Cześć Grzegorz Gratuluję kolejnego dobrego filmu. Bardzo trafne przemyślenia z którymi w pełni się zgadzam. Czekam na ten wspomniany miedzy wierszami projekt. Pozdrawiam Janek

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

Cześć. Dzięki za obecność i komentarz🙂 Wspomniany projekt jest coraz bliżej realizacji 🙂 Pozdrawiam 🙂

Super możesz pomedytować w plenerze u mnie z dnia na dzień robiło się zimno a z rana spadło trochę śniegu, zrobiło się zimno a popołudniu jeszcze gorzej zasypało zamarzło niby -2 ale posuło plany nie widać kwiatków które już zakwitły ptaki po kościach dostana te co przyleciały i to są Bieszczady nie zawsze kolorowe surowe. u Ciebie cieplutko po zazdrościć.

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

Dziś zdążyłem schować się przed oberwaniem chmury deszczowo - gradowej. Wczoraj lało naprzemiennie ze słońcem, ale i tak było zimno. Na pełną wiosnę u siebie liczę w połowie kwietnia, teraz wyczekuję mgieł, ostrych poranków, lub szukam mchów i porostów. Teraz to ich intensywny czas 🙂 Pozdrawiam 🙂

Nie należy nastawiać się, że zrobimy super zdjęcia za każdym razem. Cieszmy się samym fotografowaniem. Przy sprzyjających warunkach najlepsze kolory są kilkanaście minut po zachodzie słońca. Początkujący o tym nie wiedzą a warto poczekać.

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

Festiwal kolorów potrafi trwać nawet 40 minut po zejściu tarczy słonecznej poniżej widzialnego horyzontu. Dużo zależy od układu chmur względem słońca. Teraz będą przełomy, w trakcie których dynamika zjawisk atmosferycznych będzie dużo większa. Warto pilnować tego, co pokazuje niebo🙂 Pozdrawiam🙂

Ostatnio właśnie ja tak miałem myślałem że już jest po wschodzie bo nadeszły ciemne deszczowe chmury ale jak szybko przyszły tak szybko odpłynęły i kolor wschodu był niesamowity. Nie spodziewałem się już się zbierałem do domu.

Cześć ;-). Fajne wspomnki z nad rzeki Pilica ja też wspominam swoje całe życie tylko z nad rzeki Wisły i do dziś cieszą mnie miejscówki gdzie jest woda która według mnie wprowadza do kadru miły i fajny klimat ;-). Jednym słowem jest takie powiedzenie że człowiek uczy się na błędach i ja też tam miałem i nawet dzisiaj się jeszcze zdarzają ale sporadycznie ;-). Prawdą jest to że fotografia nie jest tania o ile chcemy fotografować "tradycyjnimi" aparatami a nie smartfonami. Chociaż dzisiejsze fotografowanie jest dużo tańsze i szybsze niż kiedyś jak trzeba było kupować i stać w długich kolejklach po klisze czy jechać kilkadziesiąt kilometrów do sklepu gdzie można było je zakupić o ile dotarła dostawa i nie brakło w międzyczasie jak po długim staniu w kolejce przy kasie powiedzieli że już klisz nie ma a potem płacić i czekać na efekty odbierając materiał z zakładu fotograficznego a i na koniec okazało się że dany kadr jest do wyrzucenia a na powtórkę jest już za późno. Tak że dzisiejsza fotografia jest tańsza przynajmniej w kwesti zobaczenia swoich kadrów po naciśnięciu spustu migawki aparatu czy przycisku w smartfonie ;-))). Święta racja że każdy człowiek uczy się inaczej.... jednemu wiedza wolniej wchodzi w głowę a drugiemu szybciej. Jest też druga "strona medalu" są osoby początkujące które mogą sobie pozwolić na start kupić czy dostać w jakiś inny sposób swój pierwszy aparat czy obiektyw i będą od razu zadowolone i będą się realizować ale są osoby które oszczędzają kilka lat na swój pierwszy aparat czy obiektyw i to nie koniecznie z górnej półki. Ważne jest aby swoje marzenia realizować i starać się do nich dążyć bo przyjdzie taki czas że będziemy cieszyć się z ich zrealizowania. Mam nadzieję że moje przemyślenia w jakimś stopniu pokrywają się z rzeczywistościa ;-))). Pozdrawiam i do następnego.........

