Dwójka - Program 2 Polskiego Radia
Dwójka - Program 2 Polskiego Radia
Najlepsza muzyka w różnych gatunkach. Transmisje z teatrów operowych i sal koncertowych z całego świata.
Przenosimy koncerty do Państwa mieszkań w cyklach:
🏘 Miejscówka z Dwójką | w każdą sobotę o godz. 19.00
🎷 Jazz.PL | w każdy piątek o godz. 18.00
A co poza tym?
👉 Teatr
👉 Literatura
👉 Publicystyka
🟢 Dwójka, cała kultura w jednym miejscu 🟢
Пікірлер
Ptaku, odleciałeś za wcześnie...
Nie wszyscy na te pomoc ZASLUGUJA
Niestety, jestem ODMIENNEGO ZDANIA,
Wielki artysta, piękny człowiek.
Szkoda że w odsłuchu porannej audycji są usuwane utwory muzyczne ,nie zawsze można wysłuchac porannej audycji a w tym wypadku warto byłoby wysłuchać oryginalnej muzyki góralskiej.
Warzecha - specjalista od radaru, stóp procentowych, Putina, zielonego ładu. Okazuje się, ze to jest jeszcze doskonały polonista.
"Esbjörn Swenson trio" on the Wisła continuum. ... great sound. ... Love it.. (o:
Nowa tradycja 👍 Nowa historia, która dodatkowo hartuje charakter P D🎺👍👏 Niezwykła podróż z niezwykłym przewodnikiem. Bezcenne doświadczenie 👍
na dudach gra zdolny Jan Ryt! brawo!
Jak dobrze Was widzieć i slyszeć ! Piękni ludzie,piękna muzyka🌹
Czesi, grani, trabke tak jakoś frezarki, cepa wiedzieć, piscałem to
Wspaniale❣️
Damas Ma swoje brzmienie , jak Stańko
Na basie Tomasz Grabowy. W opisie macie błąd. Poza tym tu nie grał nikt na kontrabasie.
Dziękujemy! Poprawione!
Pana Jarosława widziałem po raz pierwszy w "Wielkiej wsypie" Łomnickiego (brata), gdzie gwiazdorską rolę grał Jan Englert. Otóż bohater pana J.G. przychodzi rankiem do Englerta z propozycją biznesiku, łapie za jego herbatę, pociąga łyk... I bardzo wyraziście się krzywi, szepcząc bez dechu: "Że też ty możesz pić to ku*estwo od samego rana!" Herbata była oczywiście z solidnym "prądem". Kilka sekund, a tyle emocji. Pamiętam Pana od tylu lat tylko dzięki temu epizodowi!
Czyli kamienica Jana i Antoniny Serce znajduje się, bądź znajdowała się w Łodzi, nie w Warszawie?
Mistrzostwo świata! Łzy w oczach. Dziękuję.
Lepiej jest jak się muzyk zajmuje muzyką a nie polityką.
Brawo piękny polski głos chińczyka wzruszyłem się serio :OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO
Pani profesorzyca, sekretarka rady języka polskiego: „język będzie ewaluował” XDDD
Dla mnie jest pan genialny!
Piękna , lekka polszczyzna, znakomita pianistyka ; oto, czego brakuje współczesnej kulturze.Gratulacje !🎉
Ależ to jest dobre! Normalnie balsam dla duszy! Uwielbiam...
lektury? po co to komu! "w Finlandii w szkole mozna sie nauczyć prać"
👏👏
❤
P profesor proponuje długie spacery głębokie oddechy masz zryty mózg powody nieznane
Wspaniała pamiątka. Dzięki.
Pani redaktor usłyszała słowo "Żyd" i reakcja jak u psa Pawłowa. Tylko co tu powiedziec skoro facet nijak Żydów nie atakował a przecież reagować jakoś trzeba! Byloby by to nawet smieszne, gdyby nie było straszne...
Bardzo fajna audycja, więcej takich. Wielki szacunek i podziw dla muzyków.
Szalone piękne solówki <3
ŁAŁ mózg mi rozjebało. Ratunku chcę cofnąć się w czasie do normalnego kraju z normalnymi ludźmi.
Jak mozna w sprawy polityczne wciagac kulture, czy sport !!! ???? Czy robic tak , jak Ukraincy na postumecie Lomonosowa postawili Bandere !!!??? Czy nie ogladalismy amerykanskich filmow, gdy prowadzili wojne w Wietnamie !!!??? albo czy sportowcy amerykanscy nie byli dopuszczani do Olimpiady. 🇵🇱♥️🇵🇱
Dla mnie sztuka , to jest PIEKNO, to co wzrusza, czegos uczy, zmusza do myslenia. Wspolczesnej sztuki nie rozumie i nie zachwyca mnie. Brzydota nie jest sztuka. Przygnebia i nie daje radosci. Brzydote wymyslili tzw. artysci ,nie majacy talentu, ktorzy wymyślili sztuke współczesną. Mowil tak slynny rzezbiarz , mistrz Andrzej Pitynski. 🇵🇱♥️🇵🇱 🇵🇱♥️🇵🇱
Redaktor Warzecha obrońca rozumu i zdrowego rozsądku. Brakuje nam takich dziennikarzy w Polsce.
