Źle się wyraziłam: oczywiście, ortodoncja to głębsza dzianina medycyny która ma za zdanie przede wszystkim leczenie. W filmie po prostu przyszły mi na myśl osoby, które decydują się na leczenie bardzie ze względów estetycznych niż medycznych i robią to prywatnie, nie na NFZ ❤️

Zamiast zachęcać ludzi do akceptacji i kochania siebie jakimi jesteśmy to zachęcają nas do pokazywania naszych mankamentów. Nie jestem przeciw medycynie estetycznej ale myśle ze gdyby nasza pewność siebie nie była az tak zależna od wyglądu to mniej osob byłoby uzależnione od ciągłych poprawek, gdzie często się okazuje byli już piękni przed poprawkami

Tylko gorzej jak ktoś reklamuje kosmetyki przeciwzmarszczkowe, albo co więcej zakłada własną marke, a nie przyznaje sie do zabiegów medycyny estetycznej..

Każdy ma prawo robić ze swoim ciałem co chce, jednak osoby z branży beauty które zachwalają kosmetyki a później się ostrzykują i wiecznie poprawiają, stają się w moich oczach mniej wiarygodne. Ja jednak wolę starzeć się naturalnie, zmarszczki, siwe włosy to naturalna kolej rzeczy. Powinniśmy się szanować i akceptować mimo odmiennych zdań i wyborów ❤

Chciałabym tylko zaznaczyć, że bruksizm utrudnia funkcjonowanie, jest chorobą i podlega leczeniu. Nie traktowałabym leczenia bruksizmu jako zabiegu "upiększającego".

„Chcesz wyglądać ładnie? Płać” 😄 tak tylko to raczej powinno być „chcesz być ładna i modna wg teraźniejszych czasów?” Bo mi np się nigdy te wielkie usta, naciągnięta twarz czy chociażby „gąsienice” na rzęsach nie podobały i nie będą 🤷🏻‍♀️

Nie zgadzam się z założeniem, że gdyby medycyna estetyczna była tańsza to każdyby korzystał.Stać mnie na zabiegi medycyny estetycznej, ale ich nie robię chociaż nie jestem pięknością i się starzeję. Po prostu taka jest kolej rzeczy, że moje ciało nie wygląda jak 20 lat temu, że może mam za duży nos.Ale patrząc na siebie w lustrze widzę swoich przodków i to jest dla mnie wartością. Poza tym, skutki uboczne dla zdrowia.Ja rozumiem, że muszę przyjmować leki i znosić ich skutki uboczne bo mam chore oczy ,żołądek itd., ale znosić skutków ubocznych zabiegów medycyny estetycznej nie muszę i nie chcę. Dodatkowo, co mi po braku zmarszczek, jak boli mnie kręgosłup i żołądek i tego nikt mi nie wymieni.Piękno jest ważne, ale zdrowie , brak kompleksów i pogodzenie się z naturalną koleją rzeczy jest ważniejsze. Oczywiście, wolna wola, jak chcesz - rób bo nikogo nie krzywdzisz, może czasem siebie, ale wykonywanie zabiegów medycyny estetycznej to nie kwestia pieniędzy, a głowy i tego co tam w niej siedzi.

Dzięki za ten film. W moim odczuciu zrobił wielką antyreklame tym zabiegom, czas najwyższy. I tylko utwierdził mnie w przekonaniu, że z kasą czy bez - nigdy bym się na nie nie zdecydowała. Dla mnie to medycyna antyeststyczna, a nie eststyczna. Nie widziałam ani jednej osoby, która po "zrobieniu" wyglądałaby lepiej niż przed. Pozdrawiam "biedne", zakompleksione 🤭i silne kobiety, które kochają siebie i wierzą w swoją urodę❤

Nie zgodzę się, że uzależnienie od zabiegów estetycznych zaczyna się od zwalczenia kompleksu. Mam przykład w bliskim otoczeniu, że piękne dziewczyny, idealne i młodziutkie robią sobie różne zabiegi i operacje tylko z tego względu, żeby dogonić światowy ideał piękna, żeby zaistnieć w mediach, mieć większe szanse w modelingu itd.

jestem lekarzem w trakcie studiów podyplomowych z zakresu medycyny estetycznej, bardzo się cieszę, że zwróciłaś uwagę na to, że toksyna botulinowa jest substancją wydawaną na receptę i należy o tym pamiętać wybierając specjalistę, który będzie wykonywać zabieg :) w kwestii hialuronidazy dodam jeszcze od siebie, że w medycynie estetycznej jest ona podawana poza wskazaniami rejestracyjnymi (dlatego nie każdy lekarz chce wykonać zabieg), i pamiętajmy: jest to substancja potencjalne silnie uczulająca, nie decydujmy się na jej podanie przez kogoś, kto nie jest wykwalifikowany w reagowaniu na anafilaksje!!!

