Co Mówi Pies?™ Dwoje czołowych behawiorystów z Wrocławia Alicja Milewska - Ala Od Jazza i Ireneusz Czerniejewski rozmawiają o tym, w czym mogą pomóc Opiekunom psów.
Jak powinna wyglądać prawidłowa relacja człowiek-pies. Jak ważna jest smycz. Czy teoria dominacji ma znaczenie - czy Twój pies jest alfą? Jak bawi się pies? Co zrobić, kiedy pies jest agresywny? Jak pomóc adoptowanemu psu?
To wszystko w formie przyjemnych do słuchania nagrań- do posłuchania na spacerze, w domu, w samochodzie:)
Poparte wieloletnią praktyką obojga trenerów i lekką formułą - dla tych co mają psy i dla tych, co lubią posłuchać o psach!
Pomagamy zrozumieć psy!
#CoMowiPies
Пікірлер
Wspanialy program, trafiliscie w 10-tke
Super, dziękujemy! <3 Co było dla Ciebie najważniejsze w tym odcinku? :)
Mam dwa dobermany. On jest łagodny, ona zabija wszystko, co żywe, jeże, ptaki, itd., jak widzi psa, to wpada w szał i nie tylko warczy czy szczeka, ale rzuca się na niego. Na spacerach muszę być wyczulona i cały czas w napięciu, żeby spostrzec innego psa przed nią i wziąć ją na smycz. Niestety wtedy i on wpada w szał, jak widzi, że ona to robi i mam nagle dwa rozwścieczone dobermany, które chcą zabić innego psa. Ona zazwyczaj jest grzeczna i posłuszna, ale jak widzi psa, to jakby ją coś opętało, nie reaguje na nic, liczy się tylko to. Co najgorsze, mając ich oboje na smyczy w takiej sytuacji, w momencie gdy mijamy dane zwierzę, oni we dwójkę zaczynają się rzucać na siebie, nie mogąc dopaść ofiary. Nigdy natomiast nie wykazują nawet cienia agresji w moją stronę, choć rozdzielam ich, żeby się wzajemnie nie atakowali. Absolutnie chora sytuacja, żadne łuki ani inne metody nie działają. Liczy się tylko ta biedna, futrzasta ofiara, którą ona sobie upatrzy. Jeśli nie uda mi się na czas zauważyć psa i moje rzucą się w jego stronę, to on reaguje na komendę zatrzymania się i nie biegnie dalej, natomiast ona nie reaguje na nic. Liczy się tylko ten obcy pies.
Można byłoby trenować na spacerach tylko z nią, wychodzić z psami pojedyńczo na czas treningu i wypracować zachowania, które potem zadziałają też z oboma psami.
Mam psa ze schroniska od 4 miesięcy na spacerach w Schronisku było ok po tygodniu w domu zrobiła się agresywna do innych psow
To częsta sytuacja. W schronisku pies nie jest sobą. Warunki są tam trudne. Bardzo stresujące. W nowym otoczeniu jak mija stres adaptacyjny pies może w końcu zachowywać się tak jakby chciał. Często są to zachowania problemowe, bo emocje już nie są tłumione.
Fajny film kiedyś mialem dziwna sytuację grupa ludzi pszechodziła obok jakiegoś psa co stał koło ławki z wlaścicielką i te 10 pszechodniów pszeszli koło tego psa i na nich nie zaszczekał a jak ja pszeszłem to się na mnie żucił ktoś wie o co chodzi tym?
Jeśli byli w grupie to może ilość ludzi zniechęciła psa do ataku. Trudno powiedzieć nie widząc filmiku.
Uwielbiam Was!!!! Trafne, treściwe, mądre, a do tego z elementami humoru! 'Szczeniak wyrasta co najwyżej z szelek' - mega!!! Super, że robicie te filmiki! Zawsze polecam! ❤❤❤
Bardzo dziękujemy i pozdrawiamy serdecznie 🙂
💞💞💞
33:30 A co jak zabawka pobudza psiaka, gryzaka bardzo szybko rozgryzie..ledwo co się wyciszy(łakomstwo+silne szczęki), i ma jeszcze dodatkowo lęk separacyjny więc odosobnienie nie jest dobrym pomysłem?🤔 Tutaj jest akurat mowa o szczeniaku, a ja piszę tak dokładniej o dorosłym psie.
