Dzień dobry, jestem trochę chaotyczna tutaj, ale wracam do siebie po bardzo wymagającym okresie. Mam nadzieję, że i tak się spodoba. Smacznego!
Жүктеу.....
Пікірлер: 12
@PrzeczytalamToSieWypowiem12 күн бұрын
"Betonoza" bardzo mi się podobała, bo otwiera oczy na kwestie, o których często na co dzień nie myślimy, na rzeczy jakich nie zauważamy, a dotyczą przestrzeni, w której funkcjonujemy. To powinna być pozycja obowiązkowa dla urbanistów ;) Świetnie się oglądało, pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmy.
@shubiektywnie13 күн бұрын
JEST 🎉🎉
@wpelnipoczytalna
13 күн бұрын
@@shubiektywnie WYSZŁA Z NORY 🎉
@krzysztofkowalski494913 күн бұрын
Co do tej o Korei, to w sumie niestety jak tak wszędzie na świecie. Ja osobiście nie potrafię pojąć i znaleźć jakiejś logicznej przyczyny zmuszania dziecka do robienia tego, do czego samemu było się zmuszanym. Oczywiście w 99% tacy ludzie i tak nie są szczęśliwi, często właśnie przez te rzeczy, a próbują tą traumę pokoleniową przerzucić na swoje dzieci. 🤷♀️
@krzysztofkowalski494913 күн бұрын
akurat te opowieści Stokera, Le Fanu i Polidoriego to bardzo nowatorsko podeszły do wampirów, zmieniając je na bardzo fizyczną konsumpcję krwi. Warto też spojrzeć na to przez pryzmat powiązania autorów z modnym wówczas okultyzmem, dlatego pewne rzeczy zrobiono tam tak a nie inaczej.
@wpelnipoczytalna
12 күн бұрын
@@krzysztofkowalski4949 zgadzam się, jednak jakby nie patrzeć były to pierwsze przedstawienia ich w literaturze. Do tej pory obecne raczej w kulturze ludowej były właśnie potworami napędzanymi fizyczną żądzą krwi, a ludzie po prostu bali się ewentualnej pośmiertnej formy zmarłego sąsiada 😉 do tego dołóżmy ówczesny trend jakim była walka dobra ze złem i voilà - mamy strasznego gościa, który chce jedynie te fizyczne żądze zaspokoić. Nic więcej nie potrzeba, choć w kulturze (po dziś dzień) wampiry przypisuje się do klasy wyższej. Oczywiście mówię to wszystko znając w całości z tych trzech jedynie twór Stokera, więc daleko mi do znawczyni. 😊
@AdaWas7714 күн бұрын
Dzięki za materiał. Długo trzeba było czekać, ale oby wszystkie egzaminy były zdane i teraz chwila odpoczynku naukowego :P Szacuneczek za tyle kierunków językowych :) już czekam na nowy format na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki. PS. ZAJEBISTE pazurki :)
@wpelnipoczytalna
14 күн бұрын
Na szczęście wszystko zdane! ❤️ teraz leżę brzuszkiem do góry 🤗 Dziękuję za miłe słowa!
@olgarelska172513 күн бұрын
Dzięki za ciekawe podsumowanie. Co do Mirandy, bohaterki “Wszystko dobrze”, nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że w momencie, gdy pozbyła się bólu, stała się nijaka. Uważam, że właśnie wtedy “ nabrała rumieńców” i stała się pełnokrwista postacią. I wcale nie jest tak, że nie myślała o konsekwencjach, strach przed zdemaskowaniem był ciągle obecny i namacalny. Podobnie, jak cicha, złośliwa satysfakcja, bo przecież jej “ ofiary” to byli ludzie, którzy zaleźli jej za skórę, z wyjątkiem Grace. Opis szaleństwa to rzeczywiście majstersztyk, przypomniał mi się odjechany klimat “Króliczka”, za którego pokochałam te autorkę. Pozdrawiam serdecznie😊
@wpelnipoczytalna
12 күн бұрын
Ciekawe spostrzeżenie, jednak w mojej obserwacji (czy też interpretacji) Miranda po pozbyciu się bólu była bardzo zorientowana na cel - doprowadzić spektakl do końca. I o ile dawała znać, że wyeliminowanie jednej z bohaterek jest jej na rękę, tak o pierwszej ofierze jakby zapomniała 😬 brakło mi po prostu samego pomyślunku na temat ofiar. W przypadku Grace faktycznie były tam jakieś próby zakrzyczenia wyrzutów sumienia, jednak samych wyrzutów sumienia ja się nie dopatrzyłam. Ja z kolei jestem zdania, że ta pierwsza wersja Mirandy była bardziej interesująca - skłócona z samą sobą, zgorzkniała. Niemniej jednak dzięki za opinię - dobrze się czasem nie zgadzać, bo inaczej byłoby nudno 😉 również pozdrawiam!
