Katarzyna Miller - Dorosłe dzieci i rodzice. Część 2. Ktoś musi powiedzieć: dość

Dzień dobry Moi Kochani 🌼 🧡🌼🧡🌼
oto pierwszy letni piątek w tym roku i pierwsze nasze spotkanie latem - o nieco późniejszej godzinie niż zwykle, ale mam za to dobrą wiadomość - nie będzie żadnej letniej przerwy i będziemy spotykać się co tydzień 😁
Wiem, że tematy związany z relacjami dorosłych dzieci i rodziców nie są łatwe ale warto je poruszyć. Dzisiaj druga część minicyklu - Ktoś musi powiedzieć: dość.
Do nagrania tego minicyklu zainspirowały mnie ciekawe książki Wydawnictwa Zwierciadło: "Wypełnić pustkę", "Wypełnić pustkę i żyć lepiej" oraz "Dom, którego nie ma". Warto po nie sięgnąć.
Posłuchajcie i napiszcie o swoich doświadczeniach.
Przytulam Was najcieplej 😘😘😘
Wasza KM
PS. I tradycyjnie linki do polecanych książek:
tiny.pl/cg7r6
tiny.pl/cg7rb
tiny.pl/wb28s
#psycholog #KatarzynaMiller #yt #selfcare #beyourself #emocje

Пікірлер: 196

  • @00aga00
    @00aga0011 ай бұрын

    Rodzice chcą mieć grzeczne, ugodowe, ciche i posłuszne dzieci, ale potem chcą, żeby te same dzieci wyrosły na pewnych siebie, silnych i niezależnych dorosłych…

  • @adelaideberry7225

    @adelaideberry7225

    11 ай бұрын

    otóż to

  • @ewagabriel3871

    @ewagabriel3871

    11 ай бұрын

    prawda to

  • @lolaes9560

    @lolaes9560

    11 ай бұрын

    Dokładnie! W dzieciństwie ciągle miałam być ta cicha i spokojna. A teraz jako dorosłą jak był problem ze stawianiem granic to usłyszałam od mojej mamy pretensje czemu nie jest odważna i przebojowa...

  • @kasiowelove1

    @kasiowelove1

    11 ай бұрын

    @@lolaes9560ja usłyszałam ze się zmieniłam i już nie jestem „jej”

  • @katarzynadworszczak3524

    @katarzynadworszczak3524

    11 ай бұрын

    Nie da się mieć ciastka i zjeść ciastko

  • @Alex99119
    @Alex9911911 ай бұрын

    Pięknie Pani mówi. Byłam takim zastraszonym, zawstydzonym dzieckiem z poczuciem winy. Mieszkałam z mamą długie lata. Po długiej terapii wyprowadziłam sie z domu i uczę sie żyć swoim życiem. Dzieci nie są dla rodziców. Dziękuję Pani Kasiu ❤

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    Gratuluję odwagi i determinacji. Bardzo słuszna decyzja ❤️

  • @joannabaranska-filipek2335
    @joannabaranska-filipek233511 ай бұрын

    Tak ☺️ Najpierw rodzice wychowują niewolników, a nawet tresują ich, a później się dziwią, że dzieci wyrosły na niewolników znajomych, pracodawców, urzędników, naciągaczy itd ☺️

  • @kasiowelove1
    @kasiowelove111 ай бұрын

    Moja, pozornie piękna i przyjacielska relacja z moja mama, skończyła się brutalnie gdy powiedziałam ze chcę odejść od męża. Owszem, rozpad relacji nie ma „sztampowego” charakteru rozwodowego, czyli przemocy lub zdrady. Ja po prostu jestem okrutnie nieszczęśliwa i samotna. Mąż przejawia cechy osobowości narcystycznej, nie interesuje się mną, moimi uczuciami, potrzebami. Zagryzłam zęby, zastosowałam terapię szokową j wyprowadziłam z domu - nic nie dało. A gdzie w tym wszystkim Mama? Twardo po stronie męża. Bo „przecież nic złego się nie dzieje”. Bo „możesz się realizować w innych obszarach życia”. Bo „jak człowiek do dwóch lat po ślubie nie ma dzieci to mu odwala”. Bo „musisz zajść w ciąże i spełnisz się w macierzyństwie”. I tak dalej. Trwa to już rok. Jestem w terapii, leczę się na depresję, mam myśli samobójcze - bo to właśnie Mama, Tata i Mąż przez ostatni rok wpędzają mnie w poczucie, że coś jest ze mną nie tak. A błędy nie są akceptowane. Nie można się wycofać. Mama zastrasza mnie biedą, samotnością. Cały czas mówi o poświeceniu i miłości, która mi dała, wiec „dlaczego ja jej to robię?”. Bo nie spełniłam jej projektu idealnej córki. To bardzo boli. Zbieram siły aby poczuć się akceptowaną taką, jaka jestem. Ale to bardzo, bardzo trudne. Cały świat, który znałam do tej pory nie istnieje. Buduję się na nowo na gruzach.

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    Bardzo Panią rozumiem i bardzo chciałabym dodać odwagi. Życie w zgodzie ze sobą to chyba najcenniejsza rzecz jaką możemy mieć. Jest takie powiedzenie " Jeśli nie wiesz co chcesz, to dostaniesz cokolwiek". Dlatego proszę się nie poddawać, przytulam mocno ❤️

  • @katmaciag5510

    @katmaciag5510

    11 ай бұрын

    Wazne ze mialas odwage stanac za soba, w zgodzie z soba mimo wszystko. Trzymam kciuki i pozdrawiam.

  • @maggyr.4645

    @maggyr.4645

    11 ай бұрын

    Wspieram cię. Niestety postawa mamy jest przykładem jak latami wpajano kobietom, że tylko"przy mężu" coś znaczą, ich potrzeby zawsze były na dalszym planie. Rób swoje, działaj i nie daj się wepchnąć w w/w schemat.

  • @viol6184

    @viol6184

    11 ай бұрын

    Rób tak jak Ty czujesz A nie jak inni by chcieli żebyś żyła🍀

  • @kasiakonopka3836

    @kasiakonopka3836

    11 ай бұрын

    Nie daj się kobieto 🙂 Tylko sama ze sobą spędzisz całe życie i to Tobie ma być w tym życiu dobrze. Nikt Ci za poświęcanie się nie podziękuję, co najwyżej przytaknie. Naprawdę swoje życie można zmieniać wielokrotnie, bo i Ty będziesz się zmieniać. Małżeństwo to jakby dwa konie które ciągną wóz w jednym kierunku, a jeśli kierunek nie jest ten sam, to traci się siły bezsensownie, więc po co 😉

  • @jolantamarkowska6854
    @jolantamarkowska685411 ай бұрын

    Słucham, wyciągam wnioski i staram się być lepsza dla dzieci i wnuków, pozdrawiam serdecznie wszystkich Jola

  • @magii2272
    @magii227211 ай бұрын

    Ja się odcięłam wyjeżdżając w wieku 19 lat za granice. Ani razu tego nie żałowałam bo dopiero teraz od kilku lat czuje że żyje wolna, decyzyjna i niezależna. Kocham moją rodzine ale lepiej być osobno, zarówno dla nich jak i dla mnie.

  • @lidiabednarska3665
    @lidiabednarska366511 ай бұрын

    Dzień dobry, u nas nastąpiło odcięcie pępowiny. Mamy mądrą córkę, która tego dokonała. To był trochę bolesny proces, ale teraz nasze 14:02 relacje są o wiele lepsze, a co najciekawsze my, jako rodzice poczuliśmy się wolni! Wreszcie mamy czas na realizację swoich marzeń! Polecam😊

  • @annenglish2851

    @annenglish2851

    11 ай бұрын

    Szacunek! Pozdrawiam 🙂

  • @05Urszula

    @05Urszula

    10 ай бұрын

    Ja ogólnie mam wrażenie, że to nie rodzice, lecz dzieci nie chcą odciąć pępowiny ponieważ im jest tak wygodniej i taniej. Ja zawsze myślałam, że moja dwójka pewnego dnia pójdzie w świat i będzie samodzielnie "fruwać", mając nadzieję, że wywiazalam się z zadania wyposażenia moich kochanych pociech w umiejętności samodziellnego zycia. Tak jak ja pewnego dnia uznałam że jestem dorosła i mogę żyć samodzielnie i podejmować własne decyzje. To był mój cel, który udało mi się osiągnąć. Teraz przyglądam się jak moje pociechy samodzielnie fruwają podejmując decyzje których konsekwencji będą same doświadczały.

