szukałam fajnego wózka 3-kołowego i na co dzień i w teren (+oczywiście kilka innych wymagań). Koniec końców zdecydowałam się na Graco Trailrider. Ponieważ na polskim internecie praktycznie nie ma żadnych opinii o nim, postanowiłam napisać, ale niestety OSTRZEŻENIE! Od początku ręczny hamulec działał tylko na jedno tyje koło, w efekcie czego wózek podczas hamowania obracał się wokół własnej osi. To jeszcze nie problem- hamulce można wyregulować, aczkolwiek uważam że kupując nowy produkt powinnam go dostać w stanie gotowym do użycia, bez konieczności korzystania z serwisu. Niestety wózek ma o wiele większą wadę. Podczas zmiany powierzchni (np przechodząc przez drogę: chodnik - krawężnik - asfalt) przednie koło wpada w dragania. Uczucie jakby koło miało odpaść. Trzeba stanąć w miejscu i ruszyć ponownie aby na powrót normalnie działało. Ponieważ bałam się że koło odpadnie i dziecku coś się stanie, skontaktowałam się ze sprzedającym, który odesłał wózek podobno prosto do producenta. Okazuje się, że koło praktycznie uniemożliwiające normalne korzystanie z wózka jest normą i producent nie widzi problemu. Otrzymałam informacje że problem ten wynika z budowy wózka, co za tym idzie jest normą w tym modelu. Dodatkowo dodam tylko że wózek prowadzi się bardzo ciężko po jakiejkolwiek innej powierzchni niż płytki (więc niech was nie zwiedzie przejażdżka po sklepie). Przestrzegam przed zakupem tego wózka!