Panie Grzegorzu jak ja Panu zazdroszczę, że można zjeść " prawdziwie" dojrzałego pomidora. Parę lat temu miałam swoje pomidory pod folią, to znam smak pomidora naturalnie dojrzałego. Ubolewam że nie ma gdzie kupić takich pomidorów, ten nie zastąpiony smak i zapach. Każdą cenę bym zapłaciła za takiego pomidora. Aż miło popatrzeć na tą szklarnię i na to co w niej rośnie. Coś pięknego. 😃❤

@lukaszkonsek7940

3 ай бұрын

Zawsze mnie to zastanawia, że w Polsce nie ma takich rzeczy w ofercie nawet w dużych miastach. Rolnicy płaczą na ceny w skupach, a konsumenci płaczą przez smak tego co jedzie pół Europy żeby ładnie wyglądać na półkach

@WOJAN-xw5ug

3 ай бұрын

😮😮😮😮😅

@dorotakotas5840

3 ай бұрын

Do działkowców maszeruj. Niektórzy sprzedają

@bababa71

2 ай бұрын

Oczywiście że tak trzeba tylko poszukać, zwłaszcza w dobie internetu nie jest to trudne i na pewno znajdzie się ludzi którzy sprzedają swoje naturalne bez chemii wyroby, powinno to być w całej Polsce, konsumenci zjedliby naturalne warzywo i owoc, rolnicy w zarobili ,a tak to tak jak już ktoś napisał, w skupie płacą grosze rolnicy płaczą, A wystarczyłoby pomyśleć o stronie internetowej o większej reklamie, i produkty by się sprzedawały

Pogoda to podstawa sukcesu przy pomidorach

Warto wspomnieć, że zaraza ziemniaczana wkracza w określonych warunkach - kiedy temperatura spada poniżej 25 stopni, a wilgotność powietrza jest duża - najczęściej dzieje się tak od drugiej połowy lipca. W szklarni mamy możliwość kontrolowania opadów, dlatego łatwiej jest uchronić pomidory przed zarazą. Ja mam takie doświadczenia: parę lat uprawy pomidorów bez żadnych oprysków pod chmurką = loteria, czyli jak pogoda była ok, to pomidorki zbierałam, a jak nie, to nie. Najczęściej zaraza mi je wykańczała jeszcze przed zbiorem. Od dwóch sezonów, czyli od kiedy mam tunel z poliwęglanu, pomidory mam do października, bez żadnych oprysków. Owszem, co parę dni przechodzę po szklarni i zrywam wątpliwe liście, ale naprawdę - nie mam potrzeby chronić ich opryskami. Tunel był najbardziej udaną inwestycją w moim ogrodzie od lat.

@AthairArNeamh

9 ай бұрын

Amen !

@jozefa900

4 ай бұрын

😂😂😂

Moje tez nie choruja, a zebralam juz ponad sto dwadziescia kilo, wszystko wedlug wskazówek Grzegorza, sluchajcie chłopa, bo madry jest.

@janinadudkiewicz8054

4 ай бұрын

Sadzę pomidory po dwa rzędy w odległości 75 a pomidory w odległości od siebie 60 cm malinowe warszawskie bardzo duża wydajność

@andrzejbobrowski7117

Ай бұрын

P9999p98979p999⁰⁰⁰⁰⁰⁰⁰⁰90990⁰⁰⁰⁰⁰⁰09⁰⁰ⁿ0⁹⁰⁰ⁿ9m😊😊😅😮😊​@@janinadudkiewicz8054

Panie Grzesiu, ile Pan musi się nachodzić przy tych pomidorach, szacunek wjem co piszę ❤❤

Normalnie aż chciało by się napisać -"skąd masz takie ładne pomidory dziadu !" 🤣😂🤣😂🤣😂🤣🤠 pięknie to wygląda a miało nic nie być w szklarni ,super udane w tym roku !

