Jako jedyni w Polsce, od lat regularnie poddajemy się ekstremalnym, wielodniowym treningom przetrwania. Robimy to, by stale utrzymywać status najlepszych instruktorów-to znaczy najbardziej autentycznych, uczących tego, czego sami doświadczyliśmy w warunkach prawdziwego zagrożenia ze strony Natury.
W tym celu, co roku organizujemy wyprawy osadzone w scenariuszach survivalu i bushcraftu. Odbywają się one w prawdziwie odludnych rejonach świata, gdzie jesteśmy zdani sami na siebie. Robimy to dla naszej satysfakcji oraz po to, by móc wspierać naszych klientów w ich rozwoju.
Wiedza o przetrwaniu, którą zdobywamy od ponad 15 lat, zostaje przez nas w ten sposób bezkompromisowo przetestowana na własnej skórze, w prawdziwie ekstremalnych okolicznościach, by trafić do programu naszych unikatowych szkoleń. Unikamy przez to powielania wiedzy już wielokrotnie powielonej oraz chronimy nasz przekaz merytoryczny przed zmorą powierzchownego eksperctwa, charakterystycznego dla dzisiejszych czasów.
Пікірлер
do siedmiu razy sztuka ;)
Brakuje najważniejszego... maska przeciwgazowa z węzykiem do wody... bez tego jest bardzo poważnym problem.....jakies rady, porady, sugestie?
Zajebista seria !!! MEGA
Wielki szacunek i podziw za poświęcenie i wytrwałość. Siódmą próbę rozpalenia ognia obserwowałem z zapartym tchem! Jestem też pod wrażeniem poczucia humoru w tak trudnej sytuacji. Zaczernic dziurę trafi do mainstreamu survivalu😂
łuk ogniowy-warto do dziurki wsypać 3-4 ziarenka piasku.lepsze tarcie.pozdro
Właśnie to jest mega ciekawe. Różne tipy i patenty DIY jak się sprawdzają w terenie. Kiedy człowiek jest wyczerpany i wszystko leci z rąk, a psycha napięta jak struna.
Metoda rozpalania może i fajna, ale kompletnie niepraktyczna w warunkach survivalu, bo marnujesz mnóstwo siły na rozpalenie ognia.
siły wrócą,a ogień to podstawa
+1
Jak zawsze olbrzymi szacunek za podjęcie takiego wyzwania i dzielenie się nim z nami : )
Zapalniczka kosztuje tyle co nic, ale zabawa bez niej jest już bezcenna. Respekt Człowieku. Wszyscy tu komentujący (wraz ze mną) zmęczyli się nieco mniej niż Ty ;-)
zawsze się to dobrze ogląda . pozdrawiam
Jesteś kot
Siemanko, kolejna światna seria wypadowa 😉 żałuję, że nie udało Ci się nic złowić. Przez to ,że od dzieciaka wędkuję, jedyne co bym zmienił, to postarał się poszukać przynęt naturalnych. Zrobiłbym improwizowany spławik i próbował wędkować albo na ,,przepływankę" lub zorganiwał obciążenie i w spokojniejszym miejscu spróbował metodą gruntową. Ale to tylko moje spostrzeżenia. Widać było ogromną radość i zmianę podejścia w momencie kiedy jednak wypracowałeś ten ogień 😉 małe sukcesy tworzą duże sukcesy. Pozdrawiam Cię serdecznie 🤝 i może do zobaczenia kolejny raz w przyszłym roku. Nawigację już ogarneliśmy, a czaję się na Finlandie 😉💪
Jedź Pan nad dolną Neretwe...tam jest wszystko w natturze do życia,owoce, zioła,ryby,ssaki etc
Suszone wisienki,suszone wisienki...Szkoda że rybek nie polowiles...trzeba bylo zarzucić w rzekę w miejsce zwalniające (tam odpoczywają ryby) żywą przynętę na przelotowym olowie...Ryby rzeczne zbierają praktycznie wszystko bo ilość pokarmu jest ograniczona...wszelkie robactwo,latajace, pełzające.... Można było ryby połowić na różne sposoby, wystarczyło mieć szpulkę żyłki haczyk i ołów etc..Szkoda możliwości tej rzeki są duże... Może jeszcze wrócisz do próby złowienia ryb..?Ja opanowałem różne techniki na różnych wodach...survival to myślenie w terenie....Gdyby nie było w zapasie żarcia,to ...... szanse by się zwiększyły.....
A cygaro spalone? ;) Możliwe, że było na ostatnich fotach
i jak wypowiesz się o nożu tracker ? warto ? czy lepiej zwykły pełny plaski ?
Kanał nr.1 w tematyce survivwalu ! 🙏💪💪💪💪💪🇵🇱
Kolejna zajebista seria💪👍🏻 Myślę ze mógłbyś robić takie seria cały czas i udostępniać je TV
sam sie zmeczylem oglądając ten odcinek. Super sprawa, Masz Pan moc!