Przy psie z lękiem separacyjnym tez możemy wypracować możliwość izolowania go na krótkie momenty. Trzeba tylko zacząć od krótszych okresów. Jednak nawet jak pies nie potrafi zostać sam można mu stworzyć kącik do wyciszenia w jakimś ustronnym miejscu jak będzie z nami. Jeśli zabawka go pobudza może dostać coś do żucia lub wylizywania. To tez go uspokoi.
Bardzo mądre rady, szkoda że wcześniej nie trafiłam na ten kanał! Pozdrawiam
Dziękuję za pokazanie filmików z przykładami. Całe nagranie bardzo merytoryczne, konkretne, bez lania wody.
Ja byłam w szoku jak weterynarz zalecił kwarantannę i polecał, żeby nie wyprowadzać psa nawet na własne podwórko (nie było do tego konkretnych argumentów).
Ja tylko przypomnę, że jak piesek się do mnie zbliża i nie ma smyczy ani kagańca to dostaje gazem. Na razie żaden właściciel-babminista nie miał odwagi protestować.
A dlaczego tak reagujesz? Masz jakieś złe skojarzenia...?
Chodzi tylko i wyłącznie o bezpieczeństwo. Pies na smyczy i w kagańcu jest mi obojętny.
Mój piesek spokojnie zostaje w domu jak mówie , że idę do sklepu i zaraz przyjdę. Gdy wracam, merda ogonkiem i sam przynosi kapcie. Ze mną jest cały dzień, a to śpi, a to przyniesie zabawkę i trąca mnie noskem w nogę itd. Gdy mąż wraca z pracy to jest istne szaleństwo powitalne. Skoki, tulenie i lizanie, to norma. Nie mam problemu z psiakiem, nigdy nie gryzł kapci, jedynie własne zabawki gryzie. Uwielbia jeździc w koszyku na rowerze, w samochodzie. Jedynym problemem jest burza i ulewny deszcz- bo tego się boi i wtedy siedzi pod wanną w łazience.To mój piąty piesek i każdy z nich był inny, ale wszystkie tak samo kochane.
Super, że masz takiego fajnego psiaka! 😍 Trzymamy kciuki za Waszą relację!
Jak pomóc psu, który ze strachu zastyga i sika pod siebie po każdej próbie zawołania go do siebie? Sytuacja powtarza się tylko w domu, na zewnątrz problem znika i na kazde zawołanie pies przybiega z radością. W domu jest tragedia :( Jak ćwiczyć z nią żeby pokazać jej że nie ma się czego bać? Została adoptowana od losowych ludzi z olx, widać że była bita :(
Jak długo jest u Ciebie? Jeśli krócej niż 3 tygodnie, to bym dala spokój całkowicie i nie wołała na razie w ogóle. Jak coś trzeba od psa, to idź do niej że smaczkiem i naprowadź na to, co chciałabyś, żeby zrobiła - jeśli ma iść do jakiegoś pomieszczenia, to ją tam tym smakiem naprowadź. Jak ma iść na spacer, to do przedpokoju tak samo, zaprowadź ją smaczkiem, itp :) Jak już będziesz widziała, że chętnie i płynnie podąża za tymi smaczkami, wprowadź hasło podczas tego, jak już z Tobą idzie. Ale to musi być hasło zupełnie różne od "chodź", "do mnie", itp. Np. "lalala" miłym wesołym tonem 🤪 Słowo dowolne, jeśli Ci nie pasuje taka abstrakcja, to wybierz "chodź" w jakimś języku obcym. Po kilkudziesięciu takich próbach (gdy idzie za smakiem, a Ty powtarzasz miło to hasło), spróbuj będąc blisko niej wypowiedzieć hasło i dopiero potem zaoferować smaka. Próbuj z odległości kroku, potem dwóch, itp (smaczek zawsze tuż przy nogach, staraj się pochylać bokiem do psa lub zginać nogi w kolanach bez pochłania frontalnie). Powinna załapać, że to nowe słowo oznacza że ma do Ciebie przyjść, ale podwaliny będziesz miała 100% pozytywne :)
Czy w ten sam sposób możemy socjalizować adopciaka
Jak najbardziej! Zapraszamy także do naszego odcinka o psach adoptowanych :)
Mój pies boi się jak ognia widoku samej uprzęży/szelek i procesu ich zakładania. Gdy już to zrobię strach znika. Idziemy na spacer i wtedy jakby jej nie zauważał. Zachowuje się normalnie. Nie mam pojęcia z czego to wynika.