Witam Panie Grzesiu. Pomidorki piękne i dobre samopoczucie u Pana. To najważniejsze , że nie poddał się Pan przeciwnościom losu. A pomidorki w tym roku zdrowe i piękne bo pogoda iście włoska. Szczęścia i zdrowia dla całej rodzinki. Jest Pan prawdziwym bohaterem. Pozdrawiam z Mazur gdzie pogoda nadal piękna a pomidorki smakują jak środkiem arbuzy. 😊

Cześć Grzesiu, gratulacje na 100tys Bardzo prosimy o odcinek specjalny na taką sytuację 😊👍🏻👍🏻

@noname-rh2iu

9 ай бұрын

👍Dołączam się do prośby 🙂

Dziękuję za porady. Zdusilam zarazę ziemniaczaną pryskajac 3 razy co drugi dzień dając na1 litr wody 1/2 łyżeczkę sody oczyszczonej i 2 kropelki jodyny. Oprysk zrobiłam około 15 sierpnia. Pozdrawiam serdecznie z całego serca z Podkarpacia

100tys jedyny kanał na yt któremu z całego serca kibicuje i czekałem kiedy dobijesz do tego progu na srebrny przycisk, zasłużone jak mało kto na tej platformie😊

Serdecznie pozdrawiam Panie Grzegorzu 🐞

Pomidory mi padły już 100 lat temu przez chorobę,zazdroszczę smaku takiego swojego pomidorka

100 tysięcy piękny wynik i zdecydowanie zasłużony😄.Moje pomidory w foliaczku też się trzymają .

Gratulacje p. Grześ 100.000❤i pięknych pomidorków

Dużo od pogody zależy na Dolnym Śląsku to samo wogóle nie pada i gorąco co dzień, piękne pomidorki pozdrawiam 👍🍅

U mnie też nie ma choroby na pomidorach w szklarni w której krzaki są w ziemi. Ale w drugiej gdzie krzaki były w donicach, to w tym roku na kilku owocach była sucha zgnilizna wierzchołkowa, ale usunęłam te owoce i reszta jest ok. Mało podlewałam, żywokostem wcale, nie podsypałam jak co roku sproszkowany mi skorupkami jajek, nie miałam czasu, bo była choroba śpMamusi. Ale i tak mam fajne pomidory. Już zrobiłam przeciery do słoików. Reszta wisi i w szklarniach i nawet na zewnątrz. Raz tylko oblałam z konewki, bo to nawet nie oprysk, tylko centralnie polałam jedna kostka drożdży rozpuszczonych na 10 l wody deszczówki. Jest ok. Pozdrawiam 🤗 w przyszłym roku będzie jeszcze lepiej ❤

100 000 subskrypcji Super Gratulacje

Piękne pomidorki 👍👏 pozdrawiamy serdecznie 💓

Gratuluję pięknych pomidorków ! W temacie zdrowotności pomidorów wyczerpał Pan temat w 100%. Podobne zasady stosuję u siebie i potwierdzam że działają. W latach poprzednich uprawiałem wiele odmian jednocześnie nie zwracając uwagi na ich odporność chorobową. Odkąd zacząłem uprawiać odmiany bardziej odporne (bo całkiem odpornych to nie ma) problem z występowaniem chorób zdecydowanie się poprawił a przede wszystkim oddalił w czasie, pozwalając cieszyć się zbiorami aż do późnej jesieni. Jak dla mnie numer jeden pod względem odporności na zarazę ziemniaczaną to odmiana w typie malinowym Honey Moon. Dobrze trzyma się też Julietta chociaż ze względu na specyfikę i wymagania potrzebuje oddzielnego stanowiska do prowadzenia. Polecam i gorąco pozdrawiam.

100!!!!! Gratulacje

Normalnie aż chciało by się napisać -"skąd masz takie ładne pomidory dziadu !😂🤣🤠 pięknie to wygląda a miało nic nie być w szklarni ,super udane w tym roku !

Grzesiu u mnie też pomidorki mają się jeszcze bardzo dobrze.Niczym nie psikałam,jedynie co zrobiłam to podlewałam kilka razy gnojówką .Na początku z pokrzyw a potem gnojówką z żywokostu i z wrotyczu.Raz mieszanką żywokost i wrotycz.Drzwi otwarte cały czas do dzisiaj.Dodam jeszcze ,że te gnojówki pyły pół na pół z wodą a nie jeden do dziesięciu.

Wszystkiego najlepszego z okazji stu tysięcy subskrypcji!

