Katastrofy Morskie. Bieszczady.

#KatastrofyMorskie, #PodcastHistoryczny, #bieszczady
We wrześniu 2000 roku u północno - zachodnich wybrzeży Danii, polski jacht Bieszczady został staranowany przez płynący do Rotterdamu gazowiec Elena. Uratowała się jedna osoba.
Mój drugi kanał pt. "Historie niezwykłe", możecie obejrzeć tutaj:
www.youtube.com/@historieniez...

Пікірлер: 48

  • @edytagawlinska
    @edytagawlinska2 ай бұрын

    ❤ dziękuję za ciekawy materiał

  • @luzik1985
    @luzik1985 Жыл бұрын

    Trzeba oddać, że produkcje na tym kanale to już trzymają poziom wysoko ocenianych produkcji zachodni. Te takie smaczki jak fragmenty z radiowych wiadomości przerywane szumem. Ilustracje zawsze w tematyce. Kto by pomyślał 30 lat temu, że tak będzie. Polecam założyć konto na serwisie gdzie można postawić kawę. Cafe Late z chęcią bym się zrewanżował. Nawet z dodatkowym cukrem w ramach podziękowania za ciekawe filmy w wyśmienitej oprawie.

  • @katastrofymorskie

    @katastrofymorskie

    Жыл бұрын

    Dziękuję pięknie za miłe słowa. Choć pijam wyłącznie latte (no dobra, od czasu do czasu także Irish Coffee), to jednak nie zdecyduję się na ów 'serwis kawowy'. Lubię to co robię i sprawia mi to niekłamaną przyjemność.

  • @SailingOfka
    @SailingOfka11 ай бұрын

    Smutne, jak zawsze.

  • @VOR60
    @VOR60 Жыл бұрын

    Szanowny autorze tego materiału. Sam jestem marynarzem (starszym oficerem naw) jak i żeglarzem z niemałym stażem. Mam kilka zastrzeżen co do przedstawionego materiału. 1. Załoga statku została przedstawiona jako niedoświadczona i słabo wyedukowana, przede wszystkim mieli ukończone jakiekolwiek szkoły morskie a ich doświadczenie było relatywnie wyższe niz żeglarzy (ja spędzam każdego roku 6-8 miesiecy na morzu w pracy, dla większości zeglarzy jest to max 1 miesiąc wypoczynku). 2. Co do COLREG, polskie tlumaczenie tego kodeksu wprowadza sporo zamieszania, oryginalny tekst nie mowi o pierwszenstwie, jest jednostka majaca utrzymac swój kurs i predkosc oraz jednostka majaca zmienic swoje parametry ruchu aby nie doszlo do kolizji. 3. Co do radarow, antena umieszczona wysoko bedzie generowala wiecej ech ktore system tlumiacy moze uznac za fale itp i je usunac. Dodatkowa kwestią jest staz czesci zwanej magnetronem, byc moze na pokladzie gazowca miał już troche godzin przepracowanych, jednoczesnie spelniajac jeszcze wymogi. To moglo sie przyczynic do niewykrycia jachtu Bieszczady. 4. To nie jacht odpadl do fordewindu po zwrocie tylko sam zwrot musial zostac wykonany w sposob wybitnie nieprawidlowy, jacht sam z siebie tak nie robi, to sternik ma nad nim panowac a wykonanie zwrotu w taki sposob oznacza kompletny brak umiejetnosci zeglowania. Jezeli kogos urazilem to przepraszam ale w analizie wypadkow morskich nie ma miejsca na rozczulanie sie nad poszkodowanymi. W mojej opinii jacht zlamal szereg zasad i 95proc odpowiedzialnosci za ta katastrofe ponosi kapitan jachtu. ZHP od zawsze slynie z wybitnie slabo wyszkolonej kadry i to sie nie zmienia - a powinno, dowodem niech bedzie Zjawa ktora w XXi wieku wrypala sie na skaly w szkierach.

