covin

Жыл бұрын

COVIN - KSZTAŁTY (🎥: alibistudio | brudny) prod. Golfie

Пікірлер

@AdamsOn_20Сағат бұрын

Ale mocne 🔥🔥🔥

@DavidForystek11 сағат бұрын

Niech tata spoczywa❤️‍🩹

@maciejkoxd387613 сағат бұрын

Zawsze tu wracam

@Kruxkruxx13 сағат бұрын

covin ile lat sie staram o serduszko

@maciekmianowski1727Күн бұрын

ty to kurwa masz talent w każdej nucie nie da się nic zrozumieć takie gówno że propsy dla ciebie 🔥🔥🔥🔥

@Kruxkruxx2 күн бұрын

wow

@Lisek8552 күн бұрын

Niech tata covina spoczywa w pokoju [*] trzymaj się covin❤❤

@Ospanno-g7v2 күн бұрын

❤❤ współczuje😢

@_Fiszek3 күн бұрын

da ktoś discorda coviniastego?

@guliwer86003 күн бұрын

Covin polubisz😢?

@Kruxkruxx3 күн бұрын

Nice

@lindar89973 күн бұрын

bardzo fajnaaa nutkaa polecam

@Piotrullo283 күн бұрын

Szef 🤟🤟

@bartek_97533 күн бұрын

[Refren] Nowy dzień, gdzie mój chain Co jest 5, do świata mniejsza chęć Nowy dzień, gdzie mój chain Co jest 5, do świata mniejsza chęć Znalazłem Boga, to przez strach ponownej straty Co dzień się modlę, za zdrowie mojego taty Nie chce być sam, ona rany wie jak zaszyć Wszystko na raz, problemy wziąłbym na raty [Zwrotka 1] Im więcej kobiet, tym bardziej byłem samotny Dzisiaj mam kogoś, kto rozumie mój stan lotny Chociaż go mniej, bo problemów jest więcej Odstawię to gówno, chce już zmienić swe podejście I'm the shit, Look it where i live Poppin pills, Why, Just to better feel And in this place, I live my whole life But I don't know where, will be the final [Refren] Nowy dzień, gdzie mój chain Co jest 5, do świata mniejsza chęć Nowy dzień, gdzie mój chain Co jest 5, do świata mniejsza chęć Znalazłem Boga, to przez strach ponownej straty Co dzień się modlę, za zdrowie mojego taty Nie chce być sam, ona rany wie jak zaszyć Wszystko na raz, problemy wziąłbym na raty [Zwrotka 2] Znowu się miesza, raz mówię jedno i potem drugie Dwubiegunowość, nie po prostu znów się gubię Chce usiąść przed morzem i posłuchać fal Choć to nic nie da, zrozumiałem Cię Rafał Nie kontroluje tempa, chce już litości Dziękuję tato, że dałeś mi możliwości Tu gdzie zaszedłem zawdzięczam swojej rodzinie Nie zmarnuje tego, to dla was naprawdę żyję Podziwiam mamę, że daje z tym wszystkim radę Mam żal do siebie, że ciągle za mało daje Choć tak sie staram to nie wiem co mogę więcej Włożyłem serce, Bóg podał do mnie rękę From darkness to light, from pain to fight Each line I write seals my fucking plight This is my story, raw and always true I need a miracle and only faith can do I heard bad news, Time is running out Chcę znów mieć luz, i jak za dziecka czas I miss the past, various trips and riding bike In some forest by my dad's side Fate was fine [Refren] Nowy dzień, gdzie mój chain Co jest 5, do świata mniejsza chęć Nowy dzień, gdzie mój chain Co jest 5, do świata mniejsza chęć Znalazłem Boga, to przez strach ponownej straty Co dzień się modlę, za zdrowie mojego taty Nie chce być sam, ona rany wie jak zaszyć Wszystko na raz, problemy wziąłbym na raty