Gratulacje 💯 000 subków😊😊😊😊😊😊❤❤❤❤❤❤❤

Piękne pomidory, gratuluję. Też potrząsałam z rana. Tyle,że ja miałam problem, ponieważ sąsiadom z obu stron pomidory chorowały, więc musiałam użyć miedzianu, a potem na przemian wrotycz i skrzyp raz w tygodniu, ale dokładnie. I tak powstrzymywałam choróbska, a była brunatna plamistość i zz. Nie pozwoliłam im się rozgościć. Tyle,że u mnie resztki. O dziwo na dworze były ładniejsze niż w tunelu. Pozdrawiam z Roztocza.

Super Film ! Każdy ma choroby w swoich uprawach mniejsze lub większe - ale nie każdy o tym mówi ( pewnie wstyd lub na pokaz co to Ja nie mam ).Niektórzy mówią że full Eco a potem wymieniają środki których używają twierdząc dalej że eko - PIONA

🍅🍅🍅🍀🍀🍀Dziekujemyza cenne informacje i pozdrawiamy serdecznie!!!🍀🍀🍀🐝

Witam, gratuluję 100 tyś. subskrypcji!

JESTEŚ WIELKI SYĆKIEGO DOBREGO WIELKIE WYRAZY SZACUNKU I POWAŻANIA JÓZEK WŁODARSKI TELEWIZOREK SANTA DOMENICA ALLA SALUTTE ❤❤❤

To był bardzo dobry rok/ sezon na pomidory! U mnie wszystkie rosły (a niektóre jeszcze rosną) 'pod chmurką' i to bez chorobowo :)

Gratulacje na 100tysięcy Subskrybentów 🥂

Gratuluję zbiorów. 👍👍👍 Polecam kanał Ogrodnictwo intuicyjne. Tam Pani mów o mikroorganizmach do zasilania które stosuje i dzięki temu ma zdrowe pomidory. 👍 Kiedyś moja babci i mama hodowlały pomidory pod chmurką i nie było żadnej zarazy. Chemia wszystko zmieniła. Dziękuję I pozdrawiam serdecznie 😊

Szacunek za tą ciężka pracę babcia Marysia

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za dobre rady oby się nadal tak pomidory udawały są piękne

piękne masz panie te pomidorros w tym roku!!

100 tys. subskrybentów widzę wybiło :) Gratuluję

Super wiedza❤

Panie Grzegorzu w rękawiczkach pracuje przy pomidorach bo bardzo brudzą ręce trudno potem domyc babcia Marysia

Doświadczenie czyni Mistrza 👍. Gratulacje i powodzenia w dalszych uprawach 🙂

Moje nie chorują,odkąd nie zamykam szklarni. Całe lato jest otwarta z obydwu stron, do jesieni.Nie pryskam niczym.

Pamiętam jak zaczałem Twój kanał oglądać jak miałes parę tys....a tu 100 tys brawo.Duzo nauczyłem się dzięki Tobie.Pewnie tego nie czytasz ...Pozdrawiam.

@WSzumilesie

9 ай бұрын

Każdy komentarz czytam

Zgadzam się z Panem 😊😊😊😊

gratulacje! jeszcze slyszalam o oprysku z oleju neem, albo nim, niewiem jak to sie pisze. ma wlasciwosci antyseptyczne tak jak olejek z drzewa herbacianego. grzybobojcze moze troche tez. w karzdym razie warto by bylo sprobowac olejku neem jako przedluzenie zycia roslinie jak juz ja choroba dopadnie .zeby choc , jak pan mowil, te kilka pomidorkow podjrzewalo. milo ogladac!

super wiedza

Witam kolegę 🤝 Pozdro serdeczne

Przyda sie Dziekuje👍❤

W trybie testowym może pan wypróbować Polyversum WP, Limocide, Biosept Active Ekstrakt z grejpfruta. Jako nawóz jesienny polecam mączkę bazaltową. A od przyszłego sezonu na wiosnę wraz z ruszeniem sezonu wegetacyjnego ziemię okrzemkową. Od tej jesieni będę testował Rosahumus, który zawiera kwasy humusowe z leonardytów. Pozdrawiam

Witam Panie Grzegorzu, u mnie pomidory mają się dobrze, zaraza próbowała wkroczyć ale zrobiłam oprysk z płynu bokashi. Dla tych co nie wiedzą - płyn jest produktem ubocznym kompostu bokashi. Zrobiłam sobie taki prosty kpmpostownik z dwóch wiader. Płyn trzeba rozcieńczyć ale działa rewelacyjnie. Coś żarło mi berberysy, nie działał żaden środek a bokashi zadziałało! Polecam!

