No video

TAKTYKA RP | Akademia Wspinania Mazda

Poprzednie odcinki:
Pierwszy krok w skałach | • Pierwszy KROK w skałac...
Pierwszy krok w skałach II • Pierwszy KROK w skałac...
Oznaczanie chwytów i stopni • Andrzej "Mechanior" Me...
Kolejny skalny odcinek Akademii dzieli się z Widzem praktycznymi informacjami na temat taktyki pokonywania dróg “znając”. Efektywne poznanie drogi wspinaczkowej jest jednym z fundamentalnych elementów sztuki wspinaczkowej i jako takie rozwija się przez cały czas trwania wspinaczkowej “kariery”. Z tego powodu zaprezentowanego materiału nie należy rozumieć jako kompletnego wykładu, jest on raczej zbiorem powiązanych ze sobą uwag o otwartym charakterze. Rozwijając swoje wspinaczkowe umiejętności, a przede wszystkim nabierając doświadczenia, każdy rozwija ów zbiór wszerz i wgłąb. My tymczasem uzupełniamy odcinek o kilka dodatkowych “złotych myśli”, na które nie starczyło miejsca (czasu) w samym filmie.
Poznanie drogi wspinaczkowej angażuje pamięć i wyobraźnię. Są to zasoby takie, jak każde inne, a zatem można i należy je ćwiczyć. Wspinacz, który nie potrafi zapamiętać kilkudziesięciu ruchów na ścianie (czyli klasycznego obwodu) ani wymyślić sobie prostej, acz logicznej przystawki (wyobraźnia), będzie miał wielkie problemy z dokładnym odtworzeniem sekwencji na drodze. Bezbłędność jest zaś kluczowym elementem pokonywania dróg “z poziomu naszego maksa”. Wniosek: wymyślajcie logiczne obwody i zapamiętujcie je!
Wspinanie jest czynnością poznawczą - polega na dowiadywaniu się o sobie nieznanych nam rzeczy, na przykład tego, że umiemy zrobić ruch, który wydaje nam się niemożliwy do wykonania. Wspinacz zatem powinien postępować jak naukowiec: kiedy ten ostatni chce się czegoś dowiedzieć o świecie, najpierw stawia hipotezę (umiem zrobić ten “niemożliwy” ruch), a następnie przeprowadza eksperyment (robię wszystko, co w mojej mocy, żeby naprawdę go wykonać). Jeśli eksperyment się nie powiedzie, hipoteza jest obalona; na to jednak sam eksperyment musi być przeprowadzony w 100% rzetelnie, inaczej jest bez sensu. Dobry wspinaczkowy eksperyment to niekiedy wiele prób na danym ruchu wyprowadzanych z rozmaitych ustawień i różnymi technikami, ale przede wszystkim - w oparciu o świadomość, że dopóki nie dam z siebie wszystkiego, nigdy nie dowiem się, na co tak naprawdę mnie stać.
Jednym z wyznaczników poziomu wspinacza jest różnica pomiędzy tym, co jest dla niego proste, a tym, co w ogóle jest w stanie wykonać na drodze/baldzie. U początkującego różnica ta jest bardzo niewielka, niekiedy niezauważalna. Gdy byliście pierwszy raz na ścianie czy w skałach, ruchy dzieliły się dla was na dwie kategorie: te, które umieliście zrobić od razu i pozostałe, czyli niemożliwe. Z czasem pomiędzy nimi zaczęły pojawiać się ruchy “trudne, acz wykonalne” - należą one do tej przestrzeni, w której odbywa się progres wspinaczkowy. Bardzo wielu wspinaczy myśli, że w wyniku treningu coraz więcej ruchów stanie się dla nich prostymi; zazwyczaj stoją oni w miejscu. Sensem rozwoju wspinaczkowego nie jest bowiem poszerzanie naszej “strefy komfortu”, lecz nabywanie umiejętności wychodzenia z niej na coraz to dalsze wycieczki (“do ciemnego kresu, po złote runo nicości”). Warto o tym pamiętać obserwując swoje poczynania w stylu RP, gdyż to właśnie w nim wykonujemy najtrudniejsze ruchy naszego życia. Wniosek: zamiast czekać, aż trudność przestanie być trudnością, rozwiąż ją! - przecież właśnie po to się wspinasz.
Nie wolno wszakże sprowadzać wspinania do samych ruchów. Wielu z nas wierzy, że zapatentowanie poszczególnych przechwytów daje gwarancję szybkiego sukcesu; to jednak nieprawda. Równie istotne są takie elementy, jak wytrzymałość (także psychiczna), umiejętność dostosowania rytmu wspinania do danego fragmentu drogi, sztuka odpoczynku podczas wspinaczki, koncentracja i wiele innych. Wspinanie jest cudowną mozaiką, w której każdy kamyczek wpływa na odbiór całości; prawdziwego artystę poznaje się zaś po tym, jak wykończył niewidoczne detale.
Przykładowy szczegół: planując przejście zastanów się, czy przypadkiem jedna ręka nie męczy się na drodze bardziej niż druga. Jeśli tak, daj na nią większe baczenie w miejscach odpoczynkowych. Albo: jeśli kluczowa sekwencja wymaga przede wszystkim siły w jednej z rąk, zaś rest przed nią nie jest wygodny i nie da się zrestować obu rąk równie doskonale, skup się tej, która będzie bardziej potrzebna.
Pamiętaj, że wspinanie RP to tylko jeden z trzech stylów (obok onsajtu i flesza), więc nawet jeśli podoba Ci się najbardziej, nie możesz ograniczyć swojego wspinania tylko do niego (bo będziesz wspinaczkowo “kulawy”).
I nigdy nie zapominaj: najważniejsza droga Twojego życia niekoniecznie jest najtrudniejszą!
Instagram: @akademia.wspinania.mazda
@mazdaboltowicz
www.akademiawspinaniamazda.pl