Wymęczyła cię ta Albania. Jakieś pomysły na serię w PL?
za ambicje subik szacunek
9:20 jakakolwiek puszka by się przydała (survivalowe od Helikona lub od czekolady niemieckiej z kofeina)
Całkowicie zgadzam się ze słowami, że największą wartością tego kanału jest szczerość, wiarygodność i niepomijanie błędów i porażek, których w realnej walce o przetrwanie nie da się uniknąć.
Zapalniczka odpaliłeś
Ciekawie przedstawiona prawda o przetrwaniu 🙂 Nie ma lekko.
👍👍👍
Pierwszy 💪💪💪
Dobrze czytam że to ostatni odcinek
Jak myślisz.czemu nikt tego nie ogląda?.To pytanie retoryczne.
Od 11 lat podróżuję i publikuję uczciwe relacje z wypraw (nie wyreżyserowane, także te w których popełniam błędy i w których nie odnoszę sukcesów), aby zainteresowani survivalem Widzowie mogli poznać realia i autentyczne przygody. Każda z wypraw jest inna, ma swoje założenia, zawsze natomiast bazuję na zminimalizowanym sprzęcie i żywności lub jej całkowitym braku. Nie musisz tego rozumieć ani doceniać. Krytyka zawsze przychodzi lekką ręką, szczególnie gdy się samemu nie podejmuje tego typu wyzwań. Odsyłam zatem na inne kanały - te z sukcesami :)
Może trochę laickie pytanie, ale skoro macie możliwości hartowania na baninit dożyna, to czemu ani tu ani w wersji B tego nie ma?
Jakiś antybiotyk bądź maść na rany nawet najmniejsze skaleczenie może narobić problemów w lesie
Buszujący wśród owiec 😉
bardzo dobrze tłumaczysz. proste węzły, łatwa sprawa, ale nie dla wszystkich. związać coś byle jak, na supeł każdy potrafi, ale już poznać kilka, kilkanaście węzłów, wiedzieć, który użyć do jakiego zadania, to jest sztuka. fajnie, że mówisz takie rzeczy jak to, że na innej korze tarcie będzie inne lub różne liny będą trochę inne właściwości.
Boker wypuszcza w sierpniu poprawioną, drugą wersję Trackerów, od Dave’a Wengera. Warto jeśli ktoś szuka, a nie stać na Tops.
To bydle (nóż) sprawia wrażenie jakby bardziej przeszkadzał w robocie niż pomagał 😀 Jest tak brzydki, że aż ciekawy :D
To jest niesamowite, że ktoś wpadł na taki sposób rozpalania ognia. To nie jest jak w bajkach, że potrze się ze sobą dwa losowe patyki : D
Ja też w Albani tylko w innej formie odpoczynku 😁 Nuż fajny ale ta cena 😊
Szacun za wytrwałość!! 👍🙋
Ile to w sumie dni bez jedzenia właściwie?
Kuba, szacun 💪
mam pomysł na przygodę tydzień tylko ze sprzętem żołnierza PRL
Patrząc na to jak ten tracker działa i mając świadomość że jest w rękach osoby o ponadprzeciętnych umiejętnościach posługiwania się nożem to musi to być straszna katorga. Mój kuty khukri i tnie lepiej i struga i rąbie...
Wychodzi że nie ma uniwersalnego noża . Do naszych i północnych lasów : toporek i mora ; do takich Afrykańskich kszaczorów maczeta kukrii.
kukri to nie maczeta. Dodatkowo pochodzi z Nepalu i na tamte warunki została zaprojektowana. Na Afrykę używa się maczet o cienkim brzeszczocie bo rąbie się nimi miękkie pnącza a nie twarde drewno. Co do siekiery i noża typu puukko to pełna zgoda. Dodać piłę składaną i mamy komplet narzędzi
@@beansandammo Jakby nie patrzeć firma znana z robienia ostrych przedmiotów CS zrobiła też maczetę Kukri ,więc dobrze napisał ,choć równie dobrze mógł zapomnieć dać przecinek między słowami maczeta a kukri... W każdym razie maczet jest z kilka różnych rodzajów o różnych kształtach. I każdy typ dobrze się sprawdza w różnych rodzajach dżungli. W sumie chyba najbardziej uniwersalny nóż na różne dziwne czasy i warunki to chyba właśnie jest kukri...
@@m.a.a.2295 Cold Steel zrobiło nóż na kształt kukri - jest to tylko kawał płaskiej blachy ciętej na kształt. Oryginał nepalski ma znacznie bardziej złożoną geometrię. 1. jest stosunkowo gruby na grzbiecie - mój egzemplarz ma ok 10mm. 2. płazy nie są płaskie - górna część jest kuta wklęśle co nadaje sztywność głowni oraz zmniejsza jej masę 3. Szlif i krawędź tnąca to klasyczny convex ostrzony na zero grind 4. charakterystyczna rekojeść zawierająca pierścień w centralnej części i dość masywną głowicę dla wyważenie dość ciężkiej głowni. Przeszło mi przez ręce kilka sztuk nepalskich kukri, jedną mam od kilkunastu lat w kolekcji. Wyrób CS również widziałem i z całą pewnością to nie jest kukri tylko coś a'la kukri. Czy jest to kształt uniwersalny? Nie wiem, może. W mojej osobistej opinii zbyt duży, ale ja preferuję głownie 9-10cm długości i takich używam od lat.
