Działam na jednym z największych ROD w Polsce.
Ponad 720 działek, a cały obszar ROD to 40 ha.
Chętnie podejmę się testowania wszelkiego sprzętu ogrodniczego, o czym stworzę materiał na kanale.
Kontakt:
dzialkaodzera@gmail.com
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam.
W dzisiejszym odcinku zakładam mały warzywnik.
Oto co robiłem po kolei:
1. Przygotowanie terenu - bardzo ważna czynność i w zasadzie nie różni się od przygotowywania terenu pod trawnik. Na działce miałem kawałek nieużywanego pasa ziemi, który postanowiłem pożytecznie wykorzystać. Przekopanie gleby ma na celu jej rozluźnienie. Jeśli nie znamy terenu (jak w moim przypadku), to dowiemy się co kryje się pod powierzchnią, Jak się okazało miałem sporo mniejszych lub większych kamieni i pozostałości po budowie garażu. Teren w miarę dokładnie oczyściłem, aby móc bezpiecznie wejść z glebogryzarką.
Po przekopaniu na całej powierzchni przyszłego warzywnika rozrzuciłem obornik granulowany.
Glebogryzarka oprócz spulchniania, rozbija także grube kawałki ziemi jakie powstały po wcześniejszym przekopaniu. W tym zabiegu skorzystałem z pomocy sąsiedzkiej ;) Praca glebogryzarką rozrywa także całą masę zieloną jaka tu rosła i miesza z ziemią. W ten sposób miejsce to zostaje naturalnie wzbogacone o minerały potrzebne do wzrostu warzyw i owoców.
Po dokładnym rozbiciu ziemi na bardzo drobne kawałki teren należy w miarę wyrównać (grabiąc) i usunąć pozostałe kawałki dużych korzeni, czy kamieni.
2. Sadzenie owoców i warzyw - to bardzo prosta czynność. Jako, że jest to mój pierwszy warzywnik postanowiłem sobie ułatwić czynność wysiewu i zakupiłem nasiona na taśmie (zakupione na tej aukcji - allegro.pl/oferta/zestaw-nasi... ). Naszym zadaniem jest wyżłobienie (wykopanie) niewielkiego rowka i ułożenie taśmy w środku, a następnie zasypanie wszystkiego. Ja dodatkowo, żeby wzbogacić nieco podłoże, użyłem kompostu własnej produkcji. Proponuję, aby za pomocą patyczka, kamienia oznaczyć miejsce, rozpoczęcia i zakończenia taśmy. Jak ją zasypiemy, to po kilku minutach, godzinach, dniach będziemy się zastanawiali, w którym miejscu są nasiona i gdzie należy podlewać. Dlatego też oznaczyłem miejsca wysiania za pomocą patyczków i sznurka. Teraz wiem gdzie kierować największy strumień wody. Po wszystkim należy bardzo obficie wszystko podlać.
3. Kompost i biohumus własnej roboty - to darmowe czarne złoto w ogrodnictwie  Posiadam 890 litrowy kompostownik, do którego od roku czasu wrzucałem skoszoną trawę, odpady organiczne
z kuchni typu obierki warzyw, skorupki jajek, kawałki warzyw i owoców. Wszystko to było obsypywane specjalnym nawozem kompostowniczym (zakupiony tutaj - www.sklepogrodniczy.pl/nawoz-... ). Co jakiś czas wszystko co było w kompostowniku mocno zlewałem wodą. Od roku nie zdarzyło mi się, żeby w kompostowniku zabrakło mi miejsca na skoszoną trawę (mam 250m kw. trawnika).
Jak zrobić własny biohumus? To jest banalnie proste. Jeśli masz już własny kompost, to biohumus powstaje właśnie z niego. Wystarczy np. 2 wiaderka. W jednym robimy dużo otworów na dnie i wsypujemy do niego kompost. Pod wiaderkiem z kompostem ustawiamy drugie wiadro. Wiadro z kompostem zalewamy wodą. Ciemna ciecz jaka ścieka to właśnie biohumus. Jest on mocno skoncentrowany. Dlatego chcąc nim podlewać kwiaty domowe należy go jeszcze rozcieńczyć z wodą, aby nie popalić roślin.
4. Po 3 tygodniach mamy już pierwsze warzywa. Najszybciej wyszły rzodkiewki i cebulka siedmiolatka. Pokazał się też koper i pojedynczo wychodzą sałaty. Nieśmiało wychodzą też ogórki. Co z tego wyjdzie pokażę w kolejnym filmie.
Na ostatnim ujęciu widać też, jak podlewam warzywnik nie wiaderkiem, a z węża. O tym też w kolejnych filmach.
Pozdrawiam