  • @Ahha7798

    @Ahha7798

    3 ай бұрын

    Mam wielką nadzieję na podpowiedź, choć todawny filmik. Pani Kasiu jak postąpić w odwrotnej sytuacji.Dorosly syn po ślubie 7 lat temu zamieszkał wraz z żoną z nami.Bylam przekonana,że to tymczasowo.W międzyczasie urodził się nasz wnuk,a to tymczasowo trwa do dziś.Wszystko na tzw.kupie.Tym bardziej że to nie dom, a mieszkanie duże co prawda ale...żadnej prywatnosci Parę razy sugerowałem,że młodzi ludzie powinni po jakimś czasie usamodzielnić.Uslyszalam,że ich nie stać,albo że "co mam ich wsiąść pod most"w wielkich nerwach.Proponowalam pomoc finansową,choć wiem że mają jakieś pieniądze.Ok.10 lat pracowali w jednym z najbogatszych krajów świata sami nam mówili.Jestem w tym wszystkim sama,dochodzi do spięć i padają niepotrzebne słowa.Jeztem w tym sama,ponieważ mój mąż jest Wielkim zwolennikiem tego,żeby z nami mieszkali.I że zrobi dla nich wszystko,albo o wiele wiele więcej.Obydwoje pracują,dziecko w przedszkolu więc dziadek robi za przysłowiową Marysie,pierze gotuje,sprząta,robi zakupy,opiekuje się dzieckiem gdy chore,zawozi, przywozi etc.Ulatwia i wręcz wyręcza. Nie twierdzę, że nie pomagać,sama to robię ale....jest gdzieś granica.Czuje się z tym źle i nie umiem znaleźć rozwiązania..Proby rozmowy kończą się tym że syn zrobił się bardzo nerwowy spiety.Czepiasz się już o wszystko a ojcu nic nie przeszkadza.O wszystko!!! się nie czepiam (,choć dwie gospodynie w jednej kuchni to koszmarne i jedno po drugim nic znaleźć nie może ),niemniej widzę i czuję konflikt pokoleń.Zero prywatności dla każdej ze stron,nawet ze starym pokłócić się swobodnie nie można. Jest jeszcze coś czego w zyciu bym nie chciała i nawet ciężko mi o tym pisać - mój mąż twierdzi,zze jeśli będę "upierdliwą" i b😂ędę nalegała na wyprowadzkę to stracę syna i jego rodzinę.To dla mnie szantaż.Niemniej stoję w rozkroku ,bo chciałabym i się boję. Bardzo byłabym wdzięczna za wskazówkę. Długie to było,ale czuję się trochę lżej po tym wyrzuceniu z siebie. Dziękuję.❤ )

  • @KasiaZosia04723
    @KasiaZosia0472311 ай бұрын

    Wyjechalam ponad 30 lat temu za oceany, ulozylam sobie super zycie. Zajelo mi duzo czasu aby sie od toksykow w PL odciac, bo odleglosc to nie wszystko, ale w koncu wybralam siebie i mam zero kontaktu. Jestem wolna i mam ludzi w swoim zyciu, ktorych wybralam, sa moja rodzina z wyboru, a nie z przymusu, zastraszania, poczucia winy…itd

  • @lanovia3838

    @lanovia3838

    11 ай бұрын

    hmm, nie wiem co otym myslec. Moja kuzynka wyjechala do UK i ulozyla sobie zycie z bogatym anglikiem i odciela sie od calej rodziny (wujostwo, kuzynostwo). tylko mamusia i braciszek. rowniez hapneli rodzinny dom za pieniadze anglika. Gdy bylam na studiach, chcialam do niej przyjechac na prace sezonowa dorobic, bo nie mialam pieneidzy. Powiedziala "nie przyjezdzaj! pracy nie ma!" A my im bardzo pomagalismy, kiedy byli biedni, moja mama ich dokarmiala, dawala kieszonkowe, zabierala do zoo, wesolego miasteczka. Dzis nawet sms ze slowem "dziekuje" jej nie wysla. Nie pamietaja o tym. Raz sie do nich odezwalam upomnialam - ze co juz sie nei znamy? uslyszalam ze jestem toksyczna, bo im niewygodna prawde przypomnialam. A moze tak mowia jak Pani? ze sobie wybrali nowe zycie i nowa rodzine, a od tych w Polsce to najlepiej sie odciac, bo toksyki?

  • @KasiaZosia04723

    @KasiaZosia04723

    11 ай бұрын

    @@lanovia3838 nie wiem. Inna sytuacja, inny ludzie… staram sie do jednego worka nie wrzucac ludzi, doswiadczen. Calkiem z tym co Pani pisze nie mam nic wspolnego wiec ciezko mi to okreslic…

  • @lanovia3838

    @lanovia3838

    11 ай бұрын

    @@KasiaZosia04723 pewnie, tylko mi tak przyszlo na mysl, ze ona tez moze takie rzeczy opowiadac, a prawda jest troszke inna. Pani o nic nie osadzam, bo Pani nie znam ale otwarlo mi to troche inna perspektywe. Trzeba podchodzic z dystansem do tego c omowia ludzie i wysluchac tez drugiej strony.

  • @Kasa916
    @Kasa91611 ай бұрын

    Cieszę się że nie będzie żadnej przerwy 🥰 rodzice czasami nie są uważni traktują swoje dzieci tak jak sami byli traktowani miłości i ciepła uwagi wszystkim brakuje ❤

  • @adelaideberry7225
    @adelaideberry722511 ай бұрын

    Bardzo proste rzeczy, które bardzo trudno dostać....

  • @annabalecka5997
    @annabalecka599711 ай бұрын

    Zamiast uczyć głupot w szkole powinnismy mieć jakaś pedagogikę, psychologię .

  • @BajeczkaiMaz
    @BajeczkaiMaz11 ай бұрын

    Ależ pięknie pani wygląda w czerwonym. ❤😊

  • @dorotaoset9437
    @dorotaoset943711 ай бұрын

    Często rodzice mają dzieci po to, (zwłaszcza jeśli są to córki) żeby się nimi opiekowały. I to nie tylko na starość, ale najlepiej przez cały czas. Żeby córka szybko zaczęła mamie pomagać i przyzwyczaiła się, że ma być ciągle przy rodzicach. Tak jest od dziecka wychowywana: syn może sobie tam jechać na studia do innego miasta albo za granicę, ale córka ma zostać w domu. Najlepiej od razu jej zapisać gospodarstwo, żeby się nie ruszała nigdzie, tylko siedziała przy rodzicach. Zięć to oczywiście największy wróg, bo chce córkę z tego domu wyrwać, żeby zamieszkali samodzielnie, ale raczej mu się to nie uda, bo ona ma ciągle nieodciętą pępowinę.

  • @Malgorzata1982

    @Malgorzata1982

    11 ай бұрын

    Albo się mówi " o fajnie się masz bo masz córkę to na starość będziesz miała kogoś kto ci poda szklankę wody .... ja mam syna to mam przekichane"

  • @dziewczynazsekskamerek

    @dziewczynazsekskamerek

    11 ай бұрын

    Gorzej jak to syn jest młodszy i rodzice/rodzic zmuszają go do opieki pod groźbą wydziedziczenia a na koniec i tak się okazuje że więcej albo wszystko dostaje starsze dziecko (no bo ogarnięte i ono przecież nie przetrwoni, nie to co ten ,,młody” 40 letni chłopak który i tak rodziny nie ma).

