Czy Generacja Z potrafi pracować? (prof. Matczak)

Jak "zetki", gen zie, pokolenie Zet radzą sobie w pracy? Jak wygląda ich kariera? Jak przyjmuje ich rynek pracy? Czy mamy tutaj konflikt pokoleń? Rozmowa Bartek Urbaniak ‪@ORB_NEWS‬ z prof. Marcinem Matczakiem
Program Pierwszy Polskiego KZread'a prowadzą: Bartek Urbaniak - ORB news, Rafał Masny - Masny Kanał, Szymon Pękala - Wojna Idei, Szymon mówi, Łukasz Polikowski - Człowiek Absurdalny

Пікірлер: 715

  • @PPPY2024
    @PPPY20242 ай бұрын

    Czy są tu jakieś "Zetki"? Jak wyglądają Wasze doświadczenia na rynku pracy?

  • @jorkan_22

    @jorkan_22

    2 ай бұрын

    Studia licencjackie, zarządzanie-logistyka. 1,5 roku w biedrze, pół roku na bolcie, obecnie od roku korpo. Nie jest źle, ale ciężko jest znaleźć coś związanego z wykształceniem jednak, bez doświadczenia, nie przyjmują do którego potrzebujesz właśnie doświadczenia. Paradox, ale da się żyć.

  • @centrumflorosprout

    @centrumflorosprout

    2 ай бұрын

    Architektura, na 4 roku znalazłem robotę za 25/h w zawodzie, chyba spoko

  • @akari6859

    @akari6859

    2 ай бұрын

    1 rok studiów prawniczych, praca w Starbucksie, wcześniej w ostatniej klasie liceum praca w KFC.

  • @konradcelinski9914

    @konradcelinski9914

    2 ай бұрын

    zacząłem na budowie, następnie recepcja w banku, awanse na inne stanowiska i zostałem tam 3 lata, teraz własna firma. (22 lata)

  • @dawidkuzminski

    @dawidkuzminski

    2 ай бұрын

    Mam 21 lat, pracowałem 0,5 roku w korpo. Na pewno nie powiedziałbym, że stanowiska były zabetonowane. Jeśli tylko ktoś dobrze pracował przez rok, dwa lub trzy to awansował. Uważam, że największym problemem większości osób pokolenia Z (i nie tylko), jest fakt, że nie czekanie rok+ to już za dużo i wychodzą z założenia, że będą się przykładać do swojej pracy dopiero, jak ktoś zacznie im lepiej płacić. A że słabo pracują, to nikt nie zacznie. Taki oto paradoks

  • @Fasdfe
    @Fasdfe2 ай бұрын

    Chyba Matczak powinien poznać też trochę innej młodzieży niż warszawskie dzieci ludzi co zyskali na przemianach. Stołeczne młode elity wychowały się na konsumowaniu darmowych owoców pracy swoich rodziców. Jestem zdziwiony jak pokolenie przemian tak liberalne gospodarczo wychowuje dzieci w sprzeczności do swoich poglądów, dając im wszystko materialnie i intelektualnie. Głoszą legendy o self made man a swoim dzieciom starają się zapewnić bez wysiłkowe dziedziczenie przywilejów klasowych. Gdzie w tym dużo samodzielnej pracy jak rodzice wysyłają na korepetycje, do liceum na studia i znajomościami znajdują pierwsze praktyki. Okropna hipokryzja z strony tego pokolenia. Na dodatek rozbawiło mnie mówienie o tym, że Zetki nie chcą zmieniać światu jak chwile wcześniej mówiło się o buncie przeciwko zapierdolowi bo nie jest w stanie zapewnić podstawowych potrzeb. Bunt to też forma walki, co więcej jedyna która zostaje uciśnionym. Właśnie worklife balance jest buntem przeciwko obecnemu modelowi konsumpcyjnemu w którym harujesz po 12h tylko po to by wydawać owoce na to co system próbuje na tobie wymusić, zwłaszcza gdy tego nie potrzebujesz. Pan Matczak powinien o Chinach poczytać trochę, gdzie właśnie ludzie harują ciągle a potem mają jedynie siłę na scrollowanie. Tak wygląda obecny konsumpcjonizm na który powinniśmy tak pracować, bo nic nam nie zostawiono poza wynajmowaniem i konsumowaniem.

  • @tokarp390

    @tokarp390

    2 ай бұрын

    'Głoszą legendy o self made man a swoim dzieciom starają się zapewnić bez wysiłkowe dziedziczenie przywilejów klasowyc' na tym polega strategia klasy wyższej, udaje że jej nie ma i robi w bambooko średniaków.

  • @maciekkot4647

    @maciekkot4647

    2 ай бұрын

    Każdy chce jakiejś zmiany ale jak jedno pokolenie chce wywalczyć wolność albo polecieć na księżyc a drugie chce wymusić mniej pracy, również dla tych którzy pracować chcą, to ma to kompletnie inne skutki. Komunizm też zmienił świat bo pokazałał jak żałosnym jest systemem ale nie pchnął go na przód toteż REALNA zmiana na lepsze nie nastąpiła.

  • @Fasdfe

    @Fasdfe

    2 ай бұрын

    @@tokarp390 oczywiście, od zawsze klasa wyższa była przekonana o słuszności swoich przywilejów. Kiedyś to wynikało z samego pochodzenia, teraz to nie wystarcza, więc powołują się na argumenty wolnorynkowe. Często ignorując nierówny start i wpływ otoczenia na nich.

  • @oskarswiader6200

    @oskarswiader6200

    2 ай бұрын

    Mniej pracy przy wyższej wydajności tej pracy (która cały czas rośnie) może być pozytywną zmianą poprawiając zdrowie psychiczne i fizyczne ludzi. Pchać świat do przodu. Ta koncepcja z tego jak ją rozumiem polega na tym żeby ludzie mieli siłę realizować się po za pracą również i część tych w lepszej kondycji i bardziej wypoczętych jednostek powinna mieć dużo lepszy wpływ na świat niż tylko produkowanie dóbr materialnych i bogacenie się​@@maciekkot4647

  • @batrachomyomacha313

    @batrachomyomacha313

    2 ай бұрын

    ​@@Fasdfe Ale Matczak to jest akurat selfmade, bo nie był bogaty z domu. Jego syn mimo tego, że miał bogatego starego też jest selfmadem (no dostał kapitał kulturowy, jeśli to jakoś liczyć). Kult zapierdolu to jest coś co istniało od zawsze, bo zapierdol tworzy dobrobyt i pozwala wygrywać z innymi państwami. Państwa, gdzie tego zapierdolu nie były prędzej czy później upadały. To samo było od czasów starożytnych, do ery rewolucji przemysłowej, przez komunizm radziecki po dziś dzień. W bardziej kolektywnych państwach do dziś to istnieje (np. Chiny czy Japonia). Rozwkit indywidualizmu i to, że dziś robiąc stosunkowo mało masz bardzo dużo, możesz kupić konsolę, pójść do kina, na basen, pojechać na wakacje zagranicę, uprawiać hobby, a do tego kwestia rynku mieszkaniowego sprawiła, że pracować dużo się nie opłaca (chyba, że chcesz zapierdalać na dom 30 lat), a do pokrycia większości wydatków wystarczy ci minimalna i mieszkania u rodziców. To właśnie obecnym konsumpcjonizm doprowadził do tego, że ludzie nie chcą pracować. Nie chcą, bo nie potrzebują, mogą konsumować pracując minimum, a kiedyś nie było takiej opcji, bo było drożej i mniej rozrywki, a do tego środowisko od ciebie wymagało większej pracy.

  • @kacperbezimienny7250
    @kacperbezimienny72502 ай бұрын

    Czego chcą Z: własne mieszkanie przed emeryturą bo z emerytury nie będzie

  • @adamkluska356

    @adamkluska356

    2 ай бұрын

    I nie chcą pracować na to

  • @berakfilip

    @berakfilip

    2 ай бұрын

    To zresztą prawie każdy

  • @tokarp390

    @tokarp390

    2 ай бұрын

    praktycznie każdy będzie własne mieszkanie tylko nie. w Warszawie/Krakowie/Sopocie i to na drodze dziedziczenia

  • @NorXk

    @NorXk

    2 ай бұрын

    *emerytury nie będzie

  • @szymejk3300

    @szymejk3300

    2 ай бұрын

    @@adamkluska356 pomijając fakt że zetki pracują po 12 godzin xd i chuj z tego

  • @patrycja342
    @patrycja3422 ай бұрын

    Na boku tematu dyskusji - Bartek miałeś doświadczenie z debatami Oxfordzkimi, prawda? Jestem pod wrażeniem Twojej kontrargumentacj. Podjąłeś rozmowę na wysokim poziomie mimo młodszego wieku i mniejszego doświadczenia. I chciałam to poprostu docenić. 👏🏽

  • @WNM100

    @WNM100

    2 ай бұрын

    Ja też! Bardzo dobrze się słuchało tej rozmowy 😊

  • @izabelalugowska7155

    @izabelalugowska7155

    23 күн бұрын

    I uważam że te argumenty też były na wyższym poziomie, prof. Matczak na wiele pytań odpowiadał boczkiem omijając clue pytania, bo niewygodne

  • @vulpix3783

    @vulpix3783

    16 күн бұрын

    Bartek jest absolutnym mistrzem debat, gościu wygrał chyba wszystko.

  • @ppkbtb
    @ppkbtb2 ай бұрын

    Mam 57 lat. Pracowałem "słynne" 16h/24. I nieźle na tym wyszedłem. Teraz, po latach, nie ma takiej siły która mogłaby mnie do tego zmusić. Stąd - wydaje mi się - że rozumiem filozofię "Z"-tek :)

  • @krzysiok

    @krzysiok

    2 ай бұрын

    "zetki "obserwowały rodziców, sąsiadów, starsze rodzeństwo i wyciągnęły wnioski.

  • @tteqhu

    @tteqhu

    2 ай бұрын

    ​@@krzysiok No to akurat dobrze o tych zetkach nie świadczy, jeśli same się pozbywają energii, bo "szkoda zdrowia" i biorą bagaż starszego pokolenia. Wyuczony brak chęci do wyzywającego życia to ogromny kontrybutor do problemów z zdrowiem psychicznym.

  • @bdg4life820

    @bdg4life820

    2 ай бұрын

    ​@@tteqhumożna podziękować poprzednim pokoleniom.

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    @@tteqhu problemy ze zdrowiem psychicznym to raczej wynik przemian, mediów społecznościowych i postępu technologii. Teraz od dziecka tylko ekran dotykowy.

  • @qros9395

    @qros9395

    Ай бұрын

    ​@@piotrw2108Nie powiedziałbym że ilość chorób wzrosła. To że nie będziesz mówił o problemie nie sprawi że przestanie istnieć, a to że o nim mówisz dopiero teraz nie znaczy że wcześniej go nie było. Były tylko nie byliśmy świadomi ich istnienia. Albo byliśmy świadomi ale nie wiedzieliśmy czym do końca są i jaki mogą mieć na nas wpływ. Wykrywamy coraz więcej chorób psychicznych, a coraz mniej chociażby opętań. Tak jak reszta chorób choroba psychiczna może być dziedziczna lub nabyta, i najprawdopodobniej każdy z jakąś będzie żył. I wbrew pozorom to bardzo dobrze że się o nich coraz częściej słyszy - Wiedząc że jest się chociażby w spektrum ADHD jesteś w stanie zapobiegać pogarszaniu sytuacji z wiekiem. Wiązanie tych problemów z telefonami jest nawet trafne, ale tylko w niektórych przypadkach jak chociażby uzależnienie od patrzenia w ekran. Od zawsze ludzie sceptycznie podchodzili do nowych rzeczy, i uważam że problem z telefonami jest mocno wyolbrzymiany bo bez wątpienia polepszyły jakość naszego życia.

  • @wojciechurban6546
    @wojciechurban65462 ай бұрын

    Jako dumny milenials, który zjadł zęby w największych bankowych korpo mam do powiedzenia dwa słowa: ok, boomer. Zetki potrafią pracować, ale potrafią też stawiać granice, coś co jest abstrakcyjne dla pokoleń X i powyżej. U wielu osób, z którymi miałem przyjemność pracować a byli trochę młodsi, albo w okolicach mojego wieku widziałem ogromną niechęć do wyścigu szczurów. Większość osób, które nawet miały możliwości i potencjał wybierało sobie komfortowy "szczebel drabiny" i bardzo nie chciały się z niego ruszyć, bo trochę zostanie milionerem nie jest już tak pociągającą wizją, kiedy kawalerki w Wawie tyle kosztują.

  • @eldo433

    @eldo433

    2 ай бұрын

    Najśmieszniejszy jest fakt że Polska jest na drugim miejscu zaraz po Grecji w ilości przepracowanych godzin w Europie. Nie wiem jak w Warszawie ale wystarczy pojechać do mniejszych miast około 100 tys i zobaczyć jak to wygląda . Młodzi pracują najczęściej po minimum 10h a często nawet i więcej za stawki niższe niż w innych krajach Europy , ale i tak ludzie pokroju Marczaka lubią wrzucać nas wszystkich do jednego worka z nazwą ,, lenie ,,. Zwalają skutki złego prowadzenia państwa na nieróbstwo nowego pokolenia , a ja się pytam ile przeciętnie pracują młodzi w takich bogatych Niemczech , Norwegii , Islandi czy też Francji ? Odpowiem pracują minimum , ale za lepsze pieniądze. Elity często za wzór wskazują na taką Japonię , która przez swoje zbyt wyśrubowane wymagania co do godzin spędzonych w pracy powoli niszczą relację między ludzkie , a przy tym dzietność i na kogo zwala się winę na koniec ? Tak na nową generację bo dzieci nie chcą robić. Najlepiej to żebyśmy pracowali po 14-16 h opłacając czynsz za kawalerkę jeżdżąc używanym autem z Niemiec oczywscie w fabrykach zagranicznych , gdzie końcowy zysk idzie nie na premie , a na zyski dużych korporacji.

  • @tteqhu

    @tteqhu

    2 ай бұрын

    Wiele osób koło dwudziestki które znam, mieszka z rodzicami, i jest to zakładam jakaś norma, gdzie za dużo mniej niż minimalną przeżyją. Średnie miasto pod Warszawą. Tu nie chodzi o to, czy młodzi są obecnie w ogóle w korpo, a o TRENDY, które bez wskazywania palcem na to, kto jest winny nie wyglądają super. I ta niechęć do wyścigu szczurów, to też duża pokoleniowa różnica, bo starsze pokolenie widzi w tym samospełnienie i ideę o karierze, gdy nowemu wmówiono że to wyzysk. Nie załapałeś clue, zoomer.