Witam co zrobić w tej sytuacji jak przyszedł obcy człowiek na naszą posesję i nasza Sunia obszekała tego Pana, a nawet chapneła za nogę. Próbowałam ją odgonić.. PROSZĘ państwa jak mam postępować z psem w takich sytacjach. Byłam zestresowana i wiem że nie tak to powinno wyglądać ..
Jeśli widziała Pani wchodzącą osobę to w takich sytuacjach pies powinien być odizolowany od człowieka i nie mieć z nim kontaktu za samym wejściu. Dopiero później jak już będziemy mieli na to czas możemy oswajać psa z nową osoba, na smyczy i z odpowiedniej odległości. Jeśli ktoś wszedł na chwilę to w ogóle nie ma potrzeby konfrontowania psa z problemem. Na pewno powinien być na smyczy, lub wejście na posesję powinno być zabezpieczone by nikt obcy nie wszedł sobie bez kontroli.
Mój jak się nie chcemy spotkać z drugim psem zaczyna szczekać coraz bardziej piskliwie i się szarpać.
Dobrym sposobem w takiej sytuacji jest trening rezygnacji. Na początku z dużo większych odległości ze stopniowym zbliżaniem się do bodźców w miarę jak pies robi postępy.
Ja odradzam stawaniem za psem, ponieważ można dostać piachem po twarzy😂
Hahaha, fakt, czasem trzeba wybrać pozycję strategiczną 🤣
Te szelki easy walk, to nie sądzę żeby dawały swobodę ruchu dla psa. Mojemu psu wystarczy, że czasem puszczę smycz i ciągnie się mu pod nogami, to od razu dziwnie stąpa jakby chciał coś ominąć, a co dopiero szelki zapięte za łapę. Jaka tu swoboda, skoro pasek blokuje ruch?
Jeśli dobrze dopasujesz easy walk, one nie opadają na łapy. Smycz także musisz się nauczyć tak trzymać w dwóch rękach, żeby psu nie wpadała pod łapy :)
Wszystko fajnie, ale co jeśli pies już z 20m widząc psa ujada i ciągnie- jest w stanie go odciągnąć ale jak ktoś jest z innym psem bliżej nie ma szansy odejścia i rezygnacji
Pamiętaj, że aby cokolwiek przećwiczyć, potrzebujesz poznać graniczną odległość swojego psa od bodźca. Graniczna to taka, w której pies widzi bodziec, ale JESZCZE nie reaguje - nie rzuca się, nie wyrywa, nie szczeka. Dopiero od takiej odległości zaczynasz ćwiczeniach z rezygnacją :) Jak to zrobić dobrze technicznie, to cały proces tłumaczymy z pomocą filmów w naszym nagranym warsztacie online o rezygnacji. Znajdziesz go w naszym sklepie na comowipies.pl :)
Jak pomoc pieskowi po pogryzieniu Moj ma 13 kg i 3 latka i niestety na spacerze rzucil sie nas owczerk niemiecki zerwal sie z kolczatki o od tego czasu jak widzi nieznane mu psy piszczy i boi sie paraliżuje go , inne psy to wyczuwaja i wyrywaja sie do niego mimo dużych dystansow. Nie wiem jak moge mu pomóc, chialabym by spokojnie przechodzil np po przeciwnej stronie ulicy, ale sam widok psa go przeraża.