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    @@Malgorzata1982😁 Jak słyszę o szklance wody na starość, to zaraz mi się przypimina dowcip o bezdzietnym facecie co go tak latami straszyli i pytali kto mu przed śmiercią tę wodę poda? No i jak już zaczął umierać... ... to mu się pić odechciało 😁

  • @JoHebuterne21

    @JoHebuterne21

    11 ай бұрын

    @@ludolfina626 Alternatywna wersja dowcipu o szklance: nie chciał mieć dzieci żeby nikt mu na starość aby jej z tej ręki nie wytrącił😉

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    @@JoHebuterne21 Dobre 👍😁😁😁 Taki trochę czarny humor, jak w tym powiedzeniu, że "domy opieki są pełne kochających rodziców" 😉

  • @she1464
    @she146411 ай бұрын

    Zdecydowanie popieram 😊. Pamiętam jak córka wyprowadziła się studiując z chłopakiem. Jak ja się cieszyłam, że jej pokój w końcu będzie sypialnią. Wcześniej nie mieliśmy takiej możliwości. Córka ma 33 lata, nie rozmawiamy codziennie przez telefon bo i po co😄 ona wie, że może na rodziców liczyć. Ma swoje życie. Jest jedynaczką, ale odkąd pamiętam zawsze stawiającą granice. Pozdrawiam 😊

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    To bardzo miłe, aczkolwiek mi tu pobrzmiewa nutka zawodu / wyrzutu ;) EDIT: Np. co to znaczy "odkąd pamiętam zawsze stawiającą granice"?

  • @she1464

    @she1464

    11 ай бұрын

    @@vivvpprof to nie wyrzut, zdecydowanie 😊 Jest jedynaczką po przejściach zdrowotnych więc zawsze starał się jej lata szpitali wynagrodzić. Będąc już dorosłą starałam się pomóc np w nowym miejscu zamieszkania kupując różne rzeczy i chcąc pomóc finansowo. Nie chciała tej pomocy, mówiła kup sobie sama, zarabiam itp. Może ma to po mnie bo działam podobnie. Pozdrawiam.

  • @sylviaratajczak3538
    @sylviaratajczak353811 ай бұрын

    Pani Kasiu mowi pani czysta prawde. Mam 56 lat i cos o tym wiem. Slucham pania i ucze sie nadal. Pozdrowienia z Niemiec usciski dla pani. Zycze zdrowia. 😘🐞💐

  • @kasiamaj7832
    @kasiamaj783211 ай бұрын

    Słucham pania bardzo chetnie i uważnie paniu Kasiu.. wiele poruszonych tematow mam do przemyślenia.Dziękuję

  • @agamalinowa
    @agamalinowa11 ай бұрын

    O nie. Teraz dzieciom wszystko wolno a rodzice żyją tak jak im dziecko pozwoli , przypatrzcie się uważnie

  • @magorzatakurzawa7948
    @magorzatakurzawa794811 ай бұрын

    Serdecznie dziękuję, porcja mądrych rad powinna być na receptę dla wszystkich do codziennego stosowania . Pozdrawiam serdecznie ❤️😍😘👍🌹🌹🌹🌹🌹🌹❤️

  • @TheSusie772
    @TheSusie77211 ай бұрын

    Temat bardzo mi bliski. Po terapii w wieku 24 lat wyprowadziłam się do sąsiedniego miasta. Do tej pory pamiętam te poważną rozmowę z mamą i wytłumaczenie jej o mojej decyzji. To było najlepsze co mogło być . Odżyłam 🤗 a mama po 6 latach dalej probuje mnie przekonywać żebym często wpadała. Gdybym miała więcej odwagi to z chęcią wyjechałabym zagranice 🙂

  • @agnieszkamagorzata2768

    @agnieszkamagorzata2768

    11 ай бұрын

    Mam podobnie 😊

  • @izabelakucharska338
    @izabelakucharska33811 ай бұрын

    Dziękuję bardzo za mocny temat, za mądre i pokrzepiające słowa. Sciskam Panią mocno i serdecznie.❤❤❤

  • @ellietee5324
    @ellietee532411 ай бұрын

    BARDZO cenię Pani wypowiedzi ⚘️, jestem rodzicem 😊, wysłuchałam z uwagą . Pozdrawiam serdecznie 🌼

  • @lenaberch7402
    @lenaberch740211 ай бұрын

    A dziekuje pani Kasiu kochana,za komplement na temat emigrantów 😂.Właśnie uświadomiłam sobie ze dzięki mamusi narcyzie i tacie choremu na chorobę alkoholowa mam dużo odwagi i charyzmy.16 lat na emigracji,dziś zadowolona ze wyjechałam z domu.Znalazłam tu Al Anon i wspaniała rodzine.Dziś doceniam tez rodziców pomimo trudnego dzieciństwa.Pozdrawiam serdecznie i polecam odciąć pępowinę.Życie jest ciekawa przygoda ❤🌹

  • @irena9380
    @irena938011 ай бұрын

    Dziękuję. I proszę o następne odcinki w tym obszarze ❤❤❤❤❤❤❤

  • @jolantazaoga5410
    @jolantazaoga541011 ай бұрын

    Ten temat to morze .... mam niedosyt, chcę więcej. Ten temat dotyczy niemal każdego, sama mam za sobą trudne relacje i widzę dookoła jak wiele jest takich ludzi. I jak to sie ciagnie przez całe ich życie, jak boli, ogranicza, rzutuje na przyszłość i bieżące relacje ze swoimi dziecmi , z partnerami, z rodziną. Poproszę o kontynuację, bo to o wiele za mało

  • @dominikap.
    @dominikap.11 ай бұрын

    W temacie odpuszczania rodzicom i rozumienia, że jak nie dali, to znaczy, że sami nie mieli, mam pewien problem... Byłam przez swoją mamę regularnie karcona, strofowana i wyśmiewana za to, że nie umiem albo boję się tego samego, czego nie umie i boi się ona. Robiła to świadomie, chciała, żebym była lepsza od niej i nie miała tych samych zahamowań i ograniczeń. Ale jak mogłam ich nie mieć, skoro to ona mnie wychowywała? Oczywiście odkryłam to dopiero jako osoba dorosła, jako dziecko wiedziałam tyle, że nie jestem taka, jaka powinnam być, że nie spełniam oczekiwań. Słyszałam, że mam się zmienić, że nie mogę taka być. To czemu ona się nie zmieniła, skoro można...? To jest dla mnie jednak trochę inny temat niż zrozumienie, że rodzic np. nie dawał ciepła i uwagi, bo sam jej nie dostał. To jest wymaganie od dziecka czegoś, czego samemu - będąc dorosłym - się nie umie i wie się o tym. Nie zetknęłam się nigdzie z poruszeniem tego konkretnie wątku...

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    Bardzo to przykre, co cię spotkało. Właściwie to oberwałaś za niedostatki matki. A nawet nie raz oberwałaś, tylko obrywałaś wielokrotnie. Myślę, że nie trzeba odpuszczać rodzicom, ale można odpuścić *samemu sobie* bicie się w myślach z tymi rodzicami. A teraz jak to zrobić: Twoja matka miała zahamowania, których się głęboko sama przed sobą wstydziła. Widziała te same zahamowania w tobie, rozumiała, że je tobie zaszczepiła i to prawdopodobnie potęgowało jej złość. Czasem kiedy widzimy w sobie jakąś wadę, której nie potrafimy usunąć, chcemy jakby przez zaprzeczenie udowodnić, że ona nie istnieje. Na przykład chłopiec, który jest cherlawy, może wszczynać bójki dla udowodnienia sobie, że jest silniejszy od kolegów. Osoba o skłonnościach homoseksualnych, która ich nie akceptuje, może stać się w dorosłości zagorzałym "antyhomoseksualistą", hejterem gejów, no bo "skoro sam nienawidzę gejów, no to tym bardziej nie mogę być gejem, więc to dowodzi że nim nie jestem". I tak, twoja matka karciła cię, kiedy docierało do niej, że powielasz jej przypadłości. W ten sposób jak gdyby udowadniała sama sobie, że ona tych przypadłości nie ma. Ja na przykład zawsze byłem przez matkę umieszczany w jakichś takich grupach na zajęciach dodatkowych czy w szkole, gdzie wszyscy byli ode mnie starsi i wiedzieli więcej, więc zawsze ja byłem tym najsłabszym, który się nie orientuje i który ma braki. W efekcie, nabyłem na długie lata taką automatyczną reakcję, taki jakby odruch warunkowy polegający na pogardzaniu i zjadliwym poniżaniu i krytykowaniu ludzi, który czegoś tam nie wiedzieli, albo wiedzieli mniej ode mnie. W ten sposób, pogardzając tymi ludźmi, udowadniałem sobie, że już nie jestem tym najmniejszym, który zostaje z tyłu. Że kiedyś to ze mnie się śmiali, a teraz to ja się śmieję. Oczywiście kiedy sobie to uświadomiłem, przestałem tak robić. Więc wracając do twojej matki, usiłowała sobie podbudować ego krytykując ciebie. Jak widzisz, nie było w tym żadnego zastanowienia się nad twoim dobrem, twoim rozwojem psychicznym - liczyło się tylko to, żeby zagłuszyć własną złość / nienawiść do siebie. A że robiła ci przy tym krzywdę, no to chyba już z tego sobie nie zdawała sprawy. Tak więc mam nadzieję, że rozważysz jej położenie i wtedy może nie będziesz widzieć tych zachowań w kategoriach niesprawiedliwości czy ataku na ciebie, ale po prostu głębokich deficytów w umiejętnościach rodzicielskich matki.