  • @wojciechurban6546

    @wojciechurban6546

    2 ай бұрын

    @@tteqhu średnie miaro pod Warszawą to Radom? I chyba argument, że młodym się lepsza pensja nie należy bo mieszkają z rodzicami i wyżyją jest tak bardzo z dupy, że to aż śmieszne. Rozumiem, że trend o którym mówisz to traktowanie pracy jako środka do życia a nie celu samemu w sobie? Czy masz na myśli jeszcze jakiś inny straszny trend jak na przykład: zdecydowanie mniejsze zgadzanie się na nadgodziny, quiet quitting, job hopping? I może to moja bańka informacyjna, ale na każdym spotkaniu dyrektorów i oficerów wykonawczych na jakim byłem byl poruszany temat wypalenia zawodowego. Tak świetnie nam idzie samospelnienie w pracy

  • @wojciechurban6546

    @wojciechurban6546

    2 ай бұрын

    @@tteqhu młodszemu pokoleniu nikt nie musiał wmawiać. Po prostu było to pokolenie wychowane przez nieobecnych zapracowanych ojców, wyzywających się na rodzinie przez stres w pracy. I nie dziwię się, że po tym co widzieli nie chcą brać w tym udziału.

  • @Mrs_Psychoo

    @Mrs_Psychoo

    25 күн бұрын

    +1! Dodam jeszcze że bardzo mnie dziwi takie nerwowe podejście boomerow że wszystko musi prowadzić do jakiegoś mierzalnego rozwoju tudzież odhaczania kolejnych celów. Nawet pasje. Mi np takie podejście zabija wenę. Kiedy zaczynam się tak pałować to zapętlam się na procesie kontroli progresu a nie skupiam na procesie twórczym. + dla odmóżdżenia czasem lubię zrobić coś manualnie totalnie tylko po to żeby to robić (typu fort z kartonu dla kotów xd)

  • @ukaszpanfil9964
    @ukaszpanfil99642 ай бұрын

    Jestem korpoludkiem z Łodzi, ogólnie całe życie mniej lub bardziej ciężko pracuje i ogólnie zgadzam się z podstawowymi założeniami prof. Matczaka. ALE powiedzenie że w korpo robią kariery ludzie "skuteczni" to gówno prawda, jest to bardzo rzadkie bo na twojej pracy inni się wspinają. Ludzie śliscy bezczelni i potrafiący ładnie mówić mają dużo większe szanse niż osoba która po prostu dobrze robi swoją pracę. Ponadto całe śródmieście jest pełne ludzi z Pana pokolenia które żyje na zasiłkach i nawet własne dzieci ciągnie w dół. Idealizuje pan swoje pokolenie które ocenia pan po swoich znajomych ale statystyki wcale tego nie potwierdzają. Bezrefleksyjny konsumpcjonizm zaczął się już w pana pokoleniu.

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    Swięta prawda - widziałem nawet takich co żeby jakoś zaistnieć udawali tęczową chołotę jak to było modne. Ale nieststy - miernoty ale cwane potafią się wsponać na najwyższe szczeble.

  • @Marshal2909

    @Marshal2909

    Ай бұрын

    Myślę, że za bardzo nas ponoszą nas generalizację w takiej rozmowie. Nie wszyscy z Z nie mają drive, nie wszyscy z wcześniejszych pokoleń to mają.

  • @marcinlachowski5832

    @marcinlachowski5832

    Ай бұрын

    Chodzi o to ze jak jesteś skutezny, to ludzie mniej skuteczni zaczynają naturalnie na Tobie polegać. Z Twojej perspektywy oni Cie wyzyskują, ale realnie masz ich w szachu i są od Ciebie zalezni. W pewnym momencie są bardziej zalezni od Ciebie niż od waszego szefa. Wtedy czekasz na jakąś restrukturyzacje i odłączasz się jako osobny zespół, którego jestes szefem, ludzie za Toba ida bo na tobie polegają :)

  • @assumeds6372
    @assumeds63722 ай бұрын

    Pan Profesor trochę mnie zraził do siebie, bo początkowo mówił, że on woli spojrzenie w skali makro przy okazji spoglądania na wartość ciężkiej pracy i sens tego zjawiska, był wtedy poruszany też błąd przetrwania(survivorship bias), ale potem przy temacie betonowania drabiny korporacyjnej stwierdza, że on się nie zgadza, bo on zna mnóstwo osób, którym się udało. Także spojrzenie makro dość wybiórcze. Ale pozytywnie mnie zaskoczył przyznając błąd jego pokolenia jako nadopiekuńczość. Edit: od około 27 minuty profesor dużo zarzuca młodemu pokoleniu, ale gdy próbowano jego pokolenie zarzucać oskarżeniami, to stanowczo protestował w większości. Edit2: profesor w 39 minucie, na argument braku konwersacji na temat standardów, stwierdza że prowadzący ma tendencje do usprawiedliwienia swojego pokolenia. Podczas gdy sam uprzejmie ale stanowczo neguje każdy zarzut wobec swojego pokolenia, nawet zarzucając, że jego pokolenia było ok, bo mimo, że pokolenie przed nim było wymęczone wojną i dorastało w ciągłym zagrożeniu to oni nic im nie zarzucali. Im dłużej słucham tym gorzej jest.

  • @nc956

    @nc956

    2 ай бұрын

    No jeżeli nie ma dobrych badań potwierdzających to, że dane zachowanie pozytywnie/negatywnie wpływa na psychikę i zwrot z inwestycji(bo to nie możliwe) to pozostaje pewna mądrość pokoleń oraz dowody anegdotyczne. Tak samo w przypadku betonowania drabiny.

  • @nc956

    @nc956

    2 ай бұрын

    No i niestety jest coś nowatorskiego w podejściu pokolenia Z do zwalania całości winy na starych przy jednoczesnym odmawianiu wzięcia odpowiedzialności za swoje życie, nawet jeżeli jest gorsze nie z och winy. Wina nie ma w praktyce wiele znaczenia w tym wypadku.

  • @bdg4life820

    @bdg4life820

    2 ай бұрын

    ​@@nc956ludzie nie wierzą w system Lata 80 ludzie wierzyli ze inny system im pomoże, lata 90 nowy system nowe możliwości. 2000 trzeba zasuwać robimy nowa przyszłość. Dzisiaj widzimy że to były klamstwa. Świat umiera, nie pal węglem, nie rób tego nie rób tamtego, ograniczaj to i tamto. Ludzie widzą te kłamstwa i mają dość. System zawiódł. Zero zaufanie do niego

  • @kminrzymski

    @kminrzymski

    2 ай бұрын

    Najlepsze, że prowadzący wprost powiedział na początku, że przyjmie rolę adwokata diabła. Cytując profesora: "nie oceniając", mam wrażenie że to taki low IQ move z jego strony, żeby potem robić z tego zarzut. Ogólnie gość mocno rozczarowuje jako partner do dysuksji.

  • @pfili9306

    @pfili9306

    Ай бұрын

    Przecież ten człowiek ustawia doktoraty na UW. Sam jest przykładem betonowania drabiny.

  • @michalesko1437
    @michalesko14372 ай бұрын

    Fajna rozmowa na poziomie. Mimo że jestem prawie równieśnikiem prof Madczaka to bliżej mi do argumentów Bartka. Sytuacja wygląda tak jak by w grze w Monopoly dołączyć nowych graczy kiedy największy szczęściarz (w rzutach kostką) wykupił większość pól i nastawiał już hoteli w najdroższych pozycjach. Oczywiście można toczyć grę ale z dużym prawdopodobieństwem wynik jest przewidywalny. Fala zmian z końca lat '90 była najwyższa i wyniosła ludzi najdalej, kolejne fale są może bardziej bezpieczne ale suną wolniej i ich grzbiety nie są tak wysokie. Jeszcze gorsza sytuacja jest w USA. Przed wami słuchałem w tle losowych podkasów i wyskoczył mi "Why You'll Never Achieve The American Dream". To jest dopiero dołujące że będąc randomowym obywalem najpotężniejszego kraju na świecie z dużym prawdopodobieństwem nie czeka na ciebie już kariera i życie na poziomie twoich rodziców, ale istnieje duża szansa że osuniesz się w biedę. Lewactwo młodych jest w jakimś sensie przejawem instynktu przetrwania w czasach gówno pracy. Nowe technologie są super ale sprowadzają młodych pracowników do bycia elementem wykonawczym w świecie fizycznym dla funkcji zakodowanych do sytemu w słonecznej kaliforni. Przykład korporacji prawniczej prof Madczaka jest niedoskonały bo jednak prawnicy nawet na starcie kariery są w lepszej pozycji niż pracownicy na dole w korporacji Amazon czy Uber. No trochę pesymistycznie mi wyszło ale pozdrawiam.

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    no i to też zależy na jakim etapie - sam jestem prawnikiem i jak zaczynałem aplikację - sam sobie musiałem znaleźć partona, pracować za grosze a wolnych chwilach dorabiać. A jak cie ktoś podpierniczył że zamiatasz halę to jeszcze dyscyplinarka w izbie adwokackiej czekała. Matczak to cwaniak i co tu zużo gadać - zwykły ch..j celebryta.

  • @Karolina-ky8yk

    @Karolina-ky8yk

    Ай бұрын

    A propos bezsensownej pracy i bycia tylko elementem wykonawczym to polecam zapoznać się z tekstami E. Fromma, który pisze o zbyt szybkim rozwoju technologii w kontekście pracy bez satysfakcji, gdzie człowiek zajmujący się tylko jednym i tym samym skrawkiem danego procesu np. produkcji dąży do depresji, samozagłady.

  • @kamil3409

    @kamil3409

    19 күн бұрын

    Oczywiście. Mnie dziwi głupota tych neoliberałów. Sam jestem liberałem i pochodzę z biedy. Obecnie 27 lat 2 mieszkania w kredycie z dopłatami i 20k+ netto w dochodu w parze. Starcza na jako takie życie ale prawda jest taka że bez pleców jak nie zarabiasz dobrze w młodym wieku to jesteś skończony. Będzie tylko gorzej a te spasione bogole chcą więcej i więcej kosztem biednych

  • @bonusrege

    @bonusrege

    3 күн бұрын

    Pociąg sukcesu i dobrobytu już odjechał, a ja stałem na niewłaściwym peronie. Co mi teraz pomoże jak będę za nim biegł?

  • @arsov9885
    @arsov98852 ай бұрын

    Dziękuję obu rozmówcom za rozmowę. Chciałbym się zgodzić z panem prof. Matczakiem, ale jednocześnie mam wiele przykładów z własnego życia przedsiębiorstw źle zarządzanych i źle traktujących pracownika, które nie powinny mieć racji bytu we współczesnej Polsce, a jednak mają się świetnie.

  • @PiotrPavel

    @PiotrPavel

    2 ай бұрын

    bo matczak nie slyszal o januszexach

  • @anariondanumenor9675
    @anariondanumenor96752 ай бұрын

    Jeśli pokolenie Z różni się czymś od poprzedniego, to mamy dwie zmienne. Genetyka i środowisko. To pierwsze odpada z oczywistych dla każdego (kto skończył podstawówkę) powodów. Zostaje więc to drugie. Teraz zastanówmy się kto kształtuje w przytłaczającej mierze środowisko, w którym dojrzewają i rozwijają się Ci młodzi ludzie. Suprise - pokolenia starsze (starsze nawet niż milenialsi). Kajam własne gniazdo może, ale to my, dziady tego świata, jesteśmy odpowiedzialni za to co się dzieje. Nie indywidualnie, ale masowo. Odpierdolmy się więc od młodych i dajmy im rozwijać skrzydła.

  • @kubaacocieto4433

    @kubaacocieto4433

    21 күн бұрын

    Niesamowicie trafna wypowiedź. Nie da się zaprzeczyć istnienia "dziadów" którzy za sytuację na świecie prędzej obwinią 12 latków niż własne pokolenie, które jest obiektywnie bardziej decyzyjne.

  • @Kaka10052
    @Kaka100522 ай бұрын

    Bardzo dobrze się słuchało tej rozmowy. Skłoniła do przemyśleń na temat sensu pracy i daje naprawdę różnorodne spojrzenie na rynek pracy z perspektywy dwóch pokoleń. Dyskusja była przeprowadzona bardzo kulturalnie i obie strony dawały sobie nawzajem możliwość do pełnego wyrażenia swoich myśli. Na początku zastanawiałem się czy Bartek będzie w stanie prowadzić równą rozmowę z osobą z większym stażem na rynku pracy, ale pozytywnie się zaskoczyłem. Widać, że nie boisz się kontrargumentować drugą osobę, przez co też inni mogą więcej się dowiedzieć na temat problemów młodszego pokolenia. Mam jedną uwagę wobec tej rozmowy, o której kilkukrotnie wspominał Profesor Matczak. Od drugiej połowy dyskusji czułem jakby bardziej zależało na uwydatnieniu, że błędów starszego pokolenia, niż chęci ich zrozumienia. Brakowało mi mocniejszego przyznania, że aby coś zmienić, to zmiana musi się odbyć we dwóch pokoleniach. Żadne pokolenie nie jest idealne. Warto zwracać uwagę, z jakimi problemami styka się pokolenie Z (do którego również należę), bo często nie mamy możliwości trafienia do starszego pokolenia. Jednocześnie warto też zwrócić uwagę, że część winy w odbiorze starszego pokolenia leży po naszej stronie. Jeżeli zamysł rozmowy było postawienie się po stronie generacji Z i trzymania się tylko ich argumentacji obecnego stanu rzeczy, to warto byłoby to mocniej zaznaczać w czasie trwania filmu. Jako widz bardziej zależy mi na konfrontacji dwóch perspektyw i chęci znalezienia w czym oba pokolenia mają rację i w czym się mogą mylić, niż przypieranie do muru tylko jednej strony.

  • @Garry_Demento
    @Garry_Demento2 ай бұрын

    Problem z poprzednim pokoleniem jest taki, że oczekują od nas, że będziemy umieć wszystko bez nauki, a samą naszą naukę traktują jako pasożytnictwo i nieróbstwo.

  • @songrochu

    @songrochu

    2 ай бұрын

    "Cooo proszę? A to ja dziękuję, ja nie płacę za naukę..."

  • @berakfilip

    @berakfilip

    2 ай бұрын

    Ja swoją odracowałem jako nie Wolnik w szkole . Szkoła trzepaka na nas kasę 20 lat . Jako ślusarz mieliśmy robić walki Z nacięciami dla kolei

  • @akari6859

    @akari6859

    2 ай бұрын

    Szczera prawda. Widziałem kiedyś pod jakimś postem na Facebooku, komentarz, w którym jakiś chłop naśmiewał się z Zetki, która przyszła do niego na praktyki z technikum i nie potrafiła czegoś tam wykonać. Jakby... No po to są te praktyki, żebyś tej osoby tego nauczył baranie.