  • @katastrofymorskie

    @katastrofymorskie

    Жыл бұрын

    Ależ nie uraziłeś! Spierajmy się - ale na argumenty, a nie demagogię. I dlatego podoba mi sie Twój komentarz. 1. Nigdzie nie było powiedziane, że kapitan był słabo wyedukowany. Zauważyłem jedynie, że miał dyplom, który NIE BYŁ HONOROWANY NA WODACH EUROPEJSKICH. To tak, jakbyś wiele lat miał prawo zady kategorii B, a policja zatrzyma Cię za kierownicą ciężarówki. Żadne tłumaczenie że się na tym znasz - nie pomoże. A gdyby doszło do wypadku, bez względu na to, kto zawinił, winny jesteś ty. 2. Na temat radarów, echa i reflektorów nie mam zdania. Nie znam się na tym, więc nie będę się wymądrzał. 3. Słabo wyszkolona kadra w ZHP - to uogólnienie: znam znakomitych kapitanów, choć znam także d**y. Ale masz rację: manewry Bieszczad były znacznie łatwiejsze do wykonania. Bieszczady miały rumpel, więc zwrot - nieomalże w miejscu - to są sekundy. O tym też wspominałem, ze na pokładzie Bieszczad nie było należytej obserwacji. Moim zdaniem, zabrakło odrobiny zdrowego rozsądku i przewidywania. Co z tego że ma się pierwszeństwo? Lepiej chyba ustąpić - pomimo posiadanego pierwszeństwa, niż dać się rozjechać.

  • @tomasznawrocki6660
    @tomasznawrocki6660 Жыл бұрын

    Dziękuję i pozdrawiam

  • @mateuszd6910
    @mateuszd69102 ай бұрын

    smutne, to było rok po moim pierwszym rejsie... zimny kubeł dla neofity😕 ale jak pisał Autor(+/-), morze trzeba kochać i szanować a ono, może daruje życie, od tego czasu skoczyło ponad 20 lat i nigdy nie spotkałem Kapitana jachtu, stosującego na morzu prawo drogi - zawsze pamiętaj kto jest większy, i jaką ma bezwładność- teraz przy wszechobecnym AISie taka sytuacja jest prawie nie do pomyślenia, do prowadzenia tego jachtu w długim przelocie w zupełności wystarczało 6 osób tylko trzeba szybko spać ;-) no i faktycznie musiała zawieść obserwacja [*] [*] [*]