  • @dominikap.

    @dominikap.

    11 ай бұрын

    @@vivvpprof Ona nie uważa, że mi coś zaszczepiła, tylko że to sobie od niej świadomie wzięłam. I ja sobie zdaję sprawę z tego, co piszesz - w jej zachowaniu było mnóstwo egocentryzmu i niedojrzałości. Myślę, że macierzyństwo było dla niej obciążeniem, bo w pewnym sensie sama była dzieckiem, a tu z boku pojawiło się prawdziwe dziecko, które to obnaża. Ale jednak ta świadomość niewiele mi pomaga... Cały czas myślę, że skoro mówiła do mnie: "ty się musisz zmienić, ty nie możesz taka być", to jak mogła jednocześnie nie odnieść tego do siebie? Kilka lat temu powiedziała mi, że dziecko sobie wybiera, którego z rodziców chce naśladować: mamę czy tatę - i dlaczego ja wybrałam ją? Odpowiedziałam, że to nieprawda, że dziecko nie ma takiej świadomości, żeby podjąć taką decyzję, że to się dzieje poprzez bierne naśladownictwo. Usłyszałam: "No jak to nie?! Oczywiście, że tak!" Jak spytałam, kogo ona sobie wybrała do naśladowania, babcię czy dziadka, to oburknęła, że "to było jakoś inaczej" i zmieniła temat. Klasyka. A jak jej jakiś czas potem przypomniałam, że tak mi powiedziała, to z oburzeniem zaprzeczyła. Również klasyka.

  • @annabecher2139

    @annabecher2139

    11 ай бұрын

    ​@@dominikap.Ojej, współczuję, kwadratura koła. Czasem nie da się sprawić, choćby człowiek nie wiem jak się starał, żeby druga strona coś zrozumiała, czy tym bardziej przyznała się do błędów. I chyba nie warto się starać na siłę, bo to walenie głową w mur. Bywa, że udaje się to z czasem, ale tu potrzebna jest ogromna cierpliwość, ale i poniekąd odpuszczenie. Kiedy człowiek już puszcza ten żal, chyba znacznie łatwiej się rozmawia. Trzeba nie lada umiejętności żeby udowodnić winy i doprowadzić do przyznania się do nich kogoś, kto uważa się za niewinnego. I choć taka potrzeba może być ogromna to, kurczę, czasem szkoda życia na taki proces. Czasem mam wrażenie, że rodziców niegotowych do tej roli było (i być może wciąż jest) dużo więcej niż tych, którym ostatecznie 😉 możnaby pozwolić na wychowywanie dzieci. 🙈

  • @joannabanas7038
    @joannabanas703811 ай бұрын

    U progu dorosłości zrezygnowałam z czegoś ważnego w moim życiu. Zrobiłam to dla Mamy. Dziś tego nie żałuję. Jednak nie chcę podobnych ofiar ze strony mojego Dziecka.

  • @katarzynagrzelak5086
    @katarzynagrzelak508611 ай бұрын

    Uwielbiam Pani mądrość ❤

  • @ewaraj4158
    @ewaraj41585 ай бұрын

    Nie wiem czy jest tak pięknie na tym świecie, gdzie jest tyle samotnych kobiet, do których dzieci przychodzą raz na miesiąc /są z odciętą pępowiną - brawo /. W 2023 roku zmarła kobieta leżała po śmierci kilka dni w łazience. Była matką 2 dzieci. W starszym wieku jak większość chorowała: na serce, zwyrodnienia stawów, itp. Może mogła jeszcze trochę pożyć w innym społeczeństwie.

  • @asiagulcz_jmg
    @asiagulcz_jmg11 ай бұрын

    Dziękuję bardzo! Akurat tego potrzebowałam usłyszeć. 😊 🤞🍀

  • @ivoneszymerowski8615
    @ivoneszymerowski861510 ай бұрын

    Jakie to prawdziwe i moje. Dzieci nie są własnością rodziców, ale wielu rodziców tego nie rozumie. Ciekawy i wartosciowy temat. Serdecznie dziękuję 🍀

  • @EdmundStyle
    @EdmundStyle2 ай бұрын

    Wspaniale rady.... milo sie pani slucha. Prosze o wiecej na ten temat....

  • @hannakowalska7593
    @hannakowalska759311 ай бұрын

    ❤❤❤ dla Pani . Wspaniałe Pani opowiada , szeroko, kolorowo, bogato... Super się słuch, wszystko doskonale rozumie, znajduje sytuację w swoim życiu, ale taka trudna jest ta praca nad tymi tematami. Ja też jestem z tych dzieci co razem z rybami nie mają głosu... I choć mam już prawie 50 lat to pokutuje. 😢

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    W każdym wieku można się zmienić! 🌷

  • @ewapilates1937
    @ewapilates193711 ай бұрын

    Pani Kasiu, świetny materiał, dziękuję ❤

  • @monikonik2400
    @monikonik240011 ай бұрын

    Dzisiaj odwiedził mnie mój tato (robi to kilka razy w tygodniu bez zapowiedzi, bo jest w okolicy) i na początku tej wizyty usłyszałam pytania: dlaczego jem kanapkę zamiast zupy, bo powinnam zupę jeść na obiad w niedzielę i dlaczego nie gotuję zup (bo nikt nie chce jeść zup); dlaczego mam zwiniętą dłoń w pięść, zamiast swobodnie otwartą jak sprawdzam coś w komórce (bo mam brudną rękę od kanapki i nie chcę pobrudzić ekranu) i ostatnie, dlaczego znów poszłam w sobotę do teatru skoro już byłam w teatrze w piątek (bo trwa festiwal teatralny i mam wejściówki). Słyszę tego rodzaju pytania za każdym razem. Czasem je ignoruję, czasem odpowiadam niegrzecznie, czasem grzecznie, choć irytuje mnie to wyjaśnianie (bo on i tak swoje wie). Zależy od mojego humoru, nastroju itp. Zastanawiam się skąd bierze się u rodziców takie zachowanie. Mam 49 lat, tato 79. Doszło do tego, że często unikam rozmowy, kontaktu z nim itp., bo nie mam ochoty na takie jałowe pogawędki. Szkoda, bo relacja córka- ojciec przez to kiepska. Ale ja chcę wrócić do domu i odpocząć od świata. Zjeść kanapkę, wrzucić do zlewu brudny talerz i położyć się w szlafroku na kanapie. To wszystko będzie skomentowane - kanapka sucha i z chlebem a nie z bułką, z bułką lepsza, przecież można wstać rano i pobiec po świeże pieczywo, talerz trzeba od razu wymyć i schować do szafki, co tak stoi na widoku, na kanapie jest niewygodnie i światło słabe, a w szlafroku zimno, gdzie skarpety. Jaki jest cel takiego komentowania?