  • @berakfilip

    @berakfilip

    2 ай бұрын

    Zamknięte kolo . Nie pracuje jako ślusarz bo nie mam doświadczenia jak je mać gdy nie pracuje do ku rwy

  • @berakfilip

    @berakfilip

    2 ай бұрын

    @@akari6859 tego huja wrzucić do inne roboty

  • @czakberry7706
    @czakberry77062 ай бұрын

    Rozumiem doskonale o co ma na myśli matczak mówiąc, że powinniśmy przynajmniej spróbować wykonać ten "krok", by móc się przeciwstawić złemu systemowi. Problem jest taki, że najmłodsze pokolenia nie umieją tego zrobić. To domyślne obciążenie jakie narzuca nam życie w Polsce jest za duże. My nie mamy perspektyw. Nie ma za czym iść. Sam fakt istnienia tej tak zwanej epidemii samotności, które dotyka wiele osób, jest tak obciążający, że naprawdę nie ma się celu w życiu. Brak drugiej połówki, dzieci, przyjaciół... Obejrzałem resztę rozmowy i mam wrażenie, że Pan matczak nie widzi ze strony pracodawców wyzysku itp. Mówi o pewnych standardach, od których odchodzimy na przykładzie otyłości, oraz że według badań otyłość niesie ze sobą konsekwencje. Ok, ale również są prowadzone badania na temat standardów pracy, więc pewne tezy będą oblane i powinniśmy zaufać w tych kwestiach nauce. Skoro w niektórych branżach skrócenie czasu pracy przynosi pozytywne efekty, to to zróbmy. Oprócz tego mówi, że my wymagamy od jego pokolenia jakiegoś działania, a sami nie robimy nic. Otóż robimy. Zaczynamy wykonywać swoje obowiązki od a do z, nie wychodząc ponad niezbędne minimum i nie robimy nadgodzin. A co na to pracodawcy? Zaczynają przeciwdziałać. Generalnie zawiodłem się na rozmówcy. I szkoda, że nie został mocniej przyciśnięty.

  • @bartomiejjarosz8979

    @bartomiejjarosz8979

    2 ай бұрын

    Ale robiąc życiowe niezbędne minimum, dostaniesz też minimum. Spoko jest nie dawać się wykorzystywać, stawiać granice, ale czasem warto zrobić skok, podjąć ryzyko. Epidemia samotności to nie jakiś wirus, który przyszedł i jest efektem zewnętrznym. To efekt też naszych wyborów. Jeśli ktoś jest samotny, to dlaczego np. nie zapisze się do szkoły tańca? Ruch, kontakt z innym człowiekiem, hobby. A grupce można rzucić wspólne np. kręgle. Stawiam, że odpowiedź "dlaczego nie" będzie bardzo osobista.

  • @czakberry7706

    @czakberry7706

    2 ай бұрын

    @@bartomiejjarosz8979 i tu leży pies pogrzebany. Odpowiedź będzie osobista, bo niemożność nawiązywania relacji wynika z np. Z fobii społecznej wykształconej przez życie w świecie smartfonów i ograniczonych możliwości utrzymywania kontaktów z rówieśnikami (mieszkanie na wsi lub małym mieście)

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    Przecież zły system to wg Matczaka PiS - nie ma PiS a zły system został - a należy powiedzieć że zły system istnieje od dawna tylko ludzie pokroju pana profesofa są jego częścią.

  • @andrzejwodarczyk5228
    @andrzejwodarczyk52282 ай бұрын

    Prof. Matczak jest dobrym gawędziarzem, ale to wszystko co można tutaj dobrego powiedzieć. Pewnie część rzeczy o których opowiada ma poparcie w rzeczywistości, ale absolutnie nie można mu tu przypisać "eksperckości" w temacie. Powołuje się ciągle "na jakieś badania" (tylko nikt nie wie na jakie), które "ktoś wykonał" (nie wiemy kto, bo nie wiemy co to badania), z których wynika "jedno albo dwa bardzo ogólne wnioski" (czyli skrót artykułu/badania naukowego do b. prostej konkluzji, której nie da się zweryfikować, bo nie wiemy co to za badanie). Zarzuca ogółowi pokolenia Z robienie z siebie ofiary, jednocześnie samemu nie niuansując postawy własnego pokolenia, które choć może było pracowite, to miało ogromną skłonność do toksycznych zachowań w miejscu pracy: mobbing (i to nie w stylu "przemyślanej krytyki", a raczej znęcania się nad pracownikiem), pracoholizm/wykorzystywanie pracownika, brak poszanowania dla pracownika, alkohol i niebezpieczne zachowania w miejscu pracy itd itd... Zgodzę się z panem profesorem, że zetki mają sprawczość w kreowaniu środowiska pracy i powinny to robić. Swiat się jednak zmienia i zmienia się również pracownik i oczekiwania od niego. Nie jesteśmy już dłużej krajem na dorobku i powinniśmy aspirować do kreowania wykwalifikowanej kadry pracowniczej, która zna swoje prawa i swoją wartość. Która przynosi duże zyski, ale również oczekuje od przełożonego należytego zwrotu z własnej pracy.

  • @tokarp390

    @tokarp390

    2 ай бұрын

    Durczok & Lis najlepszymi ikonami pokolenia boomerów z Gierka

  • @olgadonigiewicz3474
    @olgadonigiewicz34742 ай бұрын

    400 zł miał Pan zaledwie, ale na kawalerkę było Pana stać. Takie to ciężkie czasy były. Dzisiaj siedziałby Pan na kupie z rodzicami. Swoją drogą jestem w Pana wieku, ale jakoś inaczej to wszystko pamiętam. Niektórzy z nas mieli perspektywy, a więc i entuzjazm, chęci, cele. Większość po studiach miesiącami szukała pracy, brała, co dawali, była wykorzystywana i nie czuła specjalnych perspektyw. Albo uciekała z kraju. No tak, trzeba było skończyć prawo, to bym tę przeszłość inaczej zapamiętała.

  • @tokarp390

    @tokarp390

    2 ай бұрын

    też nie bo aplikacje były zamknięte dla niespokrewnionych

  • @htmlowiecii

    @htmlowiecii

    2 ай бұрын

    400 zł w roku w którym się urodziłem to było ok. 140% najniższej krajowej lub ok. ⅔ średniej krajowej. Uwzględniając inflację dziś byłoby to ok. 4-6 tyś. zł.

  • @aniaes5308

    @aniaes5308

    2 ай бұрын

    Przecież powiedział, że mając 400 zł wynajmował pokój

  • @Gooogi9

    @Gooogi9

    2 ай бұрын

    Prof. Matczak urodził się w 1976, więc pierwszą pracę zaczynał ok. 2001. Wtedy płaca minimalna wynosiła 760 PLN brutto (~530 PLN netto), a średnia 2062 PLN brutto (~1440 PLN netto). Trudno odnieść się do deklarowanych zarobków 400 PLN - może etat był niepełny i dlatego były niższe od płacy minimalnej, ale jest jest jeden bardzo istotny wniosek: człowieka zarabiającego 3/4 płacy minimalnej (dzisiaj to ~2400 PLN netto) było stać na wynajęcie pokoju we Wrocławiu (tam studiował, więc pewnie i tam mieszkał).

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    na początku studiów - mój czynsz wynosił 200 zł a jedzenia na tydzień można było ogarnąć za 50 - za 100 to już sie jadło jak w Ritzu. Pamietam jak moja mama kupiła mieszkanie w miescie wojewódzkim za 20 tys...

  • @Kajakajczuk
    @Kajakajczuk2 ай бұрын

    Jaki ten człowiek jest niesamowicie pyszny, co to znaczy "wygrać"? Znam wielu ludzi, którzy są wybitne inteligentni, pracowali ciężko całe życie, ale wcale nie odnieśli jakiegoś spektakularnego sukcesu, bo wygryzło ich cwaniactwo. Czasem pokonała kogoś choroba, a innym razem cudza zlosliwosc. Życiem też w dużej mierze rządzi przypadek, często "sukces" jest wynikiem tzw. farta. Panu wygodniej jest powiedzieć, że wszystko zawdzięcza sobie, bagatelizując aspekt sprzyjających okoliczności zewnętrznych i szczęścia.

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    Dokładnie tak - ludzie zapominają jak jedna decyzja, jedno zdażenie, potrafią zmienić życie. Rachunek prawdopodobieństwa.

  • @KsantoPr0teina

    @KsantoPr0teina

    2 ай бұрын

    Zapominasz o podstawowej zasadzie która działa na świecie czyli: "pracowici częściej mają szczęście". A do twoich przykładów można zastosować kontr przykłady. Ludzie którzy dorobili się mnóstwo kasy a potem zbankrutowali a potem znów się czegoś dorobili. Jak ich dopasujesz to światopoglądu który przedstawiłeś. I tak uważam że szczęście odgrywa jakąś ważną rolę ale większą rolę odgrywa pracowitość oraz umiejętności komunikacyjne.

  • @Damienxx

    @Damienxx

    2 ай бұрын

    Prawie NIGDY sukces nie jest wynikiem farta. Podaj przykłady ludzi, którzy wg Ciebie mieli tego farta. Np. on sam? Co by było, gdyby w młodym wieku głosował na lewicę, wybrał mało wymagające studia, po których nie ma wysokopłatnej pracy, nie rozwijał po pracy? Jaki fart sprawiłby, że znalazłby się w tym miejscu, w którym jest dzisiaj? Nieszczęścia potrafią oczywiście pokrzyżować wszelkie plany na sukces, ale szczęście tego sukcesu nie zapewnia.

  • @pfili9306

    @pfili9306

    Ай бұрын

    @@Damienxx Prawie ZAWSZE sukces jest wynikiem FARTA (i pracy). To wynika z prostej statystyki. Jeśli nawet przypiszesz pracy wagę 95% i fartowi wagę 5%, to pośród osób w topce danego zbioru największym różnicującym będzie fart, bo konkurencja będzie pomiędzy osobami które już wymaksowały punkty za pracę. To się nazywa paradoks sukcesu/umiejętności. „Paradoks umiejętności polega na tym, że w miarę jak wszyscy stają się lepsi w jakieś dziedzinie, zwiększa się wpływ fartu na ostateczny wynik” - napisał Michael J. Mauboussin w książce „The Success Equation: Untangling Skill and Luck in Business, Sports and Investing” („Równanie sukcesu: Ile umiejętności, a ile fartu jest w biznesie, sportach i inwestowaniu”).

  • @Damienxx

    @Damienxx

    Ай бұрын

    @@pfili9306 fakt, że fart jest przydatny, nie oznacza że sukces jego wynikiem. Oczywiście podany przez Ciebie cytat ma sens, ale tylko wtedy, kiedy założymy, że to umiejętności w jakiejś dziedzinie są fundamentem sukcesu. I być może tak jest w wielu sferach życia lub branżach, ale w wielu o wiele większe znaczenie mają takie cechy jak dyscyplina, determinacja czy inteligencja. Innymi słowy: nie zawsze ścigasz się na specjacjalistyczne kompetencje. Widać to choćby po tym, kiedy to ludzie o niższych kompetencjach specjalistycznych zatrudniają ludzi z większymi kompetencjami w danej działce, a nie odwrotnie. Czy Musk jest najlepszym inżynierem w swoich firmach? Czy Zuckerberg jest najlepszym programistą w Mecie? Powtarzam, szczęście prawie nigdy nie jest gwarantem sukcesu, ponieważ okoliczności się tworzy. Nie da się mieć szczęścia, kiedy się nie tworzy ku temu okazji. To co jest istotne, to pech - on może pokrzyżować wszystkie plany. A jeśli uważasz inaczej, podaj kilka nazwisk osób, które samym szczęściem, bez odpowiedniej mentalności, odniosły sukces. Zazwyczaj to, co ludzie nazywają szczęściem, to efekt 10. czy 20. próby, ryzykowania, odmawiania sobie latami przyjemności i właśnie pracy po 16h.

  • @guciolini123
    @guciolini1232 ай бұрын

    Jestem w wieku tego pana profesora i totalnie się z nim nie zgadzam. Chyba z niczym,co on powiedział, może z wyjątkiem tego, że dziś jest dostęp do przyjemności lepszych niż ruchome schody na centralnym w w Warszawie, więc ruchome schody wydają się mniej bawić (ja jako dziecko spędziłem na nic ponad godzinę jeżdżąc tam i z powrotem, bo w Poznaniu takich nie było- dzialay na mnie jak karuzela). 1- mam 45 lat i od dziecka uczono mnie, że pracodawca/autorytet to zło i należy mu się nie dać i być niezależnym- nasze pokolenie było wychowywane przez buntowników z PRL. A wyszło...No-Vide "Młode Wilki" (nie że dobry film, ale dobitnie pokazuje, w co wierzyliśmy- zero autorytetów, zero praw, własna korzyść i przyjaciele (gang) ponad wszystko) 2- nie bardzo rozumiem jaki to cel miałem ja sobie wyznaczyć i moi koledzy, którzy by uświęcał naszą pracę. Kariera? To już wtedy oznaczało więcej pracy i większą odpowiedzialność. Owszem wiązało się z większymi wpływami i dochodami, ale mimo to. PRL skutecznie nauczył nas nie wierzyć w karierę, a jego upadek nauczył nas wierzyć jedynie w niezależność. Młodzi na całe szczęście nie zamierzają łamać prawa. To główna różnica. 3- Ja nie wiedzę, żeby ludzie młodzi w rozmowach ze mną posługiwali się ideami i wartościami Marksa bardziej, niż ludzie, którzy mnie wychowali i otaczali. Jeden z moich kolegów, gdy miałem 18 lat tak usprawiedliwił to, że jest drobnym rabusiem: "Ja mam prawo je okradać (wyrywał kobietom torebki), bo one są bogate a, ja nie ma nic (mieszkał z rodzicami w bloku, mieli TV i samochód, ale np nie miał komputera)". Mój ojciec raczej hamuje mnie, gdy mówię, że więcej zarabiać musi ten, kto ma mieć kontrolę nad większa ilością ludzi, a nie ten, kto więcej pracuje. Młodzi z mojego otoczenia chyba szybciej zrozumieli by, gdybym im to samo powiedział niż on. Jakie idee Marksa? 4- Jaki bunt przeciw marksizmowi? W Polsce socjalizm obaliły związki zawodowe, a nie kapitaliści. Liberalni politycy zdołali przeprowadzić reformę wolnorynkową tylko w zasadzie podstępem i wbrew społeczeństwu dlatego, że PZPR właśnie tego chciała. Polska kultura i edukacja jest przesiąknięta ideałami socjalistycznymi od początku XX wieku- vide poezja Leśmiana i Tuwima. To, co dodano teraz, to małpowanie USA- nagle w Polsce stał się ważne nie używanie słów odnoszących się do koloru skóry lub zahowań seksualnych. Natomiast równość, kult pracy i antynacionalizm były tam od ponad 100 lat. Tyle, że wcześniej odczuwaliśmy silny wpływ szkoły i kultury XIX-wiecznej, opartej na nacjonalizmie i hierarchizacji, a dopiero pod koniec XX wieku zaczęliśmy realnie, krytykować te ideologie. W chwili, gdy komunizm gospodarczo okazał się fiaskiem w Europie, w USA władze przejęło pokolenie, które śpiewało "Imagine no posesion,... immeagine all the people shering world in pace!". A myśmy małpowali za nimi, bo w latach 50-tych nas wyprzedzili gospodarczo. Dlatego mamy taki bajzel.