Jeśli pies ma traumę po tym zdarzeniu należałoby się skontaktować z behawiorystą, który poprowadzi terapię. Opisane reakcje są bardzo silne i na odległość tu nie pomożemy.
Niby trafne uwagi ale "asertywnosc" Ali i negatywne emocje przekazywane psu w proponowanym rozwiazaniu to wysmienity sposob na wywolanie agresji u psa. Negatywne warunkowanie instrumentalne jak sie patrzy :(
Jak widzisz, to reakcje na wyraźny brak poszanowania początkowego komunikatu "nie". Jeśli ktoś się narzuca, trzeba taką sytuację rozwiązać i uciąć szybko i sprawnie, aby właśnie nasz pies nie trwał w takiej sytuacji. Jestem ciekawa, jakie Ty masz pomysły na zareagowanie, żeby było asertywnie i bez "negatywnego nastawienia", jak to nazywasz :) Tak całkiem serio pytam, bez przekąsu :)
U nas mijanie z ludźmi nie stanowi żadnego problemu. Mijanie psów, które są za ogrodzeniem: wychodzi nam tylko jeśli już mijaliśmy je chociaż raz (inaczej musi podejść i sprawdzić) - wtedy jak chce odchodzimy na większą odległość. Mijanie psów na smyczy: rzadko spotykamy inne psy w okolicy, ale musimy wejść daleko na łąkę, żeby udało się minąć. Najlepiej nam pasuje jak obce psy są luzem i nie agresywne, to po obwąchaniu się mój pies nie ma problemu z odejściem. On raczej jest wszystkiego ciekawy i chyba ta ciekawość zmusza go, żeby sprawdzić innego, obcego psa.
Czy w sytuacji 24:59 w ktorej juz widac ze border zaczyna isc frontalnie na psa nie jest to troche spozniona reakcja? Czy skoro pies zaczal isc na drugiego powinno zezwolic mu sie na kontakt?
Czyli co zrobic zeby pies nie ciagnał na smyczy. Nie otrzymałam odpowiedzi.
Zapraszamy do pełnego materiału na ten temat - w shorcie nie da się udzielić odpowiedzi tak, żeby temat wyczerpać i żebyś dostała konkret, a nie "plasterek na chwilę" :)
Proszę wolniej mówić
Staramy się jak najlepiej :) Pamiętaj, że zawsze możesz zmienić prędkość odtwarzania w ustawieniach filmu na YT :)
❤
Dziękujemy!
Mam mix sznaucera małego z terrierem,pies ułożony i neutralny w zachowaniu jesli chodzi o ludzi i dom,jest miły na ogół ale jeśli jesteśmy w lesie to jego oblicze sie zmienia gdy tylko poczuje ptactwo i zwierzynę,nie jednego gryzonia pogonił. Uważam że niektóre psy trudniej bądź łatwiej się prowadzi na smyczy a jeszcze jak mają mocny popęd zdobyczy jak mój to już jest odlot czasem na spacerach
Problemy, o których piszesz, nie wpisują się w zwykłe ciągnięcie na smyczy - tu w grę wchodzi dodatkowo praca nad instynktem łowieckim i tym, żeby pies zauważył, że możecie współpracować (a nie ze jesteś w oczach psa tylko "przeszkadzaczem", który hamuje i nie pozwala ;)). Polecamy chodzić na zajęcia z topienia :)
W tym był by dobry a pasje ma ogromną do tego,nawet ostatnio mu wymyślam takie zabawy żeby coś znalazł i wtedy jest w swoim żywiole ale to wciąż go nie rozładowuje hehehe
Wydaje mi się że temat został zobrazowany jednokierunkowo. Czyli to co psy robią instynktownie i jak widzą świat swoimi oczami. Natomiast działa to też w drugą stronę. Psy starają się też poznać nasze zachowania i całkiem celnie potrafią je ocenić i zinterpretować. Znają nasze nawyki i wiedzą co one oznaczają. To nie tylko my dostosowujemy się do zachowania psa ale również pies dostosowuje się do naszego zachowania. Psy są bardziej inteligentne niż nam się wydaje.