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    On chce się czuć ważny i potrzebny. Prawdopodobnie oczekuje, że będzie mu Pani wdzięczna za dobre rady 🙂 Oczywiście przeoczył fakt, że jego córka jest dorosłą i mądrą kobietą, i chce żyć po swojemu. Jego głód ważności jest ponad tym. Tak myślę 🙂 Serdeczne uściski dla Pani ❤️

  • @monikonik2400

    @monikonik2400

    11 ай бұрын

    pewnie tak jest jak piszesz, ale mnie to bardzo psychicznie wyczerpuje. A kiedyś bardzo obniżyło poczucie własnej wartości - stale przecież robiłam coś nie tak. Niestety ma wpływ na moje dorosłe życie ( np. nieudane relacje, słaba decyzyjność). Staram się być inną matką dla swoich 18 i 22- latków. Dzieci mówią że jestem fajną mamą. :)

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    A mi się bardzo przykro tego słucha. Bardzo mi żal, że w takim czymś funkcjonujesz. I chyba ważniejsze od tego, "po co on to robi", jest to, jak sobie w tym wszystkim dać radę i nie zwariować. Co zrobić, żeby nie dać się tak niszczyć komuś drugiemu. A myślę, że odpowiedź jest już w pierwszym zdaniu w tym nawiasie.

  • @monikonik2400

    @monikonik2400

    11 ай бұрын

    @@vivvpprofjest to bardzo nieciekawa sytuacja, ale to też efekt mojej błędnej decyzji sprzed lat (kiedy nie postrzegałam tego zachowania jako problemu, bo mieszkaliśmy samodzielnie i kontakt był sporadyczny) - zbudowaliśmy dom obok domu, w którym mój tato nie mieszka wprawdzie, ale opiekuje sie nim prawie codziennie, bo stoi pusty po śmierci jego rodziców. To też taki zabijacz czasu u - w piecu napali, liście zgrabi, trawę skosi. Przy okazji wpadnie do córki i wnuki odwiedzi. Szkoda, że nie przemyślałam tej decyzji pod tym kątem - wtedy liczyła się lokalizacja, infrastruktura wokół itp., nikt nawet nie pomyślał o nagminnym nieproszonym gościu i doradcy od wszystkiego. Przez lata żyłam w przeświadczeniu, że to ze mną coś nie tak. Toż to taki dobry człowiek, każdy wokół mówił. Kiedyś nikt nie mówił o asertywności i nie było yt. Trzeba bylo być grzecznym i szanować rodziców. Szkoda, że 20 lat temu nie byłam świadoma pewnych spraw.

  • @violaola1559

    @violaola1559

    25 күн бұрын

    Ja nie wiem co mam odpowiedzieć gdy dzwoni, bo zawsze jest źle. Leci pytanie: co robisz? I jest tak: jak czytam- to czytasz? Nie masz co innego do roboty? Jak sprzątam to - znowu sprzątasz? Ty ciągle tylko sprzątasz.... Jak odpoczywam - to oooo! Takiej to dobrze! A mogłabyś to i tamto zrobić... Jak mówię że jadę do kolezanki- znowu do koleżanki? A do mnie kiedy? Wiecznie muszę się tłumaczyć dlaczego robię to co robię 😂 Porażka.... Mam 50 lat i mnóstwo zainteresowań, pracy, znajomych i dorosłe dzieci. Uważam że jak będę miała ochotę, to mogę leżeć na golasa na dywanie i nikomu nic do tego. Moja mama niestety jest znudzona kobieta na emeryturze.bez znajomych- bo wszyscy to debile. Poklocona z rodzina- bo są nienormalni. Bez zainteresowań - bo jej to nie potrzebne. Jej potrzebna jestem tylko ja. Codziennie. Bez przerwy. Jak nie zadzwonię jeden dzień, a nie daj Boże dwa- to już dzwoni wkur...na z pretensjami. Ciągle wymyśla coś, żeby się spotkać. Staram się jak mogę, ale chciałabym czasami zniknąć. Wyprowadzić się co najmniej 200 km dalej. Pani Kasiu, mojej mamie wybaczyłam wszystkie krzywdy które od niej zaznałam. Nauczyłam ja mówić kocham cię. Nauczyłam ja ze miZna się przytulać. Ale ona dalej wpędzanie w poczucie winy. Próbowałam wszystkiego. Ostatnie dwa lata kiedy się nie odzywaliśmy, były jedne z moich najlepszych. Straszne to ale taka prawda😢

  • @martamafa3109
    @martamafa310911 ай бұрын

    Matko, jak to jest o mnie... teraz w wieku 20 lat zostalam na studia najbliżej gdzie się dało, bo szkoda domu. Nigdy nic nie mialam poza nauką. Zawsze staralam sie byc tak idealna jak sie da. Teraz doszłam do tego, że nawet zegarka nie potrafię sobie sama wybrać, bo bohę sie zlej decyzji. Ale z drugiej strony mimo strachu powtarzam non stop, ze po studiach uciekam. Bardzo na to czekam, żeby nie byc na wyciagniecie reki

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    To nie czekaj, idź na terapię już teraz. Szkoda tracić czasu. Ucieczka po studiach to nie jest rozwiązanie twoich problemów. Oczywiście możesz wyjechać, ale chodzi o to, że nasiąkłaś już wieloma rzeczami i sama w sobie ucieczka po studiach nie poukłada twojej psychiki. Dalej będziesz się bała podjąć złej decyzji i tak dalej. Jeszcze szczególnie, jak mówisz, że "mimo strachu powtarzasz non stop". To jest bardzo znany mechanizm. Może sobie w tej chwili nie uświadamiasz, ale jak będziesz sama, to doświadczysz tego, jak bardzo się boisz bez domu. To też jest wszystko do terapii. Oczywiście można wypróbowywać różne pomysły życiowe, na przykład przeprowadzenie się gdzieś zupełnie na koniec świata - "a nuż się uda" - i spędzić na tych pomysłach wiele lat i dojść do wniosku, że jednak to co mamy w głowie, to mamy w głowie i musimy to kroczek po kroczku naprawić. No a może rzeczywiście się uda bez terapii :) Powodzenia

  • @Joanna-wy8gd
    @Joanna-wy8gd11 ай бұрын

    Ja i wszystkie moje koleżanki, które miały problemy w domu wyjechały z Polski... Niestety samo ucięcie kontaktu w moim przypadku nie pomogło! "Tatusiowi" się o mnie przypomniało i zaczął mnie nachodzić i zastraszać.

  • @joannabaranska-filipek2335

    @joannabaranska-filipek2335

    11 ай бұрын

    Współczuję 💚 Też przez jakiś czas tak miałam. Ale się postawiłam. Zawsze możesz założyć mu niebieską kartę, a nawet wystąpić o nakaz trzymania się z daleka, jeżeli nie jesteś w stanie poradzić sobie sama 💖

  • @Joanna-wy8gd

    @Joanna-wy8gd

    11 ай бұрын

    @@joannabaranska-filipek2335 wystąpiłam o zakaz kontaktu i zbliżania, ale Polska to trzeci świat...

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    @@Joanna-wy8gd Trzymaj się, powodzenia!

  • @MSalserita
    @MSalserita11 ай бұрын

    Kolejna klasyka" dam Ci dzialke,ale nie mozesz jej sprzedac,bo dobro rodzinne" 🙄

  • @4alante
    @4alante2 ай бұрын

    Dziekuje ❤

  • @olaczyzewska8027
    @olaczyzewska802711 ай бұрын

    Cudowne rady❤

  • @katarzynaankowska7039
    @katarzynaankowska703911 ай бұрын

    dziękuję

  • @elzbietafilipiak4971
    @elzbietafilipiak497111 ай бұрын

    Droga P Kasiu dziękuje za piekne życiowe lekcje które są balsamem na serce dla wielu dorosłych dzieci Pozdrawiam i życzę dalszych tak pięknych przekazów które Pani udziela ❤

  • @malgorzatakozica8156
    @malgorzatakozica815611 ай бұрын

    Bardzo piękne słowa pod koniec filmu o wdzięczności dla rodziców.💙

  • @beatas9598
    @beatas959811 ай бұрын

    Bardzo dziękuje, temat na czasie... Trzeba też dużo odwagi, żeby głośno o tym mówić w naszym kraju. Jednakże, żeby nie 'zatrzymywać dzieci przy sobie', trzeba to wiedzieć ( a nikt tego nie uczy!) mieć świadomość ew. konsekwencji i chcieć wcielić to w życie.. co, jak wiemy też nie jest 'łatwe'. Pozdrawiam serdecznie 🙂❤ 0:01

