Jest kosa i operator gazem staramy sie operować płynnie w zależnosci od potrzeby i od mocy kosy. Ta metoda puszczania gazu co pokos nie jest dobra w niczym. Ale trzymanie gazu na full nonstop tez nie jest dobre. Po to operator ma manipulator gazu aby zarzadzał tym ustrojstwem. Jesli np mamy kose mocną i kawałek gestej trawy pozniej duzo rzadkiej to nie trzymamy gazu na full bo kosa ładnie wyła aż sie wykończyła. obroty wzrastaja i wraz z nia temperatura ktora zabije silnik. A jesli mamy równa trawe nie wysoką to dajemy kosie 3/4gazu i puki nie wyjdziemy z tej trawy nie musimy puszczać gazu, kosa ma stale obciążenie. Mitem jest to że gdy trzymamy poł gazu to kosa nie ma smarowania gdyby nie miala to by zatarła sie i to raz dwa. Na poł gazu kosa dostaje mniej paliwa ale wciaż tyle ile go potrzebuje bo ma obroty o połowę mniejsze, chlodzenie slabsze jest ale temperatura cylindra nie jest tak wysoka. Kosa spalinowa to nie jest samochod czy motocykl 2T gdzie rozpedzimy sie do 100km na /h i zamkniemy gaz, hamujemy silnikiem smarowania nie ma a silnik obroty ma. Przy kosie puścimy gaz i obroty spadaja odrazu. To co zabija silniki 2T to kiepska mieszanka albo za biedna albo za bogata albo stara albo złej jakości. I druga rzecz ktora zabija silnik to temperatura, ta wysoka, ona przegrzewa tłok wszystko fioletowe sie robi itd i wykańcza sie szybciej. Poprostu trzeba wyczuc czy moja kosa na dana trawe inne haszcze potrzebuje pół gazu czy wiecej, dobry operator ktory ma troche wprawy wie kiedy sie ślizga sprzegło a kiedy kosa wyje nie potrzebnie. Gdyby koszenie bylo zero jedynkowe nie mieli bysmy manipulatora gazu. Po koszeniu warto na minute dwie kose zostawic oby pochodzila na wolnych obrotach.
@cold1PL
Dobre porównanie. Ja uznaję tylko koszenie ciągłe, nie zawsze na pełnym gazie, czasem jak trawa jest licha to staram się utrzymywać niższe, ale stałe obroty. Trochę zaskoczyło mnie to, że zużycie paliwa i temperatury były tak podobne. Jak słyszę sąsiadów jak pulsują to aż coś mnie bierze. Mam jakieś skrzywienie bo współczuję tym katowanym urządzeniom.
@kiniakinia1000
Mam nadzieję, że wielu ludzi skorzysta z Twoich rad i nauczą się używać narzędzi efektywnie. Pozdrawiam serdecznie.
@iFalkon
U mnie jak wysoka trawa gęsta to gaz do oporu z wysunięta żyłka jak powinna być jak trawa mniejsza gęsta to pół gaz
@fantomas1498
Myślałem, że jedynym argumentem kosynierów pulsacyjnych jest skuteczne denerwowanie ludzi.
@yournightmare9999
Co za problemy mają ludzie w Polsce
@TakJakbyLuksusowo
Czy koszenie pulsacyjne ma sens? Ma: jeśli zamierza się wkurwić ludzi w promieniu 500m :]
@Filip3kPL
Jeszcze dodał bym przy pulsacyjnym koszeniu, pracuje cały czas przepustnica, szybciej się wyrabia (dostaje luzów itp. W korpusie gaźnika) i później wymiana gaźnika w markowych kosach to koszt ~300zl....
@mateuszpluta3523
widzialem kiedys jak fachowcy ze stihla testowali kosy i wziolem z nich przyklad. pulsacyjnie kosi sie nozem wieksza trawe. rozpedzasz ostrze wiec i ruchem w prawo minimalnie podcinasz zwalniajac minimalnie obroty a w lewo dodajesz i spychasz wieksza ilosc. wtedy wychodza tak zwane ladne pokosy. to co pokazujesz ta zylka to to ze faktycznie nie masz pojecia o koszeniu pulsacyjnym
@kamilkierszka4619
Hmmm... Kosilem kiedys duzym stihlem wedlug zalecen producenta czyli ciaglym trzymaniem gazu. Robilem, to jakies 8 godzin przy trawie wysokiej do pasa... Tak sama robilem najwiekszym modelem marki Shindaywa. Shindaywa niby ma funkcje "stalych" obrotów niezależnie od obciazenia czy wysokosci trawy. Po kilku godzinach walki z bardzo wysoko i gruba trawa łąkowa, zylko 3 mm, kosa "padla". Zajechalem ja. Tlok czy cylinder, nie wiem, bo mechanik wymienial, do wymiany. Od tej pory kosze na "wyczucie" czyli trzymam gaz wedlug dzwieku kosy... Nie do konca pulsacyjnie, bo staram sie trzymac gaz w maire na stalych obrotach, ale tez nie na do konca wcisnietym gazie. Czyli mowiac krótko, gaz trzymam rowno, ale nie zawsze do konca wcisniety. Nie wiem czy, to sie zalicza do pulsacyjnego czy stalego koszenia, ale jak slysze jak ktos ma pelen gaz wcisniety i kosi 5 cm trawe,a maszyna wyje, to najchetniej bym podszedl i mu ta kose wyrwal ;)
@michal.szastok
Wow! Świetnie dobierasz tematy - niby banał a świetnie się słucha. Powodzenia i szczerze gratuluję chęci dzielenia się wiedzą i sposobu przelewania swojej pasji! ❤
@gmagma1886
Bardzo przydatny "eksperyment". Jestem pełen podziwu bo odcinek niezwykle przydatny a i opisana procedura jest bardzo jasna. Jak zwykle super się ogląda a już niebawem, zastosuję przekazaną wiedzę. Dziękuję!