Wszelkie leczenie stomatologiczne, nie ważne czy typowo zachowawcze (leczenie próchnicy, leczenie endodontyczne) czy też względnie estetyczne (ortodontyczne, protetyczne w tym korony , licówki) jest LECZENIEM. Nie wielu ludzi zdaje sobie z tego sprawę, ale korony protetyczne nie są tylko uzupełnieniem estetycznym. Leczenie ortodontyczne to nie tylko leczenie wad zgryzu z powodu złej estetyki, ale to ma wpływ na funkcjonalną czynności stawu skroniowo-żuchwowego, pojawiania się migren, nadwrażliwości zębów i wiele innych. Oczywiście przeciętna osoba udająca się do np. ortodonty, w większości przypadków idzie do lekarza z powodu przeszkadzającej jej estetyki zębów

Niech każdy robi co chce ze swoim ciałem i wyglądem, ALE jestem zdania, że influencerki powinny jawnie informować o swoich zabiegach JEŚLI reklamują kosmetyki kolorowe lub/zwłaszcza od pielęgnacji. Inaczej może dochodzić do sytuacji, gdzie leci się po dany kosmetyk często drogi bo u danej influencerki rzekomo dał jakiś efekt, nie wiedząc że na efekt złożył się też wcześniejszy zabieg medycyny estetycznej.

A ja się czuję oszukana. Widziałam w Tobie zmiany, sama pytałam "co robisz że masz tak gładkie czoło?" (Sama jestem po 30stce, mam zmarszczki) - odpisałaś mi, że taka Twoja natura. To kłamstwo i czuję ogromny niesmak.

Bardzo pouczający film, który pomimo iż sama korzystasz z kwasu hialuronowego i botoksu, przedstawia w dużym stopniu ryzyko z tym związane. Nie bardzo tylko rozumiem jaki jest sens mówienia o akceptacji siebie i nie porównywaniu się z innymi, samemu korzystając z takich zabiegów. Przecież gdybyśmy tego nie widzieli u innych wcale byśmy z tego nie korzystali. Oczywiście szanuję i rozumiem, że każdy ma prawo do własnych decyzji o sobie i o swoim ciele ale troszkę bawi mnie stwierdzenie akceptuję i lubię siebie = poprawiam i ingeruję w moje ciało. Jestem za ingerencją, kiedy to naprawdę konieczne, czyli tak jak wspomniałaś np. o botoksie, kiedy człowiek miał paraliż i chce żeby jego twarz chociaż trochę wyglądała normalnie (tak jak przed wypadkiem) albo człowiek decyduje się na operację plastyczną bo opadająca powieka powoduje, że ledwo widzi. Tylko, że ludzie doszukali się możliwości poprawienia wszystkiego bo właśnie porównują się z innymi. Widzimy ładne usta, też takie chcemy. Ktoś nie ma zmarszczek, ja też wolałabym nie mieć itd. Sama kilka lat temu widziałam ładne, duże piersi i zapragnęłam takie mieć bo moje były i są malutkie. Miałam przez to wielkie kompleksy ale na szczęście wyleczyłam się z nich bo to nie piersi czynią ze mnie kobietę i definiują moją kobiecość. Czy gdyby każdy na świecie miał zmarszczki, małe usta i duże nosy to pomyślelibyśmy o jakimkolwiek zmienianiu czegoś? Myślę, że nie bo to byłoby normalne, tak jak normalne jest, że ktoś ma większe usta a ktoś mniejsze, ktoś ma większe zmarszczki, ktoś inny mniejsze. JESTEŚMY RÓŻNI I TO JEST NORMALNE. Ludzie starają się wygładzać itp jakby to miało ich faktycznie odmłodzić a prawda jest taka, że każdy z nas zamknie oczy i ludzie zapamiętują to jakim człowiekiem byłeś, a nie to jak wyglądałeś. Po botoksie czy innych zabiegach mankamenty wrócą i znowu poczujesz się z nimi źle, do czasu aż znowu je zrobisz. Czy zamiast zmieniać wygląd nie lepiej i trwalej zmienić myślenie na ich temat? Można być szczęśliwszym ze sobą ale wymaga to dużej pracy nad sobą i swoim postrzeganiu siebie ale naprawdę warto 🙂 niestety ludzie lubią skróty i łatwiej im pomóc sobie zewnętrznie niż wewnętrznie. To właśnie ta różnorodność i niebycie idealną są w nas piękne 🙂🧡