  • @AP-th8ry
    @AP-th8ry11 ай бұрын

    Jestem nauczycielką w liceum ogólnokształcącym. Zauważyłam że młodzi ludzie wchodzą w dorosłość w bardzo trudnych okolicznościach społecznych. Niezależność nie przychodzi im łatwo, ponieważ brak jest stabilności na rynku pracy (krótko mówiąc nie opłaca się tym ludziom podejmować zatrudnienia), nie mają w związku z tym funduszy na kupno mieszkania. I jeszcze ci "siedzący" im na głowach rodzice, którzy krytykują ich za lenistwo oraz brak ambicji. Ja mam dwie cudowne córeczki (w wieku wczesnoszkolnym i przedszkolnym) i mam trochę obaw, że im też może być trudno wejść kiedyś w dorosłość. Ale nie mam zamiaru ich atakować za to że rzeczywistość jest jaka jest. Dziękuję, Pani Kasiu i pozdrawiam serdecznie ❤❤❤❤

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    Skoro "nie opłaca się podjąć zatrudnienia" to co w takim razie się opłaca? Bierność? Pozostawanie przez wiele lat na utrzymaniu rodziców? Tak pytam, z ciekawości 🙂

  • @niebieskiptak4523

    @niebieskiptak4523

    11 ай бұрын

    Zgadzam się z częścią Pani wypowiedzi. Piszę z częścią, bo jak słyszę /czytam, że nie opłaca się pracować to zaczyna się we mnie "gotować". Praca to nie tylko pieniądze. Tak, pieniądze są potrzebne do życia i nie neguję faktu, że posiadanie stabilnej pracy jest bardzo ważne. Tylko, że praca to też nauka nowych umiejętności, dyscypliny, sprawdzanie czy coś nam odpowiada a może nie pasuje, poznawanie ludzi, relacje społeczne, nadaje sens w życiu, itd. Sama w życiu miałam wiele prac, dorywczych i długoterminowych, i każda z nich mnie czegoś nauczyła (pozytywne i negatywne) dlatego uważam, że każda praca się opłaca bo to jest inwestycja w samorozwój. Czasem człowiek idzie na rozmowę kwalifikacyjną i nie dostaje roboty, ale zdobywa doświadczenie z rozmowy i jest o jedno doświadczenie do przodu. Pozdrawiam serdecznie 🌹

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    ​@@niebieskiptak4523 Aż by się chciało zacytować : "Ciężkie czasy tworzą silnych ludzi. Silni ludzie tworzą łatwe czasy, łatwe czasy tworzą słabych ludzi, Słabi ludzie tworzą ciężkie czasy. "😉

  • @niebieskiptak4523

    @niebieskiptak4523

    11 ай бұрын

    @@ludolfina626 super cytat 🤩

  • @sasanka80ful

    @sasanka80ful

    11 ай бұрын

    @@niebieskiptak4523 dziękuję za tę wypowiedź. ❤️

  • @dziki4686
    @dziki468611 ай бұрын

    Pani jest cudowna!

  • @user-kd9gf1fl8r
    @user-kd9gf1fl8r11 ай бұрын

    Dziekuje! Słuchanie Pani się opłaca! Dzieki Pani zwykla Ja jest niezwykła tu i teraz …

  • @agnieszkawilk2600
    @agnieszkawilk260011 ай бұрын

    Niezmiennie Panią uwielbiam ❤ najcieplejsza i najfajniejsza youtuberka 😊

  • @justynaufnal5673
    @justynaufnal567311 ай бұрын

    Dziękuję za ten odcinek ❤

  • @KatyaStrom107
    @KatyaStrom10711 ай бұрын

    Pani Kasiu, bardzo dziękuję 💗🌺

  • @annaw.7361
    @annaw.736111 ай бұрын

    Dziękuję

  • @wiolettamiek8554
    @wiolettamiek855411 ай бұрын

    Uwielbiam panią słuchać,❤❤❤❤❤

  • @aleksandra1330
    @aleksandra133011 ай бұрын

    Super!!! ❤❤❤🔥🔥🥰

  • @ivoneszymerowski8615
    @ivoneszymerowski861511 ай бұрын

    Polscy rodzice najczęściej nie potrafią odciąć pepowiny. Obserwuje to wśród innych narodowosci z którymi mam kontakt na co dzień. To smutne. Dzieci nie sa własnością rodziców. Już od małego sa to istoty, ktore rodzice powinny wspierać i usamodzielniać.

  • @nika601
    @nika60111 ай бұрын

    Wspaniały vlog

  • @sylwiapawlak6931
    @sylwiapawlak693111 ай бұрын

  • @Gicha95
    @Gicha9511 ай бұрын

    Jestem mamą od dwóch lat i na pewno wezmę sobie te rady do serca żeby nie popełniać tych błędów 💕 jednak z jedną rzeczą nie potrafię się zgodzić, mianowicie, że aby mieć dzieci trzeba byc do tego gotowym. Nigdy nie jest się na to wystarczająco gotowym. Za granicą wojna - poczekajmy, Inflacja szaleje - jeszcze nie teraz, Najpierw awans - zaczekajmy jeszcze trochę, Teraz własne dom/mieszkanie i tak mozna w nieskończoność 🥀 znam takie małżeństwa gdzie uważam, że byliby oboje wspaniałymi rodzicami, ale wymagają od siebie za dużo albo po prostu czują się wiecznie niegotowi. Myślę, że jest to szerszy temat, jednak nie chciałam nikogo urazić - to tylko moje zdanie. Pozdrawiam serdecznie 💕

  • @arle1974

    @arle1974

    10 ай бұрын

    Chyba psychicznie gotowym. Jak ktoś szuka wymówek to nie jest gotowy.

  • @monikamm2494
    @monikamm249411 ай бұрын

    💓💓💓

  • @teresakowal7150
    @teresakowal715011 ай бұрын

    ❤ !!!

  • @annakaczmarek5047
    @annakaczmarek504711 ай бұрын

    ❤❤❤

  • @milaczek5433
    @milaczek543311 ай бұрын

    A co , jeśli to dziecko dominuje rodzica, nie szanuje go, przychodzi i uważa, że jest u siebie. Krytykuje, ocenia. Czy to się kiedyś zmieni? Ma już swoje mieszkanie, pracę, współmałżonka. A rodzica nie szanuje. Trudno się z tym pogodzić.

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    Z mojego doświadczenia - ludzie najchętniej pouczają kogoś kto nie do końca jest pewien kim jest i co robi, kogoś kto szuka akceptacji, albo nie jest zadowolony ze swojego życia, albo jest troszkę zagubiony. Zauważyłam, że normalnie aż język ludzi swierzbi, żeby tego kogoś pouczać 😉 Natomiast emitując aurę szczęścia, zadowolenia z życia, pewności że kroczy się właściwą drogą, skutecznie odstrasza się potencjalnych krytykantów. Jasne, miło jest jeśli bliscy nas wspierają, ale jeśli nie, a my czujemy, że przecież jest dobrze, jesteśmy szczęśliwi, to pozostaje tylko wzruszyć ramionami i zignorować 🙂 Życzę odwagi i powodzenia ❤️

  • @magdalenajurczykowska7053

    @magdalenajurczykowska7053

    11 ай бұрын

    Czasami jedynym wyjściem jest machnąć ręką na rodzinę i szukać pokrewnych dusz gdzie indziej. Życzę powodzenia w poszukiwaniach.

  • @milaczek5433

    @milaczek5433

    11 ай бұрын

    Oczywiście, że najlepiej być silnym i niczym się nie przejmować. Ale czasami przychodzi słabość, chęć bycia docenionym ważnym dla swojego dorosłego dziecka. A tu wciąż krytyka i udowadnianie że nie znam się na niczym. Przez obcych jestem ceniona, chwalona szanowana.

  • @ivoneszymerowski8615

    @ivoneszymerowski8615

    11 ай бұрын

    Też mam ten problem od wielu lat. Próbowaliśmy na różne sposoby rozmawiać i dalej to samo. Poprostu przerwaliśmy kontakt i żyje się nam spokojniej. Pozdrawiam i proszę zadbać o siebie.

