No video

Rewolucja w fundacjach. Fundacja rodzinna - hot or not?

Podczas szkolenia przybliżymy Państwu zasady działania fundacji "tradycyjnej" w zestawieniu z nowym rozwiązaniem prawnym jakim jest fundacja rodzinna. Wydaje się być ono narzędziem do planowania sukcesji, utrzymywania majątku w jednych rękach, ale także sposobem na efektywne podatkowo zarządzanie rodzinnym majątkiem przez pokolenia.
Szkolenie poprowadzą:
Paulina Lewandowska - Radca prawny - absolwentka prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Ukończyła dodatkowo studia podyplomowe na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu na kierunku administracja publiczna oraz prawo zamówień publicznych.
Iga Gawinecka - Aplikantka radcowska, absolwentka prawa na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dodatkowo ukończyła podyplomowe studia podatkowe na Uniwersytecie Wrocławskim. Iga ma doświadczenie w obsłudze korporacyjnej przedsiębiorców, w tym w rejestracji spółek, przekształceniach i aportach.
mentzen.pl/

Пікірлер: 8

  • @ronsed1759
    @ronsed17597 ай бұрын

    Jak zawsze w tego typu wykładach brak podstawowej informacji: Czy fundator, będący jednocześnie prezesem zarządu fundacji musi płacić ZUS? Porównując do ZOO, jeśli jest 2 lub więcej udziałowców, a prezes jest jednym z nich to ZUS'u nie ma. Co z fundacją rodziną? Pytanie jest o tyle istotne, że jeśli taki mały żuczek jak ja, szarpnie się na utworzenie fundacji by chronić swoje 4 kawaletki bedące w wynajmie... Jakie koszty będę musiał ponosić? 1. ZUS? 2. Ksiegowość? 3. Jaki bedzie podatek od wynajmu tych nieruchomości? 4. Czy przerzucając mieszkania na fundację mam możliwość amortyzacji, lub odpisów księgowych od ich remontu? Czy koszty czynszu i opłat są podstawą do odpisów podatkowych? 5. Co z wyposażeniem mieszkań? Odpis od CIT i VAT? 6. Co z ew kredytami na kolejne nieruchomości? Czy odsetki od kredytu są kosztem księgowym? Proszę wybaczyć, ale posiadanie firmy to nie jedyna możliwośc, gdy ktoś sie zacznie zastanawiać nad fundacją rodzinną - wydaje mi się, ze samo posaidanie nieruchomości jest w tym dość istotne. Ps. A co z samym fundatorem jako beneficjentem? Czy za życia, będąc beneficjentem muszię płaciś PIT od kasy z własnej fundacji rodzinnej? Innymi słowy czy występuje ryzyko podwójnego opodatkowania? Jeśli tak, to jaki jest w tym sens abym własny majatek przerzucił na własna fundacje i płacił nie dośc, ze koszty obsługi księgowej, to jeszcze podwójne podatki? Przy 4 kawalerkach, to może wyjść na to, że będę do tgo dopłacał, zamist korzystał... Jak to konkretnie wygląda? Na chwile obecną obejrzałem setki podobnych filmów i nie ma nigdzie, żadnej jasnej odpowiedzi. Intuicja mi jednak podpowiada, że konstrukcja prawna , powoduje, że beneficjentem sa tu w pierwszej kolejności organy państwowe, potem księgowi, dalej notariusze... a jak coś łaskawie zostanei to faktyczni beneficjenci fundacji. Proszę mnie pouczyć, jesli jestem w błędzie. A i jeszcze jedno- a co stanie się z majątkiem takich fundacji rodzinnych, jesli za 30 lat ustawodawca wymyśli sobie aby jednak je zdelegalizować? Kto przejmie ich majatek? Beneficjenci, czy skarb państwa? Bo śmierdzi to na kilometr...

  • @yorkbialystok
    @yorkbialystok Жыл бұрын

    Dziękuję.

  • @manson1900
    @manson1900 Жыл бұрын

    czy to nie 1:1 anglosaski living trust?

  • @sebaczechu12
    @sebaczechu12 Жыл бұрын

    Czy darowiznę na rzecz fundacji rodzinnej będę mógł odliczyć od ryczałtu z mojego JDG?

  • @franki01mail
    @franki01mail Жыл бұрын

    Czy dobrze rozumiem, że fundacja rodzinna będąca udziałowcem w jakiejś spółce, nie będzie płacić podatku od otrzymanej dywidendy? I tak samo nie będzie płacić podatku Belki od sprzedaży np. akcji?

  • @kancelariamentzen

    @kancelariamentzen

    Жыл бұрын

    Jeśli chodzi o otrzymywanie dywidend - zgadza się. Natomiast jeśli chodzi o obrót akcjami, to co do zasady obrót mieniem w celu jego dalszej odsprzedaży będzie wykraczał poza ramy funkcjonowania fundacji. Natomiast akurat w przypadku obrotu udziałami/akcjami ustawodawca przewidział taką możliwość.

  • @franki01mail

    @franki01mail

    Жыл бұрын

    @@kancelariamentzen Dziękuję za odpowiedź! Ciekawe, co pokaże praktyka. Teoretycznie, jeśli kupuję akcje, moim celem jest posiadanie ich do końca życia i cieszenie się dywidendą. Ale może zdarzyć się sytuacja, w której otoczenie gospodarcze albo zarząd się zmieni i to wtedy podejmę decyzję o sprzedaży. Trochę podobna sytuacja jaka jest w budową domów na zgłoszenie. Niby nie można budować z nastawieniem do odsprzedaży, ale po roku można zmienić decyzję, że jednak chcę sprzedać. Jestem ciekawy pierwszych interpretacji KISu i US. Pozdrawiam!

  • @mpuchatek

    @mpuchatek

    Жыл бұрын

    @@kancelariamentzen Celna uwaga. Jednakże w istocie mamy tutaj dwa sformuowania w art. 5, pkt.1: Art. 5. 1. Fundacja rodzinna może wykonywać działalność gospodarczą (...) tylko w zakresie: 1) zbywania mienia, o ile mienie to nie zostało nabyte wyłącznie w celu dalszego zbycia; (...) 4) nabywania i zbywania papierów wartościowych, instrumentów pochodnych i praw o podobnym charakterze; Zatem być może pkt. 4 jest tu przepisem szczególnym do pkt. 1. Faktycznie można to próbować interpretować na niekorzyść. Choć jednak pkt. 4 opisuje nabywanie i zbywanie, bez zastrzeżenia z punktu 1. Niestety nabyte akcje można co najwyżej zbyć (nie każde dają prawo do dywidendy) i w zasadzie jedynym celem nabywania akcji jest ich późniejsze zbycie. Jeśli do tego dołączymy instrumenty pochodne tj. jak opcje, które można "zbyć" nie nabywając ich wcześniej (pozycja "short"), i które mogą wygasnąć bezwartościowe pozostawiając premię dla fundacji, to możecie Państwo spróbować uzasadnić tezę, że pkt. 4 jest pewnym wyjątkiem od ogólnej regulacji zawartej w pkt. 1.