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

Pewien mądry facet, który prowadzi podobny kanał na yt, powiedział, że początkujący nie wykorzystują nawet połowy potencjału swojego aparatu (mówił o korpusach klasy entry), a już chcą zmieniać na lepsze... Zgadzam się z nim🙂 Pozdrawiam 🙂

Witam😊 Ktoś w poprzednim filmie napisał pod Twoim filmem że nie chce mu się potem zdjęć oglądać. Nie wiem czy to było szczere czy tylko prowokacja, ale niezależnie od tego jaka jest prawda, wynika z braku pewnej dyscypliny i planowania. Przynajmniej takie jest moje zdanie. Do tej cierpliwości, podpatrywaniu innych i podcinaniu skrzydeł, dodałbym tylko i aż, wyznaczanie sobie własnych celów. To nie muszą być mega wymagające rzeczy. Dla przykładu osobiście podziwiam alpinistów czy himalaistów, ale z różnych powodów nie stanę się nimi. Natomiast jeszcze do niedawna marzyłem o chodzeniu po Tatrach. W tamtym roku kupiłem mapę którą powiesiłem na ścianie pokoju i gdy udało mi się zrobić jakiś mały cel odhaczałem go z datą na tej mapie. Na początku szło jak po grudzie, zawsze były jakieś wymówki, ale nawet się nie obejrzałem jak zapełniłem całą mapę w niecały rok i spełniłem swoje marzenie😊 To samo tyczy się fotografii i różnych aspektów naszego życia. Ktoś powie, no dobrze, ale spełniłeś marzenie i co dalej? Bardzo dobre pytanie👍 Właśnie znowu rośnie mi brzuch bo muszę znowu wyznaczyć sobie kolejny cel i zacząć do niego dążyć, inaczej nie jest z fotografią, żeby cieszyła, trzeba sobie wyznaczać cele. Wspomniałeś o tym że fotografia nie jest tania i trzeba być cierpliwym. Śmiem twierdzić ży gdyby było na odwrót, tzn. było tanio a cierpliwość była zbędna, nie byłoby fotografii 👍 Trzeba to potraktować jako wyzwanie i kolejny cel. Cierpliwość, wspomniane przez Ciebie odkładanie pieniędzy np. na lepszy obiektyw, plus wyznaczenie sobie w głowie jakichś jeśli nie konkretnych kadrów, to przynajmniej miejsc które chcielibyśmy uwiecznić. Nawet sobie na początku zapisać mały plan na kartce czy w notesie, ale żeby był codziennie widoczny i nam przypominał tak jak mi mapa codziennie nad łóżkiem w pokoju sypialnym. Bez tego nigdzie się nie ruszycie. Nie twierdzę że to recepta dla wszystkich, być może ktoś zna inne, lepsze sposoby, ja podałem taki, który mi się sprawdza. Po za tym patrząc z drugiej strony, tzn. gdy już kupiłem "wymarzony" (w cudzysłowie bo taki był w mojej głowie wtedy kiedy go sobie upatrzyłem) aparat z obiektywem to poniekąd jestem zobligowany sumą a przede wszystkim o czym wspomniał Grzegorz z szacunku do siebie i samej fotografii korzystać z tego narzędzia w pełni, czerpać ile się da i wyciskać maksimum możliwości a także rozwijać siebie i swój warsztat, więc to jest takie napędzanie samego siebie. Musimy być jak takie samowystarczalne perpetum mobile, inaczej zostanie tylko odsprzedaż sprzętu. Osobiście robię całą masę błędów przy różnego rodzaju wypadach krajobrazowych, ale zawsze staram się je zapamiętać i wyeliminować następnym razem. Chociaż jeden błąd mniej za każdym razem, to już jesteś o krok do przodu ☝️ To samo z cierpliwością, planowaniem i dążeniem do celu, jeden punkt na mapie zrealizowny, to o jeden z tysiąca mniej do zrealizowania na drodze do ogromnej satysfakcji 😊 Bez Twojego kanału nawet bym się nie skusił na takie przemyślenia zapewne, dlatego dziękuję za ten odcinek i czekam na więcej, to bardzo inspirujące. Pozdrawiam 😊

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

Znam problem z niepodobającymi się zdjęciami, odpowiedź na to umieściłem w filmie, który opublikuję w środę. Lubię zjeść, ale nie muszę być przez to kucharzem. Z drugiej strony, jeżeli umiem ugotować jedynie wodę na herbatę, to mam dwa wyjścia. Albo nauczę się gotować prostych potraw, albo będę jadł w restauracji. Pozdrawiam 🙂

Canon 10-22 to świetny obiektyw dla niedzielnego fotografa. Mam canona16-35 f 2,8 ale często korzystam z APSC robiąc rekonesans fotograficzny.