Пікірлер: 23

  • @bezecior1
    @bezecior14 жыл бұрын

    Narracja, jak z najlepszych programów o historii XX wieku :) - niczym Pan Wołoszański - fajnie

  • @metalblack4697
    @metalblack46972 жыл бұрын

    Dzięki za wszystkie wasze materiały o wspinaniu, są najlepsze na polskim yt! Bardzo dobra robota! 👍👍👍 Wszystkiego dobrego!

  • @Blumen944
    @Blumen9444 жыл бұрын

    Dziękuję za te wszystkie materiały, wspinam się na ściance od około roku i bardzo wiele mi brakuje, ale patrząc na te materiały nie mogę się doczekać pierwszego wyjazdu w góry :)

  • @adamozimkowski4763
    @adamozimkowski47635 жыл бұрын

    Cieszę się z kontynuacji serii 👍

  • @fazik6
    @fazik63 жыл бұрын

    Andrzej Mecherzynski Wiktor -Bogusław Wołoszanski wspinaczki💪💪💪💪💪😎😎😎

  • @maciekedwardzio384
    @maciekedwardzio3845 жыл бұрын

    Znakomity odcinek ;)

  • @adeirasauny931
    @adeirasauny9315 жыл бұрын

    1:22 - to nie jest do końca prawda; są wspinacze, którzy zdobywali trudniejsze drogi (np. 9a w skali francuskiej) onsightem, chociażby Alex Megos czy Adam Ondra. ;p EDIT: okej, źle zrozumiałem myśl autora - faktycznie, red point jest metodą na odkrycie limitu swoich wspinaczkowych możliwości. :)

  • @GrUbAss420
    @GrUbAss4203 жыл бұрын

    Pytanko, kierowcy mają pozdrowienie szerokości, a czy osoby wspinające się mają swoje pozdrowienie?

  • @sharingmatters
    @sharingmatters2 жыл бұрын

    Kolejny super film tylko momentami za głośny dźwięk vs głos.

  • @oubo2137
    @oubo21375 жыл бұрын

    Adrenalina z przysadki?

  • @stanpyrzanowski
    @stanpyrzanowski4 жыл бұрын

    7:04 czy mi się wydaje, czy przycięliście, bo Monika wpina ekspres do kolucha?