  • @pustygrob5837

    @pustygrob5837

    2 ай бұрын

    arcygenialny komentarz

  • @SolariusScorch

    @SolariusScorch

    Ай бұрын

    Sądzę, że Pan byłby tu bardziej kompetentnym rozmówcą dla Bartka...

  • @tupacb.5293
    @tupacb.52932 ай бұрын

    Z moich doświadczeń w większości młodzi nie potrafią pracować. A starsi? Starsi też nie. Bo potrafią zapierdalać. Często bez sensu i rujnując sobie zdrowie. Zainteresujmy się pracą jak już w niej jesteśmy, starajmy się być w niej w miarę wydajni, ale też nie zróbmy z siebie niewolnika.

  • @berakfilip

    @berakfilip

    2 ай бұрын

    Żeby to było takie łatwe

  • @bra3879

    @bra3879

    2 ай бұрын

    A jak chcesz osiągnąc bez pracy? Bogaci rodzice dadzą? Bo ja musiałam ciężko pracowac na to, co mam. Mieszkanie spłaciłam w wieku 49 lat, młode pokolenie rozpieszczone i roszczeniowe, może by tak najpierw dać coś z siebie?

  • @bronekjeszczeniezdechchwaakrl

    @bronekjeszczeniezdechchwaakrl

    2 ай бұрын

    @@bra3879 ok boomer

  • @NorXk

    @NorXk

    2 ай бұрын

    @@bra3879 to ja podziękuję za takie złote przemyślenia

  • @eldo433

    @eldo433

    2 ай бұрын

    ​@@bra3879 tak młode pokolenie rozpieszczone te pokolenie które tak samo jak wy pracują po minimum 10-12 h , a mimo to i tak stać je co najwyżej na wynajem kawalerki i używane auto ... Wystarczy spojrzeć sobie na ranking najwięcej pracujących krajów gdzie Polska zajmuje zaszczytne drugie miejsce zaraz po Grecji więc ja się pytam gdzie te rozpuszczone niepracujące pokolenie ?

  • @4nemek
    @4nemek2 ай бұрын

    Piszę zasięgowego komcia bo film wzbudził we mnie silne emocje a one zmusiły mnie do zostawienia komentarza. Pozdrawiam

  • @marcinmichaowski515
    @marcinmichaowski5152 ай бұрын

    W mojej opinii profesor Matczak wykazał się w tej dyskusji hipokryzją. Zarzuca pokoleniu Z, że nie che brać odpowiedzialności, że nic nie robi, żeby coś zmienić, że tylko narzeka i obarcza winą poprzednie pokolenie. Tylko no niestety prawda jest taka, że sam robi dokładnie to samo, gdy pokolenie Z zwraca uwagę, że istnieje jakiś problem i należy coś z nim zrobić, to on odwraca kota ogonem, że przecież pokolenie Z może coś z tym zrobić, nie ma szklanego sufitu i oni też decydują. No to na przykładzie naszego sejmu, na 460 posłów tylko 80 jest poniżej 40 roku życia, a aż 380 powyżej 40 roku. A to i tak bardzo korzystne zestawienie, bo jakbyśmy chcieli tak podręcznikowo potraktować definicje pokolenia Z, to musieli byśmy brać pod uwagę poniżej 30 roku życia, a wtedy jest oszałamiająca liczba 3 posłów. Już pomijam też kwestię, że nawet z tego grona 80 posłów prawie nikt nie ma pozycji na tyle istotnej w klubie, żeby jakkolwiek racjonalnie zacząć dyskusję, bo znaczna większość. to zwykłe marionetki, które dostały miejsce tylko dlatego, żeby sobie zboostować już i tak tragiczne statystyki. Pokolenie Z nie zwala więc winy na pokolenie X, tylko z racji braku jakiejkolwiek sprawczości zwraca uwagę i wymaga zmian od pokolenia X, które ma realną władzę. A wymaga tych zmian bo widzi na przykładzie samego pokolenia X oraz na pokoleniu Y, że coś jest mocno nie tak i trzeba to najzwyczajniej zmienić, bo cytując pewne znane zdanie, którego nigdy tak na prawdę nie powiedziano "Szaleństwem jest robić wciąż to samo i oczekiwać różnych rezultatów" Żródło: sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/page.xsp/poslowie_wybory [dostęp 19.05.2024]

  • @piter10p

    @piter10p

    Ай бұрын

    Plus dochodzi jeszcze struktura wieku wyborców. Jest to temat który powoli staje się poruszany w USA, a który też tyczy się Polski. Chodzi tutaj o to, że w latach 90 większość wyborców była w wieku 20-40lat i rząd starał się uchwalać polityki które premiowały osoby “na dorobku”. Dziś jest to okno 30-60, z naciskiem koło 50, czyli osoby dorobione i to pod nie budowana jest polityka.

  • @hadarai5
    @hadarai52 ай бұрын

    My unordered thoughts: - Temat bardzo ciekawy. Dla mnie najciekawszy ze wszystkich poruszanych na tym kanale. Może zrobić z tego serię? 4 gości, 4 różnych rozmówców, 4 różne aspekty Gen Z? - Warto zaznaczyć, że gen Z nie „zderza się” z „boomerami". Gen Z zderza się z Gen X. W Polsce w okolicach 1997-2003 to gen X rodziło dzieci, a nie „boomerzy". W USA sytuacja jest troszkę inna, bo tam to właśnie „boomerzy” mieli późno dzieci. Teraz to milenialsi mają je bardzo bardzo późno, jeśli w ogóle. - Bartek na początku rozmowy czuł się przez rozmówcę atakowany, ja go tak odbierałem i prof. Matczak najwyraźniej też skoro 3 razy zaznaczył, że nie ocenia, tylko nazywa. - Rozmowa była trochę za słabo przygotowana. Dlaczego nie można było rozmawiać o konkretach? Danych? Zauważać zmiany, trendy. Poszukać danych, które są, nie wszystkie będą. - Znowu wg mnie Bartek za słabo był przygotowany, aby kontestować rozmówcę. Przydałby się Szymon, który by zdepersonalizował omawianą materię. - Dziękuję! Za zwrócenie uwagi na słowo „dziaders". Nigdy nie słyszałem nikogo przed 40, kto by go użył. Mam podejrzenie, że to pokolenie X chce nam narzucić swoje określenie na swoich rodziców. (pewnie dlatego, że nie rozumieją naszych określeń). - prof. Matczak zwraca uwagę na bardzo wiele ciekawych aspektów, cieszę się, że został zaproszony i mogłem go poznać i posłuchać. - gość trafnie zauważa, że istnieją zjawiska, które jego pokolenie spowodowało. Myślę, że Bartek mógłby się przygotować i dołożyć mu na ten talerz. Nie tylko bezstresowe wychowanie i przesadne zadbanie o bezpieczeństwo fizyczne, ale także wyręczanie, nierozróżnianie winy od odpowiedzialności, nieprzekazanie „celu". - Uważam, że obserwacja gościa o ukrytej lewicowości wszystkich pytań w rozmowie i lewicowości podejścia gen Z jest bardzo trafna. Myślę, że równie ważne jest poszukanie ukrytej prawicowości w świecie, który on reprezentuje. Podejrzliwość wobec pracy i zastanych struktur nawet jeśli jest „marksistowska”, to nie znaczy, że odosobniona jest „zła". Może 1 z 10 postulatów Marksa jednak był słuszny? Tak jak to Hitler zapoczątkował ochronę zagrożonych gatunków. Czy to znaczy, że powinniśmy ją odrzucić?

  • @tokaret8666
    @tokaret86662 ай бұрын

    Zgodzę się z prof. Matczakiem odnośnie braku celowości w życiu pomimo tego iż studiuję farmację, czyli zawód który da mi bezpieczny rodzaj zatrudnienia i życia, to nie jestem w stanie czasami przezwyciężyć myślenia że nie ma celu w kończeniu tych studiów, bo to i tak nic nie zmieni w moim życiu czy życiu innych. Mam 22 lata

  • @adamkluska356

    @adamkluska356

    2 ай бұрын

    Czy Ci da mam spore wątpliwości - zawsze trzeba mieć koło zapasowe. Technologia się bardzo rozwija i coraz więcej ludzi zamawia leki przez internet, a ci co chodzą do apteki wymierają naturalnie

  • @EwelinaSzostakiewicz

    @EwelinaSzostakiewicz

    2 ай бұрын

    Wydaje mi się, że tradycyjne apteki mogą być w ciągu kilku/kilkunastu zastąpione przez automaty z lekami ;)

  • @weezersqeezer8212

    @weezersqeezer8212

    2 ай бұрын

    ​@@EwelinaSzostakiewiczMoże wtedy w końcu Polska wykorzysta potencjał farmaceutów w pracy klinicznej jak to się dzieje na Zachodzie.

  • @EwelinaSzostakiewicz

    @EwelinaSzostakiewicz

    2 ай бұрын

    @@weezersqeezer8212 Oby tak było 🙂

  • @carthagonova4132

    @carthagonova4132

    Ай бұрын

    Byłem trochę na farmacji ale szczerze mówiąc po bardzo krótkim czasie uznałem że to cięzkie studia i nie czuje że warto. Odszedłem i dostałem się na lekarski. Tak po prawdzie to nie było w tym wiele głębokiego myślenia i tak w tym wieku byłem przez większość czasu pijany. Myślę że to była dobra decyzja, nie wiem jak jest z pieniędzmi ale przynajmniej pracując w dużym szpitalu uniwersyteckim to inny szacunek wśród personelu. Można się trochę dowartościować.

  • @renonaz1223
    @renonaz12232 ай бұрын

    Pokolenie które stworzyło te wszystkie pułapki 21 które mają od najmłodszych lat uzależniać (np. Tik tok, Facebook...) na którym zdobyło swoje cele i kapitał, narzuca że dzieci są leniwe bo widzą piękniejszy świat w ekranie, brzmi jak lekkie nie porozumienie

  • @michalsmolka8772

    @michalsmolka8772

    2 ай бұрын

    Obwinianie całego pokolenia za osobników którzy stworzyli media społecznościowe brzmi jak lekkie nieporozumienie

  • @bdg4life820

    @bdg4life820

    2 ай бұрын

    ​@@michalsmolka8772na poziomie Matczak za to bardzo. Różnica taka ze profesorka obejrzało sporo osób, ten komentarz przeczyta kilka

  • @TheBotson

    @TheBotson

    2 ай бұрын

    W sumie niegłupie rozumowanie. Być może uda wam sie na tym coś ugrać i nadal nie pracować

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    @@michalsmolka8772 dokładnie - media społecznościowe zmieniły świat i stworzyły dużó problemów ale to raptem garstka ludzi za to odpowiada.

  • @amaterasu-rc1dy
    @amaterasu-rc1dy2 ай бұрын

    Zgadzam się z tezą, że wiele z nas nie wie jaki cel obrać. Jest to szczególnie frustrujące, gdyż to nie jest tak, że nie chcemy, tylko rozmyślając głębiej nad pomysłem możemy dojść do wniosku, że nie ma on większego sensu. I tak tkwimy w takiej pustce, aż do momentu, gdy czegoś nie wymyślimy. Dla młodego pokolenia myślę, że najbardziej frustrujące jest to, że istnieje obawa, że nie będzie nas stać na mieszkanie albo na założenie rodziny. Ponadto nawet ostatnio zdrowe nieprzetworzone jedzenie jest często zbyt drogie dla wielu. Pod tymi względami uważam, że zmierzamy w kierunku USA, gdzie bez własnego biznesu albo bardzo dobrze płatnej pracy jest ciężko o przeżycie. To czyni te rzeczy poniekąd "nieosiągalnymi" bądź trudno dostępnymi. Jeśli chodzi o mnie, rocznik 2003, jestem po prostu zmęczona życiem. Poszłam do technikum informatycznego, bo myślałam, że nauczę się czegoś pożytecznego, ale w międzyczasie uświadomiłam sobie, że żadna szkoła nie nauczy mnie tyle co ja sama - co mnie przez długi czas przygnębiało a samo chodzenie do szkoły wysysało ze mnie energię i chęci do życia. W 2 technikum musiałam się wyprowadzić od rodziny, co wiązało się z pracą i szkołą jednocześnie. Najpierw miałam jedną pracę ale jako grafik z czasem podejmowałam poboczne zlecenia, gdzie w pewnym momencie pracowałam w mcdonaldzie na 1/2 etatu + 2 stałe zlecenia. Właściwie wtedy nie miałam prawie czasu dla siebie a co dopiero dla chłopaka. Praca w mc wykańczała mnie fizycznie, miałam mobbing, nie mogłam zasnąć w nocy przez niewygodne obuwie przez co wpadałam w bezsenność. Ale godziłam się na to wszystko, bo myślałam, że z czasem do czegoś dojdę - i mam na myśli, że dostanę jakąkolwiek pracę w zawodzie. Aleee... jestem ponad rok po szkole, mam 3 lata doświadczenia, rekomendacje a i tak nadal nikt mnie nie chce zatrudnić, bo nikt nie chce inwestować w pracownika; tylko od razu na stanowisko juniora firmy chcą min. 2-3 lata doświadczenia, a zdarza się nawet i więcej. Wspomnę że sama mam 3 lata doświadczenia w mojej branży i nienajgorsze portfolio, wysłane pewnie ze 100 CV... Mój obecny chłopak także nie może znaleźć pracy a jest informatykiem z doświadczeniem. Drugi kolega informatyk pracuje w supermarkecie. Znajomy mechatronik pracuje na magazynie. Znajomy spawacz wyjechał za granicę, bo w Polsce nie chcieli bez doświadczenia. Dlatego nie wierzę, że "nie mamy fachowców" albo krew mnie zalewa, jak ktoś nie rozumie ludzi wyjeżdżających za granicę za lepszym życiem, a to przecież jest normalne pragnienie ludzkie.

  • @gastherr

    @gastherr

    2 ай бұрын

    Jeszcze kilka lat temu był rynek pracownika, teraz szala zdecydowanie obróciła się na korzyść pracodawcy. Bardzo ciężko znaleźć pracę w zawodzie. Jako programista z 4-letnim doświadczeniem szukałem pół roku i gdyby nie znajomości, nie miałbym teraz pracy.