Cześć :) Dobre i trafne spostrzeżenia ale jednak co do tego że fotografia jest droga się nie zgodzę. Dobry sprzęt foto nie kupuję się co miesiąc tylko raz na kilka albo kilkanaście lat. Biorąc pod uwagę to jak ludzie potrafią lekką ręką wydać górę pieniędzy na używki to moim zdaniem każdego stać na kupno aparatu i przyzwoitego obiektywu nawet na raty. Drogie są bo to nie plastikowe zabawki tylko optyka i wszystko inne. Tylko jest właśnie problem słomianego zapału ktoś wstanie 2x na wschód słońca zrobi nieostre zdjęcia z ręki bo mgła i mało światła i się zniechęci :P Albo w ogóle się nie uczy obróbki i jest sfrustrowany czemu te zdjęcia na internecie są takie ładne a jego nie. Jednak największy problem jest w ludziach bo oni nie chcą się uczyć chcą już umieć. Coś do czego kiedyś ludzie dochodzili latami teraz chcą zrobić najlepiej w 1 dzień a jutro już na tym zarabiać :D Widać to teraz po wysypie trenerów personalnych i tym podobnych. Ktoś sam dobrze nie umie wykonać danej czynności a uczy innych mi to by było wstyd.

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

Cześć. To prawda, sprzętu foto nie kupuje się co miesiąc. Tym niemniej, to niemałe wydatki. Zwłaszcza do bezlusterkowców, do których optyka jest nieprzytomnie droga w zestawieniu choćby z odpowiednikami do lustrzanek. Można zaopatrzyć się tanio, nie tandetnie, ale tanio, w odniesieniu do ogólnego cennika sprzętu nowego i z rynku wtórnego. Jednak na akcesoriach nie warto oszczędzać. Dobry plecak, statyw, głowica, czy filtry, tu tanio kupuje sią dwa razy. Pozdrawiam 🙂

W tych czasach praktycznie 1 kij czy pełna klatka, czy DX, ale trzeba się nauczyć kadrować, by nie cropować i tracić na jakości teraz matryce są, mega dobre a co do filtrów można używać, ale pamiętajmy, że każde dodatkowe szkło obniża jego jakość nie mocno, ale jednak sam wole zrobić 2 klatki Pozdrawiam

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

Dokładnie. Umiejętności kadrowania nie zastąpi nic 🙂 Pozdrawiam 🙂

W fotografii cyfrowej droga jest nieco inna głównie dzięki innej technologii. Dzięki rozwiązaniom technicznym poznawanie fotografii dzisiaj jest fajniejsze, o wiele bardziej radosne. Dla poczatkujących? Bezlusterkowiec, ze stabilizowaną matrycą i można ruszyć w przygodę fotografii. Jedynie trzeba pamiętać aby słuchać przede wszystkim rad użytkowników bezlusterkowców, bo wiele rad lustrzankowców w obszarze ustawień sprzętu jest błędnych i mocno mylących.

