Już nigdy - Nie znam się, to się wypowiem - Część 6
Zapraszam Państwa na kolejny odcinek "Nie znam się to się wypowiem"
Dziś będzie o słowie, którego nie lubię słyszeć, ani wypowiadać - NIGDY. Bo głównie odbiera nadzieję, ale w odpowiednich konfiguracjach słownych daje trochę nadziei i zapowiada coś czego jeszcze nie przeżyłam :) Wiem, brzmi dziwnie, ale mam nadzieję, że dość sensownie wytłumaczyłam to w tym filmiku :)
Ściskam, Dorota Szelągowska
IG: / dotindotin
Пікірлер: 35
Pani Doroto, na końcu powiedziała Pani to, czym jak kieruję się przez całe swoje życie, a mam 37 lat. Żeby celebrować chwilę, bo już nigdy .... Ja potrafię napić się herbaty z ładnej filiżanki w swoim własnym towarzystwie, z ulubiona muzyką i o ulubionym zapachu świecy. Wystawić twarz do słońca i robić nic. Uwielbiam rozmawiać z ludźmi i poświęcam im swój czas. Lubię ich zagadywać, uśmiechać się do nich, angażować w rozmowę,a potem powiedzieć " do widzenia" bez nadziei że kiedyś spotkam ich ponownie. Fajny był ten odcinek :)
@annneczka82
Жыл бұрын
Nie mysle o tym, ze już nigdy.. zawsze mysle , ze mogę i staram się nie tęsknić za tym, co już nigdy .. jeśli nigdy, to z jakiegoś powodu.. tzn ze nie jest mi to potrzebne .. już nigdy to bezpośrednia konfrontacja z tęsknotą a to bardzo boli.. to ból nie do uśmierzenia.. dlatego nie mysle o tym , ze już nigdy.. lepiej myśleć : może kiedyś .. ❤
Boże skąd się biorą tacy mądrzy ludzie jak Pani Dorota.Cudownie i to daje nadzieje❤🌹🌹🌹🌹
Piękny odcinek... Można jeszcze stosować takie zdanie: "Codziennie patrz na świat jakbyś oglądał go po raz pierwszy" :-) miłego dnia!
Piękna i jak zawsze pomysłowa realizacja❤️zgadzam się całkowicie ,już nigdy’ jest nieodwracalne i często trzeba żyć dalej pomimo wydłużającej się listy. Najgorsze są te, które były dla nas bardzo ważne, stanowiły o istocie naszego istnienia a nie wydarzą się już nigdy…
No nie, wzruszyłam się, bo mam też masę Już nigdy. Już nigdy nie pójdę na Zawrat, nie zobaczę mojej kochanej babci..... Ech... Super pogadanki🙂 Pozdrawiam☀️🍀
Takie mądre wywody...❤ I te kłaki masz takie cudne !!! najlepsza fryzura, jaką miałaś . Projekt domku genialny !!!
Pozdrawiam p.Dorotko I dziękuję
Ja mam 41 lat i ciągle jeszcze jestem na etapie "domku na drzewie". Zawsze uwielbiałem mieszkać na "wysokości" i kręcą mnie takie konstrukcje i wciąż marzę, że kiedyś coś takiego wykonam, jeśli nie dla siebie, to dla moich dzieci, nawet jeśli będą miały naście lat. Mam miejsce i pomysły, ale zawsze to rozbija się o cholerną kasę, bo zawsze jest coś ważniejszego do zrobienia. Już nigdy? Nie! Jeszcze zdążę... :)) Pozdrawiam.
A mialam nie beczeć Ale nie dałam rady Dorotka powiedziałaś to tak cudnie i masz racje
DZIEWCZYNO CUDNA, JAKA TY JESTEŚ FASCYNUJĄCA!
Dziękuję, za te wszystkie,,...to się wypowiem", bo to wszystko moje wcześniej nienazwane, niewypowiedziane 🙂 zdrówka
Ale cudownie
strasznie podobają mi się Twoje słowa. Dziękuję ❤
Spędzam z Tobą Nostalgio😊 Sylwestra. Poruszasz tak bliskie sercu tematy, mówisz a czuję jakbyśmy rozmawiały. Poruszasz tak ważne sprawy które trzeba omówić aby zrozumieć i aby dalej żyć. Dziękuję ❤
Pani Doroto,odkrywam Panią na nowo.
Wygladasz Swietnie😍😘🐝🌺🌺
Wyglada Pani pięknie naturalnie w tle natury. Taka prawdziwa swojska kobieta
Uwielbiam serię Nie znam się, to się wypowiem🙂dzieki temu potwierdzam ze jesteś cudowna osoba z mega wartosciowym wnętrzem. Kiedyś się zastanawiam oglądając telewizję czytając gazety kogo bym chciała poznać z ludzi znanych i lubianych i nigdy nie zdradziłam swoich myśli, myśląc że to jest Szelągowska i Chylinska. Oglądając te odcinki czuje ze moje marzenie się spełniło więc........Dziękuję
Uwielbiam Cię słuchać. Jesteś super "baba".🥰
Nasza narodowa Marylin Monrou!
To powtarzane " już nigdy" przywołało w moich wspomnieniach cudowną piosenkę 🎶 zespołu Świetliki pod tytułem "Filandia", polecam wszystkim wrażliwym duszkom 🧚♂️.
Mądre kobiety 👏oby takich kobiet było więcej 😀
bardzo smutne jest takie "już nigdy".. ale z pewnością potrzebne, jak wszystko w życiu..
"jeszcze nigdy"....fajne :)
Byłam u ojca w szpitalu. Spał, więc porozmawiałam chwilę z lekarzem i pielęgniarkami, postałam chwilę obok łóżka i poszłam do domu, gdzie czekała matka - staruszka. Miałam za dwie godziny wrócić z moimi chłopakami. Już nigdy nie zobaczyłam ojca. Godzinę po moim wyjściu ze szpitala, zmarł. Nawet nie pozwolili mi go zobaczyć, bo był weekend.
Jeszcze nigdy ... nikt nie powiedział tak wprost czegoś tak oczywistego. Gadaj, gadaj jeszcze ;)
A ja z tym " Nigdy" mam troche inaczej. Otóż, kiedy patrzę wstecz do danej sytuacji to bawi mnie to wspomnienie... Gdyż po drodze wydarza się tak dużo.. tak dużo i tyle nitek wyplata twoją przyszłość by doprowadzić do danej chwili tu i teraz, ze mogę bawić sie teraz mowiąć; " Nigdy bym nie przypuszczała, ze będziemy razem poznając cie mój ukochany 40 lat wstecz w tamtej chwili NIGDY a jednak(;-)
😘
A ja mam inne ''przeznaczenie nigdy' 'Nigdy nie mów nigdy.. Nigdy nie chciałam robić wielu rzeczy...spraw które mnie zabijają ..A robię ..Jak przykładny niewolnik.. Gdy tylko wypowiem zdanie w którym występuje słowo ''nigdy'', natychmiast przewrotny los zsyła na mnie to przeklęte ''nigdy''. .Ale nigdy w dobrą stronę ..
Koty musza byc jakby inaczej mozna zyc ...bez glaskania.
Piekna.ta.dorotka.pozdrawiam.mateo
Zdecydowanie dopełnieniem tego odcinka jest ta piosenka 🙂 kzread.info/dash/bejne/eHejmbmnZ6rgZrA.html
🙂
Ta piżama 😂😂😂 , co do domku fajne ale brakuje mi kosztorysu i tu może być dla co po niektórych gwóźdź do trumny .