Jestem bogatą mądrą kobietą Jestem pewna siebie i pewna swej wartości Jestem w szczęśliwym związku opartym na miłości szacunku i zaufaniu. Jestem szczęśliwą żona i matką. Jestem szefową ogromnej świetnie prosperującej firmy. To takie afirmacje jakie mi się nasunęły słuchając Ciebie Maju może którejś wspaniałej kobiecie się przydadzą Wspieram z całego 💖💖💖

@katarzynasitarek8719

25 күн бұрын

Bardzo przydatne. Dziękuję 💖

❤

Uwielbiam ten odgłos natury w tle❤

@aldonajozefowski8012

8 ай бұрын

Ten śpiew ptaków jest tak jakby było się w Raju

wiele lat temu miałam szefa, który mówił ,że nigdy nie mamy problemu tylko sytuacje, dobre słowo, takie neutralne

@karinaswinder-gasperowicz9056

9 ай бұрын

spoko szef

@sylwiamorawska8186

9 ай бұрын

To nie problemy to lekcje do przerobienia,szansa na nowe,wyzwanie do rozwiązania Im częściej będziemy mówić MAM PROBLEMY będzie ich oczywiście więcej i więcej... Wszechświat spełnia życzenia

Dziękuję za ten temat,bardzo często robimy sobie wielką krzywdę i słowem potrafimy zabić, dlatego staram się raczej milczeć niż powiedzieć o jedno słowo za duże, ten przysłowiowy nóż

Zawsze lubiłam bardzo w filmach z USA powiedzenie "We've got a situation." a nie "problem". Teraz już wiem dlaczego 😉❤

Przestań brzydko mówić bo słucha CIĘ ktoś BARDZO WAŻNY... Ja nad tym pracuję od 3lat...ile złych słów wyniosłam z domu to głowa mała,ale jestem na grupie cudownej kobiety, gdzie odkrywam siebie na nowo poza tym ciągle "wpadają przypadkiem"a przecież nie ma przypadków🤣😍filmiki na samorozwój Słowo/a mają MOC!! Od dziś uważnie dobierać będę słowa😍💖😍 Dziękuję Maju ,że JESTEŚ. Pozdrawiam z Niemiec.❤💖❤

; w tradycyjnej med. Chinskiej są ćwiczenia dźwiękiem * np.czujn* które odpowiada wibracji nerek Jest to coś wspaniałego spójrzmy na Tybet misy to wszystko uzrdrawiajace dźwięki 🙏🏻

Przypomniałam mi się zabawa z dzieciństwa w ślub. Z perspektywy czasu, jak teraz już mam wiedzę, że Wszechświat nie zna "zabawy, żartu" nie fajna. Utknęłam tam, przez wiele lat nie ułożyłam sobie życia jako żona, partnerka, dziewczyna. Teraz mi się to poskładało, ahh...dlaczego. Jaka jest ważność słów. Nie byłam świadoma tego przyrzeczenia. Dobrze, że na U💗 zdjęłyśmy słowa, sakrament i przyrzeczenia. Dziękuję💞

@sylwiamorawska8186

9 ай бұрын

Witaj Ja mimo 46lat też ani żoną ani matką nie jestem...cóż z czegoś to się wzięło,ale do dziś nie wiem.

Obietnice i przysięgi to też karma, a wiele osób nie zdaje sobie z tego sprawy np. nie opuszczę Cię aż do śmierci - przysięga małżeńska, przysięgi czystości np. u księży, duchownych itp. Kolejno w temacie gry słòw przypomiało mi się słynne określenie w mediach "polskie obozy koncentracyjne" zamiast obozy koncentracyjne na terenie polski. Do przykładu ze świnią i krową ja zawsze mówiłam do partnera "kupiłam/zrobiłam dla Ciebie świnie/martwą świnię/zwłoki świni" zawsze było oburzenie "nie mòw tak!". Dziękuję za wartościowe nagranie 🌷

@ewelina6043

9 ай бұрын

To już lepiej, gdybyś nic nie kupiła/ zrobiła.