Ludzie z natury lubią porównywać swoje najgorsze strony z czyimiś najlepszymi. Jeśli mamy brzydkie włosy, to zawsze będziemy zauważać piękne włosy u kogoś innego, jeśli mamy krzywe nogi, to będziemy zwracać uwagę na czyjeś proste. To się przekłada na każdą dziedzinę życia, nie tylko wygląd. Często możemy zazdrościć komuś wakacji w egzotycznym kraju, ale tak naprawdę być może te egzotyczne wakacje to najlepszy dzień w życiu tej osoby, a my porównując swoje życie do tej sytuacji, sami siedzimy w domu w kapciach przed TV, czyli porównujemy najlepszy dzień kogoś, do swojego najgorszego lub zupełnie normalnego. Możemy zazdrościć komuś wyglądu, kariery, pieniędzy, rodziny, widząc tylko to co sami chcieli byśmy mieć a nie myśląc nawet o tym ile pracy trzeba włożyć aby to osiągnąć. Na portalach społecznościowych widać to idealnie, ktoś wstawia zdjęcie przegrzebków świętego jakuba w jakiejś fancy restauracji a nie bigosu, właśnie dlatego że ludzie chętniej pokazują to, co w ich mniemaniu jest idealne. Prawda jest taka, że nie ważne jak naszym zdaniem ktoś jest idealny, to ten ktoś również może mieć swoje demony, kompleksy i zmagania z trudami życia codziennego. Ja na przykład chciałabym rozpocząć karierę wizażystki, ukończyłam szkołę i najchętniej natychmiast rozpoczęłabym pracę w tym kierunku, jednak droga do tego jest wyboista i wymaga pracy. Często porównuję się do Maxi, lub do innej youtuberki myśląc o tym, że wstrzeliły się w idealny czas, rozpoczęły karierę gdzie makijaż można powiedzieć dopiero raczkował a w kosmetykach nie było dużego wyboru, tudzież Maxi rozwijała się wraz z kosmetykami. Obecnie jest tyle wizażystek, co druga kobieta interesuje się makijażem i jak ja miałabym się wybić na tle tych wszystkich utalentowanych kobiet? Ale zaraz zaraz.. Mam 25 lat, szkołę skończyłam niespełna rok temu, żadna prosta droga nie da mi takich efektów jakie bym chciała, muszę się wysilić żeby osiągnąć cel, przecież Maxi też nie miała łatwo, też latami dochodziła do tego co ja chciałabym mieć od tak. Zamiast porównywać się do innych, warto byłoby zacząć porównywać się do siebie z dnia poprzedniego, co mogę zrobić lepiej niż wczoraj by zbliżyć się do osiągnięcia swoich celów. Każdy ma słabsze dni, wszyscy jesteśmy ludźmi i odczuwamy emocje, zamiast z tym walczyć warto byłoby przyjrzeć się samemu sobie, tym emocjom niżeli skupiać się na innych i nieustannie porównywać swoje porażki do czyiś sukcesów. Anyway porażki uczą więcej niż sukcesy, to właśnie one rozwijają nas najbardziej. Na ten moment mam nadzieję że kiedyś będę miała okazję poznać Asie osobiście, bo to właśnie ona zainspirowała mnie do makijażu. Od dziecka dużo rysowałam, mój pradziadek malował piękne obrazy, jak zaczęłam interesować się makijażem dotarło do mnie że twarz to też płótno. Także mogę być wdzięczna Asi że swoją ciężką pracą zaszczepiła we mnie miłość do makijażu.

Asiu, bardzo dziękuję za zajęcie mojej głowy i za poprawę humoru ❤️ pozdrawiam cieplutko ❤️❤️❤️

Nie zawsze ortodoncja jest chciejstwem, żeby mieć ładny uśmiech. Ludzie zapominają o najważniejszym jej aspekcie tj posiadania zdrowych zębów, ponieważ krzywo rosnące zęby mogą prowadzić do uszkodzeń szkliwa (ścieranie się zębów) wzrostu próchnicy (mocno ściśnięte zęby infekują się jedno od drugiego) problemów z wyrzynaniem się stałych zębów (ściśnięta szczęka i żuchwa) itp itd można tego wyliczyć dużo ale najbardziej niebezpiecznym jest zaburzenie odżywiania. Dlatego rodzice (świadomi i odpowiedzialni za swoje dzieci) fundują aparaty ortodontyczne, często są to gigantyczne kwoty i nie zawsze ma to związek z estetyką tylko po prostu zdrowiem.

