No video

Spacery socjalizacyjne - kilka słów na ten temat

Spacery równoległe. Wiemy, że niektórym psiarzom się sprawdzają. Oczywiście pracujemy z tym psem, którego mamy przed sobą - więc jeżeli działa - to super! 🤟 Ale chcemy zwrócić uwagę na szczegół, który czasami może umknąć. Jakie są plusy i minusy takich spacerów? 🐕🐩🌳
Odwiedź stronę naszej szkoły dla psów:
psiedszkole.pl/
Zobacz jak zostać trenerem psów:
www.wojtkowszkolenia.pl/

Пікірлер: 1

  • @gbrl2270
    @gbrl227014 күн бұрын

    Ostatnio byłem na dwóch takich spacerach u jednego szkoleniowca w swojej okolicy. Na pierwszym spacerze nie spodobała mi się obecność szczeniaczka owczarka staroniemieckiego (12 tyg), który ewidentnie był przytłoczony całym spacerem, na każdego psa reagował paniką i agresją i nie wiem co ten spacer miał mu dać poza traumą. Na drugim pojawił się osobnik agresywny w stosunku większości psów a najmocniej niestety do niestety ale naszego Laba, który co najgorsze został dwukrotnie spuszczony ze smyczy bo podobno według prowadzącego spacer Negro (tak miał na imię) "jest odwoływalny" a według właściciela psa jest to "spacer socjalizacyjny" więc trzeba psa spuścić i dać mu szanse, w efekcie skończyło się dwukrotnie na ataku na naszego Bazyla, po drugim razie myślałem że właściciela uduszę a jego psa również, ale była ze mną moja ciężarna żona i nie chcąc zwiększać jej stresu skończyłem na słownym upomnieniu. Całe szczęście był w kagańcu. Nie miało to wg mnie nic wspólnego z żadną walką o dominacje, schodząc ze smyczy pies miał tylko jeden cel - atak i gonitwa za innym psem (wg mnie nie była to zabawa, sam wiem jak wyglądają goniące się psy, czasami bardzo intensywnie ale tutaj goniący był wyłącznie jeden). Co sądzić o takim podejściu? Wg mnie były to red flagi, które raczej dyskwalifikują go w moich oczach w dalszej współpracy. Dodatkowo mam wątpliwości, czy takie spacery nie przyniosą mojemu psu więcej szkody niż pożytku. Z jednej strony chcę mu dać regularne towarzystwo innych psów i nowe bodźce, z drugiej nie chcę żeby był królikiem doświadczalnym i ofiarą. Nie ma absolutnie żadnego problemu z innymi psami, na spacerze było ich z 10 i dogadywał się z każdym, na każdego reaguje mega entuzjastycznie, regularnie spaceruje z moim drugim seterem którego mam w domu rodzinnym a boje się, że przez takie sytuacje mogą się zacząć jakieś problemy typu lęk.