. Lubię takie czytać a nie każdy chyba chce o nich mówić. Pozdrawiam 😊
Ja też w czerwcu przeczytałam 5 książek Dom sióstr marnotrawnych - zmarnowany potencjał Emancypantki - rozczarowująco - irytująco - wkurzająca Pod ziemią - literatura dziecięca, o szczurku w kopalni - piękne ilustracje, wartościowa Niebezpieczne baśnie - retellingi klasycznych baśni - ciekawa i reread Ani z Zielonego Wzgórza - w tłumaczeniu Marii Borzobohatej Sawickiej - no to wiadomo - moja książkowa miłość
Powrót do Ani to zawsze dobry pomysł! 😀
❤❤❤
Właśnie nadrabiam kilka Twoich ostatnich filmów i zdałam sobie sprawę jak bardzo lubię Cię słuchać i oglądać ❤ jeżeli chodzi o moją ulubioną książkę tego półrocza to waham się między "Legendarna posiadłość" a "Zanim wystygnie kawa" (pierwsza styczność z literaturą japońską i od razu miłość 🤭)
Bardzo mi miło 🥹💙
Miałam podejście do Emily Henry "BookLovers" no i jakoś nie przebrnęłam 🫣 intryguje mnie za to bardzo "Wszystko mam bardziej" i chyba po nią sięgnę 😊
Jako pedagog specjalny pracujący od 21 lat z dziećmi ze spektrum autyzmu na pewno sprawdzę nowy reportaż Jacka Holuba
Bardzo jestem ciekawa w takim razie jak go odbierzesz z takim doświadczeniem!
❤❤❤❤❤
Frida pisze świetne książki. Kiedyś udało mi się przeczytać 3 jej książki w ciągu 2 tygodni. Jeśli czytasz w oryginale, polecam The wife upstairs. “Za zamkniętymi drzwiami” - super. Nie domyśliłam się :) Kilka tygodni temu urodziłam dziecko, więc czasu brak na czytanie i sił, a szkoda, bo jest cała masa świetnych thrillerów teraz :)
Jeśli chodzi o twórczość Groff, to bardzo polecam "Wyspę kobiet". Z bardziej letnich rzeczy mile wspominam "Syrenę z Zatoki Czarnej Konchy"
Mnie “Zamknięte drzwi” nie wciągnęły od pierwszych stron tak jak “Pomoc domowa” i “PDSekret”. Ale wrócę do niej.
"Za zamkniętymi drzwiami" napisała B.A.Paris,nie F.MacFadden.I jest to najlepsza jej książka, moim zdaniem.
@@joannafonfara4654 McFadden napisała “Zamknięte drzwi” i o te książkę mi chodziło :)
Najbardziej letnia książka, którą czytałam, taka w której czułam klimat wakacji to "To jedno lato" Doroty Milli. Aż miało ochotę wyrwać się go jakiejs małej nadmorskiej miejscowościach i na deptaku zamówić gofry z bitą śmietaną, a potem pójść prosto nad morze na spacer