Pozdrawiam.

Ja mam pomidory gruntowe jeszcze sporo ich jest na krzakach czekam może dojrzeją a jak nie to zerwię i na parapet.Nie mają żadnych oznak chorób.W tym roku nie robiłam gnojówki z pokrzyw bo to syzyfowa praca Robiłam doświadczenie z gnojówką i żadnej różnicy nie było.W tym roku to dołek do dołka nawóz granulowany, podlewanie humusem, oprysk potasem,obrywanie chorych listków.I to tyle.Takich plonów w życiu nie miałam. Pozdrawiam

@elzbietalesniak3905

3 ай бұрын

Czy mogłaby Pani podać nazwę tych pomidorów, oraz sposób przygotowania tego oprysku?Proszę i dziękuje.

Dobrze Pan mówi, mam takie samo doświadczenie. Pozdrawiam

Gratuluję STÓWKI 😊👍

Piekne pomidory !!

Tyle owoców pomidorka w jednej kiści a pamiętam jak na wiosnę mówiłeś że warzyw w tym sezonie nie będzie 😂❤❤Jesteś z tych ogrodników co jak wsadzi kij od szczotki do ziemi to wypusci korzenie❤❤❤

Dzień dobry, piękne zbiory! Co do metod. Ja niestety nie mam tunelu, wszystko pod chmurką. Jest to loteria pogodowa... Jednak już nauczona poprzednimi latami. Pomidory wyśmiewam wcześnie tj. Ok 15 luty. Wsadzając je w maju do gruntu często mają już zawiązki owoców, kwitną na całego. Minus taki ze są chude i długie pomimo jakiejś tam próby doświetlanie. Wsadzam bardzo głęboko powyżej 1pary liści właściwych. Na tą chwilę zbiory już prawie zakończone, po prostu się wyrodzily. Zostały pojedyncze. Takie jeszcze na smaczka. W poprzednich latach stosowałam opryski gnojówka drożdże soda... Wszystko co znalazłam na internecie finał był zawsze taki sam... I tak jak Pan powiedział po kilku latach stosowania nie mogę stwierdzić że to właśnie ten sposób działa super. Połowa lipca pierwsze oznaki... Jakoś tam jeszcze do końca sierpnia, początek września podtrzymanie lub 2 tyg i po wszystkim. Loteria pogodowa... W tym roku po raz pierwszy zastosowałam cabrio Duo. Choć nie cieszę się z tego ale w 2polowie lipca już było na grubo i 80% by padło wszystkiego w największym momencie owocowania. 😢 Było albo to albo tyle pracy na marne... 130 krzaków... Po tym 1 oprysku (niby karencja 3 dni ale czekałam tydzień) ok 20 krzaków niestety już nie miało ratunku . reszta się ogarnęła. Pogoda kaprysna w tym roku... Pomidory podlewam po ziemi po południu, nie wieczorem. Nawet jak się chlapię liście zdążą wyschnąć i ściółka z wierzchu też wyschnie. Podsumowując... 😅😅😅 Jedyne co się sprawdza u mnie to siew wczesny, bujanie się z wielkoludami po domu... Bieganie z nimi na dwór rano i do domu na noc... Szybsze zbiory na zasadzie zdążę przed zaraza czy nie zdążę... Będzie dobra pogoda na pomidory czy nie będzie 😅😅😅 pozdrawiam! I pozytywnie zazdrosze takiego tunelu i przestrzeni... Ale bym kopała 😅😅😅

Moje pomidory gruntowe zostały zniszczone przez jedną ulewę,były podtopione.Uratowałam koktailowe.Gratuluję plonów,a był pan na wiosnę taki sceptyczny.👍Pozdrawiam serdecznie.A rękawiczki stosuje,by chronić dłonie,bo się bardzo brudzą.😊