@bartek_97533 күн бұрын

[Refren] Chyba doszedł słuch Że mój buch to nie fajka Jestem przed nimi znów A to nie był falstart Trzy głowy miałem na raz Nie chodzi o hydrę Wolałbym pałac A w nim swoją złotą rybkę Uważaj na tempo bo napotkasz ścianę w mig Chcesz na wyższe piętro, wyżej o skale być dziś Wiem to, że nieliczni wiedzą czym jest wiara w proces Wiem to, że moją rybkę z czasem, całą ozłocę [Zwrotka 1] Więcej niż 3 życzenia, spełnia każdej nocy Dam jej wszystko, bez niej świata to mam dosyć Nabiłem vapka, medyczniakiem - doszły głosy Że mój buch tak klepie że ludziom wykręca włosy Widzę, że się patrzysz W twojej głowie ile mam kasy Suko ciebiе już nie chcę Mam kobietę no i jest cacy Jеst g, jest g, więc suko zamknij ryj Odpalam nowy bit Nabijam vapka i [Refren] Chyba doszedł słuch Że mój buch to nie fajka Jestem przed nimi znów A to nie był falstart Trzy głowy miałem na raz Nie chodzi o hydrę Wolałbym pałac A w nim swoją złotą rybkę Uważaj na tempo bo napotkasz ścianę w mig Chcesz na wyższe piętro, wyżej o skale być dziś Wiem to, że nieliczni wiedzą czym jest wiara w proces Wiem to, że moją rybkę z czasem, całą ozłocę [Zwrotka 2] Podgrzewam zioła, więcej stopni niż przy yerbie Będę wielki tak jak hydra, wielki tak jak cerber Nie chodzi o masę, będę cerber ale nie pies Nie chodzi o kasę po prostu myślę, tak jak za trzech Yeah yeah Straciłem brata, nie straciłem wiary Serce dla ciebie Rafał, w płucach z terapii zostały po nas opary Rzadko już chęć na bata Częściej pociesza robiona klata Potem odpalam vapa Wspominam czasy, jak żyłem bez zasad z nim [Refren] Chyba doszedł słuch Że mój buch to nie fajka Jestem przed nimi znów A to nie był falstart Trzy głowy miałem na raz Nie chodzi o hydrę Wolałbym pałac A w nim swoją złotą rybkę Uważaj na tempo bo napotkasz ścianę w mig Chcesz na wyższe piętro, wyżej o skale być dziś Wiem to, że nieliczni wiedzą czym jest wiara w proces Wiem to, że moją rybkę z czasem, całą ozłocę (ozłocę) (ozłocę) (ozłocę)

@bartek_97533 күн бұрын

[Refren] Nie przyspieszam się jak kiedyś Kontrola Tempa Oczy świeciły, jak ledy Już się nie lękam Obok kruszony jest medyk Nie mogę zwolnić, a nawet nie ścigam sceny Nie przyspieszam się jak kiedyś Kontrola Tempa Oczy świeciły, jak ledy Już się nie lękam Obok kruszony jest medyk Nie mogę zwolnić, a nawet nie ścigam sceny [Zwrotka] Smutna gęba a jadę dalej Kontrola tempa nie zatrzyma Kiedy u mnie balet Nawet na zakrętach Kiedy czułem, że się bałem Chociaż rzadziej czuje strach Jak wleci znów go spale Bardzo mocne lеgale Lwy mnie wychowały, potem miеjska dżungla Nie chcę być ich królem, bo wyszedłem z tego gówna Uciekałem nie raz, chociaż wracam do podwórka To przez sentymenty, wchodzą w łeb tak jak kulka [Refren] Nie przyspieszam się jak kiedyś Kontrola Tempa Oczy świeciły, jak ledy Już się nie lękam Obok kruszony jest medyk Nie mogę zwolnić, a nawet nie ścigam sceny Nie przyspieszam się jak kiedyś Kontrola Tempa Oczy świeciły, jak ledy Już się nie lękam Obok kruszony jest medyk Nie mogę zwolnić, a nawet nie ścigam sceny [Zwrotka] Listen hoe I don’t get your new trend I don’t want to see your face I don’t (what?) even care, yeah Eyes used to shine like leds in the sky But now I'm fearless, ain't no need to the fright yeah Not aiming for king, I'm above that strife Came from the mess, but I'm just living life Living life, again a sleepless night I'm still grinding, I just ain't gonna break down [Refren] Nie przyspieszam się jak kiedyś Kontrola Tempa Oczy świeciły, jak ledy Już się nie lękam Obok kruszony jest medyk Nie mogę zwolnić, a nawet nie ścigam sceny Nie przyspieszam się jak kiedyś Kontrola Tempa Oczy świeciły, jak ledy Już się nie lękam Obok kruszony jest medyk Nie mogę zwolnić, a nawet nie ścigam sceny