Jeszcze pozwolę sobie wyjaśnić/ uzupełnić pewne informacje :)

Od obejrzenia filmu wczoraj temat przewija mi się z tyłu głowy i stwierdziłam, że muszę wyrazić swoją opinię... Nie wynika ona ze złośliwości, zazdrości i nie ma na celu krytyki wykonywanych zabiegów, ale z moich wewnętrznych odczuć jako widz od najpierwsiejszych filmów. Podobnie jak inne dziewczyny - nie śledzę Asi na Insta, ale tutaj jestem zawsze. I dopiero teraz usłyszałam ile zabiegów Asia ma za sobą. Zgadzam się z opinią w filmie - nikt nie ma obowiązku spowiadania się z tego, co wykonał. Wydaje mi się jednak, że temat gwiazd, celebrytów bierzemy bardziej z dystansem i zdajemy sobie sprawę, że wykonują wiele takich ulepszaczy. Widząc gwiazdę "bez makijażu" w reklamie kremu przeciwzmarszczkowego, to nie przypisujemy działania tego kremu skórze osoby z reklamy. Sensem tego kanału natomiast jest nie tylko makijaż, ale również pielęgnacja, dzielenie się opinią, co jak działa, jakie wywołuje efekty, w tym zachwalanie często nietaniej pielęgnacji. Uważam, że skoro wspominasz o zamykaniu naczynek lub dermapenie, warto wejść w temat na 100% i powiedzieć otwarcie o wszystkich innych zabiegach. Zwykły szary człowiek może przypisać brak zmarszczek tym kwestiom, którymi się dzielisz. Bardzo pozytywnie podchodziłam do tematu, gdy mówiłaś o zabiegach kosmetycznych, jakie wykonujesz. Pomyślałam - super, nie tylko kremy, robi coś ponad to i dzieli się tym, super! Podobnie makijaż permanentny brwi. Wczoraj okazało się, że to nie wszystko i opinia niektórych, że czują się oszukane jest dużym zarzutem, ale w mojej głowie też coś podobnego od wczoraj się zrodziło. Nie zgadzam się również do końca z łapaniem za słowa - gładka skóra, to nie botoks. Ktoś może mieć na myśli - gładko wyglądająca, bez załamań, napięta - i jest to efekt botoksu, w dalszej kolejności kremów, nie oszukujmy się. Dodatkowo przychodzi mi na myśl film, w którym negowałaś komentarze odnośnie powiększania przez Ciebie ust, a ich pełniejszy wygląd wynika z innego ich podkreślania, noszenia błysku, zamiast matu oraz wyprostowania zębów. Może na tamten moment jeszcze nie powiększałaś ust, nie wnikam. Lecz miło byłoby usłyszeć - jednak powiększyłam.

Obejrzany filmik zmusił mnie do napisania paru słów, zwłaszcza że poprawianie urody stało się obecnie niemal chorobą zakaźną przenoszącą się z człowieka na człowieka. Muszę wyraźnie podkreślić, że nie mam nic przeciwko medycynie estetycznej kiedy jest to zasadne, jest to zawsze osobista odpowiedzialność za wykonane zabiegi na swoim organizmie, zwłaszcza że lekarz zwykle dokona mniejszej czy większej korekty, to jego praca (w tej kwestii można dużo pisać i dywagować, więc to ominę).Chciałam tylko wyrazić swoją opinię, że rysy osoby zmieniają się pod wpływem konkretnej ingerencji z zewnątrz (wypełniacze) i to zdecydowanie widać nawet przy niewielkiej ingerencji, a nie kitki, czy wieku. Jednak zatrważające jet to, że bardzo młode, ładne dziewczyny poddają się bezsensownemu "upiększaniu". Bardzo śmieszne jest pojawianie się w ostatnim czasie plagi młodych i starszych kobiet w social mediach, TV, kinematografii ... itp ze szkaradnymi, szpiczastymi brodami "Baby Jagi", które jakoby mają wydłużyć twarz, nadać dobrych proporcji, ukryć drugą brodę i inne, a nadają komicznego charakteru twarzy. Koszmar.