Uciekam stąd
Brawo p. Warzecha - glos rozsądku
Co za głos
Brawo pan redaktor Łukasz Warzecha! Jest Pan ostoją normalności w tym wariatkowie.
Tyle lat pieknie spiewa p. Beim ❤
Nie,nie było dyskusji.Było narzucenie swojej racji i postawienie Pana redaktora w roli rozemocjonowanego oportunisty.Pani redaktor powinna być bezstronna i nie przerywać,bo tego wymaga profesjonalizm. Rozmowa o tym,czy możemy krowę nazywać żyrafą.
Typowa lewica. Społeczeństwo ma problem tym razem językowy i nie ważne, że uważamy inaczej. Lewica wie lepiej i oni nam ten problem rozwiążą.
Sekretarz Stanu.... Sekretarka Stanu? ŻENADA
Podziw dla redaktora Warzechy za cierpliwość w tej powodzi głupoty i obłudy.
Słowo macierzyński pochodzi od słowa matka czyli pojęcia związanego nierozerwalnie z płcią. Trudno żeby mężczyzna używał wobec siebie określenia jak gdyby był matką. To w ogóle nie jest odpowiednik problemów feminatywów. To jest nowe słowo ponieważ musimy określić nowe zjawisko urlop ojca w celu opieki nad dzieckiem.
Urlop rodzicielski rozwiązuje problem. Po co dokładać paliwa do wojny płci.
Zarzuca Łukaszowi że nie chce stosować feminatyw i w związku z tym jest nie inkluzywny. A kilka zdań później mówi że w Ameryce mówienie o wszystkich jednakowo to jest właśnie język inkluzywny 🤯🤯🤯 Po prostu język inkluzywny to tak naprawdę jest język jakim żądają feministki żebyśmy się posługiwali
Przecież sędzia ma już a na końcu więc brzmi trochę jak forma żeńska. Ławnik wręcz przeciwnie. Dlatego zrobienie formy żeńskiej nie ma żadnego podłoża ideologicznego
Problem z feminatywami polega na tym, że język traci na praktyczności. Odbiera się rzeczywistą uniwersalność i aseksualność języka. Od momentu w którym polak zaczyna oznaczać mężczyznę, tracimy możliwość ujmowania jednym słowem ludzi narodowości polskiej. Jeśli zatrudnimy feminatywną dyrektorkę na miejsce dyrektora to będzie się to wiązało z wieloma zmianami. Ot choćby zastępca dyrektora będzie już zastępcą dyrektorki. Debata została mocno spłycona przez dobór dyskutantów. Zapowiadało się ciekawie dopóki pan Warzecha nie podniósł emocji, od tego momentu zaczęło się okopowanie w bunkrach. Pojawiły się błędy logiczne, jeśli język nie znosi narzucania czegoś z zewnątrz to dlaczego jakaś rada ma wpływać na jego kształt? Jeśli mówimy o inkluzywności to najpierw ją zdefiniujmy zamiast z góry zakładać, że feminatywy są inkluzywne. Skoro przed chwilą była informacja, że przed wojną były uważane za przeciwieństwo inkluzywności, to znaczy że nie jest to takie oczywiste. Tutaj trzeba by się przyjrzeć przyczynie istnienia feminatywów a jest nią założenie, że zmieniając język zmienimy rzeczywistą sytuację kobiet. Warto by było sprawdzić jak wygląda ta sprawa w językach, którymi mówi się w krajach szanujących i nie szanujących praw kobiet a przede wszystkim, czy są przykłady krajów w których zmieniono język i w wyniku tego zmieniła się sytuacja określonej grupy społecznej.
Jako patentowana polonistka, z dużą wrażliwością jezykową i miłością do języka ojczystego oświadczam, że jedyną osobą w tym gronie, która zachowała zdrowy rozsądek i nie uległa konformizowi oraz indoktrynacji byl red Łukasz Warzecha. To zapewne nie było łatwe. Brawo! Przypomnialo mi się jak systemowi funkcjonariusze medyczni w czasie pandemii grzmieli w mediach, że mamy się nie odzywać, bo to oni są lekarzami i a priori trzeba ich słuchać. Tu jest tak samo. Niestety zaufanie do akademików spadło, bo ich zależność od grantów fundowanych przez różne grupy interesów, jest już tajemnicą poliszynela.
Festivalu nie ma w Krakowie🥺