KSIĄDZ UJAWNIA ILE DOSTAJE PO KOLĘDZIE!
W naszej parafii kolęda jest na zaproszenie :)
Link do wartościowych książek: www.rtck.pl/sklep/?ref=84
Montaż: Maria Żejmo
Kontakt: ksiadzzosiedla@gmail.com
Wpłaty:
1. Tytułem: Na duszpasterstwo młodzieży
83 2910 0006 0000 0000 0282 7017
Rafał Główczyński
2. przez Patronite:
patronite.pl/ksiadzzosiedla/d...
3. klikając WSPIERAJ na youtube
Dziękuję za każdą pomoc!
Zapraszam na:
/ ksiadzzosie. .
Facebooka: / ksiadzzosiedla. .
TikToka: vm.tiktok.com/vUqoro/
Discorda : / discord
Пікірлер: 961
W mojej parafii są jacyś „dziwni” księża, bo oni zdarzało się, że dosyć, że nie przyjmowali kopert, to nawet rozdawali. Moi sąsiedzi mieli czworo dzieci i utrzymywali się z jednej pensji. Ksiądz wyjął koperty, które otrzymał od wcześniej odwiedzonych lokatorów i poprosił o wylosowanie jednej z nich, a następnie wręczył ją mojej sąsiadce. ❤️ Najbardziej mówią o dawaniu ci, którzy nic nie dają, byle tylko siać zamęt.
Odkąd pamiętam ksiądz, który chodził po kolędzie zawsze pytał czy na pewno chcemy dać mu pieniądze - pytał czy to nie będzie dla nas problem. Pamiętam, że jak usłyszałam to za pierwszym razem, to byłam trochę zaskoczona, ale bardzo miło.
Proboszcz w mojej parafii na komendzie wręczył nam pieniądze, bo wiedział, że mamy trudna sytuację w tamtym czasie. Bardzo szanuję za taki czyn.
A u mnie był przesympatyczny, mlody KS.Michal , pogadaliśmy fajnie, wypił kawkę , bardzo milo, zawsze zapraszam.Naleze do Kościoła , daje szczerym sercem i tyle🙂
Sam się chłopie wpraszasz komuś na chatę i jeszcze oczekujesz pieniędzy xD kolęda powinna być tylko i wyłącznie na zapisy. Ciekawe ile osób by się wtedy zapisało. Większości ludzi jest poprostu głupio nie wpuścić. Naszcxescie coraz więcej ludzi przegląda na oczy
Pamiętam taką sytuację w moim życiu,, ledwo mieliśmy na jedzenie , jedliśmy chleb z herbatą, biada była okropna ,, kas szła dla mojego dziecka na leki. Przyszedł ksiądz po kolędzie,, pogadaliśmy pośmialiśmy się, pobawił się z dzieciakami i mówi tak ,, DZIECIAKI KOPRTE TO SOBIE ZOSTAWCIE., to był rok 1995 . Wszystko się odwróciło na dobre, zbudowałem dom i teraz ma na wszystko. Słyszałem że te ksiądz zmarł w 2008 roku
W mojej parafii od początku pandemii wirusa księża nie chodzą po kolędzie. W kościele jest odprawiana Masza Święta za parafian .
W latach 80/90 zdarzało się tak, że ksiądz proboszcz będąc po kolędzie, znając stan osobowy rodziny/2 małych dzieci/ pytał czy mamy pracę,(wtedy mieliśmy)raz nie chciał przyjąć koperty z ofiarą,co skomentował będący w odwiedzinach na feriach kilkunastoletni siostrzeniec:ciociu pierwszy raz widzę księdza, który nie chce pieniędzy 😲,a raz ,co wspominam z wielką wdzięcznością, zdarzyło się że w tym momencie byliśmy obydwoje na zasiłku dla bezrobotnych,przy 3 dzieci,nie tylko nie przyjął, ale dał nam dwie losowo wybrane koperty.❤️🙏
Nikogo to nie powinno obchodzic-chcialabym ,aby koleda byla na calym swiecie -nie tylko w Polsce
Za ślub ksiądz nie chciał od nas wziąć i nie nie byliśmy ubodzy, nie pamiętam czym to argumentował. Trochę w życiu załatwiałam pogrzebów, chrztów i nikt do mnie nie wyjechał z cennikiem. Roznie to pewnie bywa. Jak posyłałam dzieci do komunii ( sztuk trzy) wielka parafia, to proboszcz za doprowadzenie dzieci do komunii nie chciał żadnego prezentu (to był pomysł rodziców), prosił, że jeżeli chcemy to żeby coś do kościoła kupić, bo kościół był nowy i trzeba go było wyposażyć. Najgłośniej szczekają ci, którzy nic nigdy nie dali. Wierzę że zdarzają się takie historie, ale nie mogą one przesądzać o całości.
