mam obie Pani książki, jestem pod wielkim wrażeniem. Wiele zachowań np. na miejsce nie trzeba za smakiem wypracować, czyli smak przed nos, naprowadzamy na miejsce i nauczone, a np. rzucanie smakołyków. Dziękuję za książki na psa urok i jak to ugryźć, wspaniałe połączenie, polecam serdecznie

Bardzo polecam książkę. Jest przystępna, pozornie może wydawać się, że to książka dla laików - ale jestem pewna, że warto przypomnieć sobie te podstawy. No i poza tym książka jest pięknie wydana!

Super Filmik a książki niedawno zakupiłem są mega polecam wszystkim

Fantastycznie przekazuje Pani wiedzę. Trafiłem na kanał kilka dni temu i muszę nadrobić wiele. Książke też na pewno kupie!

Książka już dawno przeczytana. Wszystko jasno opisane. Polecam! Obowiązkowa lektura dla każdego :)

Książka jest super!!!! Nic dodać, nic ująć. Lektura obowiązkowa dla każdego opiekuna psa!👍👍👍

Już mam, następna do mojej kolekcji ; ))

W filmie zabrakło ważnego elementu, tj hasła na zakończenie pracy/kontaktu/uwagi. Dzięki temu psiak ma możliwość łatwiej się od nas odłączyć. U mnie to słowo "koniec".

@amirterrell1413

2 жыл бұрын

you all prolly dont care but does anybody know of a trick to log back into an instagram account?? I somehow forgot the account password. I appreciate any assistance you can offer me!

Mam obydwie Twoje książki i są dla mnie źródłem pewnego ukojenia, bo w przypadku poczucia przeogromnej porażki i bezsilności siadam do nich z kawą i staram się znaleźć rozwiązanie. Otworzyły mi oczy na wiele spraw, które traktowałam zupełnie inaczej przy moim poprzednim psie. Wydawało mi się, że jak 15 lat temu ogarnęłam energicznego i upartego huskiego, z którym mieliśmy idealne można rzec życie podzielone na dom-odpoczynek i spacer-spacer a wyjazd autem-trening czy długie bieganie luzem, to potem będzie tylko łatwiej. Teraz mam eurodoga, mieszańca wyżła wyhodowanego do sportu psich zaprzęgów. Ma 10 miesięcy i non stop mi udowadnia, że ruch to nie lekarstwo na wszystko. Na brak ruchu nie ma co narzekać, dziennie przynajmniej raz ma okazję do "spuszczenia" gazu z tyłka i może pobiegać luzem i węszyć, hasać jak tylko zechce, jedynie przy wzmacnianiu przywołania. Robię to nienachalnie, tylko jak upewnia się, że jestem w zasięgu wzroku i ewentualnie gdy sytuacja wymaga, by był bliżej mnie i zawsze dostaje smaczka. W domu są 3 psy i tylko on nie jest w stanie zrozumieć, że można "nic nie robić" i odpoczywać poza klatką. Klatkę za to ma opanowaną do perfekcji, nauczył się nawet do niej zmykać w momencie napiętej sytuacji z innym psem. ALE poza nią nie chce odpoczywać, non stop coś robi. Masaże nam na razie nie wychodzą, a mam genialną okazję w harmonogramie dnia. Mam wrażenie, że kiedy w końcu się położy, lepiej go nawet nie dotykać ;) Może być tak, że on taki po prostu jest i do końca życia będzie odpoczywał tylko w kącie zasłoniętym kocami, ale chciałabym czegoś jeszcze spróbować, żeby go przekonać do relaksu... Już się nie bawimy od kilku miesięcy w mieszkaniu, nie pozwalamy na gonitwy, wręcz je nawet rozdzielamy, żeby ich nie kusiło kogoś podgryzać. Ewidentnie ma emocje na bardzo wysokim poziomie z byle powodu, nawet rano się ekscytuje po pobudce, ma mega pozytywne podejście do ludzi. Ja się nauczyłam ograniczać emocje, żeby go dodatkowo nie pobudzać, bez gadania wysokim tonem, bez nakręcania na cokolwiek. I tak nie potrafimy na razie po 2 godzinnym bieganiu po polach/ treningu w szelkach które niedawno zaczął - wrócić do domu i się zrelaksować, po wyjedzeniu paszteta z konga czy obgryzieniu jakieś kosteczki nie chce spocząć - a nawet jak zaśnie to trwa to 30 min i wystarczy niewiele, by znowu był na pełnym gazie. A rozkład dnia ma bardzo stabilny, zawsze taka sama kolejność. Czy może być tak, że on do końca życia będzie musiał spać tylko w klatce? :( Już mi brakuje pomysłów, jak go wyciszać i się stresuję, więc to pewnie mu nie pomaga. A jak się nie wyciszy przed snem, to potem potrafi budzić o 1-2 w nocy i prosić o spacer, który wcale nie jest mu potrzebny. Jest w stanie wytrzymać od 22 (ostatni spacer ok 2h po ostatnim posiłku) do 5 rano (pobudka). A może po prostu ja czegoś nie dostrzegam?