  • @patrykruryk3532
    @patrykruryk3532Ай бұрын

    Panie profesorze, powiedział pan że pańskie pokolenie brało się do działania, już panu tłumaczę z czego to się wzięło. To się wzięło z niewiedzy, wtedy pańskiemu pokoleniu bez dostępu do internetu bo nie istniał w Polsce, wydawało się że to ma sens. Dlatego pan działał. Dzisiaj młody człowiek ma dostęp do wiedzy do statystyk, do rolek na Instagramie z opiniami innych osób i dzisiaj taki człowiek ma pełne dane prawdopodobieństwa powodzenia, jaki dokładnie wyliczony koszt. Pańskie pokolenie po prostu ruszało bez danych, no tak zwaną pałę, skuszone często mrzonkami, dowodami anegdotycznymi z kręgu swoich najbliższych znajomych.

  • @xeno-2137
    @xeno-21372 ай бұрын

    Fajnie by było jakby gość odpowiadał na pytaniaXDD

  • @olgadonigiewicz3474
    @olgadonigiewicz34742 ай бұрын

    Przepraszam, a kto wychował to straszne, marksistowskie pokolenie Zetek? Czy nie przypadkiem pokolenie X, czyli to, które Zetki krytykuje?

  • @rfvvfr6666

    @rfvvfr6666

    2 ай бұрын

    to akurat prawda

  • @DonatanDolomit

    @DonatanDolomit

    2 ай бұрын

    Netflix i inni celebryci przedstawiali wzorce zachowań

  • @olgadonigiewicz3474

    @olgadonigiewicz3474

    2 ай бұрын

    @@DonatanDolomit Biedne sieroty wychowane przez Netflix i celebrytów...

  • @WladylawGomulka

    @WladylawGomulka

    2 ай бұрын

    @@DonatanDolomit nikt nie dal lepszych wzorców to sobie sami znaleźli

  • @bdg4life820

    @bdg4life820

    2 ай бұрын

    ​@@DonatanDolomitok boomer

  • @tokarp390
    @tokarp3902 ай бұрын

    25:10 Wszystkie zawody których efekt wysiłku jest samoskalowalny mają swój urok w kapitalizmie : aktor,muzyk, rezyser,senarzysta, inwestor, youtuber/podcaster, pisarz, prawnik, programista, sportowiec->bilbord->reklamowy jakość x zasięg => pieniądz

  • @snajper1201
    @snajper12012 ай бұрын

    Mam wrażenie że pomijając problem cen mieszkań i gadając o tym że profesor miał 400zł jak zaczynał zastanawiam sie czy Pan Profesor widział wykres porównujący ceny mieszkań z wynagrodzeniami. Bez tego dalej widzę tą rozmowe w taki sposób że Pan Profesor opisuje promil tych najgorszych osób i zachęca resztę do wsiadania do autobusu bez kół.

  • @rrrsaw1414

    @rrrsaw1414

    2 ай бұрын

    A czego po libku byś się spodziewał ? XD

  • @pawekrawczyk6625

    @pawekrawczyk6625

    2 ай бұрын

    A czy ty widziałeś ten wykres? Bo jak go sobie wygooglasz to zobaczysz że wynagrodzenia rosły szybciej nic cena metra kwadratowego mieszkania.

  • @snajper1201

    @snajper1201

    2 ай бұрын

    @@pawekrawczyk6625 No na odwrót xD

  • @MichaAugustyn-yq9hp

    @MichaAugustyn-yq9hp

    2 ай бұрын

    Za to ja mam wrażenie, że problem wysokich cen mieszkań dotyczy promila miejscowości w Polsce, a rozdmuchuje się go do niebotycznych rozmiarów. To już koniecznie trzeba mieszkać Warszawie, Krakowie czy Poznaniu? Nie można w Łodzi czy Opolu, o mniejszych miejscowościach nie wspominając?

  • @pawekrawczyk6625

    @pawekrawczyk6625

    2 ай бұрын

    @@snajper1201 między 2008 a 2021 średnia pensja wzrosła prawie o 90%, a koszt metra kwadratowego w największych 7 miastach w Polsce o około 25%. W latach 2022-2023 cena mieszkań wzrosła trochę więcej niż średnia pensja dzięki dofinansowaniom. Ale widzę że i tak chyba tego nie rozumiesz, więc niepotrzebnie tracę czas na tłumaczenie.

  • @damian.bialek
    @damian.bialek2 ай бұрын

    "Praca jest kontaktem z rzeczywistością" . Świetna rozmowa. Zapisałem sobie kilka lepszych zdań. Daje do myślenia!

  • @ZeusWillBack
    @ZeusWillBack2 ай бұрын

    Starsze pokolenia zapomnialy o marchewce i zostal tylko kij. Bo marchewke sami wsuwaja. Zreszta wedlug badan "over 70 have gotten an average of 72% wealthier while those under 40 have become 22% less wealthy." (USA)

  • @_hagiaja1364
    @_hagiaja1364Ай бұрын

    Panie Profesorze, nie wiem o czym mam marzyć i jakie cele sobie wyznaczać? U mnie to bardzo proste: rocznik 01, chcę wyprowadzić się od rodziców. Jestem po studiach, mieszkam w Krakowie, pracuję w korpo od roku. Obecna pensja nie pozwala mi na wynajem i samodzielne przeżycie. To znaczy - od pierwszego do pierwszego dałabym radę w 100% samodzielnie zapłacić za wynajem i jedzenie. ALE praktycznie nie miałabym z czego odkładać. Nie byłoby mnie stać na utrzymanie ani samochodu, ani kota. Z tego co się uzbiera byłby wybór: albo dentysta, albo lekarz albo wakacje. Jestem w zdrowym, kilkuletnim związku, mam ogarnięte życie, ale rodziny prędko nie założę. Rodzice dali mi świetny start - w dzieciństwie opłacali lekcje angielskiego, niemieckiego, nauczyli porządnej obsługi komputera, utrzymali mnie na studiach. Miałam szczęście. Rynek mieszkaniowy (i najem, i kupno) w dużych miastach to obecnie patologia. Jutro mam ostatni etap rekrutacji do nowej pracy, proszę trzymać kciuki mogę zacząć zarabiać 2x więcej i być samodzielna finansowo - tutaj też mam szczęście bo akurat jest popyt na moje umiejętności, z czego korzystam. Wszyscy moi rówieśnicy zasuwają na 2 etaty robiąc studia i pracując (a i tak bez pomocy rodziców nie daliby rady). Osoby, które Pan przytacza to nikły procent najbogatszych. Znam takich, mają kupione mieszkania, samochody, wakacje przez rodziców i końca imprezy nie widać. Ale na boga, proszę nie generalizować mojego pokolenia, które: mierzy się ze skutkami dzikiego kapitalizmu po PRL (patodeweloperka i fliperzy z KRK pozdrawiają), płaci za terapie jako pierwsze mierząc się z traumami transgeneracyjnymi, a na koniec słucha, że jest roszczeniowe i leniwe bo nie toleruje mobbingu i seksizmu w pracy. No dramat, a mówiąc po naszemu X D

  • @bonusrege

    @bonusrege

    3 күн бұрын

    To dobrze, że jesteś świadoma swojego szczęścia. Większość tego nie zaznała i już raczej nie zazna. Strach pomyśleć gdzie będą nasze dzieci gdy się pojawią. Gdy pociągi postępu i "rozwoju" znacznie przyśpieszą. Myślę jednak, że i pokolenie Z i dziadersi mają swoje racje. Z wielkim szacunkiem do pana profesora, ale jednak to młodsze pokolenie zmierza się z obecną rzeczywistością podczas gdy starsze obrosło już mchem i relatywnie na nią patrzy. Poniekąd pokolenie Z walczy z problemami, które jakby nie istnieją, a jednak stanowią przeszkodę. A jeśli mówimy o regułach i standardach, to moim zdaniem albo nie istnieją w ogóle, albo są pozbawione prawideł i porządku wartości.

  • @w0lfram
    @w0lfram2 ай бұрын

    orb x mata, tego jeszcze nie grali

  • @baliczek4568
    @baliczek45682 ай бұрын

    Do orba miałem problem taki, że zbyt mało grillował Marczaka, ale stary Mata taki głupi, że przez przypadek pokazuje jak antyludzki jest nawet gdy prowadzący nie jest jakiś antagonizujący

  • @tomaszmarzec1227
    @tomaszmarzec12272 ай бұрын

    Uosobienie boomerstwa, pogardy dla innych pokoleń i toksycznego elitaryzmu nie istnieje, nie może cię skrzywdzić Stary Matczak:

  • @rfvvfr6666

    @rfvvfr6666

    2 ай бұрын

    gdzie ty tu widzisz pogardę?

  • @hadarai5

    @hadarai5

    2 ай бұрын

    Myślę że odbierasz to z dużą przesadą

  • @skromnyprezes

    @skromnyprezes

    2 ай бұрын

    Cała rozmowa jest jednym wielkim dowodem anegdotycznym, Matczak nie wypowiada się jak naukowiec, tylko jak wujek na imieninach. Coś usłyszał, jemu się tak ułożyło, on to, on tamto, a tymczasem życie się toczy gdzieś daleko od Matczaka.

  • @rfvvfr6666

    @rfvvfr6666

    2 ай бұрын

    @@skromnyprezes no a czego byś chciał? tak działają "nauki" humanistyczne. Ponadto oprócz anegdot podaje racjonalną dedukcyjną argumentacje w rodzaju: silniejsza narracja kulturowa negująca możliwość poprawy swojego losu przez jednostkę skutkuję zmniejszeniem wiary w to przez społeczeństwo i następnie mniejszą chęcią podejmowania wysiłku.

  • @skromnyprezes

    @skromnyprezes

    2 ай бұрын

    @@rfvvfr6666 Można się zgodzić z niektórymi zdaniami, które padły w rozmowie, ale jeżeli słyszę, że dane pokolenie robi X, bo koledzy syna Matczaka tak robią, to trochę mi się to nie klei z rzeczywistością. Można się odwoływać do przykładów z życia, ale nie projektujmy ich od razu na całe społeczeństwo. Czepiam się, bo to jest wykładowca akademicki, i potrafi lepiej ;)

  • @salko2153
    @salko21532 ай бұрын

    facet za dużo amerykańskich wiadomości ogląda ... :(

  • @Pici3k
    @Pici3k2 ай бұрын

    Z drugiej strony kumpel z pokolenia Z robiąc tarcze do szlifierek, jako najmłodszy był karcony za nietrzymanie się normy. Robił procentowo mniej odpadów niż inni, jednocześnie 10 razy więcej dobrych tarcz niż norma. No ale liczbowo było więcej odpadów... Szybko się zwolnił, ale ja się mu nie dziwię.

  • @90Katka
    @90Katka2 ай бұрын

    Wspaniale mi się słucha wywiadów prowadzonych przez Bartka. Mogłabym to mieć włączone jako radio non stop. Nie zgodzę się z opinią gościa o tym, że na wolnym rynku jeśli szef jest głupi i nie słucha pracowników i ich wyzyskuje to jego firma padnie. Absolutnie nie. Pracowałam 8 lat w takim miejscu a szef prowadzi firmę już 20-któryś rok. Po prostu ekipy padają i przychodzą nowi i on na nich żeruje. Rzeczywistość na to pozwala a młodzi ludzie widzą że mnóstwo prywaciarzy w ten sposób prowadzi biznes. Większość szefów z prywatnych firm moich znajomych to tego rodzaju pracodawcy.

  • @pierogitozycie8426

    @pierogitozycie8426

    Ай бұрын

    Niestety, ale masz rację. Mam doświadczenie zarówno z lokalnym przedsiębiorstwem gdzie jedyną kompetencją prezesa były pieniądze na kupno tego biznesu a jego córek, no cóż, bycie jego córkami jak i z międzynarodową korporacją, która była zarządzana na zasadzie bezgłowia totalnego i obie te firmy radziły sobie dobrze. Bo niestety, ale jak się ma rynek zbytu to nie tak łatwo stracić rentowność.

  • @tomassino1446
    @tomassino14462 ай бұрын

    Mega rozmowa, pierwszy materiał, który obejrzałem na tym kanale od deski do deski i naprawdę była to intelektualna uczta, bardzo ciekawe przemyślenia i obserwacje, i to z obu stron. Dobrze wyważona ilość przerywania; wchodzenia w słowo, nie za dużo, ale tak żeby rozmowa była dynamiczna, wartka. Super 50 minut, szacun, Bartek, szacun, Pan Profesor

  • @Ouroborosus
    @Ouroborosus2 ай бұрын

    Już Kazik o tym śpiewał. Kiedyś było mało rozrywek i były trudno dostępne i jeszcze ludzie uciekali do pracy przed domem dziećmi i żoną a także pracowali w koszmarnej organizacji pracy. Dzisiaj rozrywka jest dostępna dla każdego, ludzie rozumieją że nie ma po co sie kisić w toksycznych relacjach i zrozumieli że pracuje się dla pieniędzy a nie żyje dla pracy.

  • @muzykawarhammer7264
    @muzykawarhammer726428 күн бұрын

    Doceniam kulturę debaty i wdzięczny jestem, że obaj Panowie używacie argumentów, które do mnie przemawiają i nad którymi chętnie się zastanawiam! Dziękuję

  • @adziiia1
    @adziiia120 күн бұрын

    Uwielbiam takie rozmowy, to jest to co powinno pojawiać się zdecydowanie częściej ;) Są naprawdę ważne i powinny pojawiać się w przestrzeni publicznej i prywatnej, w domach, szkołach on-line i na żywo i bez końca ;) To jest dla nas teraz wszystkich najważniejszy temat :D Duzo ważniejszy niż polityka... Rok mojego urodzenia to 91, jestem hybryda która potrafi wyciągnąć wnioski i zaakceptować oba punkty widzenia :D Gdyby każdy był w stanie zakupić sobie duzy stół do domu i zaprosił rodzinę, znajomych i prowadził takie rozmowy u siebie zachowując szacunek dla drugiej strony, zachował pokorę i skoncentrował się na istocie rozmowy. To wydaje mi się ze Polska byłaby innym miejscem ;) Komunikacja to klucz

  • @UzytkownikZbanowany
    @UzytkownikZbanowany14 күн бұрын

    Być może na warstwie wyższej klasy jest w tym sens, ale z mojego doświadczenia Gen Z patrzy podejrzliwie na pracę, bo ich rodzice zapierdalali na nadgodzinach i nic z tego ostatecznie nie mieli, dlatego nie powielają schematu.

  • @BlueDragon00
    @BlueDragon002 ай бұрын

    Jako Z-etka na początku kariery zawodowej wizja profesora Matczaka jest mi bliższa. Bardzo celna wypowiedź na temat niskiego poczucia własnej sprawczości wśród młodych.