Dobry wieczor polecam podlewanie roślin i oprysk z jodyną znajdzie pan szybko w internecie proporcje co i jak Jak wzmocnić drzewa i tak dalej

Z braku miejsca w ogrodzie, pomidory uprawiam od wielu lat w donicach na tarasie. Moje wieloletnie spostrzeżenia: 1. im bogatsza w składniki odżywcze gleba i regularne podlewanie tym silniejszy pomidor, a to przekłada się na troszkę lepszą odporność na choroby. Trochę jak z ludźmi, najedzony i wyspany człowiek lepiej się broni przed wirusami. 2. przegląd krzaków i natychmiast usuwam każdy podejrzany liść. 3. Również przycinam liście np. w połowie byleby się nie stykały z innymi. Usuwam najniższe liście dotykające gleby a potem już nic nie obrywam. 4. takie ustawienie donic aby był przewiew, a zaznaczam, ze na tarasie stoją pod chmurka wiec jak pada to i na nie. 5. jak widzę ZZ na krzaku, to się nie pierdziele usuwam cały krzak. 6. również wszystko od wielu lat kompostuje. Zarodniki ZZ są wszędzie i potrafią przetrwać z glebie kilkanaście sezonów. Tak paląc krzewy zmniejszamy jakby procentowy udział zarodników w glebie (bo nie dokładamy nowych) ale nie pozbywamy się ich na dobre - one są i będą Przez te lata nie zaobserwowałam spektakularnych fal chorobowych które dziesiątkowałby mi uprawy, są jedynie pojedyncze liście albo krzaki. Wiec tak, zgadzam się z tobą zdrowy krzak i tzw. higiena czyli codzienne doglądanie i interwencja. Dodam najważniejsze, niczym nie pryskam, żadnymi drożdżami czy innymi miksturami. Po pierwsze nie wierze w to, po drugie jestem za leniwa :)

👍 Osiągnołeś zacne rezultaty. Ale moje 5kg pomidorów 🙆‍♂️ też mnie cieszą 🤣. Może cieplarnia bieda edyszon gdzieś w grudniu 🤦‍♂️ będzie gotowa to lecę wiosną na pełnych obrotach 😅. 15 kg jest w planie 🤭. Pozdro

POZDRawiam calo rodzinke ❤❤❤❤❤

Dzień dobry. Moje pomidory tez nie chorują. Mam je w szklarni z płyt plastykowych Raz w tygodniu pryskam zwykłym mlekiem z kartonu 3,2 nie rozcieńczam woda. Już drugi sezon nie używam chemii. Pozdrawiam 👍😁.

Moje pomidorki p o l n e rosły do 18.Ix. (późno były posadzone i to przede wszystkim była odmiana LIMA na przetwory :) też uważam, że nie chorowały -bo była susza i porządne upały, też były wyściółkowane trawą i podlewałam je raz na 2-3 dni. Ani razu nie musiałam ich niczym naturalnym opryskiwać, bo rosły sobie wspaniale :) miałam tez 5 krzewów malinowych (jakieś sadzonki z targu na holenderskich nasionkach) ale one gorzej się zachowywały. Nie były tak trwałe, i po 3-4 dniach od zerwania zaczynały podgniwać przy szypułce :( Miałam też 2 krzaki koktailowych -one plonowały jak oszalałe :) Także w tym, i w poprzednim roku miałam obfite plony i bez chorób

Rekawiczki przydają sie bo pomidory brudzą. Sama często zapominam a skórę na rekach mam suchą i ciężko domyć i troche głupio iść odbierac dziecko z przedszkola i gotowanie z takimi lapskami no nie.Warto nosic rekawiczki dla bezpieczenstwa swojej skóry

masz szczęściarze taki ciepły wrzesień ,inaczej juz nie byłoby śladu po pomidorach w szklarni, Masz nowa szklarnie nowa ziemie,wiec i nie było zaraz wszelakich, U mnie trochę Altarianoza pożarła kilka owoców, ale mi nie przeszkadzalo, bo plony były mega udane, do teraz nie mogę zrobic porzadkow ,bo mam tam jeszcze 6 krzaków z pomidorami. /niczym nie pryskalam,nawet nie zasilałam gnojowkami zadnymi dzięki temu nie mialam suchej zgnilizny/W gruncie mam tez później sadzone takie niedobitki i owocuja jak szalone, mimo że nic z nimi nie robię nawet nie obrywam pedow brak ZZ nawet...Tyle ze teraz juz smak pomidorow nie jest taki jak latem, sa po prostu juz inne, mniej smaczne. .Liscie lepiej juz zaczac obrywać masz ich za duzo trudno im dojrzewac a noce juz sa zimne. /Ten rok jest super dla pomidorów i ogórków, bez zbytniego dbania były okazale plony.

