W USA nie jestem gościem, ale nie jestem też u siebie. Rozmowa z Grzegorzem Dziedzicem

Ойын-сауық

Wyjechał z Polski ponad dwadzieścia lat temu. Zaczynał od pracy fizycznej, teraz jest psychoterapeutą i pisarzem. Poznając historię Grzegorza Dziedzica miałem z tyłu głowy Macieja Zarembę Bielawskiego, który najpierw był robotnikiem na budowie, a finalnie został jednym z najbardziej szanowanych publicystów w Szwecji. Z Grzegorzem Dziedzicem, autorem książek „Żadnych bogów, żadnych panów” oraz „Gangway” rozmawiam w Valparaiso - mieście, które stało się dla niego przystanią, a może i portem docelowym.
Uzależnienia, również własne, pisanie kryminałów, planowana powieść drogi z miłością w tle, Polacy w Chicago i inteligencja, która jest problemem w wychodzeniu z nałogów, tęsknota emigranta. To niektóre tematy, które pojawiają się w naszej rozmowie, którą nazwaliśmy świąteczną, bo jest dość przekrojowa.
Spokojnego świątecznego czasu dla Państwa!

Пікірлер: 4

  • @jamm1313
    @jamm13136 ай бұрын

    Świetny wywiad!

  • @eldru88
    @eldru886 ай бұрын

    Dokładnie rozumiem Pana Grzegorza. Ja, gdy wyjechałem do Niemiec, też nie czułem się u siebie. I wiedziałem że nawet po latach tak naprawdę nigdy do końca nie będę u siebie. Wróciłem. Nie żałuję. Wiadomo, Polska bywa jak najgorsza macocha, ale jednak jestem w domu.

  • @OkiemPisarza
    @OkiemPisarza6 ай бұрын

    Gratuluję wywiadu, ciekawych pytań i jeszcze ciekawszych odpowiedzi. Pozdrowienia z Holandii

  • @pafnucy1951
    @pafnucy19516 ай бұрын

    Ponoć w ameryce żyje się super bo państwo ładuje pieniądze obywatelom ile się da aby głosowali na nich. Jak mówią że nie jest to przyjazny kraj dla obcokrajowców.

Келесі