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

W temacie ustawień sprzętu każdy posiadacz swojego aparatu przede wszystkim musi poznać swój sprzęt osobiście. Oczywiście, doświadczenie i rady posiadaczy takich aparatów będą pomocne, jednak własne wnioski są najważniejsze. Bez względu natomiast na to, czym ktoś fotografuje, światło i kadr są podstawami w fotografii i nie zastąpią tego żadne nowości. Nowy sprzęt może ułatwić pewne rzeczy, ale nie zrobi za kogoś. Zresztą, czy o to chodzi, żeby robił? Kiedyś poprawna ekspozycja nie była czymś oczywistym do ustawienia, i liczyło się jedynie doświadczenie. Dziś masz symulację ekspozycji w trybie podglądu na żywo. Jest łatwiej? Jest. Ale nie zwalnia to z myślenia osoby, które chcą od fotografii czegoś więcej. Wiesz, to tak, jak z nowoczesnymi samochodami. Skoro są super opony, ABS, ESP, ASR, AEB i wiele innych,, do tego poduszki, kurtyny, prowadzenie takiego samochodu jest łatwiejsze i bezpieczne. Ale jeżeli kierowca swoje myślenie zostawi w domu, bo ma super opony i nowoczesne systemy, w najlepszym wypadku doprowadzi to strat materialnych, w najgorszym, wiadomo. Cóż, kiepskie zdjęcia wykonane nowoczesnymi aparatami nie zrobią nikomu krzywdy. Byłoby to jednak chyba najgorsze wytłumaczenie dla popełnionych błędów 😅 Z drugiej strony, jeżeli tak bardzo istotna jest nowoczesność dla uzyskania dobrego obrazka, to AI w tym temacie radzi sobie bardzo dobrze, mam to w jednym z filmów z zeszłego roku. Sam temat, o którym piszemy, jest rozwinięty w filmie, który dodam w środę. Pozdrawiam 🙂

@marcinpawlik2324

3 ай бұрын

@@GrzegorzLesny Wiele funkcji nowszych aparatów jest nie dość dobrze udokumentowanych w instrukcjach więc porady bardziej doświadczonych użytkowników bywają kluczowe. W bezlusterkowcach jest tylko "symulacja" ekspozycji czy to w wizjerze czy na ekranie zatem ocenianie na oko jest bardzo mylące - to częsty błąd lustrzankowców ruszających z bezlusterkowcem - jest to błąd korekty ekspozycji. Czy jest łatwiej? Jest inaczej i po stosujemy histogram. Tu też trzeba się paru niuansów nauczyć i poprawnie skonfigurować aparat. Nie rozmawiajmy o AI bo rozmawiamy o fotografowaniu. I to raczej aparatem - dzisiaj cyfrowym, a współcześnie raczej bezlusterkowcu.

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

@@marcinpawlik2324 Nie było czegoś takiego, jak ocena "na oko". W czasach kliszy było to doświadczenie (twarda szkoła 😅) w lustrzankach był to histogram. Posiadanie jednego, lub umiejętne posługiwanie się drugim przy swoim zaangażowaniu było gwarantem sukcesu. O AI wspomniałem z powodu podejścia niektórych osób mających parcie na nowoczesność, z której na zdjęciach nic nie wynika. Wtedy faktycznie lepiej zdać się na sztuczniaka, który wygeneruje obrazek bez konieczności nauki czegokolwiek. Niejednokrotnie zresztą mówię na swoich filmach o tym, że to dana osoba decyduje o tym, czego chce od fotografii, i jakie zdjęcia sprawiają zadowolenie. Jednak jeżeli chce się czegoś więcej, trzeba więcej wymagać, od siebie przede wszystkim. Naprzemiennie korzystam z lustrzanki i bezlusterkowca, ten drugi głównie do filmu, rzadko do zdjęć. Natomiast dla mnie znaczenie ma to, że mogę robić zdjęcia. Czym? Nie ma to dla mnie - poza pewnymi kryteriami - większego znaczenia. Jestem żywo zainteresowany czymś, co nazywane jest cyfrową kliszą. Pozwoli to na korzystanie z lustrzanek na kliszę z zapisem kilkuset zdjęć na cyfrowym nośniku, jednak zdjęcia trzeba robić tak samo, jak kiedyś, gdy w aparatach na tylnej ściance nie było wyświetlacza. O ile będzie to "na kieszeń", czemu nie.

@marcinpawlik2324

3 ай бұрын

@@GrzegorzLesny W lustrzankach jest na oko (i doświadczenie). To podobno ta magiczna unikalna cecha lustrzanek - "prawdziwy obraz", a nie jakiś "telewizorek"... A przecież ten "telewizorek" pokazuje jak czyta matryca, bo podaje sygnał z zawartości cyfrowych.

@GrzegorzLesny

3 ай бұрын

@@marcinpawlik2324 , dlatego nie ma dla mnie znaczenia, czym robię zdjęcia, jeżeli efekt końcowy mi odpowiada. Ponieważ posiadany aparat daje mi to, czego od niego oczekuję, nie widzę potrzeby zmiany na inny.