@OgarnijGo

4 жыл бұрын

hej Wiola! 10 miesięcy? Toż to nastolatek! Plus rasa dość aktywna. Mój bc zaczął się wyciszać po tym jak skończył 1,5 roku. Widziałam, żę coraz łatwiej mu przychodzi spanie poza klatką... A gdy miał już tak 2 lata to było naprawdę już z górki. Także - cierpliwości!

Mam problem z moim około 6 miesięcznym psiakiem jest u mnie od niedawna. Cały czas za mną chodzi i nie odstępuje mnie na krok przez co prawie nie śpi. Gdy jest zmęczony to kładzie się koło mnie i co chwilę patrzy czy jestem koło niego. Gdy wstaje to on idzie za mną. Boję się o to żeby później nie miał jakiegoś problemu. Bardzo proszę o jakieś porady.

@OgarnijGo

4 жыл бұрын

Warto wprowadzić mu zjadanie posiłków w innym pokoju ( w samotności, aby nie łączył wszystkiego co najlepsze z Tobą), potrenować odsyłanie i zostawanie na legowisku oraz kojarzyć Twoje wychodzenie z domu z czymś smacznym :)

A co z psem, który mieszka na podwórku, a dookoła jest dużo bodźców (psy, koty) i psiak jest ciągle nakręcony, szczeka? Czy jego też można nauczyć relaksu? Mam wrażenie że jest ciągle pobudzony i na pełnych obrotach :/

@OgarnijGo

4 жыл бұрын

Warto rozważyć na ile można go od tego odciąć (np kojec częściowo zasłonięty płachtą). Dorzucenie mu za to spokojnych spacerów, gdzie może spokojnie węszyć, poznawać nowy teren. Bo psiak często wrzucony w bodźcujące środowisko nie jest w stanie się od tego odłączyć. Dlatego posiadając u rodziców spory ogród - nigdy moje psy po nim swobodnie nie biegają. Wychodzimy tam razem - wtedy mam możliwość wpływania na ich zachowanie (np siedzimy sobie razem, a ja je głaszczę lub wysypuję w trawę jedzenie). Jeśli zaczynają wkręcać się w przejeżdżające auta/ przechodzące psy - to dla mnie sygnał, że czas do domu.

@kornelia_9221

4 жыл бұрын

@@OgarnijGo Psiak ma swój kojec, ale z widokiem na ogrodzenie i gdybym miała mu zakryć widok na to miejsce to tak naprawdę większość kojca musiałaby być zamaskowana w jakiś sposób :/ Na podwórku też niezbyt mnie słucha, bo jest podekscytowana każdym wyjściem z kojca i biega wszędzie z nosem przy ziemi i nie reaguje na żadne wołania, a co dopiero jak za ogrodzeniem idzie pies 😐 Mam wrażenie, że przez te intensywne bronienie terytorium (szczekanie, bieganie wokół działki z nosem przy ziemi przez co powstała psia ścieżka) jest ciągle sfrustrowana i z moich obserwacji wynika, że bardzo mało śpi w ciągu dnia...

Sztuka odpoczynku i zdjecie tollera.. przypadek🤣?

@OgarnijGo

3 жыл бұрын

Nie sądzę :D