Utknąłem w dziczy i auto nie odpala. Jak się uratować?

Tak jak mówi tytuł, dziś sprawdzę, jaka jest możliwość odpalenia auta, jeśli zdarzy się taka sytuacja, że utkniemy gdzieś z dala od cywilizacji, a w pobliżu kilkuset kilometrów nie ma nikogo, aby nam pomógł. Do tego celu użyję generatora solarnego, który jeździ ze mną cały czas na wyprawy, zasilając naszą lodówkę kompresorową 12 V i zwykłego prostownika, którym spróbuję naładować rozładowany akumulator. Wiem, że to trochę nietypowe zestawienie w terenie. Pierwsze co się nasuwa na myśl to zastosowanie jakiegoś urządzenia rozruchowego z wbudowaną baterią, ale jak wiadomo, nie działa ono w nieskończoność, umożliwia nam odpalenie tylko kilkukrotnie, a mając panel solarny i generator solarny możemy na bieżąco uzupełnić energie za pomocą prostownika lub regulatora MPPT.

Пікірлер: 4

  • @jackkutycki9748
    @jackkutycki97482 жыл бұрын

    Fajnie się was ogląda . Pozdro z Germani

  • @bodekTravelVideo

    @bodekTravelVideo

    2 жыл бұрын

    Pozdrawiam.

  • @danielw855
    @danielw8552 жыл бұрын

    Można też na Ali kupić booster rozruchowy zamiast prostownika. UTRAI 2000A albo coś podobnego.

  • @bodekTravelVideo

    @bodekTravelVideo

    2 жыл бұрын

    Brałem takie rozwiązanie też pod uwagę, tylko jak to zwykle bywa, gdy jest najbardziej potrzebne, to zapomina się go naładować :) Dlatego skupiłem się na tym, co już posiadam.