  • @Syjon92

    @Syjon92

    4 жыл бұрын

    A to błąd?

  • @AgencjaAktywna

    @AgencjaAktywna

    3 жыл бұрын

    Bravissimo Maestro!

  • @dAREuS13
    @dAREuS135 жыл бұрын

    Generalnie bardzo szanuję narratora tych opowieści jako osobę i wspinacza, ale we wszystkim, co robi medialnie, towarzyszy mu bardzo męcząca w dłuższej perspektywie maniera. Otóż używa słów, sformułowań i frazeologii, którą gdzieś zasłyszał, gdzieś przeczytał, ale często skrajnie błędnie, w niewłaściwym kontekście lub nieprecyzyjnie. W ten sposób jego opowieści stają się nieprzezroczyste - człowiek nie czyta ich treści, ale przebija się przez taki pseudointelektualny bełkot na poziomie językowym.

  • @GachPawlowicz

    @GachPawlowicz

    5 жыл бұрын

    Nie każda sformułowana na wyższym poziomie wypowiedź powinna od razu być nazywana bełkotem. Moim zdaniem przyjemnie się go słucha.

  • @dAREuS13

    @dAREuS13

    5 жыл бұрын

    @@GachPawlowicz Oczywiście, że nie każda, bo są wypowiedzi na wyższym poziomie zachowujące reguły stylu. A styl to nic innego, jak umiejętność dopasowania formy wypowiedzi do kontekstu i - dodatkowo - poprawne używanie leksyki i frazeologii. Osoba, która posiadła tę zdolność, inaczej napisze podanie, inaczej będzie odpowiadała na egzaminie, inaczej napisze pracę naukową i inaczej porozmawia z przyjaciółmi w knajpie. Ktoś, kto nie potrafi operować stylem, będzie każde słowo, które gdzieś kiedyś zobaczył, wciskał, gdzie się da - głównie jako przejaw swojej supremacji mentalnej (taki autoteliczny przykład ;). Poza tym, naprawdę, szybko i łatwo można rozpoznać, czy bogaty zasób słownictwa jest rzeczywisty (człowiek wtedy naprawdę rozumie znaczenie słów i związków frazeologicznych) czy pozorny (słyszał gdzieś, i tylko mniej więcej wie, jak to osadzić na polu znaczeniowym). Tylko w tym materiale są takie dwa momenty (pewnie więcej, ale nie zapamiętałem): 1) adrenalina z przysadki, 2) po definicji piękna wspinania, którą autor sam proponuje, nazywa to piękno niewysłowionym. Takie kwiatki sprawiają, że akurat tę wypowiedź możemy uznać za bełkotliwą. A przynajmniej dla mnie taką jest.

  • @PublikProwokator

    @PublikProwokator

    5 жыл бұрын

    Zgadzam sie z tym !

  • @dAREuS13

    @dAREuS13

    5 жыл бұрын

    @@beats4trips Jest taka anegdota, która tutaj chyba pasuje (przytaczam z pamięci). Wchodzi Himilsbach do knajpy i od progu krzyczy: "Inteligencja, wypierdalać!". Na co wstaje Holoubek, zakłada kapelusz i mówi: "Szanowni Państwo, nie wiem, jak Państwo, ale ja wychodzę". Tak że, @chuher na rozkaz Twój, milknę już.

  • @tomw3241

    @tomw3241

    4 жыл бұрын

    @@dAREuS13 weź się stary nie kompromituj. albo krytykujesz Mechaniora albo masz się za inteligenta. jednego z drugim nie da się połączyć.

  • @bluesky9430
    @bluesky94303 жыл бұрын

    Czemu nie używacie kasków? Wydajecie się bardzo odpowiedzialni i z wiedzą.

  • @artur.czajkowski1976

    @artur.czajkowski1976

    2 жыл бұрын

    Przy trudnościach powyżej VI+ kask tylko przeszkadza przez co wspinaczka staje się bardziej niebezpieczna .

  • @beats4trips
    @beats4trips5 жыл бұрын

    zmieńcie muzykę, na tło housik, bo solówa gitarowa prowadzona przez dobrych kilka minut irytuje ;)