  • @igoradamowicz7911
    @igoradamowicz79112 ай бұрын

    Na pewno świat nie jest idealny, ale ludzie swoje błędne decyzje chcą ulokować w innych i to jest całe pokolenie Zetek wspierane przez starsze pokolenia ideologicznie lewicowe. Mam 20 lat i sporo już mi się w życiu udało. To jest czas, w którym ja muszę się starać i pokazać swoją wartość na rynku pracy, a nie liczyć że ktoś systemowo za mnie ułoży życie. Ludzie nie potrafią sami decydować o sobie, a są za młodzi by pamiętać czasy gdy faktycznie ktoś za ludzi sterował decyzjami społeczeństwa. Rozwiązaniem problemu jest nauczenie ludzi podejmowania decyzji, większej samodzielności, a nie wejście lewicowej władzy dyktatorskiej, która przywróci komunistyczną równość

  • @aviator_1315
    @aviator_13152 ай бұрын

    za 400 złotych dzisiaj to ledwo się da garaż wynająć a co dopiero mieszkanie

  • @przypadkowynick0752
    @przypadkowynick07522 ай бұрын

    4:47 - ja bym to ujął tak: dla ludzi urodzonych w PRLu praca była jedyną alternatywą dla siedzenia na dupie w domu. Dla milenialsów i urodzonych po 2000, tego problemu już nie ma ;)

  • @maciusessa
    @maciusessaАй бұрын

    Bartek. Zajebiscie poprowadzona dyskusja. Widać, że masz doświadczenie w tym. Bez strachu stanąłeś w szranki z Panem Profesorem. Czy wybrnąłeś z tego to już subiektywna kwestia. Dużym plusem jest to, że bez kompleksów dyskutowałeś. Wielki, wielki plus. Będę obserwował Twoje treści (oczywiście śledzę ORB już od dawna) :D

  • @krzysztof.k144
    @krzysztof.k1442 ай бұрын

    już na wstępie mogę powiedzieć, XD, ja urodzony 2001, człowiek xxi wieku, studiuję oraz pracuję w IT. praktycznie całe weekendy zajęty jestem robieniem projektów na studia. w tygodniu lecę od uczelni do pracy, do domu, i wszędzie pracuję, siedzę po nocach. Tak się fizycznie zacząłem źle czuć, że musiałem na siebie wymusić, by zwolnić, chociaż ostatnio znowu musiałem siedzieć do 5 rano, a nadal mnie nie stać, by bezpiecznie się wyprowadzić od rodziców. Myślałem o tym nie raz, od czasu do czasu patrzę na ceny pokoi, już, już jestem przed podjęciem decyzji o wyprowadzce, by połowę mojego wynagrodzenia wyjebać w mały pokój, a resztę w jedzenie i nagle słyszę: AAAA prąd zaraz poleci w górę xd I pytanie, czy ja facet z generacji Z potrafię pracować? Chyba nie, chyba się przemęczam, żyjąc marzeniem o życiu po skończonych studiach i 10 koła na rękę :)

  • @lojanta

    @lojanta

    2 ай бұрын

    Pozdrawiam fellow rocznik 2001 ;) również studia, ale takie "praktyczno-humanistyczne", a w weekendy praca w piekarni, żeby było mnie stać na bilety miesięczne, jedzenie i czasem coś innego.

  • @TheMoviesfable

    @TheMoviesfable

    2 ай бұрын

    IT to ciężki kawałek chleba akurat, super że już masz pracę, dociągnij tego inż, więcej nie warto.

  • @jakubg7749

    @jakubg7749

    2 ай бұрын

    Coś się w tej opowieści nie klei, chyba, że ta praca w IT to jakieś entry level od zaparzania kawy. Samemu pracuje w IT w korpo i nie znam chyba nikogo, kogo by tu nie było stać na własne M2, a Ty mówisz o pokoju. Edit: Żeby nie zabrzmiało to zbyt surowo. Jeśli faktycznie dopiero zacząłeś to głowa do góry. Jak będziesz dobry, to bardzo szybko będzie Cie stać nie tylko na pokój. Pomyśl o biednych studentach socjologii bez perspektyw na taki skok ;)

  • @TheMoviesfable

    @TheMoviesfable

    2 ай бұрын

    @@jakubg7749 jest pewnie juniorem za 4k na umowie zlecenie w niepelnym wymiarze godzin skoro studiuje dziennie i pracuje

  • @krzysztof.k144

    @krzysztof.k144

    2 ай бұрын

    @@jakubg7749 jestem internem pracującym na pół etatu i lecę na studiach dziennych, poza tym płaca płacy nie równa i firma firmie nie równa

  • @michawoznica2714
    @michawoznica27142 ай бұрын

    Jestem. W. Szoku. Super! Obu Panów bardzo lubię i takiej konfiguracji się nie spodziewałem

  • @michdem100
    @michdem1002 ай бұрын

    W sumie, to ciekawa rzecz dotycząca "celu". Jedną z rzeczy, o których słyszałem że tęsknią mieszkańcy dawnego NRD, a co często nazywają ostalgią, jest to że za NRD "wszyscy byli równi i pracowali dla wspólnego celu". Teraz tego nie mamy, ja jago zetka nie czuję żebym pracował dla jakiegoś wspólnego celu (jeśli w ogóle czuję że moja praca ma jakiś większy cel). Za PRLu, szczególnie za Gierka było to słynne "To jak, pomożecie?". I to nie musi być żeby "budować socjalizm", tylko na przykład walka z globalnym ociepleniem. Jakiś cel, wspólny cel, dzięki któremu człowiek poczułby że robi coś większego od siebie. A żeby ludzie podejmowali więcej ryzyka, to albo trzeba zwiększyć nagrodę za sukces, albo zredukować straty za porażkę. Najlepiej oba, świetnym przykładem jest Notch, twórca gry Minecraft, czyli najpopularniejszej gry do tej pory stworzonej. To był jego chyba 7 projekt, miał wiele wcześniejszych nieudanych prób i gdyby te poprzednie porażki skończyły się dużym kosztem, nie byłby w stanie stworzyć tej kultowej gry. W poruszonym temacie work-live-balance, to z mojej perspektywy, to taką najważniejszą rzeczą jest to, żeby się nie przepracowywać i "nie brać pracy do domu". Przyznam, że nie wiem na ile to drugie jest możliwe, zwłaszcza teraz kiedy wiele osób pracuje z domu i nie ma tej podróży z miejsca pracy do domu jako separatora psychicznego. Ale też inną kwestią tutaj są zmiany w relacji pracownik-pracodawca, jakie miały miejsce. Nie mówię tu o transformacji, gdzie za PRLu były wielkie zakłady przemysłowe z własnymi hotelami, żeby wysyłać tam swoich pracowników na czas wakacji (a teraz dla porównania firmy potrafią outsoursować główne części produkcji do podwykonawców). Mówię też o prostych relacjach, jakie się straciły - kiedyś istniały korporacje z niemalże rodzinną atmosferą. Ponoć do lat 70-tych taki był chociażby IBM, gdzie zwolnienia były wręcz nie do pomyślenia. Wtedy łatwo było uzasadnić dodatkowy wysiłek dla pracodawcy, teraz kiedy wypowiedzenie można dostać z dnia na dzień, to poczucie celu (i też po części wspólnoty w pracy) się zatraciło. W temacie nienadzorowanej zabawy, chciałbym przywołać obserwację z kanału na KZread Not Just Bikes, gdzie twórca zauważył, że w miastach bardziej przyjaznym pieszym a "wrogim" samochodom jest więcej dzieci. Przypuszczał że wynika to z tego, że jest tam łatwiej wychowywać dzieci, właśnie dzięki tej nienadzorowanej zabawie (albo prostego faktu, że dziecko samo się dostarczy i odbierze ze szkoły) Aspekt standardów - szczerze mówiąc przykład z nadwagą, to niezły pojaz po bandzie, no wzięcie po prostu najbardziej ekstremalnego przykładu. Jednocześnie, warto zauważyć że jakieś 10-20 lat temu tym standardem była niemalże anoreksja, a teraz wygląda jakbyśmy mieli overcorrection w drugą stronę. No i 39:30... eh, wiemy że wina leży po stronie poprzednich pokoleń, to one odpowiadają za to jaki świat jest, ale wiemy też że ostatecznie naprawa tych rzeczy spadnie na nas. No cholera jasna, to że jedna osoba coś spieprzy, nie znaczy że ona będzie to naprawiać, świat taki różowy nie jest. A tak kończąc, to strasznie irytujące jest to, ile razy Matczak mówi o tej "ideologii lewicowej". No nawet jeśli, to co z tego? Nagle źle, bo istnieje jakaś dominująca ideologia w społeczeństwie? Nagle źle, bo fakty zgadzają się z tą ideologią? A to że młodziesz nie zauważa tego... no tak, tak właśnie działa ideologia dominująca.

  • @lamidlospustoszenia
    @lamidlospustoszenia26 күн бұрын

    43:59 nigdy nie słyszałem żartu na rozluźnienie wypowiedzianego w tak ogromnym napięciu obydwu stron, niesamowity fenomen

  • @marcin3136
    @marcin31362 ай бұрын

    Potrafią, tylko są już innym pokoleniem, więc już "funkcjonują inaczej". Potrzeba odpowiednich menedżerów/ liderów i tyle. A narzekają słabi menedżerowie i zrzucają winę (czyli nie są liderami).

  • @MariuszKen
    @MariuszKen2 ай бұрын

    Rozmowa dwóch wybitnych polaków! Zabieram się za oglądanie!

  • @lenkalesniak
    @lenkalesniak2 ай бұрын

    Nie trawię tego człowieka. Niby tytuł profesora, a forsuje tak szkodliwe uproszczenia, że aż ciężko się tego słucha. Zero przytoczonych badań, a same śmiałe, gorzkie tezy. Nie wspominając już o tym, że sam wychował syna na skrajnego hedonistę.

  • @themistheblue9449
    @themistheblue94492 ай бұрын

    Super poprowadzony wywiad, świetna robota

  • @mkn5609
    @mkn56092 ай бұрын

    bardzo niepozorny wywiad, cieszę się że w niego kliknąłem

  • @misiek8008
    @misiek80082 ай бұрын

    Bardzo wartościowa rozmowa! Proszę o wiecej

  • @mhk7540
    @mhk7540Ай бұрын

    Naprawde dobra rozmowa. Ciekawe argumenty i spojrzenie na problem prowadzącego. Pan Matczak jak zawsze mistrz wypowiedzi ale byłem zaskoczony dojrzałością prowadzącego. Poproszę o część drugą i dłuższą

  • @KiraYoake
    @KiraYoake20 күн бұрын

    Wszystko jest okej, póki rozmawiamy o filozofii, ideałach i standardach, wtedy możemy tworzyć taką narrację, jaką tylko czujemy, że jest właściwa. Problem robi się, gdy mamy pracownika fabryki, pracującego 8h w hali bez klimatyzacji, w 35 stopniowym upale, któremu zabrania się usiąść przy maszynie, bo tak, dla zasady, mimo że równie dobrze mógłby pracę wykonywać na siedząco. Pracownik taki ma 15 minut przerwy, żeby doczłapać do stołówki, zjeść kanapkę i wrócić z powrotem, a za każdą minutę spóźnienia zostaje nakrzyczany. Gdzie krzywo się patrzy na każde wyjście do toalety. Pan Matczak mówi, że w jak ktoś się bardo stara to w korporacjach bardzo szybko awansuje. Jestem ciekawa, jaka to korporacja, bo ja mam całkiem inne spostrzeżenia. Jestem korposzczurem, który przez prawie rok wypruwał sobie żyły, starając się dawać z siebie wszystko. W imię czego, zysku milionerów? Na koniec dnia nikt mi nawet dziękuję nie powiedział, o awansie można było pomarzyć, a premia była śmieszna. Za jaką cenę? Prawie rok życia w stresie, który doprowadził mnie do lekkich stanów depresyjnych i bezsenności? Mam poczucie, że dużo ludzi w korpo jest jak spadająca gwiazda, świeci bardzo mocno przez pierwsze momenty, żeby spalić się w atmosferze. Poszłam po rozum do głowy, robię minimum wymagane, bo wiem, że to i tak nie ma żadnego znaczenia, bo na koniec dnia manager zawsze znajdzie jakąś wymówkę na to, że nie zasługuję na wyróżnienie.

  • @haskien
    @haskien2 ай бұрын

    Ja nie wiem w sumie o co chodzi pokoleniu z. Mam 31 lat, jestem rzemieślnikiem (operator cnc) i nigdy nie pchałem się w korpo. U mnie też są nadgodziny, też jest ciągła gonitwa, mobbing itp, ale przechodzę nad tym wszystkim do porządku dziennego. Robię swoje od konkretnej godziny do konkretnej godziny i za to jestem wynagradzany. Mam czas na hobby i spotkania ze znajomymi. Nawet gdybym chciał polepszyć swoje umiejętności to mam i czas i środki.

  • @EK-jd3eg
    @EK-jd3eg2 ай бұрын

    1. "Są badania" tak można skrócić tę rozmowę, żadnych odniesień do tych badań lub chociażby miejsca, w którym osoby je czytały, równie dobrze można powiedzieć, że "badania wykazały, że spożycie ziemniaków poprawia nastrój statystycznego Polaka". 2. "Znam osoby" jest kolejnym takim stwierdzeniem, które w rozmowie nic nie wprowadza jest to argument pokroju "kolega gej" 3. silne użycie metod erystyki ze stromy prof. Matczaka powoduje, że ciężko (mi) się słucha takiego wywiadu, chociażby natłoczenie uogólnień. Co do punktu 1 jestem ostatnio na niego mocno wyczulony z powodu stwierdzenia "Są badania" i piknięcia źródeł tworzy się jednocześnie 2 grupy, jedną, która gdy usłyszy są badania rozwiewa całe jej podejrzenia co do prawidłowości stwierdzenia, jak i drugą, która korzysta z tego stwierdzenia wiedzą, że wyszukiwanie tych badań będzie utrudnione, przez co można badania/analizy itp. naginać pod swoją argumentację.

  • @DonatanDolomit

    @DonatanDolomit

    2 ай бұрын

    Tzn. trzeba znać na pamięć date, miejsce i nazwiska osób przeprowadzających badania, żeby się posłużyć nimi w rozmowie? Napisałeś to tak jakby Matczak nie przyszedł na wywiad, tylko głosił jakiś wywód naukowy.

  • @EK-jd3eg

    @EK-jd3eg

    2 ай бұрын

    @@DonatanDolomit Miejsce, w którym uzyskałeś te informacje wystarczy (nazwa gazety/strony), np. aktualnie nie jesteś w stanie sprawdzić, czy powołuje się na badanie na 100 studentach z wydziału psychologi w UK, czy na metaanalizę.

  • @nc956

    @nc956

    2 ай бұрын

    ​@@EK-jd3eg Co do zasady nazwy badań są do siebie tak podobne, że trudno imo zapamiętać jakie to badanie bez podania nazwisk autorów. (Bez intencjonalnego wykuwania tego do pewnego stopnia) Co więcej ja osobiście większość badań biore z internetu, a nie z gazet. Część z nich jest w wielu bazach jednocześnie. W gruncie rzeczy jedynym sensownym sposobem na identyfikacje jest ten numer ewidencyjny albo ewentualnie nazwiska autorów. Ja osobiście nie pamiętam ani nazw, ani autorów badań. Pamiętam o czym były, jakie były wnioski (jeżeli czytałem niedawno) i jaką tezę osobiście sobie na tej podstawie stawiam.