  • @try.adding.numbers
    @try.adding.numbers Жыл бұрын

    Jeszcze jedna ciekawostka(?) odnośnie Bieszczad i w kontekście 15:16 - Opale zwykle miały koło sterowe (np. Alf), ale Bieszczady miały rumpel, co oznaczało, że utrzymanie go na kursie wymagało albo dobrego wybrania żagli, albo, no siłowania się nieco z morzem i tym, co jacht chciał robić. Ale przy wybranych dobrze żaglach dało się nimi bardzo fajnie sterować. Poza tym jestem niemal pewna, że maksymalnie na Bieszczadach mogło być 9 osób, nie 8 (w ostatnim rejsie było o jedną osobą mniej niż zwykle). Co do cieknięcia - mam wrażenie, że nie było tak źle jak to zabrzmiało w materiale (bo zabrzmiało nieco tak, jakby się tam lało). Tak, ciekło z góry, ale nie na każdej koi i nie było tragicznie. Tak, konserwy przechowywane w zęzie czasami od wody traciły etykiety (ach ta ruletka na wachcie kambuzowej), ale z tonu wypowiedzi w materiale brzmi, jakby tam była jakaś tragedia. Nie było. Nie bardziej niż na innych drewniakach i nie tylko. Czy ta jednostka wymagała pracy? Tak. Jak prawie każda. Co do stacjonowania w Cuxhaven. Tak i nie. Na pewno tam wracał, ale był też na przykład w Amsterdamie czy Esbjergu, ale tak, jacht czesał wtedy Północne. Co do oświetlenia... Tu mnie nieco zatrzymało. Wiem że to są ustalenia komisji itd. ale gdybię i dumam, bo w końcówce lipca tego samego roku nie było żadnych problemów z akumulatorami i oświetleniem (poza koniecznością dokręcenia lampy, czy podwiązania jej krawatem, bo świeciła w wodę czy coś). Że akumulatory zaczęły zdychać na przestrzeni dwóch miesięcy, nawet mniej - możliwe, jeśli tak zapisano w dzienniku, to taka prawda. Wystarczyło, że coś się obluzowało, ale... OK. Nie wypowiem się o załodze na pokładzie i ich decyzjach, to ich decyzje i czy jeśli wiedzieli, że im światła zdychają, to postanowili płynąć dalej... Nie wiem, nie rozumiem, może mam wątpliwości. Ale to tak jak nie rozumiem, jak można znaleźć się tak blisko innego statku - bo może w materiale brzmi to jakby światła dziobowe LE były widoczne tylko z przodu, ale o ile nie były uszkodzone, to je widać z boku (+te na nadbudówce) plus fakt, że przechodzili przez rutę. Stare dobre powiedzenie na morzu mówi: jak się ściemni, to się rozjaśni, bo nocą choć widać na morzu mniej, to to co widać, mówi o wiele więcej: czy coś stoi, czy płynie, jak jest długie itd. Nie czaję tego nawet 20+ lat po katastrofie, tak jak nie czaiłam tego, gdy w gazetach pisali, że Bieszczady zatonęły. A pływałam nocą po morzu. Pływałam nocą po na tym akwenie i na tym jachcie. I nie wiem, i na sporo lat ta wizja statku zatrzymała mnie na lądzie, bo nawet jeśli ja się nie bałam, to bała się rodzina. ...rozmył się czas słoneczny blask, w szarych głębinach tonie...

  • @robertkopacz1971

    @robertkopacz1971

    Жыл бұрын

    Słucham i czytam z ciekawością, choć nie znam się na morzu... Żyję jednak dość długo w PL, żeby się przekonać o częstym dziadostwie i uprawianiu "jakoś to bedzie" Autor materiału zakładam, że opiera się o ustalenia komisji, śledczych i danych które później zostały wykryte. Osobiście nasuwa mi się jeden wniosek: wina leży w niedbalstwie i zaniechaniach obydwu stron. Ciekawi natomiast, jak kapitan jachtu szkolił młodzież, popełniając takie ogromne błędy żeglarskie? Inną sprawą jest to, czy kapitan gazowca, w jakikolwiek sposób poniósł odpowiedzialność za to zdarzenie. "Niech tuli Was do snu po brzask Podmorskich pieśń połonin. Niech dobry Bóg sto morskich dróg Do Hilo Wam prostuje...."

  • @barbarakrysztofiak9363
    @barbarakrysztofiak9363 Жыл бұрын

    I zdążyłam na premierę 👍

  • @jedrzejborowy8543
    @jedrzejborowy8543 Жыл бұрын

    Dziękuję i pozdrawiam :)

  • @Jarek634
    @Jarek6345 ай бұрын

    Pływałem na nim w 1987 roku do Szwecji i Niemiec [Kiel , Holtenau , Flensburg }

  • @TheDowgird
    @TheDowgird3 ай бұрын

    Usłyszałem na początku fragment "Requiem" i poryczałem się

  • @gregorpychowski5969
    @gregorpychowski5969 Жыл бұрын

    Dzięki Vito! Jak zwykle super. Napiszę tak - duży może więcej, a mały powinien zrobić wszystko, a nawet więcej, żeby być widocznym...Taki jacht w zwarciu z gigantem, ma nikłe szanse. Jak rowerzysta w zderzeniu z TIR-em. Pozdrawiam.

  • @barbarakrysztofiak9363
    @barbarakrysztofiak9363 Жыл бұрын

    Tragedia 😥

  • @arango9655
    @arango9655 Жыл бұрын

    Lo katastrlofa - super prezencik na popoludnie👍

  • @madamededede
    @madamededede Жыл бұрын

    Dziękuję

  • @KamperempoIrlandii
    @KamperempoIrlandii Жыл бұрын

    super materiał jak zawsze od katastrof morskich !