Super spostrzeżenie! :) Jasne, psy uczą się, że niektóre nasze gesty czy zachowania nie są zagrażające i uczą się je tolerować. To jednak jeszcze nie oznacza, że stają się dla psów źródłem przyjemności. Wiesz, myślę sobie, że to trochę tak, jakby w małżeństwie Azjaty i Polki Azjata nauczył się, że jak żona pokazuje mu palce złożone w "ok" to oznacza coś dobrego, a nie "jesteś zerem" (a taka jest ichnia interpretacja tego gestu ;) ). Jednak podejrzewam, że zawsze ten gest będzie budził w nim mieszane odczucia. I tak jest w większości psów, co można wnioskować po ich mowie ciała, gdy doświadczają któregoś z naszych ludzkich gestów miłości, które w psim języku oznaczają coś nieprzyjemnego :)
Nareszcie ktis klarownie mi opowiedzial jak postepowac z psem agresywnym na smyczy. Od dzis zastosuje wszystkie rady. Dziękuję za material i odslucham cala reszte ktora jest dostepna. ❤️Wlasnie zrobilam subskrypcje.✌️
Super, Ewelina! <3 Cieszymy się, że z nami zostajesz :D Trzymamy kciuki za Wasze postępy! <3
Fajny materiał. Dzięki.
Dziękujemy! <3
My na spacerach nawet mówimy, że nasz pies właśnie znalazł trawę "najlepszą gatunkowo". Chyba po prostu wiosną i wczesnym latem mu smakuje soczysta, świeża trawa określonego rodzaju.
Haha, taak, niektóre psy są naprawdę koneserami :D
28:48 A co jeśli pies zjada niejadalne przedmioty tylko podczas mojej nieobecności albo gdy śpię? Gdy mam go na oku to nawet nie próbuje.
Najczęściej są to jego własne zabawki.
@TeaLake1 To zachowanie stresowe. Jednak pamiętaj, że stres potęguje negatywne odczucia z ciała, dlatego tym bardziej należałoby się przyjrzeć zdrowiu. W jakim stanie są jelita, jak wygląda przyswajalność, czy dieta jest najbardziej przyswajalna z możliwych, itp itd :)
Całe życie mam psy i mniej więcej ogarniam temat. Nigdy nie bałam się psów, a w sytuacjach podbramkowych (atak jakiegoś psa na mojego) zachowywałam zimna krew i sprawnie ogarniałam sytuację. Niestety 2 lata temu przeprowadziliśmy się do innego kraju, w którym smycz uwłacza właścicielowi, a większość ludzi ma belgijskie i amstaff. Skonczylo się tak, że 3 razy moje psy były zaatakowane. Teraz zrobiły agresywne, one się boją, ja się boje i każdym spacerze jestem zestresowana na maksa, co oczywiście nie pomaga nikomu z naszej 3. Wyprowadzamy się, bo mam już dość nie tylko tego, ale teraz boję się jak będzie w Polsce, bo mieszkam w dużym mieście, gdzie koło mieszkania mamy ogromny park i milion psów. Nie wiem co zrobić żeby wyluzować i nie wiem jak doprowadzić ich do stanu sprzed ataków.
Wow, Magda, to co piszesz to jest poważna sprawa. Na pewno trzeba na to spojrzeć holistycznie - zalecamy zawsze po takich doświadczeniach wybrać się nie tylko na psychoterapię, ale także do osteopaty, aby uwolnić traumę z ciała (takie doświadczenia "zamrażają się" nam w postaci napięć, w pamięci komórkowej). To "jedna nóżka". "Druga nóżka" to oczywiście mocna edukacja w psim języku, mowie ciała, żebyś dokładnie potrafiła zinterpretować stan emocjonalny i zamiary nadchodzącego psa. Tutaj już bezpośrednio odsyłamy do naszego kompendium w postaci serii nagrań z analizą filmów: comowipies.pl/sklep/warsztaty-online-do-nauki-komunikacji-psow/ No i ostatni element - Twoje psy :) Fajnie, jakby w Twojej okolicy odbywały się zajęcia terapii grupowej stawiające na komunikację, a nie na naukę posłuszeństwa ;) Skąd jesteś? Może uda nam się kogoś polecić?