Wentylacja dobra to podstawa aby choroby się nie rozprzestrzeniały.

Ja polecam oprysk z drożdżami, wzmacnia krzewy przez co są też mniej podatne na choroby, zauważyłam też że niektóre odmiany pomidorów są dużo bardziej odporne na niekorzystne warunki.

@ambalabamba123

9 ай бұрын

Moje pomidory i ogórki w gruncie po drożdżach się pochorowały aż uschły.Nigdy więcej.😢

Dobrze sprawdza się też podlewanie gnojówką łusek cebuli i czosnku, w tym roku tak robię i jest świetnie. Pozdrawiam serdecznie 🌞

@KazimierzKalinowski

2 ай бұрын

❤❤❤❤

Dobre pomidorki 🍅🍅🍅

Tak. Pogoda i wietrzenie to podstawa. To otrzepywanie krzaka ciekawe. Zastosuję w tym roku. Dzięki. Jeżeli wchodzi zaraza to można rozpylić sodę oczyszczoną. Jeżeli wejdzie do łodygi to kilkukrotnie wetrzeć, posypać. U mnie uratowało nie raz cały krzak.

@WSzumilesie

4 ай бұрын

Soda to niestety niebezpieczny środek. pomimo iż trzymałem się restrykcyjnie wszystkich możliwych przepisów opryskiwania sodą ogórków szklarniowych, a właściwie byłem nawet sporo poniżej zalecanych dawek, to roztwór sody spalił mi liście tych warzyw. Od tego czasu staram się tego w ogrodzie nie używać

Tak jest suchy w lisciu i wilgotny w korzeniu i nie za gesto w szklarni mam na mysli ilosc rzedow. Pozdrawiam.

Witam Pana. Pod filmem z ziemianki uwagi na temat jak sklepowych. Mogę wysłać swojskie. Bardzo inspirujący kanał. Pozdrawiam 🎉

Bardzo dobra temperatura w tym roku i mniej zarazy. U mnie dopiero teraz na zewnątrz w polu wyszła, na krzakach ktore lezały na ziemi. krzaki zostały usuniete reszta rosnie jak na drożdżach

Witam.Super film i na pewno bardzo pomocny .Jaw tym roku choduję 42 krzaki pod folią i 40 na zewnątrz.Wszystko w pojemnikach 20l.W tym roku stosowałem produkty naturalne firmy AgraPlant co pan o nich sądzi? Dodam że pomidorów też był ogrom pod folią i na zewnątrz.Jeżeli chodzi o choroby to jedynie na zewnątrz gdzie nie gdzie mam początki zz a w foliaku super bo żadnych chorób z wyjątkiem pojedynczych oznak braku potasu czy innych pierwiastków.Pozdrawiam serdecznie.

@WSzumilesie

9 ай бұрын

Nic nie powiem o wymienionej firmie, gdyż ja nie stosuję praktycznie żadnych kupnych środków więc och nie kojarzę

u mnie zaraza zaatakowala na zewnatrz przez okropne deszcze jakie nas mecza (na podhalu) w szklarni pomidory sie jeszcze troche trzymaja ale też juz widze ze zaraza weszla. w ogrodzie po deszczach stoi woda i w szklarni też ona sie utrzymuje (dopiero będe wysypywac sciezki kamieniem wiec musze zrobić drenaż terenu żeby zminimalizować ten problem. ogolnie nie robie żadnych oprysków, temperatury w szklarni w upal dochodzily do pond 50 st ale pomidory dawaly rade. W szklarni plon super mimo lichych sadzonek, ale dopiero się ucze uprawy drugi sezon wiec wieeele bledów jeszcze popelniam. W przyszłym sezonie w szklarni będą pomidory, groszek cukrowy który super mi sie w tym roku tam udał i papryka reszta na zewnatrz. ogórków ze szklarni się pozbywam bo nie wychodzą mi juz 2 sezon a na zewnatrz mialam ich bardzo duzo.

