Ja łowie z brzegu i też mam spięcia z karpiarzami o to samo. "Wspaniałe" pzw zarabia tylko karpiem bo najtaniej a oni mnie traktują jak nieproszonoego gościa! Jeszcze kłótnia o miejscówki " z ile skoniczysz tu łowić" bo się będzie rozkładać z towarem! Królowie brzegu się znaleźli! Zawsze trafiam na takich lamusów!

ja zauważyłem że im droższy sprzęt tym większe buce. ostatnio na "mojej" wodzie okoniowej spotkałem młodych karpiarzy, normalnie pogadaliśmy jak tam ryba, gdzie mają zestawy i zero problemów. ale to normalne, swojskie chłopaki bez sprzętu za miliony. innym razem jakieś motorówki na radio, ogromne namioty, ciuchy karpiowe, drogie sygnalki, zawalone pomosty, zestawy wywiezione tak że w nie było jak zarzucić i się zwodować. są ludzie i są ludzie

Mądrego aż warto posłuchać ! dziekuję Panu za wszystkie poradniki.

@piotrekmeps-wbt

Ай бұрын

Drobiazg, serdecznie pozdrawiam i połamania życzę.

Też karpiuje,ale tak jak mówisz wywożenie łódką pod brzeg przeciwny to przesada.

Do prawdziwych karpiarzy nie mam pretensji - ot specyficzny odłam łowienia gruntowego do którego trzeba mieć furgonetkę na bagaże i masę wolnego czasu. Irytują mnie za to "karpiorze". Potrafią zastawić klamotami i sprzętem sporo brzegu, że przejść się swobodnie nie da. Chcę wpaść na kilka godzin nad wodę z maczówką czy z feederem, ale wszystkie sensowne miejscówki są przez nich obstawione od piątkowego wieczora, przez całą sobotę do końca niedzieli. I jakoś tak dziwnie często tych wędek mają wiećej niż przypada regulaminowo na wędkarza . A jak spinninguję to też dają w kość - ustawiam się ze 100 m od brzegu łódką, a i tak podczepiam ich zestawy (przy trollingu to już jest utrapienie) i to na zbiorniku gdzie teoretycznie jest zakaz wywożenia przynęt i zanęt czymkolwiek (oczywiście to martwy przepis).

Zmieniły się czasy i ja już do nich nie pasuję. Nad wodą masa wędkarzy, na wodzie masa wędkarzy .... Nowoczesny sprzęt i ciuchy pozwalają łowić w każdych warunkach. Wszędzie dojadą/dopłyną - nie ma już odrobiny spokoju i prywatności jak to kiedyś bywało. Obecnie o jakości wędkarza stanowi ilość gadżetów którymi się obkupi. Od dwóch lat dałem sobie siana z wędkarstwem.

@Bartek-en2ly

Ай бұрын

Są jeszcze takie zacisza..tylko wyniki na nich gorsze. Ale powiem szczerze że często wybieram takie łowiska nawet jeśli nic kijem nie zabuja. Właśnie żeby odpocząć od tego.lansu. połamania życzę

Czytając wasze komentarze postanowiłem się podzielić swoją historią. Rok temu na gassach (zimowisko ryb na Wiśle koło Warszawy, gdzie łysy wąż karpia złowił) zostałem zwyzywany przez starszego odemnie o 20-25lat gościa od mięsiarzy na podstawie tego że zobaczył siatkę w wodzie. Zapytałem czy coś robię nie tak, do czego ma zastrzeżenia. Największe miał do moich tablic rejestracyjnych że jestem z Warszawy i że jak będę ryby zabierał to tu niedługo nic niebędzie. ( przy tym co robią tam miejscowi nie trzeba im przyjezdnych kłusoli, taką narrację dziadek zapodał). Zapytałem dziadka czy ma kartę; nie ma, on niepotrzebuje bo on tu od dziecka łowi. Zaproponowałem mu więc, że albo mnie przeprosi albo mu wędki połamię i walę na łeb i do wody. Dziadeczek finalnie nabrał rozumu ( zorientował się że nie ma kamer i na 112 nie bardzo jest po co dzwonić). Przeprosiny przyjęte. Historia z happy endem. Na 5 lat łowienia raz coś takiego mi się przytrafiło lecz widzę że traktowanie wód pzw jako swoją prywatną plażę, nie zachowywanie odstępów. Rozciąganie zestawów w poprzek rzeki. To norma. Tak jak pouczanie innych. Pamiętacie spór wędkarza z kajakarzem na kanale żerańskim? Co się panowie o spławik pokłucili i jeden drugiego kosą zadzgał? Nie jesteśmy sami nad wodą, trzeba pamiętać o innych.

Jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie, chodzić budzić, pytać, zaczepiać aż się nie nauczą. Z brzegu z tym problemu u mnie nie ma, ale są tacy co we dwóch, 8 wędek i 4 miejscówki zajęte

,,Moje,, nie duże jeziorko szczupakowe ma mniej więcej 1,5 m wody w najgłębszym miejscu,reszta to zielsko.Jest tam również pełno zatopionych kołków i drzew nawet na środku ponieważ to niegdyś była łąka tylko że teraz zatopiona ale dokładnej historii tej wody nie znam.Te czynniki powodują że karpiarzy tam prawie wcale nie ma,a karpi i amurów jest dość sporo.

Mądrze powiedziane oby wszyscy tak myśleli jak pan to by nie było problemu pozdrawiam

@piotrekmeps-wbt

Ай бұрын

Również pozdrawiam.

U mnie na zbiornikach 12 h około 1 maja pełno kamperów przez całe wakacje siedzieli o 13 się przyjechało nie było można gdzie nóg wcisnąć aż wkońcu pzw z mojego miasta poszło po rozum i zakazli kamperowania 🎉🎉🎉

Nie chcę wszystkich karpiarzy wrzucać do jednego worka ale wielu z nich to kasiaste banany którzy myślą że jak maja na stanowisku połowę sklepu wędkarskiego to wszystko im wolno. Z tego powodu też cenie sobie Odrę i Bóbr w mojej okolicy. Tam tego towarzystwa nie uświadczysz. Problemem jest jest jak zwykle niedofinansowana PSR i SSR. Moim zdaniem częstsze kontrole by sporo zmieniły. Poza tym uważam ze na PZW i GR karpia powinno się tępić jak sumika karłowatego. To obcy i coraz bardziej inwazyjny gatunek. Karpie OK ale na komercji i raz w roku na święta.

Sam karpiuje, i to jest mój problem że mnie ktoś zwinie jeśli wywożę na takie odległości. Nigdy nie mam pretensji to innych wędkarzy bo nie mamy prawa jako karpiarze zajmować całej wody. A Pan niech się nie przejmuje i zwija inaczej się ich nie nauczy,vto jest ich problem.

Karpiarzom wydaje się że cała woda jest ich wywożą zestawy pod drugi brzeg i jeszcze pyski prują

100/100 pozdrawiam i połamania

@piotrekmeps-wbt

Ай бұрын

Również pozdrawiam.

Z łowiącymi na żywca jest to samo.

Panie Piotrze znam ten bol bo lowie na tych samych wodach co Pan i na kronnensee tez juz mialem z nimi spinki i ma Pan racje.pozdrawiam

@piotrekmeps-wbt

Ай бұрын

Również pozdrawiam.

Mam ten sam problem na jeziorze niedaleko mojego domu. Przez całe jezioro żyłki przeciągnięte i nie ma gdzie rzucać. A jak rzuciłem to od chu€&@ mnie z drugiego brzegu wyzwali…

Ja mam taki sam problem ale z sumiarzami na Renie, porozstawiają zrywki na 100m w górę i w dół i mają w d..

Te wrzody skarpiałe , trzeba uczyć ich moresu. W regulaminie powinno być zapisane , że łowienie może odbywać się tylko na odległość wyrzutu z wędki, a wywożenie łódeczką to sobie mogą na komercji. Ta patologia ,próbuje wchodzić z butami na dywan. W moim regionie takich cwaniaczków potraktowano siłowo i jest spokój.

Kurcze to ja mam luksus zero turystów zero karpiarzy bo karpia nie ma jeziorko sto hektarów i kilku wędkarzy. Pozdrawiam Pana i współczuję

Panie Piotrku ja biegam przełaje i pływam wpław i tez przeszkadza czasami to aż piana z ust 😊 pozdrawiam

@piotrekmeps-wbt

Ай бұрын

Również pozdrawiam.

Panie Piotrku tam gdzie ja łowię to jest takie chamstwo pływają po spławikach żyłkach a ślizgaczamy robią takie fale że w dzień nie da się łowić w sezonie wakacyjnym pozdrawiam 😭

Na jakich łowiskach łowi Pan najczęściej?