Dzieki za odp. Niestety wiem, że jest poważnie. Wracamy do PL za 2 miesiące. Mieszkamy we Wrocławiu, najbliżej nam na Niskie Łąki, bo początkowo chyba nie będzie auta. Będę wdzięczna za polecenia.
psinka pozdrawia serdecznie
Pozdrawiamy! <3
Podążam za psem i ciągle się uczymy, ja i pies, jak chodzić, on jeszcze trochę za szybko chodzi i ja muszę iść szybszym tempem. Mimo to zauważyłam niedawno, że trochę jakby spuścił z tonu i idziemy jakimś tempem ale już tak nie biegnę jak 3miesiące temu. Jednyn problemem jest gdy on poczuje jakąś suczkę to strasznie zaczyna ciągnąć w te miejsce, ja go wtedu biorę na ręce i idę w przeciwnym kierunku żeby się uspokoił. Potem go odkładam i idziemy dalej. Wydaje mi sie, że pies sie uspokaja. Czy mozna tak robić? Czasem musze skrócić spacer, gdy hormony nie ustępują
Dzięki za komentarz :) Hormony to jest trochę trudniejszy temat, ale także da się nad tym pracować. Zacznij od ćwiczenia rezygnacji z innych bodźców ciekawych dla Twojego psa - jedzenia, zabawek czy innych psów w oddaleniu. Jak już to opanuje, przełóż ćwiczenie na zapach suczki. Jak dokładnie ćwiczyś rezygnację, pokazujemy w tym nagraniu instruktażowym: comowipies.pl/sklep/jak-nauczyc-psa-rezygnacji-szkolenie-online/
Ja bym była zadowolona, gdyby mój pies chciał trochę dłużej węszyć w jednym miejscu i częściej się zatrzymywał, jeśli jest na smyczy.. Najłatwiej mu się węszy na polu bez smyczy, kiedy może daleko i szybko pobiec.
To może przyjść z czasem :) Spróbuj stałych tras, mniej uczęszczanych. Taka niechęć do węszenia oznacza najczęściej przytłoczenie bodźcami i pobudzenie, dlatego pies nie jest w stanie skupić się na analizie zapachów.
Mamy stałe trasy, i wyłącznie bardzo mało uczęszczane, ale jak dla mnie on raczej potrzebuje wrażeń, a nie ich unika: szuka czegoś, ale nic się nie dzieje :P Lubi wiatr w nosie, a jak idzie powoli to tego wiatru ma mało :P Jest w stanie iść sam z siebie powoli dopiero jak się porządnie wybiega, po drodze spotkamy jakąś zwierzynę i idziemy drogą powrotną. Problem w tym, że najpierw musimy gdzieś dojść..
Oj .... krótko krótko. Bardzo ważna sprawa jest obserwacja psa .... odwołanie od np. Tropu zwierzyny i nagradzanie smaczkami ZAWSZE za przyjście.
Krótko, bo to materiał dotyczący jednego tematu :) O smyczy szykujemy w sumie 4 nagrania, zapraszamy więc do uzbrojenia się w cierpliwość i śledzenia naszych materiałów :) Co do nagradzania smaczkami ZAWSZE za przyjście, niestety jest to strzał w kolano i częsty błąd początkujących :)
Ale ciągle się razem uczymy dyscypliny we dwie strony
O proszę jak dobrze trafiłam 80 do 20
Dzień dobry . Mam shar pei rasa z charakterem. Pies wącha to co chce i ile chce. Biega część spaceru luzem 80 % spaceru A jeśli na smyczy to przy nodze. 20 % spaceru.