Super❤

Dziękuję 💚🧡💙

Brawo 😊

Dziękuję bardzo

Dziękuję Mayu❤

❤❤❤

💚💚💚

❤❤❤❤❤

👍

Bardzo całuję piękne myśli ale tylko gdy poduszka czysta.

Dziękuję. Ważny temat. Sama się niedawno przekonałam: będąc przy stoisku z sukienkami powiedziałam dla żartu, trochę się przekomarzając, bo sukienki były piękne, że nie potrzebuję sukienki. Na drugi dzień ktoś ukradł mi sukienkę pozostawioną w samochodzie ( choć raczej chodziło o torebkę koleżanki, ale jednak)

Idąc tym tropem, gdybyśmy wrócili do natury, a co za tym idzie wrócili do pełnego połączenia z ciałem, to zarówno słowo "wołowina", jak i "krowa" byłyby tylko etykietami (a właściwie przestałyby mieć znaczenie), ponieważ oba te koncepty zostałyby połączone w jeden: substancji odżywczych, których nasze ciało w danej chwili potrzebuje bądź nie. Pojawia mi się również myśl odnośnie "słodkiej świnki Peppy" - czy nadawanie zwierzętom cech bardzo ludzkich, które przecież tak gęsto pojawia się w kinematografii skierowanej do dzeci, nie jest takim samym kłamstwem na temat natury, jak nazywanie świnki wieprzowiną? Czy dziecko, w pewien sposób zaprogramowane wizjami świnki noszącej sukienkę i mówiącej ludzkim głosem, będzie w stanie usłyszeć ten pierwotny głos natury, który podpowiada, czego ciało potrzebuje, a czego nie?

Ja sama wychowalam sie na wsi, eidzialam zabijanie zwierząt, ktore hodowalismy a pozniej po prostu sie je jadło. Bylo to naturalne i nie bylo w tym zlej czy dobrej konotacji, po prostu tak było. Teraz moje dzieci same pytaja z jakiego to zwiwrzecia i wprost im mówię, ale beznadawania temu wartości. W koncu natura taka jest, ani zła ani dobra a my jesteśmy jej częścią

Jakie to są ważne rzeczy ,o których mówisz....bardzo to czuję. Pomyślałam o swojej młodej koleżance, która owdowiała już 2 x i boi się ponownego związku, bo " jest wdową "😢

Jestem tym i tym ... tak sobie pomyślałam, że wynosimy to już z dzieciństwa. Ugruntowujemy to w szkole robiąc plan na przyszłość : kim chcesz być w przyszłości? Ciągle to słyszymy...

Bruce Lee mowil: nigdy nie zartuj z siebie bo mozg to chlonie i zapamietuje

@aldonajozefowski8012

8 ай бұрын

Tego nie znałam Super 🪶🙏

Kiedy słowa raz powiedzianego nie można cofnąć powiedz ukochanej włączam wsteczny gdy się usmiechniesz. Dorożkarz

Mayu , prosze zrob odcinek pt. pycha contra pokora , ostatnio dostaje lekcje z pychy, choc nigdy taka nie bylam, wrecz przeciwnie, niedowartosciowana 3/4 zycia, ale chyba to pokonalam , lecz teraz gdy mi sie cos udalo zlapalam sie na poczuciu pychy, a to raczej dobre nie jest...na szczescie to sa male lekcje, a ja dzieki wyostrzonej juz uwaznosci to szybko wylapuje, jak to przepracowywac i po co to jest ??? Ja tez jestem blaskiem i inni juz to widza, ale wzrastanie to praca, przesylam serdecznosci i Wdziecznosc ❤❤❤

Ja uważam że jeżeli chodzi o grupy AA to najpierw trzeba przyznać się że jest się alkoholikiem czyli najpierw trzeba przyznać się do swojego cienia bo żeby coś zmienić i by coś nami nie kierowało to trzeba sobie najpierw to uzmysłowić wielu alkoholików nie przyznaje się do swojego nałogu twierdzi że nie pije kłamią sobie sami przed sobą i bliskim dlatego najpierw trzeba mówić jestem alkoholikiem świadomość swojego cienia przyznanie się do samego siebie !!! Uważam że to jest bardzo ważny krok w pracy nad zmianą nie wspierających nawyków na te zdrowe ❤