  • @skymar8817

    @skymar8817

    2 ай бұрын

    ​@@nc956tylko że to nie stream a wywiad przygotowany wcześniej i jeśli profesor powołuje się na jakieś badania to powinien dostarczyć namiar na odpowiednie publikacje a prowadzący powinien je podlinkować w opisie. Ostatnio był wywiad z Krzysztofem M. Majem i jakoś się dało to zrobić. A wytłumaczenie, że profesor może nie pamiętać gdzie to czytał, nie jest żadnym argumentem a wg mnie wręcz przeciwnie - pokazuje jego kompetencje w byciu przedstawicielem środowiska akademickiego.

  • @nc956

    @nc956

    2 ай бұрын

    @@skymar8817 Zależy - jeżeli to jest jego działka akademicka, to napewno ma coś zapamiętane. Ale zdaje się wcale tak nie jest. Myślę też, że jego teza w tym wywiadzie nie wymaga udowadniania czy awans jest trudny, czy nie. Jego tezę rozumiem tak : "Niezależnie od warunków stwierdzenie, że 'nie będę próbował bo się nie da' jest w skali makro bardzo szkodliwym nastawieniem społecznym." Taka teza co do zasady nie wymaga obalania usprawiedliwień dla postawy Zetek. No i ja osobiście myślę, że takie nastawienie 'po co robić ?' przebija się w necie oraz polityce jaka kierowana jest do naszego pokolenia.

  • @oskarswiader6200
    @oskarswiader62002 ай бұрын

    Bardzo dobra i otwierająca oczy na inne perspektywy rozmowa między panami. BŁAGAM O WIĘCEJ!

  • @piotrw2108
    @piotrw21082 ай бұрын

    Jako czerdzistopraolatek powiem tak - najwięcej leni i kombinatorów pochodzi z pokolenia naszych rodziców nieststy - także pana Matczaka.

  • @tedskinhead
    @tedskinhead2 ай бұрын

    O wow "śmieszek z orba" ładnie bierze na klate matczaka, fajna rozmowa

  • @Dadgrammer
    @Dadgrammer2 ай бұрын

    Jest połowa materiału i już pana Matczaka ciężko się słucha. Mam 3X lat, dwójkę dzieci, jestem programistą, wychowałem się w Warszawie. Niby win, ale ostatnie 15 lat to charówa 10-12 każdego dnia, plus jeszcze czas rodzinny. Od roku pracuje po 2-4 godziny dziennie, mniejsza kasa, ale jaka ulga. Tak jestem uprzywilejowany. Ale po wyjeździe z Warszawy i kilku latach w małym mieście Polsk B, widzę że żyłem w bańce sukcesu, im dalej od Warszawy, tym jest ciężej.

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    Dokładnie tak - ja wyjechałem z Warszawy daleko na wieś i szybko zauważyłem że na wsi ludzie mają inne priorytety, inne życiowe podejście. Ludzie w Warszawie są odklejeni.

  • @ppkbtb
    @ppkbtb2 ай бұрын

    24:00 To chyba da się zrozumieć że Internet i globalna wiocha, tworzone były 50 lat temu, jako natychmiastowy dostęp do wiedzy a nie po to by oglądać dupę Fagaty. To że świeci triumfy dupa Fagaty a nie dostęp do wiedzy, tej sprawdzonej - to już nie nasza (staruchów) wina. To Wasza wina ! 🙂

  • @wiziek

    @wiziek

    2 ай бұрын

    nie? a to mlode osoby wprowadzaly internet pod strzechy? byly wlascicielami firm marketingowych ,korporacji? troche jakbys pokazal przyklad mlodej aktorki albo piosenkarki za ktora stoi potezne studio.

  • @Damienxx
    @Damienxx2 ай бұрын

    Zauważyliście, ile razy prowadzący sprowadza tematy do odpowiedzialności zbiorowej? Jeśli ktoś z pokolenia prof. Matczaka nie wychował swojego dziecka na płatek śniegu, to dlaczego miałby być odpowiedzialny za kreowanie środowiska pracy w ten sposób, żeby płatki śniegu dobrze się w nim odnajdywały? To tylko jeden przykład, a prowadzący odwołuje się do tej zbiorowej odpowiedzialności wielokrotnie. Ciekawe jakby wyglądała ta rozmowa, gdyby tego nie robił.

  • @Thedaro2314
    @Thedaro23142 ай бұрын

    Ale super połączenie!

  • @mlekolak22
    @mlekolak22Ай бұрын

    Odnośnie problemów z krytyką to Krzysztof M.Maj dobrze wytłumaczył dlaczego jest to wina edukacji

  • @patB9165
    @patB91652 ай бұрын

    Jeśli czegoś nie da się zrobić, potrzebny jest ktoś kto o tym nie wie, przyjdzie i to zrobi. A tak w ogóle to wygląda to jak wyjście do nieco poważniejszej rozmowy i wykonanie głębszej analizy😉

  • @krzysztofwieloch9754
    @krzysztofwieloch97542 ай бұрын

    Jestem genZ i zgadzam się z większością tego, o czym mówił Pan Profesor. Nie pracowałem w korpo, ale uważam że nasze pokolenie ma tendencję do szukania winnych i załatwiania wszystkiego tak aby było łatwiej a nie lepiej. Chociażby na studiach czy w szkole, gdzie wszystkie terminy, wymogi i obowiązki są praktycznie non stop przez nas negowane. Tak samo z szukaniem winy w innych - wszyscy dookoła są odpowiedzialni za nasze porażki. Bardzo dobrze podsumowała to anegdota z dzieckiem na końcu odcinka.

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    ALe to nie domena waszego pokolenia - zdziwiłbyś sie jak wielu ludzi po 40stce a nawet 50tce tak robi. To kwestia czasów, ostatnich lat, oddziaływania otoczenia, przekazu mass mediów.

  • @kalamalahala1
    @kalamalahala1Ай бұрын

    Bartek, naprawde świetną robota oby więcej takich rozmów. Jedyna uwaga to moim zdaniem byłoby znacznie lepiej jakbyś się troszkę lepiej kontrolował swój głos, szybkość mówienia, wpadanie w wysokie tony etc.

  • @juliamazur6513
    @juliamazur65132 ай бұрын

    Współczuję że akurat ty musiałeś przeprowadzać ten wywiad XD

  • @MaciejGabryelski
    @MaciejGabryelskiАй бұрын

    Doskonała rozmowa. Panie Młodszy, ale mnie Pan zaimponowałeś w tym „starciu”. Gratulacje. Przebaczam te „banialuki” o Ajatollahach na swoim kanale. Winszuję. Gratuluję.

  • @annakossak3320
    @annakossak33202 ай бұрын

    Konkluzja z rozmowy - zabrakło mi trochę wyjścia naprzeciw rozmówcy, Bartek faktycznie bronił pokolenia jak Lew, a chyba nie trzeba było. Profesor Matczak bardziej odbijał zarzuty niż rozmawiał. Szczególnie ciekawa część dotyczyła standardów - pan profesor utyskiwał na poważnie standardów, Bartek twierdził, że może standardy nie przystają. Ale żaden z panów nie zwrócił uwagi na sytuację braku dialogu: jeżeli młody pracownik uważa, że standard nie jest ok - co robi? Czy idzie do szefa i mówi o tym, ale ma jednocześnie pomysł jak standard ulepszyć? Czy zakopuje się w przeświadczeniu, że jest źle i poza narzekaniem nic nie robi? I ciekawa jestem co profesor- jako szef - powiedziałby, gdyby młody człowiek przyszedłby i przedstawił swoją propozycję innego realizowania standardu? Mówię o tym, bo sama jestem szefową - i bardzo lubię gdy młodzi przychodzą z propozycjami odnośnie swojej pracy, lubię ich słuchać, czasem się zgadzamy, czasem niekoniecznie. Ale są też tacy, którym nic nie pasuje, ale po pytaniu „A co zaproponowałbyś zamiast tego?” wzruszają ramionami i tyle

  • @janusz3432
    @janusz34322 ай бұрын

    Super odcinek. Jak dotąd najlepszy. Brakowało debaty między ludźmi o innych poglądach. A do tego ciekawy temat

  • @DarthVader250
    @DarthVader2502 ай бұрын

    Jako rocznik ’91 bardzo współczuję Zetkom. Wchodząc na rynek pracy w 2012 roku jako inżynier oprogramowania, zarabiałem 3000zl na rękę. Pierwsze Mieszkanie w Warszawie w 2016 roku kupiłem za 6500zl/m2 - zarabiając wtedy tyle na rękę również. Moi znajomi pracujący w innych zawodach zarabiali niewiele mniej. Zetki dziś w IT po trzech-czterech latach pracy zarabiają 12-15k na rękę a mieszkania kosztują 20k/m2. Jak nie pracują w IT, nie mają szans na mieszkanie, bo zarabiają max 10k na reke. Także szansa na mieszkanie z każdym pokoleniem się oddala, a to jedyny gwarant stabilności na starość…

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    Nie ma czegoś takiego jak gwarant stabilności. Własność jest pojęciem mocno naciąganym w naszych realiach. Skoro musisz płacić podatek od posiadania czegoś - to to bardzoej taki miekki najem.

  • @lenka8986

    @lenka8986

    Ай бұрын

    Jako osoba zaczynająca w IT i tak miałeś lepiej niż większość młodych ludzi. Poza IT na etacie bardzo ciężko jest znaleźć pracę za 10k na rękę, takie jest przynajmniej moje doświadczenie.

  • @DarthVader250

    @DarthVader250

    Ай бұрын

    @@lenka8986 absolutnie się z tym zgadzam

  • @jakubzielinski1983
    @jakubzielinski19832 ай бұрын

    Jestem jedną z tych legendarnych "Zetek" i z wielką radością skomentuję słowa Matczaka, w szczególności to co mówi między 7:00 a 8:00. Pan Matczak mówi o przeniknięciu lewicowej ideologii i marksowskiego myślenia do młodych ludzi w odniesieniu do pracy, ale bardzo sprytnie (celowo lub nie) nie chce zdefiniować, co ma na myśli wypowiadając to pustosłowie. Czy troska o własny byt materialny jest "lewicową ideologią"? Skrócenie czasu pracy? Większy interwencjonizm państwa w kwestie gospodarcze? Obniżenie cen mieszkań? Jak mówię, nie wiem, co to dokładnie jest, dlatego pozwolę sobie założyć, że chodzi o któreś z powyższych. Ale przecież te postulaty (i pokrewne z nimi) należały do zbioru postulatów sierpniowych NSZZ "Solidarności". Czy w takim razie ze słow pana Matczaka wynika, że polscy związkowcy walczący z władzami PRL byli marksistami [których pan Matczak tak bardzo się boi]? Poza tym nadmienię, że jednoczesne nazywanie związków zawodowych i komuny w Polsce w latach 45-89 "marksowskimi" to potworny fikołek retoryczny (jest to absolutnie bezsensowne w odniesieniu do PRL, w której, w zależności od okresu, panowały różnego rodzaju autokracje a nie cokolwiek choćby zbliżonego do "dyktatury proletariatu" z prac Marksa i Engelsa; w przypadku związków zawodowych jest to choć minimalnie bardziej uzasadnione)

  • @piotrwerxxx8325

    @piotrwerxxx8325

    2 ай бұрын

    Pokolenie min. Pana Matczaka zbudowało byt niechciany w Polsce. Podczas transformacji chciano kapitalizm, a nie socjalistyczno - kapitalistyczny byt.

  • @mokry842
    @mokry8422 ай бұрын

    Jestem z pokolenia Z i każdy problem tu poruszony jest ważny, ale drażni mnie że co chwilę jest poruszany temat że starsze pokolenie musi się dostosować, my też możemy tworzyć nowe miejsca pracy w których będzie lepiej nikt nam tego nie broni, możemy się zwalniać i szukać lepszych miejsc bo takie istnieją w ten sposób również wspieramy tą formę zatrudnienia o której mówimy, i za pomocą tego o siebie walczymy. Odchodząc trochę od rynku pracy, nikt też nie da dam nic za darmo. Mieszkania są za drogie, trzeba coś z tym zrobić ale za darmo też nie będą i tak będzie trzeba na nie odkładać kilkanaście lat :/. Na naszą sytuacje można też inaczej popatrzeć, ponieważ kiedyś dorośli mieli cięższy dostęp do nauki, nie myśleli tak przyszłościowo jak my, nie mieli tylu możliwości, dziś nie wiemy co robić, ciężko nam czasem powiedzieć o czym marzymy ale mamy do tego dostęp, mamy pole i miejsce na to żeby marzyć, po lepsze zarobki w wieku już 18 lat można wyjechać za granicę, łatwiej jest skończyć studia żeby spełniać swoje marzenia, nie utożsamia się już sukcesu z studiami tak jak kiedyś, jesteśmy świadomi tego że nasze życie można zmienić, i może jesteśmy mniej szczęśliwi ale szczerze wolę być mniej szczęśliwy i mieć szeroki horyzont niż tak jak kiedyś nie widzieć możliwości i przez to żyć z dnia na dzień nie oczekując nic od życia

  • @michastanisawski9093

    @michastanisawski9093

    2 ай бұрын

    Ale komentarz z bomby. Nie założysz dobrej firmy konkurującej. Nie tak system działa - założysz mała i dobrą jakościowo? Wykupią cie. Jako Z powinnieneś ogarniać jak gry działają więc najlepsze porównanie - Nie ma znaczenia jak będziesz bohatersko walczył na 1 levelu z 100 levelem. Firmy to są takie molochy, że jak cie przypadkiem zatrują i zabiją to nic im nie grozi w tych czasach.

  • @adamprusak6241
    @adamprusak6241Ай бұрын

    Czyli pytanie pozostaje : jakie podstawy należy przyjąć które umożliwią dobre życie w ciągle zmieniającym się życiu ? Rynek weryfikuje . Profesor Matczak jak zwykle w formie. Pozdrawiam.

  • @user-qs8em6kg5i
    @user-qs8em6kg5i2 ай бұрын

    Ludzie pracują dla rodziny, bliskich i swojej społeczności. Globalistycznym elitą udało się pozbawić tego większości Zetek, bo jest to chyba najbardziej samotne pokolenie. Więc i pracować im się nie chce. Nikt realnie nie pracuje żeby, kupić fajniejsze auto czy większy dom. Fajniejsze auto ma poprawić Twój status i szanse na prokreację. Dom kupuje się dla rodziny. Ale skoro nie ma ani prokreacji ani rodziny, to no cóż nie ma pracy. Zwierzęta w niewoli się nie rozmnażają…

  • @BuenasNaczos

    @BuenasNaczos

    2 ай бұрын

    Zgadzam się w 100%

  • @XkefasX
    @XkefasXАй бұрын

    Bardzo przyjemna również rozmowa.