Hehe ;) To trochę o czym innym nagranie. Bieganie luzem to bieganie luzem. Nam chodzi o to, aby pies będąc na smyczy mógł 80% czasu decydować, gdzie pójdzie, co powącha i jak długo będzie tam stał. 20% jest na te sytuacje smyczowe, kiedy dbamy o bezpieczeństwo (ciągnie na ulicę/próbuje wyszukać śmieci w krzakach/ciągnie do innego psa/itp).
moja psinka to jak maly szczeciaczek bo kocha ludziska WAS
super
Dziękujemy! :)
A Wy jakiego sprzętu używacie na spacerach?🐕😄
Polzacisk + smycz 3m. Ciekawa propozycja z tymi szelkami zapinanymi z przodu biorac pod uwage negatywny wplyw na stawy u szarpiacych sie psich nastolatkow
Jak całuję swojego psa po pysku to on się oblizuje,dobrze wiedzieć że to oznaka stresu.🙂
Wcześniej lizał sobie jajka i pindolka. Miluśko!
Mam psa ok 5 lat jest z nami od szczeniaka . Ok 1 rok temu pies zaczyna wyć piszczeć i szczeka. Gdy tylko idziemy do pracy. Bycie na dworze ,włańczanie telewizji,smaczki, nic nie pomaga co zrobić?
Trzeba wziąć pod uwagę, że problemy separacyjne są złożonym problemem. Brak poczucia bezpieczeństwa/dużo zmian, chaosu w życiu/trudne emocje w Waszym ludzkim życiu i relacjach/zdrowie, to wszystko rzutuje na stan psa i jego umiejętność bycia samemu. Jeśli pies ma zachowanie poczucie bezpieczeństwa, żadne smaczki czy tv mu tego nie zrekompensują, bo tu trzeba ułożyć na nowo Waszą relację z psem, odbudować jego pewność siebie oraz wdrożyć konkretne rytuały. Wszystko jest ze sobą związane, dlatego stosowanie różnych sposobów z doskoku i pojedynczo jest w zasadzie skazane na porażkę. Co mogę Ci zaproponować, to dołączenie do naszego programu szkoleniowego "Pies Sam w Domu", gdzie masz materiały video z konkretnymi instruktażami. Możesz też wtedy dołączyć na grupę, na której uzyskasz wsparcie behawiorysty :) comowipies.pl/sklep/pies-sam-w-domu-szkolenie-online-pakiet-smart/
Witam,mój szczeniak Amstaff ma 4mce,dzisiaj własnie zdarzyło się taka sytuacja po raz czwarty i po raz pierwszy z warczeniem lekkim.Byliśmy na spacerze,było trochę treningu komend,miał swój czas na węszenie terenu i w drodze do domu skoczył żeby ugryźć okolice pasa,w momencie złapania smyczy krócej ugryzł mnie w nogę.Zaznacze że do ludzi,piesków i dzieci jest łagodny . Byliśmy też na zajeciach w psim przedszkolu,zachowanie b.dobre.Jak w takiej sytuacji mogę go przekierować na cokolwiek?....
Zgodzę się z tym, że spanie z psem w łóżku nie pogłębia, czy nie powoduje lęku separacyjnego. Jeden z moich psiaków ma lęk separacyjny, a nie śpi na łóżku (nawet sam nie lubi długo na łóżku przebywać bo może zbyt gorąco mu na nim lub niewygodnie). Moja sunia która jest starsza od samca nie ma lęku separacyjnego, a śpi ze mną na łóżku oraz szczególnie pod kołdrą chowa się i wtula.
A ja pytanie z innej beczki. Szukam dobrego produktu odstraszajacego kleszcze. Duzo tego na rynku nie wiadomo co dobrze dziala😮
Z naszych obserwacji wynika, że najlepiej działają tabletki do zjadania oraz obroże antykleszczowe wiodących producentów.
Dzień dobry co powinnam zrobić jeśli przez nasze zachowanie pies zaczął rzucać na większe psy co spowodowanie jest prawdopodobnie strachem w jaki go wprowadziliśmy ma 2,5 lat od około roku tak się zachowuje ale nic nie pomaga ale jak nie jest na smyczy nie rzuca się tak bardzo. Co powinnam zrobić?
Może ten film wyjaśni więcej. Zapraszamy do obejrzenia kzread.infomedw0vbgl1o
❤Dziekuje za potwierdzenie moich niesmialych obserwacji.