Używam kozieradki od kilku lat. Powodem było gigantyczne wypadanie włosów i szybkie przetłuszczanie. Po 2,3 dniach przy myciu głowy nie wypadł ani jeden włos. Kozieradkę mieloną 1lub 2 łyżki duże zalałam 1/3 szklanki wody, i gotowałam chwilę. Gdy odtygła i zgęstniała dolałam wody przegotowanej ostudzonej by rozcieńczyć. Zamieszałam i przez elastyczną czystą cienką podkokanówkę, przesączyłam kleik z kozieradki wyciskając dokładnie. Kleik o średniej gęstości można trzymać w lodówce przez ok 7 dni. Wciera się go w skórę głowy i włosy rękami. Można wylać kleik na talerzyk i moczyć końce palców i nakładać na skórę głowy i włosów na całej długości. Czekać aż wyschnie i rozczesuje się włosy. Nie spłukuje. Włosy są jak po umyciu, suche, puszyste, podniesione pod warunkiem że kleik nie jest nałożony na tłuste włosy tylko po umyciu. Starać się używać kleiku nawet 2,3 razy dziennie przez kilka dni nie myjąc głowy. Po umyciu od nowa zacząć kurację i znowu przez kilka dni tyle ile trzeba żeby nie były tłuste, nie myć włosów. Jedyna wada to rosołowy zapach włosów od kozieradki. Kozieradka odżywia włosy, leczy, przyśpiesza wzrost baby hair i działa jak suchy szampon powstrzymując łojotok.

Po prostu przestan myc. I'm czesciej my jeszcze tym szybciej sie tluszcza bo chca przywrocic naturalne sebum I natluszczenie ochrone. Proste nie potrzeba zadnych trychologow. Zycie jest proste