  • @katastrofymorskie

    @katastrofymorskie

    Жыл бұрын

    A podziękował. Daj znać, jak się będziesz na Arany wybierał. Ty pokażesz filmik z wrakiem Plassey, a ja opiszę jego historię. Tak jak zrobiliśmy z Altą.

  • @KamperempoIrlandii

    @KamperempoIrlandii

    Жыл бұрын

    @@katastrofymorskie ok podoba mi się ten plan :)

  • @user-cs9yo5yc5q
    @user-cs9yo5yc5q Жыл бұрын

    super

  • @madamededede
    @madamededede Жыл бұрын

    Ciasno na tym morzu

  • @johnjohnandy
    @johnjohnandy10 ай бұрын

    ..,czasy Peerelu, skutkowaly czesto sttuacjami o ktorych mowilo sie zartem ze do prowadzenia polskiego yachtu wystarczy dwie osoby a dziewiec to za malo...... powszechne tozladowane akumulatory i niesorawne silniki , ....mozna ubolewac i pojsc po tozum do glowy.Oczywiscie zal , .... i pomodlic sie trzeba za ofiary i xa to by mlodsi odebrali naukę. Pozdrawiam autora, dzieki za przypomnienie i refleksję.

  • @wojciechnadglowski5431
    @wojciechnadglowski54312 ай бұрын

    Pływałem nie raz na Zawiszy Czarnym,zawsze dużym jednostkom schodziliśmy z kursu,duży ma dużą bezwładność,lepiej ustąpić.

  • @krystof768
    @krystof7685 ай бұрын

    👍

  • @luckyluke4435
    @luckyluke4435 Жыл бұрын

    Czyli ewidentna wina jachtu

  • @jedrzejborowy8543
    @jedrzejborowy8543 Жыл бұрын

    Podcast o s/y Cefeusz imoże się doczekam,, bo mało informacji .

  • @katastrofymorskie

    @katastrofymorskie

    Жыл бұрын

    Doczekasz się. Na temat Cefeusza mam trochę materiałów: niewiele, ale na krótki podcast powinno wystarczyć. Będzie także i Poświst, i Otago, i Janosik... Sam żegluję (dobra: żeglowałem niegdyś swoim jachtem. Teraz tylko czasami gościnnie jachtem, który stacjonuje w przystani najstarszego na świecie Jachtklubu), więc tematyka żeglarska jest mi szczególnie bliska. Uchylę rąbka tajemnicy: jeden ze specjalnych odcinków będzie nosił tytuł "Toną legendy". Jakoś mi się nie mieści w głowie, że te jachty, których nazwy zapisały się złotymi głoskami w historii polskiego żeglarstwa: Zew Morza, Otago, Komodor, Euros czy Dar Przemyśla, tak głupio kończą na dnie...

  • @jedrzejborowy8543

    @jedrzejborowy8543

    Жыл бұрын

    @@katastrofymorskie dziekuję :)

  • @pankratowicz
    @pankratowicz Жыл бұрын

    Dzień dobry, Czy jest jeszcze możliwość kupić gdzieś książki o katastrofach morskich Pana autorstwa? 🙂

  • @katastrofymorskie

    @katastrofymorskie

    Жыл бұрын

    O tamtej to już właściwie można zapomnieć. Ale "pod wierzchem" jest kolejna. Więc odrobina cierpliwości... :)

  • @pankratowicz

    @pankratowicz

    Жыл бұрын

    @@katastrofymorskie jak nowa książka? Kiedy??? Jakiś rąbek tajemnicy? 🙂🧐

  • @katastrofymorskie

    @katastrofymorskie

    Жыл бұрын

    @@pankratowicz No... powstaje książka. Jest napisana, jest złożona i czeka na superrewizję. Prawdopodobnie wyjdzie w wersji papierowej i w formie ebooka (w formacie mobi i epub).