Okolice Gdańska - szczerze nie zauważyłem takich problemów, zarówno jako spinningista jak i fan łowienia gruntowego. Może to wynika z tego, że głownie łowię na komercyjnych łowiskach, a tylko czasami udam się na jeden mniej popularny zbiornik PZW.

Ja mialem sytuacje ma jez ostrowitym , przystań na łodzie była na plaży , idziemy z ojcem do Łodzi żeby wypłynąć na spining a tam cała przystań zastawiona przez karpiarzy zastawiona , wiec łódkę wzięliśmy i wypłynęłyśmy to mieli pretensje ze wypływamy w ogóle 😂są karpiarze i karpiarze tak jak spinigisci i spinigisci , ale są ludzie i parapety

@piotrekmeps-wbt

Ай бұрын

Dokładnie. Pozdrawiam.

Nie cierpie ich😂😂😂 osobiscie

Najpierw jest sztuczna mucha, następnie spining, później długo, długo ,długo nic i dopiero cała reszta metod.....😮.😮

Dokładnie, 3g główka pod wyspę rzucam zero brań ,w końcu jest ,pizga ,cały dzień łażenia,mówię coś podpięte. Na bank nie zestaw typa 200 metrów dalej. Najlepsze że nawet mu centralka nie dzwoniła jak mu zestaw ściągałem. Na przeciwko z pod ręki by tam podrzucił. To nie wiezie to na 300-400 metrów. Też nie mam z tym problemu pogadaliśmy , posmialismy się pytanie tylko po co to robić. Ciągać rybę nawet z 400 metrów taka 20 kg? Naprawdę jest to fun?

Karpie niszczą wody i tarło wszystkich ryb powinny być łowione tylko na komercyjnych łowiskach

@konradgorny5996

Ай бұрын

Dokładnie. W przypadku karpii nie jestem zwolennikiem zasady no kill. Powinno się karpia tępić jak sumika karłowatego aby chronić rodzime gatunki takie jak lin, leszcz, wzdręga czy płoć.

@wielkopolaninn

Ай бұрын

Karp to ta świni domów w lesie .niby spoko ale szkody robi ogromne i ozw jeszcze zarybia tym ścierwem każdy zbiornik sypiąc tony Paszakow

Drugi

Pierwszy

@piotrekmeps-wbt

Ай бұрын

Pozdrawiam.

Karpiarze to najgorszy sort podludzi 🦐

@wielkopolaninn

Ай бұрын

Dodać trzeba sumiarzy i amurarzy a nigdy nie ma problemów z uklejarzami .plociarzami .kiełbiarzami no to są normalni wędkarze.

@Zuga-LV426

Ай бұрын

Ja jestem sumiarzem i szczupakarzem

@wielkopolaninn

Ай бұрын

@@Zuga-LV426 ja szczupakarzem , okoniarzem i sandaczarzem ale szanuję karasiarzy , uklejarzy , wzdręgarzy , leszczarzy , krąpiarzy , kiełbiarzy , ciernikarzy itp

Nóż i ciąć jak nie potrafią się zachować 😉

Przepisów większość nie zna ,a szkoda

Problem jest w nwa zakaz używania markerów głupi przepis

👉...bo karpiarze są, jak tuje. Wszyscy ich nie lubią, ale sądzą. 🤷🏼‍♀️

stanowisko to jest 25m x 25 m owszem może być hen dalej rzucone ale już bez żadnych pretensji że jeden z drugim się przypadkowo poplątał

prawdziwi mezczyzni lowia na spinning a grunciarze to leniwi alkoholicy najczesciej XD

@adrianfrankowski9271

Ай бұрын

Potwierdzam (uprawiam obie dyscypliny)

Szerzy się mięsiarstwo i chamstwo na tych rybach jak ktoś ma problem to pocisk odrazu bo inaczej nie dojdzie

@bartolomeloelo

Ай бұрын

Akurat z tego co kojarzę to nawet 20 lat temu wieeeeeelu wędkarzy zabierało ryby i to było normalne. Dziś wiele osób ma zmienione podejście, choć ja nigdy chyba nie zabiorę ryby to uważam że każdy ma prawo na własne potrzeby złowione ryby zabrać.

@mikoajysiak-domagaa4344

Ай бұрын

@gabrielwwa8065 Gdzie to "Mięsiarstwo" się szerzy i kim według Pana jest "Mięsiarz"? Ja obserwuję że jest wręcz odwrotnie.