Zawsze jak się przedstawiam się to mówię o sobie , że mam na imię M ..... nigdy że jestem M...... Zawodowo robię to i to .... nie jestem tym albo tamtym bo jestem JA , JA istota , JA część wszystkiego i jednocześnie JA samoistna

Właśnie pomyślałam, że mówię o sobie " jestem aktorką " a Ty mówisz: " aktor nie jest Hamletem "😃

Tak tez mnie wzdraga na myśl o „jestem alkoholikiem” alkoholizm to tzw ból zęba czyli sygnał stanu zapalnego. Robert Rutkowski również to podnosi jako absurd. No ale rzeczywiście mówię singielka zdziwiona swoim singielstwem :/ Ups wiedząc o całej tej grze w dodatku 🙄 Yhmm przytulę siebie dziś…

Ze mna rezonuje slowo sytuacja:)

A jak rozróżnić czy to jest z głowy czy z ciała?

Niestety definiujemy się słowom ( Be comming ) Bądź jak dziecko =nie chciałam jeść mięsa tylko zielone * mój przyjaciel pedriatra mówił Ciało Wie co chce

107 osób, a dzisiaj 7 października. Super 🌹🎶🐦

Dzisiaj byłam nrm 222😃 a numerogicznie mój nr to 33 /6 Czy mogę mowić JESTEM TRZYDZISTKĄTRÓJKĄ ?

Witam, powiedziałaś w tym filmiku, ze dusza wybiera sposób w jaki chce umrzeć i może również wybrać samobójstwo. Czy jesteś pewna swoich słów odnośnie samobójstwa i skąd takie przeświadczenie? Ja dotychczas słyszałam, ze dusza nigdy nie wybiera śmierci w formie samobójstwa, ze to zawsze jest wybór poza wybraną ścieżką. Mówił o tym choćby Michael Newton. Proszę o odpowiedz

@mayaori

9 ай бұрын

Robert Schwartz który siedzi w tym temacie jakieś 40 lat mówi że tak naprawdę każda smierć jest samobójstwem przecież właśnie z poziomu duszy:). Skoro to dusza wybiera formę śmierci to jest „samobójstwo”. Słuchałam jednego z procesów z samobójstwa (klasycznego) i było powiedziane że przez to samobójstwo dusza najszybciej wzrosła. Ale to są wyjątki.

@karinaswinder-gasperowicz9056

9 ай бұрын

@@mayaoriwciągający temat

Gdybyśmy wrócili do natury, tak na prawdę wrócili do natury, to zanim zdążylibyśmy pomyśleć, czy to krowa czy wołowina, krowa dawno byłaby już zjedzona :)

@mayaori

9 ай бұрын

Nie zgadzam się. Człowiek nigdy w historii nie był głównie mięsożerny. Mięso było dodatkiem, czasem bardzo rzadkim, czasem częstszym. Organizm nie potrzebuje tak dużo białka zwierzęcego jak teraz zazwyczaj jemy.

@olamanola333

9 ай бұрын

@@mayaori Maju, chodzi mi o to, że gdybyśmy wrócili do natury, to raczej nie zastanawialibyśmy się nad nomenklaturą "krowa" czy "wołowina" (finalnie i jedno i drugie to etykiety), tylko działali zgodnie z naturą (jedli tę krowę lub nie, zależnie od aktualnych potrzeb natury naszego ciała). Więcej o moich rozkminkach napisałam i drugim komentarzu pod tym nagraniem.