Ja również, przyjmuję księdza. Jest to bardzo ważne dla mnie, w końcu to tylko raz w roku...
Ja pozytywnie i t życzliwie wspominam kolędę, Pan Jezus w osobie księdza odwiedza mój dom, nieważne są pieniądze tylko modlitwa
czyli jak zawsze i wszystko, wszystko zależy od ludzi... Ksiądz człowiek, Parafianin człowiek... nie zawsze im jakoś do siebie, tak po ludzku...
Moja mamunia św.pamięci zawsze tak czekała na księdza a on przychodził i nawet na mamunię i tatę uwagi na zwracał . Siedzieli na wersalce dwoje staruszków a ksiądz tylko z siostrą moją rozmawiał. Ich jakby nie widział .Smutno było mamuni potem. 😪
Wiadomo że ten biedny da w koperte wiecej niz ten bogaty 👍
Za moich czasów ksiądz przynosił cukierki i zostawiał obrazki przedstawiające świętych lub Świętą Rodzinę. Będąc dzieckiem nie mogłem doczekać się tej chwili 😁
Moje wspomnienia sa negatywne. Nigdy nie bylo mowy o Bogu, wierze tylko co, gdzie, kiedy i obrazek na do widzenia.
A ja przez cale życie myślałam że ksiądz przedewszystkim przychodzi po to po kolędzie, aby poświęcić i pobłogosławić dom, aby złe duchy w nim się nie trzymały. Uważam ze to powinno być najważniejsze tak samo dla księdza jak i dla każdego katolika, a dopiero później miła rozmowa i poznawanie się nawzajem. Jest to też dobra okazja aby poruszyć z księdzem jakiś duchowy problem rodzinny i sie poradzić. Nie wiem z jakim nastawieniem przychodzą księża ale ja własnie tak odbieram kolędę. A ile kłaść do koperty nikt nikomu nie powinien sugerować, bo zależy to od zamożności rodziny i obecnej sytuacji. Ksiądz tu bardzo ładnie wyliczał na co idą pieniądze z kolędy, ale każda z tych rodzin ma również swoje wydatki i swoją historie pracy. Czasem 1 osoba pracuje na 6 dzieci i ma kiepskie zarobki a czasem każdy domownik ma już swoje pieniądze i dobrze płatną prace. Więc wszystko zależy od sytuacji finansowej w danej rodzinie. Ludzie biorą teź kredyty i muszą je spłacać. Jak znam życie więcej zawsze da ten biedny niż bogaty. Ale nie o pieniądze powinno w tym wszystkim chodzić bo być może, wiele ludzi nie przyjmuje księdza z tego własnie powodu że nie ma co włożyć do koperty, a wstydzi się do tego przyznać i woli uniknąć wstydu i nie przyjąć księdza. Od taka sugestia.
Super Ksiądz z poczuciem humoru .
Jak dla mnie system powinien być jak w Niemczech czyli podatki od wiernego mianowicie ci którzy chcą składają wnioski w urzędzie że chcą i określają sumę jaką uważają za słuszną. Kościół pozbyły się negatywnych opinii na swój temat odnośnie kopert. Być może zmniejszyłoby to wypływy ale przynajmniej dla wierzących zmniejszyłoby krytykę. Nie mówię to jako wierząca, ale tak z czystej przyzwoitości jako osoba zaciekawiona Buddyzmem. Pozdrawiam wszystkich