@MarcinMarcin-wd4pe
Dzięki za ten film i temat w nim podjęty kolejny dobry materiał. Jestem tego samego zdania czyli kosimy na stałych obrotach. I nie ma znaczenia jaką kosą to robimy czy profesjonalną czy amatorską o dużej lub słabszej mocy. Jak wspominałem w wszcześniejszych komentarzach koszę zawodową i wykonuję to właśnie w ten sposób kosząc na różnych terenach i różne zarośla i trawy i tak dalej. Można ewentualnie kosić na półgazie rzadkie i nie wielkiej wysokości trawy ale to też nie za długo. Zresztą na każdych szkoleniach BHP zalecają kosić właśnie w sposób stały trzymając manetkę gazu na full. Korzystając z okazji chciałbym powiedzieć aby kiedyś mógł by pan nagrać jakiś materiał z okrzesywarką do gałęzi. Pora się zbliża to znaczy jesienią i zimą robi się takie zabiegi było by mega super. Dzięki raz jeszcze za matetiał. Pozdrawiam
@marcingiszter7637
No i znowuż dobra dawka wiedzy. Dziękuję i pozdrawiam.
@DrzewidMyPlace
Bardzo przydatny temat. Dziękuję za filmik.
@basiacalka123
Bardzo, bardzo dziękuję za Pana pracę 😊😊
@pierotpp8915
Dobrze to wyjaśniłeś, też koszę w sposób ciągły, pozdrawiam.👍
@elespe8167
Fajny eksperyment, jak zwykle dużo wnoszący do tematu eksploatacji kos 👍. Dzięki za chęci 🖐
@Deparchator13
Witam i dziękuję za kolejny odcinek 💪👍
@kazimierzwojcik1538
Super materiał. Jeśli chodzi o mnie to koszę tylko w sposób ciągły. Przeczytałem w instrukcji że jest lepsze chłodzenie i tak robię już od wielu lat. Pozdrawiam
Пікірлер: 332
Jest kosa i operator gazem staramy sie operować płynnie w zależnosci od potrzeby i od mocy kosy. Ta metoda puszczania gazu co pokos nie jest dobra w niczym. Ale trzymanie gazu na full nonstop tez nie jest dobre. Po to operator ma manipulator gazu aby zarzadzał tym ustrojstwem. Jesli np mamy kose mocną i kawałek gestej trawy pozniej duzo rzadkiej to nie trzymamy gazu na full bo kosa ładnie wyła aż sie wykończyła. obroty wzrastaja i wraz z nia temperatura ktora zabije silnik. A jesli mamy równa trawe nie wysoką to dajemy kosie 3/4gazu i puki nie wyjdziemy z tej trawy nie musimy puszczać gazu, kosa ma stale obciążenie. Mitem jest to że gdy trzymamy poł gazu to kosa nie ma smarowania gdyby nie miala to by zatarła sie i to raz dwa. Na poł gazu kosa dostaje mniej paliwa ale wciaż tyle ile go potrzebuje bo ma obroty o połowę mniejsze, chlodzenie slabsze jest ale temperatura cylindra nie jest tak wysoka. Kosa spalinowa to nie jest samochod czy motocykl 2T gdzie rozpedzimy sie do 100km na /h i zamkniemy gaz, hamujemy silnikiem smarowania nie ma a silnik obroty ma. Przy kosie puścimy gaz i obroty spadaja odrazu. To co zabija silniki 2T to kiepska mieszanka albo za biedna albo za bogata albo stara albo złej jakości. I druga rzecz ktora zabija silnik to temperatura, ta wysoka, ona przegrzewa tłok wszystko fioletowe sie robi itd i wykańcza sie szybciej. Poprostu trzeba wyczuc czy moja kosa na dana trawe inne haszcze potrzebuje pół gazu czy wiecej, dobry operator ktory ma troche wprawy wie kiedy sie ślizga sprzegło a kiedy kosa wyje nie potrzebnie. Gdyby koszenie bylo zero jedynkowe nie mieli bysmy manipulatora gazu. Po koszeniu warto na minute dwie kose zostawic oby pochodzila na wolnych obrotach.