  • @andrzejmazur2046
    @andrzejmazur204621 күн бұрын

    Świetna rozmowa, jedna i druga strona ma dobre argumenty

  • @karkesthorn5638
    @karkesthorn56382 ай бұрын

    Lubie profesora Matczaka ale nie zgodzę się że wolny rynek skoryguje błędne struktury w taki sposób by ludziom było lepiej. Obserwujemy raczej trend powstawania korpofeudalizmu. Więc w mojej opinii wolny rynek skoryguję błędne struktury ale raczej w kierunku większych zysków i tego żeby pracownikom wydawało się że jest im lepiej ale tak naprawdę im nie będzie. Przykłady, redukcja pracowników i dociążanie innych by osiągnąć pół procenta zysku więcej. Firma pochwali pracownika ale nie da podwyżki bo trudne czasy a zyski ewidętnie idą w góre. Ale trzeba walczyć i się nie poddawać, jak sugeruje rozmówca 😉

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    a ja go nie lubie bo rzadko mówi coś mądrego - natomiast zgodzę się z tobą co do zjawiska korpofeudalizmu. Jednak to nie jest nowe zjawisko - zawsze było tak że jak ktoś ma dużo to chce więcej a jak sie jest na dobrej pozycji to za wszelką cenę chce się ją utrzymać - vide władza - szczególnie jeśli brak faktycznych kompetencji.

  • @KayRustforge
    @KayRustforge28 күн бұрын

    Boli gadanie Matczaka. Jestem gdzieś pomiędzy milenialsem a zetką. Z małej wsi z rodziny w której brakowało dosłownie na chleb, jakoś bez studiów przeprowadziłem się do Wrocławia, wynajmuję mieszkanie i powiedzmy, że obecnie zahaczam o wyższy standard życia. Jest mały szkopuł. Problemy zdrowotne, źle zakupione samochody i obecnie zamiast zbierać na mieszkanie i zrobić sobie jakieś fajne wakacje, to już od pewnego czasu spłacam kredyty. Przykład anegdotyczny, Fakt. Zatem jakie są szanse dla przeciętnego człowieka z biednej rodziny? No marne bo około 5% w Polsce żyje w skrajnym ubóstwie, około 40% w niedostatku. Kolejna klasa, to srednia, kolejne 40% - jeśli nie posiadasz już mieszkania, to nadal może być ciezko, bo zarobki dla średniej liczy się od jakich 3000 do 7000 (plus minus). Załóżmy, że połowa że średniej zarabia lepiej lub ma mieszkania. Wciąż zostaje 65% społeczeństwa żyjąca słabo. To o czym mówi Majtczak, to fart wskoczenia do zamożnych. System w którym żyjemy nie pozwala obecnie, żeby każdy stał się zamożnym, bo opiera się na dobrze znanej zasadzie skapywania. W tym systemie nawet jeśli bardzo zamozni zdecydują się na rozdanie części Fortun, to najpierw w większości trafią one do zamożnych, reszta rozejdzie się w klasie średniej a resztki skapną do ubogich. Ja nie płaczę nad swoim losem, robię wszystko co potrafię, żeby zarobić jeszcze lepiej, ale fakt skąd pochodzę pozostawia we mnie poczucie ogromnej niesprawiedliwości i zadręczam się rozważaniami na temat, czy można to zmienić, jak i czy mogę się do tego przyłożyć. Nie mniej ten system promuje oligarchię i w zasadzie do takiej sytuacji doprowadził

  • @yhnbgtrfv100
    @yhnbgtrfv100Ай бұрын

    Super gość, bardzo dziękuję za materiał.

  • @Hools105
    @Hools1052 ай бұрын

    Zgadzam się z prof. Matczakiem. Rocznik 2000, od 3 lat na rynku pracy. Jedyny prawdziwy bezdyskusyjny argument prowadzącego to problem na rynku mieszkaniowym i to realnie może napędzać całą frustrację mojego pokolenia.

  • @pierogitozycie8426

    @pierogitozycie8426

    Ай бұрын

    Przy czym problem jest, ale tylko w dużych ośrodkach. Na prowincji rynek nieruchomości niemal nie istnieje (sypialnie metropolii z rzędami bliźniaków kopiuj-wklej oczywiście się nie liczą). Jak sprawdzałem z ciekawości swoje okolice to w całym powiecie było dosłownie kilkanaście ofert. Kto tu mieszka ten mieszka i nikt się nie wprowadza. Za to ruch w drugą stronę jak najbardziej jest. I to niemały. Wszyscy chcą do dużych miast i dopóki się to sytuacja na rynku nieruchomości się nie zmieni. Takie są skutki popytu przewyższającego podaż. Poza tym metropolie nie są z gumy, nawet jakby zmienili prawo i pozwolili stawiać bloki na palach nad Wisłą to taka Warszawa wszystkich chętnych nie pomieści.

  • @Adik8888
    @Adik88882 ай бұрын

    Bardzo merytorycznie przedstawiono ❤

  • @user-gh2zz5jp7l
    @user-gh2zz5jp7l2 ай бұрын

    Ciekawy wywiad z ciekawym gościem :)

  • @madkaczq3256
    @madkaczq32562 ай бұрын

    Było nas jedynaścioro, mieszkaliśmy w jeziorze reference 22:33

  • @bdg4life820

    @bdg4life820

    2 ай бұрын

    Love it

  • @konradegowik3026
    @konradegowik30262 ай бұрын

    Matczak jest naprawde nieznosny. Mega wąskie spojrzenie, rozmowa z nim jest jak z dzieckiem ktore sie zna na jednej rzeczy

  • @czabata_

    @czabata_

    2 ай бұрын

    nawet na tej jednej rzeczy się nie zna

  • @batrachomyomacha313

    @batrachomyomacha313

    2 ай бұрын

    @@czabata_ no profesorem jest

  • @czabata_

    @czabata_

    2 ай бұрын

    @@batrachomyomacha313 prawa, nie socjologii. To że jest profesorem nie oznacza że zna się na wszystkim

  • @batrachomyomacha313

    @batrachomyomacha313

    2 ай бұрын

    @@czabata_ napisałaś "nawet na tej jednej rzeczy się nie zna"

  • @Lizawieta

    @Lizawieta

    2 ай бұрын

    Ty masz inne spojrzenie?

  • @andrzejwodynski
    @andrzejwodynski2 ай бұрын

    Zauważ że masz za gościa ogarniętego przedstawiciela tamtego pokolenia, on jest profesorem i porównuje się do zwykłej osoby z nowego pokolenia a nie do wybitnych takich jak on. Weź zatrudnij przeciętną osobę z tamtego pokolenia to będziesz szczęśliwy jak przyjdzie trzeźwa do pracy. Nowe pokolenie jest bardziej pracowite i ambitne niż te wcześniejsze. np. Kto prowadzi kanał na YT o postępach realizacji planu lotu na marsa, pokolenie Z które robi to po maturach i szkole czy oświecone pokolenie Y miedzy przerwą gdy otwiera kolejnego browara?

  • @yuuutsu2209
    @yuuutsu22092 ай бұрын

    Choć w pewnych kwestiach daleko mi od podglądów prof. Matczaka to muszę się zgodzić z jednym: wyznaczanie celów w życiu dla pokolenia Z jest trudne, a dla niektórych katorżnicze. A brak celu w życiu może prowadzić do niskiego poczucia własnej wartości lub zachorowania na depresję. I patrząc na rodziców, którzy będąc w wieku 25 lat założyli rodzinę, mieli dom, biznes czy dzieci (whatever), a dziewczyna pokolenia Z w tym samym wieku siedząca przed laptopem i grająca w gry po pracy lub szukająca pracy bez ambicji... nieprzyjemne, zabijające sprawczość uczucie. Choć też rynek pracy tego nie ułatwia. Jak na razie zasady ustalają starsze pokolenia i niestety bądź stety trudno jest przetransformować ich myślenia i przekonania i trzeba się dostosować - bo inaczej spotka się z ostracyzmem z ich strony lub mobbingiem. Mówię na podstawie własnego doświadczenia.

  • @michalesko1437

    @michalesko1437

    2 ай бұрын

    nie chcę Cie pouczać ale z mojej persektywy wyznaczanie celów jest przereklamowane (służy głównie autorom, którzy piszą książki i podcasty o wyznaczaniu celów w życiu). Z badań wynika że firmy, ktróre mają sformułowaną misję rozwijają się średnio w takim samym tempie co te które rozpisanej misji nie mają. Z ludzmi jest tak samo. O rozpisywaniu celów przez 20% najlepszych studentów na Harvard University to ściema. Przez większość istnienia naszego gatunku (jakieś 70 mln lat) celem życia było samo przeżycie (jak najdłuszej tak do 30tki) znalezienie jedzenia i miejsca do spania. Dopiero w 20 wieku w latach wielkiego boomu produkcji w USA trzeba było ludzi (głównie sprzedawców) nakręcać do intensywniejszej pracy i powstała cała nauka o wyznaczaniu celów. Ja na Twoim miejscu nie szukałbym celów bo one i tak znajdą Cie same. Wszystko co robisz, staraj się robić najlepiej jak umiesz. Spróbuj wszyskich smaków lodów zanim zdecydujesz się ostatecznie na waniliowy. W żadnym razie nie porównuj się z pokoleniem prof Matczaka. W czasach Twoich rodziców ludzie szybciej się organizowali bo była taka presja otoczenia (jest ciążą, musi być ślub w kościele, jest małżeństwo musi być jakieś mieszkanie, praca, stabilizacja). Wszysko było na musie, na stresie, na siłę. Wy macie swoje ciśnienia i waszym celem jest z tymi ciśnieniami żyć i sobie radzić. Lubisz grać na laptopie po pracy to graj, możesz też iść pobiegać albo nauczyć się tańczyć to twój czas. Do nikogo nie musisz się dostosowywać (jeśli tego nie chcesz). Zasad na rynku pracy nikt nie ustala (trochę państwo) to jest gra relacji na co sobie pozwolisz to masz. Lubię Tatę Maty, ale się z nim nie zgadzam. ;) Pozdrawim, ale się rozpisałem.

  • @yuuutsu2209

    @yuuutsu2209

    2 ай бұрын

    @@michalesko1437 dziękuję za odpowiedź, daje do myślenia. bo presja na cele no jest duża, a może i nawet chora? A z drugiej strony cel nadaje sensu życiu, a bez celu i sensu, jakoś ciężko iść przez życie... Choć w sumie czy cel musi być ambitny i wybitny, a nie po prostu dbanie o własne bezpieczeństwo i spokój i dobro bliskich? Pojawiło się trochę pytań, ale nawet i dobrze. Jeszcze raz dziękuję

  • @yuuutsu2209

    @yuuutsu2209

    2 ай бұрын

    @@michalesko1437 dziękuję za odpowiedź, daje do myślenia. bo presja na cele no jest duża, a może i nawet chora? A z drugiej strony cel nadaje sensu życiu, a bez celu i sensu, jakoś ciężko iść przez życie... Choć w sumie czy cel musi być ambitny i wybitny, a nie po prostu dbanie o własne bezpieczeństwo i spokój i dobro bliskich? Pojawiło się trochę pytań, ale nawet i dobrze. Jeszcze raz dziękuję

  • @michalesko1437

    @michalesko1437

    2 ай бұрын

    @@yuuutsu2209 w sumie prof Matczak to powiedział; od celu ważniejsza jest droga, którą masz do pokonania, cel pomaga w określeniu kierunku żeby nie kręcić sie w koło. Może być ambitny i nierealiztyczny i może być banalny. na co masz ochotę. to tak jak studia, chodziś przez 5 lat żeby dostać dyplom ale wręczenie dyplomów nie jest najważniejszym momnetem życia. Wszystko będzie dobrze. powodzenia.

  • @piotrw2108

    @piotrw2108

    2 ай бұрын

    SObie wymyślili jakieś cele - w robocie też mnie tym męczą - takie pieprzenie - każdy ma cel - chce żyć i być szczęśliwy. To o czym wy mówicie to są środki do osiągnięcia celu.

  • @babaubyg6466
    @babaubyg64662 ай бұрын

    Ciekawa rozmowa, chociaż wydaje mi się że na profesor Matczak na wyrost doszukuje się "braku zapału do pracy" wśród młodszego pokolenia. Zarówno w sferze pracy jak i zainteresowań, mam wrażenie że nie zmieniło się zbyt wiele przez lata. Ludzie podczas przemian ustrojowych pracowali więcej bo nie byliby w stanie żyć za jedną lub pół pensji i byli w o tyle gorszej sytuacji, że średni rodzic dzisiejszego 40-50 latka miał więcej dzieci i mniej majątku, przez co taki nastolatek musiał lecieć do pracy. Fajnie to wybrzmiało w tej rozmowie właśnie że realia zmieniły rzeczywistość. Po za tym jak myślimy o takim średnim zjadaczu chleba to mam wrażenie że tak jak teraz będzie to ktoś kto po pracy często sięgnie po telefon i będzie scrolowal, tak 10,20 lub nawet 30 lat temu byli to ludzie którzy po pracy siadali przed telewizorem i też nie robili nic w kierunku swojego samorozwoju. Wszystkie rozmowy o tematyce przemian międzypokoleniowych są strasznie śliskie bo ciężko znaleźć średnia zarówno dla najgorszych jak i najlepszych części tych grup.

  • @eveszczecin2353
    @eveszczecin2353Ай бұрын

    Znamienne jest w obecnych czasach: "Przerost formy nad treścią" co przejawia się na wielu niwach. W pokoleniu Z widoczne to jest w tym, że skupiając się na formie przekazu nie dociera do nich treść przekazu, co w efekcie końcowym daje skutek braku odbioru przekazu, co wykoślawia komunikację międzyludzką.

  • @krzysiekmilek8012
    @krzysiekmilek801222 күн бұрын

    No wiec tak prduktywnosc a placa: From 1979 to 2020, net productivity rose 61.8%, while the hourly pay of typical workers grew far slower-increasing only 17.5% over four decades (after adjusting for inflation). To jest dla tych ktorzy nie pracuja w korpo a roboa na produkcji . W korpo bardzo mozliwe ze jest podobnie.

  • @vq35hr75
    @vq35hr75Ай бұрын

    Dużym problemem jest ystqlenie co to znaczy sukces w dzisiejszych czasach. Bo że same finanse to za mało to już wszyscy zauważyli... work life balance ? Dobrze wychowane/wykształcone dzieci czy może tytuły naukowe ?

  • @luckylukas3506
    @luckylukas35063 күн бұрын

    Trzeba rozumieć jedną rzecz - tak szybki rozwój gospodarczy Polski zawdzięczamy mikenialsom i X'om. Zapierdol ma swoje dobre strony - dodatnie PKB. Jeśli Z'tki nie pociągną tego tempa PKB spadnie, a zanim ich dobrobyt materialno finansowy. Nic nie bierze się z niczego.

Келесі