Dorożała - nieodpowiedni człowiek na nieodpowiednim miejscu i tyle !!!

Szkoda, że bardziej nie wybrzmiało to, że leśnicy to przede wszystkim hodowcy, że hodowla lasu jest kluczowa w zawodzie leśnika. Do teraz cholerna jasna mnie strzela jak przypominam sobie wypowiedzi pana Tuska podczas kampanii wyborczej, że lasy są hodowane siekierą. Wystarczy to kilka razy powtórzyć, podgrzać atmosferę w mediach społecznościowych i mamy efekty. Od kilkudziesięciu lat mamy 5 lat na odnowienie powierzchni po wycięciu lasu. Może komuś się wydawać, że leśnik wyrąwał i nic z tym nie robi, tylko że te 5 lat jest na zainicjowanie odnowienia naturalnego lasu. Inna ważna sprawa, świętość na której opiera się pozyskanie w lasach. Nie pozyskujemy więcej niż przyrasta. Na koniec operat obejmujący pracę w każdym nadleśnictwie na 10 lat, uwaga podpisany przez ministra środowiska i klimatu, zatwierdzony przez niego do wglądu dla każdego zainteresowanego. Pozostawię to bez komentarza.