Очень интересно было. Спасибо

Ojej, jaki sympatyczny odcinek opowiedziany z taką radością, zgrabnością i spójnością, że ech...No i przypomniała mi się czurczcheła - coś czego nigdy nie jadłam, ale nazwa wywołuje we mnie bardzo zabawne skojarzenia czegoś wolno łaskoczącego i żywego... Bardzo ładnie o tym przysmaku gruzińskim opowiadała Natalia Usenko na kanale dla dzieci "Świerszczykowy kanał dla dzieci". Zachwyt drzewami - cudo.

Спасибо ЛЕНА ❤❤

Fantastycznie opowiadasz :)

Czekam na ciąg dalszy z Gruzji

Cialbym kiedys Gruzje zwiedzić. Pozdro.👍🙂

Lenka, Słonko Ty nasze! Strasznie długo Cię nie widziałem, więc tym bardziej się cieszę. Malutkie poprawki (nie żeby mi przeszkadzały, ale ktoś może nie zrozumieć): Po polsku mówimy o spóźnieniu bez przyimka "na" - "samolot był opóźniony godzinę". "klękajcie narody" mówimy wtedy, gdy coś jest fenomenalne nad wyraz, a nie, że to dziadostwo i w ogóle fuj. Te zielone mirabelki to dobrze, że bez mleka serwowali 😋Uściski serdeczne.

mnie wszystko więc także Gruzja kojarzy się z wódą, dziwkami i koksem !! po powrocie stamtąd najbardziej brakuje mi dobrego jedzenia, w tym kiszonek np kiszony arbuz mlask mlask mniam mniam w pl wiele miejsc sprzedaje chinkali ale niestety smak podobny co prawda ale nie ten sam :(

Dobra, no to more skojarzenie z Gruzją- szczupłe kobiety tańczące delikatnie na palcach, wino i taka swoboda rozmawiania, tzn z Gruzinami można lekko i szybko nawiązać kontakt. Niestety nie byłem w ich pięknym kraju. Miałem przyjemność spotkać ich w US. Przyjemni ludzie.

@Mmm-tt7ye

Ай бұрын

Fajne, ale to wyidealizowany obraz. Zwłaszcza te smukłe kobiety 😉

@rafalszachnowicz2831

Ай бұрын

@@Mmm-tt7ye pewnie, że idealizuję, bo nie uważam się za eksperta w tej kategorii. Z Gruzją mogę jeszcze skojarzyć no Grigorija z 4 pancernych. Jeśli on jest bliższy rzeczywistości, zostańmy przy nim. Kaco!

Komentarz nr 2 - było w filmie, więc się wyjaśniło, ale zastanawiało mnie czy Gruzini nie byli podejrzliwi odnośnie języka. Kobieta mówi że z Polski, ale czuć, że rusko-gawaraszczja, czyli co agentka, szpion, sabotażystka nie daj Boże (na wsiaki sluczaj nie ufać, sprzedać gorszy towar itd). Oczywiście, nie wiem pani Leno, to tylko moje humorystyczne podejście. Założę się, że pobyt i tak był udany. Prawda?

@LenaGreen777

2 ай бұрын

No na to nawet moja wyobraznia nie wpadla

Mi się skojarzyło tak: W Gruzji każdy chce dać Lenie buzji... (wiem, że powinno być buzi, ale do rymu pasuje mi buzji).