@mayaori

9 ай бұрын

@@olamanola333 dokładnie tak

@olamanola333

9 ай бұрын

@@mayaori ja tutaj Maju nie do końca się zgodzę. Mięso to nie tylko białko, ale też tłuszcze i cholesterol (tak bardzo współcześnie demonizowane) potrzebne do funkcjonowania mózgu i układu hormonalnego (choć znajdziemy je też w jajkach, ale nie znajdziemy w roślinach), to też kolagen potrzebny do budowy stawów. To, że organizm nie potrzebuje aż tak dużo białka zwierzęcego to też szufladka i etykieta. Bo który organizm nie potrzebuje? Mój czy Twój, Kasi czy Piotrka ;)?. I na jakim etapie życia? Ja pamiętam, jak jakiś czas po przebytym udarze mózgu stałam przed ladą w mięsnym i, jak nie zdarza mi się kupować podrobów (choć jadam mięso) to kupiłam pół kilo serc i żołądków, które zjadłam na raz usmażone na połowie kostki masła 😄. Dosłownie się na to rzuciłam i było w tym coś bardzo pierwotnego. Teraz już wiem, że mój mózg robił wszystko , aby uzyskać to, czego potrzebował do regeneracji. Każdy ma swoją drogę, swoje doświadczenia. Byłam długo "niemal" wegetarianką ("niemal" bo podobnie jak u Ciebie teraz mięso było bardzo sporadyczne), potem weganką, potem weganką bez glutenu itp. I byłam długo bardzo szczupła. Potem, koło 30stki, zaczęły się problemy z tarczycą i tyciem, a raczej puchnięciem (choć całe życie byłam bardzo szczupła). Wciąż byłam aktywna fizyczne tak samo jak wcześniej, 4 razy w tygodniu joga, a było tylko gorzej. Dopiero jak wróciłam do mięsa i odstawiłam 80% spożywanego wcześniej pokarmu roślinnego moje ciało zaczęło wracać do równowagi, a hormony tarczycy do normy. Nie będę się tu rozpisywać o tym, co się poprawiło, ale zmiana była tak spektakularna, że zaliczyłam niezły mindfuck i emocjonalną rozpierduchę. Ponieważ praktykowałam już wtedy jogę od kilku lat i byłam na początku drogi rozwoju, a mięso, które zaczęło tak bardzo służyć mojemu ciału do tej jogi i duchowości przecież nie pasowało, to zaliczyłam taki dysonans poznawczy, że na pewien czas zupełnie odsunęłam się od duchowości i tzw rozwoju. Potrzebowałam czasu na emocjonalne ogarnięcie i zintegrowanie na nowo swojej tożsamości. Teraz mam pełną akceptację tego, że moje ciało i mózg potrzebują mięsa, a moja dusza i umysł medytacji ;). I to jest ok. O roślinach też nie mówi się całej prawdy, np tego, że mają substancje antyodżywcze, np szczawiany, lektyny, saponiny. Wydaje mi się, że w wypadku odżywiania każdy ma swoją prawdę, taką, jaka pasuje do aktualnych przekonań. Nie wyłączając ani mnie, ani Ciebie ☺️. Z kolei na pewnym kanale rozwojowym słyszałam, że w ogóle kwestia odżywiania to kwestia przekonań, i jeśli jedząc rośliny będzie się przekonanym, że dają nam wszystko, czego potrzebujemy, to tak właśnie będzie. I może to jest też prawda ☺️? Chciałabym też zwrócić uwagę, że słowem "krówka" można tak samo manipulować , jak słowem "wołowinka". Można manipulować dzieckiem mówiąc "zjedz mięsko" (bo raczej nikt nie mówi "zjedz wołowinkę", przynajmniej w j. polskim; choć z drugiej strony to w sumie nie jest manipulacja, bo przecież mięsko to mięsko 🤔), a można też powiedzieć komuś "jak możesz to jeść, to przecież krówka!" - i to jest taka sama próba manipulacji emocjonalnej, jak z mięskiem. Zatem wg mnie jeśli ktoś może zjeść kotleta, ale na słowo "krówka" ma już wyrzuty sumienia, to nie znaczy, że nagle przejrzał na oczy, tylko ma coś do przepracowania na polu emocji. Czy dziecko, które zajada z chęcią mięsko do momentu, aż dowie się, że to mięsko to tak na prawdę świnka, która w bajce ma rodzinkę, domek i samochód, również nie uległo właśnie manipulacji?