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    ​@@milaczek5433 Odpowiedź jest taka sama jak w przypadku odwróconych ról: mówić, że się na coś nie zgadzamy; nakreślać granice i ich przestrzegać. _Np. "Nie podoba mi się, że tak do mnie mówisz". "Jeżeli w taki sposób będziesz się odzywać, to ja się nie chcę spotykać"._ Itp. A jeżeli ma pani tak silną potrzebę usłyszenia od swojego dziecka słów docenienia, no to sama się pani w ten sposób uzależnia od niego. Proszę spróbować tę potrzebę zaspokoić w relacjach z tymi ludźmi, którzy panią doceniają: jak to jest w tych relacjach?

  • @ivoneszymerowski8615
    @ivoneszymerowski861510 ай бұрын

    Nikt nie rodzi sie matka,ojcem,żoną czy mężem. Wszystkiego uczymy sie na przestrzeni lat robiąc czami małe, a czasami wielkie błędy. Jest to smutne ale takie prawdziwe.

  • @alienorakwitanska5003
    @alienorakwitanska50037 ай бұрын

    Na szczęście nie mam dzieci. Mieć małe dzieci to obowiązek ale i przyjemność i satysfakcja. DOROSŁE DZIECI to problem bo ciągle są niezadowolone i wciąż oczekują od rodziców cudów. Dorosła córka koleżanki, schorowanej i mającej wciąż problemy ze zdrowiem ma do niej pretensje "ty wciąż tylko źle się czujesz"....

  • @renax35
    @renax3511 ай бұрын

    Jak przeciąć tę pępowinę i odciąć przeszłość?

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    Nauczyć radzić sobie samodzielnie 🙂 Kochać i szanować rodziców, ale nic od nich nie potrzebować. I analogicznie - uznać, że rodzice są dorośli i bez pomocy też powinni się ogarnąć. O zdrowej relacji można mówić tylko wtedy kiedy obie strony chcą ale nie muszą.

  • @renax35

    @renax35

    11 ай бұрын

    Mama umarla niedawno ale koncowka byla traumatyczna.

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    To jest bardzo długi proces. Jak zostać lekarzem? Jak zbudować dobrze prosperującą firmę? Jak być dobrym człowiekiem? Od tego jest psychoterapia.

  • @siaa3237
    @siaa323711 ай бұрын

    Może poruszy Pani temat relacji córki z nieobecną matką.

  • @barbara4935
    @barbara493511 ай бұрын

    No nie mogę się zgodzić z panią, o czym wspomniała pani, że za granicę wyjeżdżają tylko tacy sami najlepsi, najmądrzejsi i tacy suuuper. To jest błędne przekonanie.

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    Bojący i strachliwi siedzą w domu narzekając na zły los 😉 Emigracja to doskonały dowód na to, że osoba potrafi wziąć w całości odpowiedzialność za swoje życie. Nie musi być to człowiek super mądry czy inteligentny, ale na pewno jest odważny, zdeterminowany, kreatywny, umie podjąć ryzyko. Uważam, że to sporo zalet jednak 🙂

  • @victorhuber8774

    @victorhuber8774

    11 ай бұрын

    Tchòrz nie wyjedzie, trzeba samemu sobie radzic pod kazdym wzgledem. To jest twarda szkola zycia i nie kazdy chce przez nia przejsc. Do tego trzeba byc zaradnym a nie czekac, ze ktos nam cos poda na tacy. Zaradnosc ma wiele twarzy wiec droga pani trzeba przez cos przejsc aby moc sie wypowiadac, Taki maminsynek, nadety bufon, pępek swiata, gwiazda na ktora gdzies czeka orkiestra i czerwony dywan po krotkim czasie uciekaja z krzykiem. Wiem co pisze po 30- letnim zyciu poza Polska. Swoje widzialam.

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    @@victorhuber8774 Emigracja to nie rekreacja 😁

  • @agaxyz908

    @agaxyz908

    11 ай бұрын

    Niektórzy jadą tam, gdzie jest dobry socjal, bo dają mieszkanie, na dzieci, itp. Znam też i takich, a zatem nie ma co uogolniać.

  • @lanovia3838
    @lanovia383811 ай бұрын

    no z tym ze najlepsi wyjezdzaja a pepowina zostaje to bym polemizowala. Ja zostalam z mama, bo w problemach tylko ja jej nie opuscilam. I nie wiem czy czulabym sie lepiej goniac wlasne marzenia, wiedzac, ze moja matka jest sama zdana na siebie z masa problemow i wrogow, gdzies tam. Moim zdaniem trzeba nie miec serca, zeby tak zrobic. Egoizm - moze zdrowy? Moze nie. Zawsze mi sie wydawalo, ze nie powinno sie traktowac kogos tak, jak samemu by sie nie chcialo zostac potraktowanym.

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    A wierzy pani w moc swojej mamy? W jej siłę, sprawczość, w jej wiedzę i umiejętności? No bo jeśli nie wierzymy, że dorosły, zdrowy człowiek sam sobie poradzi, to wtedy ciągle chcemy mu pomagać. Tym samym pozycjonujemy się wyżej jako ktoś lepszy, sprawniejszy, bardziej kompetentny. A to już nie jest fajne. Jeśli mama nie jest ani chora, ani niedołężna, to przecież nie potrzebuje parasola ochronnego 🙂

  • @lanovia3838

    @lanovia3838

    11 ай бұрын

    @@ludolfina626 czasami problemy przerastaja jednego czlowieka. Moja mama zostala wrobiona w przestepstwo przez zone policjanta. Trafila do aresztu za czyn ktorego nigdy nie popelnila (podstawiony swiadek zeznal co trzeba). Po tym wyroku nie mogla juz podjac pracy w zawodzie, takze troszke jej to skomplikowalo zycie. Tamtej kobiecie pomagal maz policjant - a moja mama miala byc sama? Do tego moj ojciec sadzil sie o mieszkanie z mama (podzial majatku) i chcial je sprzedac na licytacji. Uwazalam, ze musze zarobic na nowe mieszkanie, bysmy nie trafily pod most. Nawet obecnosc drugiej osoby, rozmowa, podniesienie na duchu, to juz jakies wsparcie. Nikt wtedy mamie nie pomogl, jej rodzenstwo wolalo sie odsunac. Oni tylko chetni na imprezy, wesela, komunie to wtedy sa. Mysle, ze zycie zweryfikowalo wielu ludzi w naszym otoczeniu. Ja tez bym nie chciala zostac sama w potrzebie. Ludzie sa, jak jest latwo. Jak jest trudno to ich nie ma.

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    @@lanovia3838 Rozumiem i bardzo pani mamie współczuję. Jest pani kochającą córką ❤️ Pani Kasia chyba jednak mówi o czymś innym - nie o doraźnej pomocy na wypadek poważnego życiowego kłopotu, tylko o podporządkowania swojego życia rodzicom. To są przecież dwie różne sprawy. Pozdrawiam bardzo serdecznie.

  • @alika7202
    @alika720211 ай бұрын

    🌹🫶🌹

  • @katarzynaskorupa1464
    @katarzynaskorupa146411 ай бұрын

    Większość, zdecydowana większość dzieci, które zrobiły tzw. Karierę dużo dostali od rodziców. To nieprawda, że samemu można dyżo osiągnąć- przynajmniej dobre wykształcenie trzeba dzięki rodzicom zdobyć. Nie da się wyskoczyć, o kilka poziomów poza środowisko, w którym się wyrosło. Nie zawsze zdrowe podejście psychologiczne pasuje do realiów.

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    A niektóre dzieci dostały od rodziców pogląd, że muszą robić jakieś zawrotne kariery, żeby być szczęśliwe (Czyżby nikt nie brał pod uwagę tych wszystkich wybitnych prezesów, aktorów, milionerów, którzy się zapijają?) i takie to są życiowe "realia". Także i w tym wypadku trudno wyskoczyć poza środowisko. Niemniej jednak jest to możliwe.

  • @patrykkondracki2266
    @patrykkondracki226611 ай бұрын

    Smutne jest to, że tak łatwo można nas jako ludzkość rozgryźć.... Najgorsze jest to, że my jako ludzkość straciliśmy wiele pięknych cech, które kiedyś w rodzinie były wszystkim...

