Taktyka Na Wczesną Wiosne/ Bloodworm Bag Mix/ Squid Hydro

Taktyka, mało ale dobrze to najczęściej stosowany przeze mnie sposób łowienia karpi wczesną wiosną i w chłodnych miesiącach.
Wystarczy Pva, trochę Bag Mix, kulek i dobrze wybrana miejscówka. Nic więcej nie trzeba
-----
Produkty CC Moore:
sitobaits.pl/tag-produktu/cc-...
Facebook:
/ sitobaits
Strona:
sitobaits.pl/
-----
#Pva#BagMix#SitoBaits
-----
Pamiętaj Złów i Wypuść !!!

Пікірлер: 9

  • @gooryll
    @gooryll4 жыл бұрын

    Siemanko, pierwsza zasiadka... Hmm parasol z dopinanymi bokami, łóżko z targu które chwiało się na wszystkie strony a na dodatek tego burza która pozamiatała mnie z całym tym parasolem, ale nie ma tego złego na macie wylądowała pelnoluska dwunasteczka i dalej to już poleciało..... Wtedy sprzęt miałem naprawdę nie najlepszy, kulki jedynie co miały wspólnego z kulkami to tylko tyle że byly okrągłe a słoiczek popkow był jak słoiczek diamentów, ale człowiek się cieszył cieszyło to, że można być nad wodą, i każda zlowiona ryba była na wagę złota, teraz często ludzie o tym zapominają, pozdro Miki!

  • @zbyszekkowalski4895
    @zbyszekkowalski48952 жыл бұрын

    Jadę na pierwszą zasiadkę w połowie kwietnia, zobaczymy co przyniesie🤔🎇

  • @carpclubtrzcinka5315
    @carpclubtrzcinka53154 жыл бұрын

    Pierwsza zasiadka to jak rollercoster, po niej twoje życie wywraca się do góry nogami 🤗🎣🛶🏕️🏝️😜

  • @sitobaits9981
    @sitobaits99814 жыл бұрын

    Dziękuje Wam, że zechcieliście się podzielić swoimi wspomnieniami. Swoją drogą takie tematy smakują najlepiej nad wodą, wtedy gdy nadchodzi wieczór "obóz" gotowy, a zestawy w wodzie. Można wtedy usiąść, otworzyć piwko i powspominać dawne przygody. Najlepiej jeszcze gdy u kogoś w między czasie zagra sygnalizator. Życzę sobie i Wam żeby w tym sezonie było dużo okazji to tego :):):) Każda z waszych przygód ma to coś ... przez co nadal łowimy. Dlatego żeby sobie ułatwić zrobiłem mini losowanie, którego zwycięzcą jest: Adrian Skrzypniak Pozdrawiam i do zobaczenia niebawem :)

  • @marcinhrapkowicz7314
    @marcinhrapkowicz73144 жыл бұрын

    siema. pierwsza zasiadka hm.. wyjazd rowerem heheh plecak na plecy wedki na kierownicy i ogien. jak to na poczatku mizernie, zestawy przelotowe, wezl bez wezla tez byl mi obcy, ale nie podawalem sie i ciagle staram sie cos ulepszac az wkoncu pojawily sie pierwsze karpie i wtedy pochlonelo mnie to juz na maksa , jestem pewny ze juz z tego nigdy nie zrezygnuje to mnie po prostu napewdza i daje sily na kolejne dni zycia. KARPIOWANIE TO COS PIEKNEGO

  • @adampiszczek3838
    @adampiszczek38384 жыл бұрын

    Pierwsza zasiadka to jak komedia z wisielczym humorem 😀 ale dlugo zapamietana...namiot typu iglo nas dwóch śpimy na materacach i branie kolejne z rzędu zrywamy sie patrzymy po sobie kto otworzy "drzwi" beka do dzis...pozdro

  • @patrykd6056
    @patrykd60564 жыл бұрын

    Siema, mówisz masz! Pierwsza zasiadka na karpia u mnie to namiot z marketu, pierwsze karpiówki wiadomo😁 i kulki kupione od gościa na targu😈 RAK!! w nocy śpiąć w stanie upojenia moja kobieta stała przy wędkach przez 20 min nie wiedząc co robić a rola szła jak szalona🤣 rano zwijając zestaw przez pół zbiornika ryba się spieła👍 haha, pozdro!! Wtedy zaczołem na poważnie😎

  • @kaczycarper9699
    @kaczycarper96994 жыл бұрын

    Pierwsza zasiadka karpiowa na komercji -kij miękki federek ustawiony na sygnalizatorze bez hangarów, kołowrotek bez wolnego biegu z zaciągniętym hamulcem 😂

  • @MyAdzik
    @MyAdzik4 жыл бұрын

    Pierwsza zasiadka hmm.. to było bodajże w 2013 roku (pierwsza „karpiowa”) Razem ze znajomym z którym do tej pory jeżdżę na zasiadki byliśmy na łowisku Lesieniec. Dwa namioty typowo marketowe wielkości dzisiejszego łóżka karpiowego. Spanie na karimacie, przeciekające zamki, to tyle z „obozowiska” Wywózka? Oczywiście, ponton jednoosobowy z marketu gdzie przy lekkim wietrze woda wlewała się do środka. Jak to na początku wszystko pod drugi brzeg i pod trzcinę. Zero sondowania, zestawy najprostsze jak się da i do tej pory nie mogę pobić swojego pb z tego wyjazdu. Do tego dodając przy wyjeździe zakopaliśmy się na kilka godzin przy czym spaliłem sprzęgło w samochodzie i ponad 100km trzeba było dojechać do domu. Mega udany wyjazd bez całego tego „sprzętu” karpiowego, którego nigdy nie zapomnę. Mam jeszcze gdzieś fotki, którymi chętnie się podzielę. Połamania! 💪