@mayaori

9 ай бұрын

@@olamanola333 mnie tez czasem woła do mięsa. Chodzi o wolność wyboru a nie etykiety „Jestem wege” albo nie:). Piszę skrótowo, także o tych białkach, wolę wykorzystać czas na gadanie a nie pisanie:). Fajnie że chce Ci się tak rozpisywać szczegółowo. Szacun

A co z zasadami i regułami, w które jesteśmy wciskamy typu skoro jestem wegetarianką to nie jem mięsa, skoro jestem uczciwy to nie mogę popełniać błędów?

@mayaori

9 ай бұрын

Chyba sama sobie odpowiedziałaś: „jesteśmy wciskani”

Mam pytanie: jeśli chodzę na psychoterapię to też wypowiadam na głos słowa na temat swoich słabości czy problemów czy sytuacji które mnie spotkały. Wiem, mogę to nazwać „wyzwania”, ale nie zawsze da się dobrać słowa tak, żeby nie używać negatywów. Czy w takim razie wylewając swoje żale u psychologa jeszcze dodaję temu energię? Czasem się nad tym zastanawiam

@mayaori

9 ай бұрын

Ja też się nad tym zastanawiałam. I zgadzam się z Abrahamem -Hicks że tak, dodaje się do tego energię. Ale… jesteśmy na planecie Ziemia;). Jestem za tym aby wyrzucić raz, a nie wyrzucać wciąż: wyjąć, przyjrzeć się, przepracować. Szybko. Wtedy to „dodanie energii” ma sens. Ale mielenie tematów w kółko i do tego przez kilka lat - nie jest już potrzebne i często utrzymuje w szambie za długo. Jest wiele świetnych dynamicznych terapii

@ewelina6043

9 ай бұрын

​@@mayaoritylko proszę nie mów, że jedna z nich jest terapia psychodynamiczna, bo wbrew nazwie to długa terapia.

@mayaori

9 ай бұрын

@@ewelina6043 nie chodzi o długość tylko o dynamikę procesu - warto na to zwrócić uwagę (nie po nazwach;))

@aldonajozefowski8012

8 ай бұрын

​@@ewelina6043Kochana ja wylądowałam w klinice skonfrontowałam się z moja 40 letnia przeszłością Wyszło wszystko po 4 tygodniach Nastąpił Cud * a Bylo to zejście do największych podziemi * Dzis zaopiekowuje się Sobą w słowie czynie i czuciu *

Jeśli składam „zamówienie” na partnera to wśród kilku ważnych cech jest dla mnie to żeby nie palił papierosów. Wiem, że używam w tym momencie słowa nie, ale nie widzę dobrej alternatywy bez nie. Czy zatem mogę w tej sytuacji użyć słów „mój partner nie pali”?

@tomjeery2741

9 ай бұрын

"Chcę by był wolny od nałogów"

@heksa52

9 ай бұрын

Pamiętaj żeby dodać by byl chojny ;)

@Madeleine_Paloma

9 ай бұрын

@@heksa52 i z dużym penisem😜😅

@mayaori

9 ай бұрын

Każde „nie” jest ignorowane, wiec tak naprawdę robisz zamówienie na partnera który pali:)

@Mari-bb8ht

9 ай бұрын

​@@mayaoriTo jak to Mayu powiedzieć ?

A jak powiedzieć ze uprawiam zawód lekarza ?

@mayaori

9 ай бұрын

Pomagam ludziom jako lekarz. Zobacz jak ładnie przy okazji przypomina się o co tak naprawdę jest rolą lekarza: POMAGANIE

@urszulastudzinska-kalota4925

9 ай бұрын

@@mayaori Dziekuje. 😍

Bardzo sprytne manipulacje językowe. W dzieciństwie zadałam mamie pytanie, co to jest wołowina i kiedy usłyszałam, że to krowa przestałam jeść mięso, i tak jest do dzisiaj, prawie 30 lat później.

Bubu

❤❤❤

❤

❤