@literatunek11 күн бұрын
Dla mnie "O mojej córce" była okej, ale dość banalna i przewidywalna. Intryguje mnie za to "Wszystko dobrze", pewnie prędzej czy później po nią sięgnę:)
@wpelnipoczytalna
11 күн бұрын
Mi właśnie ta banalność i przewidywalność przeszkadzała. Nie była to zła książka - była po prostu nijaka i do zapomnienia. 😬
Пікірлер: 12
"Betonoza" bardzo mi się podobała, bo otwiera oczy na kwestie, o których często na co dzień nie myślimy, na rzeczy jakich nie zauważamy, a dotyczą przestrzeni, w której funkcjonujemy. To powinna być pozycja obowiązkowa dla urbanistów ;) Świetnie się oglądało, pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne filmy.
JEST 🎉🎉
@wpelnipoczytalna
13 күн бұрын
@@shubiektywnie WYSZŁA Z NORY 🎉
Co do tej o Korei, to w sumie niestety jak tak wszędzie na świecie. Ja osobiście nie potrafię pojąć i znaleźć jakiejś logicznej przyczyny zmuszania dziecka do robienia tego, do czego samemu było się zmuszanym. Oczywiście w 99% tacy ludzie i tak nie są szczęśliwi, często właśnie przez te rzeczy, a próbują tą traumę pokoleniową przerzucić na swoje dzieci. 🤷♀️
akurat te opowieści Stokera, Le Fanu i Polidoriego to bardzo nowatorsko podeszły do wampirów, zmieniając je na bardzo fizyczną konsumpcję krwi. Warto też spojrzeć na to przez pryzmat powiązania autorów z modnym wówczas okultyzmem, dlatego pewne rzeczy zrobiono tam tak a nie inaczej.
@wpelnipoczytalna
12 күн бұрын
@@krzysztofkowalski4949 zgadzam się, jednak jakby nie patrzeć były to pierwsze przedstawienia ich w literaturze. Do tej pory obecne raczej w kulturze ludowej były właśnie potworami napędzanymi fizyczną żądzą krwi, a ludzie po prostu bali się ewentualnej pośmiertnej formy zmarłego sąsiada 😉 do tego dołóżmy ówczesny trend jakim była walka dobra ze złem i voilà - mamy strasznego gościa, który chce jedynie te fizyczne żądze zaspokoić. Nic więcej nie potrzeba, choć w kulturze (po dziś dzień) wampiry przypisuje się do klasy wyższej. Oczywiście mówię to wszystko znając w całości z tych trzech jedynie twór Stokera, więc daleko mi do znawczyni. 😊
Dzięki za materiał. Długo trzeba było czekać, ale oby wszystkie egzaminy były zdane i teraz chwila odpoczynku naukowego :P Szacuneczek za tyle kierunków językowych :) już czekam na nowy format na pewno będzie dobrze. Trzymam kciuki. PS. ZAJEBISTE pazurki :)
@wpelnipoczytalna
14 күн бұрын
Na szczęście wszystko zdane! ❤️ teraz leżę brzuszkiem do góry 🤗 Dziękuję za miłe słowa!
Dzięki za ciekawe podsumowanie. Co do Mirandy, bohaterki “Wszystko dobrze”, nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że w momencie, gdy pozbyła się bólu, stała się nijaka. Uważam, że właśnie wtedy “ nabrała rumieńców” i stała się pełnokrwista postacią. I wcale nie jest tak, że nie myślała o konsekwencjach, strach przed zdemaskowaniem był ciągle obecny i namacalny. Podobnie, jak cicha, złośliwa satysfakcja, bo przecież jej “ ofiary” to byli ludzie, którzy zaleźli jej za skórę, z wyjątkiem Grace. Opis szaleństwa to rzeczywiście majstersztyk, przypomniał mi się odjechany klimat “Króliczka”, za którego pokochałam te autorkę. Pozdrawiam serdecznie😊
@wpelnipoczytalna
12 күн бұрын
Ciekawe spostrzeżenie, jednak w mojej obserwacji (czy też interpretacji) Miranda po pozbyciu się bólu była bardzo zorientowana na cel - doprowadzić spektakl do końca. I o ile dawała znać, że wyeliminowanie jednej z bohaterek jest jej na rękę, tak o pierwszej ofierze jakby zapomniała 😬 brakło mi po prostu samego pomyślunku na temat ofiar. W przypadku Grace faktycznie były tam jakieś próby zakrzyczenia wyrzutów sumienia, jednak samych wyrzutów sumienia ja się nie dopatrzyłam. Ja z kolei jestem zdania, że ta pierwsza wersja Mirandy była bardziej interesująca - skłócona z samą sobą, zgorzkniała. Niemniej jednak dzięki za opinię - dobrze się czasem nie zgadzać, bo inaczej byłoby nudno 😉 również pozdrawiam!
Dla mnie "O mojej córce" była okej, ale dość banalna i przewidywalna. Intryguje mnie za to "Wszystko dobrze", pewnie prędzej czy później po nią sięgnę:)
@wpelnipoczytalna
11 күн бұрын
Mi właśnie ta banalność i przewidywalność przeszkadzała. Nie była to zła książka - była po prostu nijaka i do zapomnienia. 😬