@@beansandammo Nie w wnikam w aż tak szczegółowe różnice i budowę ,i zdaję sobie sprawę ze oryginał to oryginał i żadna kopia i tak nie będzie oryginałem i nie będzie mieć jego cech chyba żeby była to kopia robiona 1 do 1 z innych materiałów .ale z tego co mi wiadomo firma CS robi "noże w typie kukri"...i to chyba podsumowuje w 100% to co robi firma CS. Zresztą sami tak opisują swoje produkty. Kiedyś tj kilka lat temu oferowali normalne maczety o tym "typie ostrza" coś pośredniego między falcatą a kukri ,no ale to było jeszcze za poprzedniego właściciela i teraz nie mają już tego w swojej ofercie. Tak, moim zdaniem oryginalne kukri jest nożem dość uniwersalnym,mimo specyfiki swojego kształtu ,ale z tego co zdarzyło mi się oglądać na różnych filmikach w rękach rdzennego Nepalczyka to może służyć też o dziwno do zaskakująco delikatnych prac ,wiec jako 'nóż ostatniej szansy" kukri może być rozważany . Zaś co do moich osobistych preferencji to u mnie też 9-11 cm w 100% wystarcza jako nóż .do wszystkiego i nic mi więcej nie potrzeba. I chyba nie tylko my tak uważamy ,bo sporo noży " do bushcraftu" ma długość głowni 10,5 cm, oczywiście są też mniejsze i większe ,ale coś jest w tym rozmiarze uniwersalnego i wygodnego.. No ale tu wracamy do rozważań "noża jedynego na każdą okazję" albo "noża ostatniej szansy" itp. rozrywek logicznych i analiz fanów noży.
A nie prościej nosić ze sobą zapalniczkę lub krzesiwo???przemysl na przyszłość zaoszczędzić można sporo czasu i nerwów
Po tym komentarzu wnioskuję, że nie bardzo rozumiesz zamysł tego kanału. Pan Kuba testuje swoje możliwości udając się różne zakątki świata, a każda przygoda planowana jest z jakimiś ciekawymi założeniami początkowymi, np. tylko sprzęt z jakiejś epoki. Równie dobrze mógłbyś napisać: "A nie mogłeś wynająć sobie hotelu? Tak na przyszłość można się lepiej wyspać, jest ciepło i sucho."
Ale mu pan powiedział <3
@@adamkosz93 nie mógłbyś tylko mogła byś- ja wiem że niektórzy nie odróżniają kobiety od mężczyzny( takie to czasy lewackie nastały)ale na przyszłość proszę czytać nick do którego się zwracasz 🤣 po drugie krzesiwo znakomicie wpisuje się w survival i znaczniełatwiejnim rozpalić ogień...- taka mała dygresja 😉 ps .człowiek ma po to mózg żeby z niego korzystać i żeby sobie życie ułatwiać w każdych warunkach ,jest wiele łatwiejszych sposobów rozpalania ognia niż łuk ogniowy- to nie epoka kamienia łupanego 😅
@@marzenavita6951 Tak, po napisaniu komentarza spojrzałem na nick ale nie chciało mi się już edytować wpisu, więc cóż Marzen Avita6951 - wygląda na to, że nadal nie ogarniasz co się dzieje na tym kanale. Przecież chłop mógł do ogródka wyjść zamiast lecieć do Albanii rozpalać ogień - szybciej by było.
Szacuneczek i Zdrówka ❤
Szkoda, że ten kanał ma tak małe zasięgi. Odcinki w których influenser ,, przeżywa'' na tratwie lub na ,,bezludnej'' wyspie 24h maja po kilka milionów wyświetleń, a kanał nagrywający prawdziwy survival ma tylko kilka tys.
Stado baranów zawsze podąża za największym baranem 😂
A może to jest pomysł na kolejną serię na tym kanale-rozbitek na bezludnej wyspie. Niby najbardziej oklepany scenariusz survivalowy ale zrealizowany w odpowiedni sposób to byłby sztos
A w czym ci przeszkadzają małe zasięgi ? Czuj się jak elita.
@@micham5315 coś w tym jest, nie potrzeba nas dużo żeby było dobrze więcej zwiedzania w czystym terenie je
Bo facet większość filmów pokazuje ja radzić sobie gdy jest ciężko a my nie lubimy jak jest ciężko
Porażka... = lekcja 😀
Bardzo Cię szanuję za empatię. Nasze zabawy i ćwiczenia nie mogą przynosić niepotrzebnego cierpienia żadnym istotom. Co innego złapać, upolować i zjeść, a co innego zabawa, bo to przecież jest forma zabawy. Jestem drapieżnikiem. Bez mięsa bym zdechł, ale co innego potrzeba, a co innego zabawa i ćwiczenia. Wielkie wyrazy szacunku.
Fajny odcinek😊ale mam pytanie, nie próbowałeś poobracac kamieni w celu znalezienia jakiegoś robaka?Bo na blachę czy woblera można złapać tylko drapieżna rybe,a na robaka jest szansa i na drapieżna i na biała rybe?😊