  • @sylwiamilewska8491
    @sylwiamilewska849111 ай бұрын

    A co zrobic jak sie chce miec kontakt z wnukami i podrzucic im nalesniki a nikt z domownikow nie odbiera telefonu ani matka ani wnuki bo maja zakaz odpowiadania na dzwoniacy telefon. Byli w domu i chcialam zostawic wiktualy przed drzwiami ale wyskoczyly psy i najpierw szczekaly a potem skomlaly bo poznaly swego. Wyszla najmlodsza wnuczka i nie umiala odpowiedziec na pytanie dlaczego nie odbiera telefonu? Jestem inwalida i tylko chcialam aby ktos zabral jedzenie z samochodu bo ciezko wychodzic i trzeba brac chodzik. Pozdrawiam Sylwia

  • @vivvpprof

    @vivvpprof

    11 ай бұрын

    Widać tutaj w tej relacji przeciąganie liny. To nie jest zdrowa relacja. To jest jakaś walka. Zdrowa relacja jest wtedy, kiedy ludzie się szanują a nie coś sobie na siłę udowadniają czy wciskają. Na przykład zdrowe by było takie coś: "Chcecie naleśniki?" "Nie chcemy." "Przykro mi." "Dlaczego ci przykro?" "Bo chcę jakoś być obecna w waszym życiu, a czuję się odtrącona." "Rozumiem, że tak się czujesz, bo ja czuję się przytłoczona i staram się urwać kontakt." "A co mogłybyśmy zrobić, żebyśmy obie były zadowolone?" - i tak dalej. Taka szczera rozmowa.

  • @opiekunka6875
    @opiekunka687511 ай бұрын

    Dzieci bardziej niszcza rodzicow, to co obseerwuje jest straszne. Korzystaja ile sie da tzn kasa, domy , pomoc z wnukami a potem pierwszy lepszy konflikt zeby sie odciac i jak rodzice potrzebuja pomocy to nie ,nie ty bylas toksyczna .

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    No skoro traktowali dzieci jak inwestycję, to nic dziwnego, że teraz mają żal, że nie dostali zwrotu 🙂 Miłość w rodzinie jest jak sztafeta, bierzemy od rodziców, żeby potem oddać swoim dzieciom. One oddadzą wnukom itd. Dlatego nikt nikomu nie jest nic winien.

  • @opiekunka6875

    @opiekunka6875

    11 ай бұрын

    Na pewno ? Często obserwuję młodych ludzi którzy pokończyli studia i weszli w dorosłe życie z wielkimi oczekiwaniami , a życie życiem i szorują "tyłkiem po asfalcie" Rodzice często chcą im pomóc bo ich kochają więc rezygnują z siebie. To budzi frustrację młodych bo sami to widzą że sobie nie radzą w życiu , poczucie własnej wartości spada i żeby poczuć się lepiej szukają winnych bo wejście w rolę ofiary jest bardzo wygodne . Bardzo pomagają im w tym couche z youtuba którzy im wmawiają że wszystkiemu są winni toksyczni rodzice. Couch ma kasę 😂 a ofiara dalej użala się nad sobą bo przecież za nic nie odpowiada , może dalej tracić czas .

  • @ludolfina626

    @ludolfina626

    11 ай бұрын

    @@opiekunka6875 Tutaj jest haczyk: "kochają i chcą pomóc, więc rezygnują z siebie". Klasyczny trójkąt Karpmana - rodzic czyli "wybawiciel" daje z pustego, czyli poświęca się własnym kosztem. Poświęcenie zaś nigdy nie jest bezinteresowne. Stąd to późniejsze oczekiwanie wdzięczności od dzieci. Rodzice rozczarowani faktem, że dziecko nie spełniło pokładanych w nim nadziei wchodzą w pozycję ofiary. "Ofiara " zawsze będzie płakać, że tak wiele zainwestowała, a nie ma zwrotu. Trzecią postawą w trójkącie Karpmana są dzieci, czyli " oprawcy". Dostali prezent do którego była dołączona metka z ceną, co nie tylko zrujnowalo ich poczucie sprawczości, ale w dodatku czują się winni i pod presją. Daje słowo, nie zazdroszczę w tym układzie nikomu.

  • @opiekunka6875

    @opiekunka6875

    11 ай бұрын

    @@ludolfina626 bla bla biorę od kogoś coś to honor każe mi się zrewanżować , chyba że ktoś mi coś daje jak potrzebuję to mu dziękuję ,jestem wdzięczna i nie obsrywam go i doszukuję to że mi to dał że złymi intencjami . A poza tym osądy i teorie ludzie którzy nikogo nie wychowali to są warte mniej niż zero .

  • @opiekunka6875

    @opiekunka6875

    11 ай бұрын

    ​@@ludolfina626To co piszesz to dorabianie ideologii do podłości Nie tylko rodzice wychowują dzieci otoczenie też ma wpływ Np takie teorie , dobrze kogoś oceniać samemu nic nie robiąc , że niby taka lepsza jestem , nie zrobiłam nic źle bo nic nie robię .

  • @annachmielewska9975
    @annachmielewska997511 ай бұрын

    Ghdvc

  • @roma_locuta
    @roma_locuta14 күн бұрын

    Czasami pani mnie wkurza bo wiadomo że Żydzi są uprzywilejowani czy tam ludzie którzy mają znajomości.... Ale mówi pani bardzo do rzeczy, nieraz .

  • @annamartuszewska-nowak1624
    @annamartuszewska-nowak162411 ай бұрын

    Rodzice to samo zło? Słuchając psychologów , którzy zaczynają każdą terapię od analizy błędów popełnianych właśnie przez rodziców, boję się psychologów , boję się świata, w którym mówi się nam,że mamy wychować dzieci dla tego świata -oczywiście dając z siebie wszystko co najlepsze-a potem, usunąć się w cień, a najlepiej umrzeć, by nie sprawiać kłopotu, chociaż tego nikt w naszym cywilizowanym świecie głośno nie powie. Z szacunkiem.

  • @ewazlotek3708

    @ewazlotek3708

    11 ай бұрын

    Dzieci nie zaciągają długu u rodziców. To rodzice decydują o sprowadzeniu ich na świat biorą na siebie odpowiedzialność za ich dobre wychowanie. I tak dzieci wychowujemy dla świata a nie po to żeby zaspokoić swoje egoistyczne potrzeby.

  • @katarzynaskorupa1464

    @katarzynaskorupa1464

    11 ай бұрын

    Zgadzam się z Panią w zupełności

  • @DzagaJaga-bp1vq
    @DzagaJaga-bp1vq3 ай бұрын

    Mieszkam od toksycznych rodziców 100 km i tak dzwonia i czuje zawsze lek co chce zrobic albo robie i tak mowia jesteś glupia nie sluchałas nas ...w dzieciństwie bita wyzywana zastraszana ... Nie umiem im pow dość czuje sie zle gdy matka chce dyktowac mna na odległość jak mam sie ubrac jaką mam miec fryzurę... jestem wrakiem

  • @gargamelgargamel3750
    @gargamelgargamel37504 ай бұрын

    tu sami "fachofcy" się wypowiadają!!!! standard, wszystkiemu winni rodzice, bo tak wychowali dziecko, tylko nie bierzecie pod uwagę, że na dziecko ma wpływ również otoczenie, koleżanki i koledzy!!! a wtedy rodzice mogą nawet na rzęsach tańczyć, a i tak to nic nie da!! no cóż, to tak samo jak syty nie zrozumie głodnego, tak samo nikt nie zrozumie co przeżył dany rodzic, jeżeli sam nigdy nie był w takiej sytuacji!!!!! ubolewam, że nie ma w internecie filmów o toksycznych dorosłych dzieciach!!! wygląda na to, że dzisiaj NIE ma toksycznych dzieci, skoro wszyscy je wychwalają pod niebiosa!!!! 😮‍💨

  • @DzagaJaga-bp1vq
    @DzagaJaga-bp1vq3 ай бұрын

    Nie wszyscy rodzice sa zli tylko tacy toksyczni widocznie zle odebralas ten wykład

  • @atramaj
    @atramaj11 ай бұрын

    Dziękuję

  • @monika5052
    @monika505211 ай бұрын

  • @jjmm5371
    @jjmm53716 ай бұрын

    ❤❤❤

  • @edytaedyta8856
    @edytaedyta885611 ай бұрын

  • @monikaj1739
    @monikaj173911 ай бұрын