Dobre porównanie. Ja uznaję tylko koszenie ciągłe, nie zawsze na pełnym gazie, czasem jak trawa jest licha to staram się utrzymywać niższe, ale stałe obroty. Trochę zaskoczyło mnie to, że zużycie paliwa i temperatury były tak podobne. Jak słyszę sąsiadów jak pulsują to aż coś mnie bierze. Mam jakieś skrzywienie bo współczuję tym katowanym urządzeniom.
Mam nadzieję, że wielu ludzi skorzysta z Twoich rad i nauczą się używać narzędzi efektywnie. Pozdrawiam serdecznie.
U mnie jak wysoka trawa gęsta to gaz do oporu z wysunięta żyłka jak powinna być jak trawa mniejsza gęsta to pół gaz
Myślałem, że jedynym argumentem kosynierów pulsacyjnych jest skuteczne denerwowanie ludzi.
Co za problemy mają ludzie w Polsce
Czy koszenie pulsacyjne ma sens? Ma: jeśli zamierza się wkurwić ludzi w promieniu 500m :]
Jeszcze dodał bym przy pulsacyjnym koszeniu, pracuje cały czas przepustnica, szybciej się wyrabia (dostaje luzów itp. W korpusie gaźnika) i później wymiana gaźnika w markowych kosach to koszt ~300zl....
widzialem kiedys jak fachowcy ze stihla testowali kosy i wziolem z nich przyklad. pulsacyjnie kosi sie nozem wieksza trawe. rozpedzasz ostrze wiec i ruchem w prawo minimalnie podcinasz zwalniajac minimalnie obroty a w lewo dodajesz i spychasz wieksza ilosc. wtedy wychodza tak zwane ladne pokosy. to co pokazujesz ta zylka to to ze faktycznie nie masz pojecia o koszeniu pulsacyjnym
Hmmm... Kosilem kiedys duzym stihlem wedlug zalecen producenta czyli ciaglym trzymaniem gazu. Robilem, to jakies 8 godzin przy trawie wysokiej do pasa... Tak sama robilem najwiekszym modelem marki Shindaywa. Shindaywa niby ma funkcje "stalych" obrotów niezależnie od obciazenia czy wysokosci trawy. Po kilku godzinach walki z bardzo wysoko i gruba trawa łąkowa, zylko 3 mm, kosa "padla". Zajechalem ja. Tlok czy cylinder, nie wiem, bo mechanik wymienial, do wymiany. Od tej pory kosze na "wyczucie" czyli trzymam gaz wedlug dzwieku kosy... Nie do konca pulsacyjnie, bo staram sie trzymac gaz w maire na stalych obrotach, ale tez nie na do konca wcisnietym gazie. Czyli mowiac krótko, gaz trzymam rowno, ale nie zawsze do konca wcisniety. Nie wiem czy, to sie zalicza do pulsacyjnego czy stalego koszenia, ale jak slysze jak ktos ma pelen gaz wcisniety i kosi 5 cm trawe,a maszyna wyje, to najchetniej bym podszedl i mu ta kose wyrwal ;)
Wow! Świetnie dobierasz tematy - niby banał a świetnie się słucha. Powodzenia i szczerze gratuluję chęci dzielenia się wiedzą i sposobu przelewania swojej pasji! ❤
Bardzo przydatny "eksperyment". Jestem pełen podziwu bo odcinek niezwykle przydatny a i opisana procedura jest bardzo jasna. Jak zwykle super się ogląda a już niebawem, zastosuję przekazaną wiedzę. Dziękuję!
Dzięki za ten film i temat w nim podjęty kolejny dobry materiał. Jestem tego samego zdania czyli kosimy na stałych obrotach. I nie ma znaczenia jaką kosą to robimy czy profesjonalną czy amatorską o dużej lub słabszej mocy. Jak wspominałem w wszcześniejszych komentarzach koszę zawodową i wykonuję to właśnie w ten sposób kosząc na różnych terenach i różne zarośla i trawy i tak dalej. Można ewentualnie kosić na półgazie rzadkie i nie wielkiej wysokości trawy ale to też nie za długo. Zresztą na każdych szkoleniach BHP zalecają kosić właśnie w sposób stały trzymając manetkę gazu na full. Korzystając z okazji chciałbym powiedzieć aby kiedyś mógł by pan nagrać jakiś materiał z okrzesywarką do gałęzi. Pora się zbliża to znaczy jesienią i zimą robi się takie zabiegi było by mega super. Dzięki raz jeszcze za matetiał. Pozdrawiam
No i znowuż dobra dawka wiedzy. Dziękuję i pozdrawiam.
Bardzo przydatny temat. Dziękuję za filmik.
Bardzo, bardzo dziękuję za Pana pracę 😊😊
Dobrze to wyjaśniłeś, też koszę w sposób ciągły, pozdrawiam.👍
Fajny eksperyment, jak zwykle dużo wnoszący do tematu eksploatacji kos 👍. Dzięki za chęci 🖐
Witam i dziękuję za kolejny odcinek 💪👍
Super materiał. Jeśli chodzi o mnie to koszę tylko w sposób ciągły. Przeczytałem w instrukcji że jest lepsze chłodzenie i tak robię już od wielu lat. Pozdrawiam