W Ameryce oraz Kanadzie są zamknięte szklarnie a wietrzenie odbywa się w podobny sposób co masz w ziemiance czyli przez system zakopanych rur w ziemi, dzięki czemu zimą w miarę ciepłe powietrze idzie a latem nie za gorące. Dodatkowo wetylatorkami wymuszają przepływ powietrza. Potrafią nawet cyrusy tak hodować.

Pozdrawiam

Hej. Alllle pomidory :) Pozdrawiam.

👍👍👍👍👍

Ta mieszanka ziemi kompostu itd dala im siłę

Juz pomidory sie skonczyly ale byl obfity zbior😊

W tym roku pierwszy raz zastosowałam miedzian, pierwszy raz mam pomidory do zjedzenia

Podlewałam drożdżami (na zewnątrz na dużym balkonie) i do dzisiaj żadnych chorób, ale wszystkie dolne liście wycinałam.

👍👌❤️❤️❤️

Ja zakladam rekawice nie dla sterylnosci tylko poto zeby nieszorowac dloni

👍

Jest mądry

@beatapoznan7

4 ай бұрын

Z praktyki

❤

Do dezynfekcji dobra jest siarka

Jak zrobiłeś tą fajną szklarnie

Ma pan pojecie do uprawy pomidorów babcia Marysia

Do folii z pomidorami dodałem ziemi gdzie rósł widłak kopułkowaty czy to dobry pomysł.

A ja pamietam jak pomidory pieknie dojrzewaly u nas na południu Polski bez chorob.Jak zaczeli z nieba sypac to lubczyk ,pomidory byly bylejakie.

👋😃👍

no to nie do końca tak jest ja w poliwęglanie mam cały czas otwarte dzrzwi tył i przud i choroby weszły już jakiś czas temu

@WSzumilesie

9 ай бұрын

Samo wietrzenie nie zabroni wejść chorobom. Tak jak powiedziałem....pogoda ma znaczenie moim zdaniem największe, później wietrzenie, ale poza tym jest bardzo dużo innych aspektów które mają wpływ na zdrowotność roślin

A u mnie niestety wszystkie krzaki już na wylocie. Pierwszy sezon niezbyt udany jeśli chodzi o choroby. Mimo wszystko pomidorów zjedliśmy tyle jak nigdy dotąd. Myślę że problem tkwi w braku ściółki. W przyszłym roku wyściele grubo słomą.

na grzyby popróbuj opryski z borem, jodyną, srebrem. Na grzyby jest POLYVERSUM, naturalny grzybozjadacz

👍🍅

Co to jest za szklarnia? Wygląda super. Ja mam takiego taniego foliaka muszę zrobić upgrade

@WSzumilesie

9 ай бұрын

Model royal z firmy evex

Witam i informuję. Odnośnie oprysków ja zaczynam się interesować ziołolecznictwem. I wiele roślin jest takich które są bakteriobójcze i grzybobójcze i wirusobójcze. Przykład pierwszy z brzegu do Jeżówka purpurowa i może po prostu napary z roślin może byłyby dobrym pomysłem by te choroby jak najbardziej ograniczać. W sensie normalnie robi się herbatę z takiego zioła albo mieszanki ziół które są przeciwgrzybicze, ona sobie stygnie, odcedza się i tym psika rośliny. 1kg akurat jeżówki kosztuje 50zł na allegro a na litr się zużyje z 2-3 łyżki by to miało moc. Jest więcej roślin które mają takie właściwości i taki oprysk byłby w 100% naturalny a i też warto mieć te zioła bo akurat wspomniana przeze mnie Jeżówka purpurowa jest wskazana do używnia podczas choroby u człowieka również by szybciej wyzdrowieć bo promuje powstawanie białych krwinek czyli UZBRAJA NASZ UKŁAD ODPORNOŚCIOWY! Może to by nie było głupie?

A gdzie kupić bokashi.