  • @pankratowicz
    @pankratowicz Жыл бұрын

    Ja nie rozumiem takich zaniedbań na morzu. Przecież to nie jest jak na lądzie - a najwyżej stanę i przyjedzie laweta, tylko to kwestia życia lub śmierci. A tu baterie śmietnik, silnik nie odpala, pokład przecieka... Idealny sprzęt do walki z morzem...

  • @katastrofymorskie

    @katastrofymorskie

    Жыл бұрын

    Wszystko się zgadza poza jednym: z morzem nie należy walczyć. Morze należy kochać, rozumieć, żywić wobec niego szacunek i respekt. Ono jest silniejsze i zawsze wygra. Czasem tylko w swej łaskawości pozwoli człowiekowi zachować życie.

  • @VOR60

    @VOR60

    Жыл бұрын

    No i kapitan który zarządza zwrot przez sztag przed dziobem innej jednostki. Dodatkowo osoba siedzącą za sterem która taki zwrot przerasta i kończy go w fordewindzie. Niekompetencja poganiana kompletnym brakiem umiejętności poprawnego zeglowania. A później się ludzie dziwią że brytole na statkach wołają na żeglarzy WAFI

  • @mslawmslaw5649
    @mslawmslaw5649 Жыл бұрын

    "siermieżny PRL " hmmmmmmmmmmmmm a reszta bardzo obiektywna - dziekuje

  • @katastrofymorskie

    @katastrofymorskie

    Жыл бұрын

    Znam PRL wystarczająco dobrze i mam prawo tak o nim mówić...

  • @mslawmslaw5649

    @mslawmslaw5649

    Жыл бұрын

    @@katastrofymorskie kazdy z nas ma prawo miec swoja opinie , ja znam w zasadzie koncówke - ostatnie 15 lat? , wczesniejsze lata znam z opowiadan, nie wiem czy to co jest obecnie jest lepsze , wydaje mi sie ze jest gorsze nie bede zlosliwy i mowil o ptaku i wlasnym gniezdzie rosjanie maja specyficzne podejscie do wlasnych dziejów - Takie byly czasy - i mowia to bez jakiegos żalu , zlosliwosci , bez krytyki tego co bylo szkoda ze my tego nie potrafimy a ze rózowo nie ma w zadnym kraju - swiadcza o tym wojny i migracje nawet dzisiaj

  • @ppkbtb

    @ppkbtb

    8 ай бұрын

    Jeśli wypływanie jachtem z niesprawnym silnikiem, podartymi żaglami, cieknącymi lukami a czasami kadłubem, nie jest siermiężne, to co jest siermiężne ? Czas skończyć z robieniem z siebie bohaterów, bo "pływałem niesprawnym sprzętem" i "co wy wiecie o żeglowaniu?". To nie bohaterstwo tylko ....siermiężność. Czyt. głupota.

  • @johnnyarchon9709
    @johnnyarchon9709 Жыл бұрын

    Za ;D prelu to byla prawdziwa siermiega

  • @pelonik2
    @pelonik24 ай бұрын

    Czy dało się zapobiedz tej katastrofie ? Dlaczego tak się zderzyli, że gruszka przeorał jacht ?

  • @KK-kh9cv
    @KK-kh9cv Жыл бұрын

    0

  • @mariolondyn50
    @mariolondyn505 ай бұрын

    Jeden błąd i .... 40 lat doświadczenia zatopione . I żeby tylko jego ... " Widze światła innych ..... , ale czy na pewno inni mnie widzą ?" . Proste zwrotne pytanie . No i jeszcze te dzikie manewry , gdzie wokół były inne jednostki . Co musiała robić załoga jachtu , żeby nie widzieć świateł statku ???

  • @katastrofymorskie

    @katastrofymorskie

    5 ай бұрын

    Z trochę innej beczki: zawsze sobie powtarzam, że jeśli ja nie widzę lusterka ciężarówki przede mną, to na bank jej kierowca też mnie nie widzi...