Hej! Zapraszam dziś na film z jednej z najpiękniejszych przygód jakie przeżyłem w Tatrach. Wychodząc rano 28.12 z Morskiego Oka z planem wejścia na Cubryne nie spodziewaliśmy się że będzie aż tak trudno. Od połowy szlaku do Dolinki za Mnichem zaczęło się torowanie.
Postanowiliśmy iść Lewym Abgarowiczem, zachodem w ścianie - gdzie masy niezwiązanego śniegu a pod nimi lód i luźne kamienie utrudniały każdy krok. Zwieńczeniem tej pięknej i dość wyczerpującej trasy była powietrzna grań na szczyt. Użyłem tam kamery 360 stopni gdyż normalne gopro niestety padało z powodu wiatru.
Powrót przez Hińczową przełęcz też nie należał do łatwych. Na Małej Galerii Cubryńskiej również walczyliśmy z dużą ilością niezwiązanego śniegu.
Muzykę do filmu jak zawsze skomponowałem sam :)
Miłego oglądania! :)
Instagram: / prod_toutvabien9